Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
BY ZYłO SIE LEPIEJ
ŁUKACIJEWSKIEJ Rezydencja Łukacijewskich w Dołżycy kłuje w oczy ekstrawagancją. Wybudowana została pod lasem górującym na szczycie Łopiennika. Według wielu miłośników Bieszczadów, zepsuła przepiękną niegdyś panoramę. Nieopodal zabudowy prowadził szlak turystyczny. Na zboczu rozpościerały się łąki. Od drogi z Cisnej do Wetliny na górę w kierunku rezydencji nie biegła nawet ścieżka. Teraz przyrodę pęta wijąca się droga - smołówka. Spoglądając na okaleczoną górę, trudno nie mieć mieszanych odczuć. Elżbieta i Grzegorz Łukacijewscy są zdziwieni opiniami, że zeszpecili panoramę na Łopiennik. - Ludzie są pełni podziwu i zachwytu, jak potrafiliśmy wkomponować dom w teren - bronią się. - Nie zrobiliśmy nic wbrew prawu. Na każdy etap budowy mamy wymagane decyzje i pozwolenia ze starostwa. Kontrola z nadzoru budowlanego nie wykazała nawet najmniejszych nieprawidłowości. Nie stać nas jako osób publicznych na najmniejsze uchybienie. Tymczasem w gminie Cisna niewiele osób chce rozmawiać na temat rezydencji pod szczytem Łopiennika. - Elżbieta Łukacijewska jest wpływowym posłem Platformy Obywatelskiej - wyjaśniają układ, który każe im milczeć. - Zanim weszła w świat wielkiej polityki, była wójtem gminy. Podmieniła ją Renata Szczepańska, była dyrektor szkoły, w której Łukacijewska pracowała jako księgowa przed zdobyciem władzy w gminie. Natomiast sam Łukacijewski jest w jednej osobie nadleśniczym i przewodniczącym rady gminy. Może więc pod nieobecność żony trzymać rękę na pulsie gminnego krwiobiegu. - Gmina Cisna liczy 1,6 tys. mieszkańców i wszystkich znam - obrusza się poseł Łukacijewska. - Z większością jestem na ty! O każdym z nich można powiedzieć, że jest moim albo ja jestem jego człowiekiem. - Nie czuję się członkiem układu Łukacijewskich, ponieważ w gminie nie ma żadnego układu - oburza się wójt Szczepańska. - To obraża moją godność! Kiedyś byłam szefową pani Łukacijewskiej i można powiedzieć, że to ja ją wylansowałam. Swoje zaplecze mam nie w Łukacijewskich, ale w swych walorach! Świadczą o nich moja osobowość, wiedza, kompetencje, działalność społeczna i osiągnięcia. - Nie ukrywam, że Szczepańscy są naszymi przyjaciółmi - przyznaje Grzegorz Łukacijewski. - Ale mówienie, że to my wykreowaliśmy Renatę Szczepańską na wójta gminy, to za dużo powiedziane. My tylko, wiedząc, kim jest, zwróciliśmy się do niej, aby kandydowała. Przekonaliśmy ją, że sobie poradzi na tym stanowisku. I z satysfakcją stwierdzam, że się nie pomyliliśmy. Wśród nielicznych osób, które nie boją się układu, jest Małgorzata Janocha, właścicielka 17-hektarowego gospodarstwa agroturystycznego z Żubraczego. Spoglądając na wijącą się drogę do rezydencji pod szczytem Łopiennika, nie ma wątpliwości, że na świecie nie ma sprawiedliwości. - Za każdą wywrotkę żwiru na drogę do mojego gospodarstwa musiałam słono płacić - zwierza się. - A tu ktoś zrobił Łukacijewskim prezent, wybudował kawał asfaltowej drogi. Gmina zadbała o prawie 150-metrowy odcinek, od zjazdu z drogi wiejskiej do granicy posiadłości Łukacijewskich. Tylko do nich. Położyła nawierzchnię asfaltową, jakiej niejedna wieś bieszczadzka może pozazdrościć. Pozostały odcinek, jakieś 350 m wijące się po stoku, Łukacijewscy wybudowali sami, przy wsparciu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Czyż nie jesteśmy mieszkańcami gminy, czyż nie płacimy podatków? - irytuje się posłanka Łukacijewska wypytywana o asfalt na gminnym fragmencie ich drogi. - W gminie asfaltu położyło się bardzo dużo - wyjaśnia Łukacijewski. - Na swoją kolej czekaliśmy kilka lat. Nie nam pierwszym, ale i nie ostatnim położono asfalt. Wkrótce nową nawierzchnię asfaltową otrzymają wszystkie gminne drogi. - O szczególnym potraktowaniu Łukacijewskich nie ma mowy - zapewnia wójt Szczepańska. - Każdy doczeka się swojej kolejki. Modernizacja i budowa nowych dróg jest w naszej gminie najwyższym priorytetem. Już mamy najlepsze drogi w całych Bieszczadach. - Natomiast na odcinek drogi leżący na naszych gruntach gmina nie wydała ani złotówki - wyjaśnia Łukacijewski. - Na jej budowę otrzymaliśmy dofinansowanie z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agencja ma przecież środki finansowe na wspomaganie takich przedsięwzięć jak nasze. Małgorzata Janocha wie jednak swoje. - Na asfaltowe dojazdy, i to takiej długości, pojedyncze gospodarstwa nie mają co liczyć - przekonuje. Z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma również własne doświadczenia. Starała się w niej o pieniądze na modernizację zaplecza kuchennego w swoim gospodarstwie agroturystycznym. Nie dostała ani złotówki. Urzędniczka wytknęła jej mnóstwo błędów. Pouczała nawet, że nie pisze się "garnuszki", tylko "kubki". - Gdybym była posłem, na pewno dostałabym pomoc - mówi. - Agencja jest dla wpływowych i bogatych, a nie dla biednych! Pani doktor może odejść W Cisnej nie było tajemnicą, że Elżbietę Łukacijewską na wójta gminy wyforowała Teresa Frycz-Ziomko, lekarka ze Śląska przez ponad 18 lat mieszkająca w Bieszczadach. O tym mówi się do dziś. Pani doktor, jak do niej mówiono, nie ukrywała, że w jej służbowym mieszkaniu mieścił się sztab wyborczy. Elżbieta Łukacijewska w zamian za okazane wsparcie miała pomóc zreformować służbę zdrowia i wyremontować ośrodek zdrowia. Co sprawiło, że drogi obu kobiet się rozeszły? W Cisnej otwarcie komentowano, że Elżbieta Łukacijewska, gdy została wójtem, postanowiła pozbyć się osoby, której zawdzięczała zdobycie władzy. - Dlatego wszystkie koncepcje reorganizacji służby zdrowia w gminie, które wysuwała pani doktor, były utrącane - wylicza Janochowa. - Dlatego pani wójt myślała o zatrudnieniu w Cisnej nowego lekarza, dlatego pani Frycz-Ziomko nie mogła liczyć na żadną poprawę warunków pracy oraz mieszkaniowych i nie miała innego wyjścia, tylko wrócić na Śląsk. - Mam dość miejscowych układów, mam dość zawiści i niekompetencji miejscowych władz - przekonywała lekarka jednego z dziennikarzy przed opuszczeniem Cisnej. - Wystarczająco długo się łudziłam, że w gminie można coś zmienić na lepsze. - Nadinterpretacją jest, że pani doktor wyforowała moją żonę na wójta - zapewnia Łukacijewski. - Pani doktor była zwolennikiem jej wyboru, ale według zasad wówczas obowiązujących na wójta wybrali ją radni. - Nikt nie zmuszał pani doktor do opuszczenia Bieszczadów - powtarza Łukacijewska. - Odeszła, bo dostała lepszą pracę. Każdy ma prawo do ułożenia sobie życia po swojemu. Od czasu, kiedy doktor Frycz-Ziomko wyprowadziła się na Śląsk, z Cisnej odeszła już trójka lekarzy. Ona sama jednak stąd się nie wymeldowała, chociażby z tego powodu, że wykupiła na własność służbowe mieszkanie. Załatwia więc tu sporo spraw. Może dlatego po sześciu latach od wyjazdu woli jak najmniej mówić o tym, co wtedy przeżyła. Przekonuje, że opuściła Bieszczady w trosce o kontynuowanie nauki przez dzieci w średnich szkołach, do których nie musiałyby dojeżdżać. Jako inny powód wyjazdu podaje propozycję bardzo dobrej pracy na Śląsku. Pożegnanie w galerii Media wówczas jednak bardziej interesowało, jak kobieta wójt radzi sobie w dzikich Bieszczadach. Elżbieta Łukacijewska stała się bohaterką mnóstwa reportaży i innych materiałów w prasie, radiu i telewizji. Najczęściej przedstawiana była w nich jako siłaczka, która z przeciwności, jakie niesie los na krańcu cywilizacji, wychodzi zwycięsko. Założyła Stowarzyszenie na rzecz Lepszej Szkoły w Cisnej. Otrzymała nawet specjalną nagrodę od TVP 1 w konkursie "Nasza Gmina - Nasz Człowiek na Urzędzie". Droga do zrobienia kariery politycznej stanęła przed nią otworem. O jej względy zabiegały różne partie. Aby pozyskać ją do Platformy Obywatelskiej, w Bieszczady przyjeżdżał sam Maciej Płażyński. - Ale o popularność w mediach była zazdrosna - uważają jej przeciwnicy. Na potwierdzenie swoich słów dają przykład Jadwigi i Ryszarda Denisiuków, którzy prowadzili w Cisnej Galerię pod Kogutkiem. - O nich powstawało również wiele reportaży - zapewniają. - Jadwiga Denisiukowa była kreowana przez prasę, radio i telewizję na niemającą sobie równych twórczynię ikon. Częstymi ich gośćmi stały się Stare Dobre Małżeństwo, Małżeństwo z Rozsądku, Wolna Grupa Bukowina i inne popularne zespoły. Zorganizowana w galerii wystawa witraży Jacka Pyzia odbiła się głośnym echem w całej Polsce. Do tego organizowali ekspozycje prac miejscowych artystów amatorów. W galerii dyskutowano nie tylko o sztuce, ale również o najważniejszych problemach gminy i państwa. Przychodzili tam radni, urzędnicy gminni, przedsiębiorcy, rolnicy, emeryci i inni mieszkańcy gminy. Tego było za wiele. Żadna władza na dłuższą metę takiej galerii nie mogła tolerować. Przyjaciele Denisiuków nie mieli wątpliwości, że właśnie to legło u podstaw wypowiedzenia im lokalu, chociaż oficjalnym pretekstem były niewielkie zaległości czynszowe. - Do tego wszystkiego niewybaczalny błąd popełniłam w pierwszych dniach wójtowania Łukacijewskiej - zwierza się Denisiukowa. - Do urzędu gminy przyszedł były wójt, Tadeusz Wrona. Zapytał ją, czy może się pożegnać z pracownikami. Łukacijewska powiedziała, że nie będzie się już pić w urzędzie, i nie pozwoliła na pożegnanie. Zrobiło mi się szkoda wójta Wrony i zaproponowałam mu zrobienie pożegnania w galerii. Przyszli wszyscy pracownicy urzędu, a ja pewnie podpadłam na amen. Po chwili dodaje z żalem: - Nasza galeria została przemieniona w szmateks. Ale Łukacijewscy osiągnęli cel. Przestało w Cisnej istnieć miejsce, gdzie każdy mógł bez skrępowania wypowiadać swoje poglądy. Równi i równiejsi Jedyną osobą w gminie, która publicznie konsekwentnie krytykowała rządzącą ekipę, był prezes Towarzystwa Rozwoju Turystycznego Gminy Cisna, Robert Stępień. Walczył o stworzenie bieszczadzkiego ośrodka sportów zimowych na terenie Cisieńsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego, w masywie gór Małe Jasło, Worwosoka i Duże Jasło. Wprawdzie przegrał wyścig o urząd wójta ze Szczepańską, ale zapowiedział, że będzie władzy gminnej patrzył na ręce. Otwarcie głosił, że jego celem jest odsunięcie szkodliwego dla Cisnej układu od władzy. Takiego kogoś trudno było tolerować. Prezes Stępień miał jeden słaby punkt. Mieszkał w ośrodku zdrowia, jak Teresa Frycz-Ziomko, a jego żona prowadziła gminną aptekę. Wkrótce przedstawiono im takie warunki najmu, że musieli wyprowadzić się z Cisnej. - Nie chcieliśmy się podporządkować powstałemu układowi i odeszliśmy, bo wybraliśmy wolność i niezależność od układów - zwierza się Robert Stępień. - Nas było na to stać. - Prezes Stępień stał się dla władz gminy niepożądany - potwierdza Alfons Spychała, który od wielu lat stara się nie opuszczać w Cisnej żadnej sesji rady gminy. - Był dla nich za bardzo kreatywny. - Pan Stępień za bardzo nadużywał imienia gminy, promując pomysł budowy stacji narciarskiej - przedstawia własną wersję konfliktu Łukacijewski. - Swoim zachowaniem przynosił więcej szkód niż pożytku. Zachowywał się jak pusty trybun. Potrafił tylko głośno mówić! Do tego bez żadnej logiki. Dlatego jako rada zadecydowaliśmy, aby nas nie reprezentował w tej materii! Nie chcieliśmy, aby szkodził sprawie. - Nie musieli się z Cisnej wyprowadzić - zapewnia wójt Szczepańska. - Chcieli sami odejść, to odeszli. Na ich miejsce niełatwo było znaleźć kogoś do prowadzenia apteki. Dla Alfonsa Spychały nie ulega wątpliwości, że po wyprowadzeniu się Stępniów z Cisnej układ rządzący postanowił się rozprawić z tymi, którzy najbardziej popierali prezesa Towarzystwa Rozwoju Turystycznego Gminy Cisna. - Największą krzywdę zrobiono Danucie Osuch - mówi. - Wspólnie ze swym przyjacielem, Mirkiem Leszkiem, popierała Stępnia na wójta. I dostali nauczkę, że w takiej gminie jak Cisna, najlepiej siedzieć cicho. Danuta Osuch wspólnie z Jerzym i Pawłem Korzeniowskimi kupiła kompleks handlowy z restauracją w Cisnej od gminnej spółdzielni. Nie przyszło jej do głowy, że pani notariusz przy sporządzaniu aktu notarialnego może czegoś niedopatrzyć. Kiedy Korzeniowscy odsprzedali swoje udziały w nieruchomości dwóm radnym z Cisnej (gminnemu i powiatowemu), okazało się, że właścicielem ziemi, na której stał kompleks, była gmina. Dopełnili wszystkich formalności i stali się właścicielami swojej części łącznie z dwoma trzecimi działki. Osuchowa była pewna, że ma czas na uregulowanie sprawy. Gdy po wyborach, podczas których z Mirkiem Leszkiem popierała na wójta Roberta Stępnia zwróciła się do urzędu gminy o wykup swojej części działki, otrzymała decyzję odmowną. - Okazało się, że w gminie są równi i równiejsi - mówi - że jedni mogą korzystać z prawa pierwokupu, jak było to w przypadku obu radnych, a drudzy, którzy narazili się układowi rządzącemu - nie. Wkrótce różne sztuczki prawne sprawiły, że sąd przyjął fikcję, że na mojej części działki, o której wykup z gminy zabiegałam, należąca do mnie restauracja z zakupionego kompleksu handlowego w świetle prawa nie istnieje. Dzięki temu obaj radni mogli sięgnąć po całość działki. Ja straciłam wszystko, bo tak pokierowano sprawą, że okazało się, że od gminnej spółdzielni kupiłam powietrze. Nie byłoby to możliwe, gdyby gmina potraktowała mnie tak samo jak obu radnych. - To była ewidentna zemsta - powtarza Spychała. Wójt Szczepańska zapewnia, że o żadnej zemście nie może być mowy, a urząd gminy działał tak, jak w takich przypadkach nakazuje prawo. Grób pod oknami Sama Janochowa podpadła układowi, jak mówi, podczas tych samych wyborów. Nie dość, że o wybór na radnego starała się z listy niezaakceptowanej przez układ rządzący, to w wyborach na wójta gminy również poparła Roberta Stępnia. Za tę manifestację niezależności - w odczuciu swych przyjaciół - została ukarana na wszelkie możliwe sposoby. - W zemście przyzwolono nawet na pochowanie na nieczynnym od akcji "Wisła" cmentarzu, nieopodal jej domu i studni, prochów samobójcy - mówią. Wygrała sprawę w sądzie, że pochówek został dokonany wbrew prawu, ale ekshumacji nie zdołała już wyegzekwować. Na Wszystkich Świętych rodzina samobójcy pali znicze pod jej oknami, a ona musi się pogodzić ze swoim losem. Do tego dostała w kość, jak mało kto, przez dziesiątki nasyłanych różnych kontroli. Ale się nie załamała. - Cmentarz był, zanim Janochowie do Żubraczego się sprowadzili - nie ma sobie nic do zarzucenia wójt Szczepańska. - Przecież nie kazaliśmy biednemu nieszczęśnikowi popełnić samobójstwa ani księdzu go tam pochować - kolejny raz irytuje się Łukacijewski. - Starałem się sprawę załagodzić, ale wyszło, jak wyszło. Osobiście do pani Janochowej nic nie mam, nawet jej klientów do gospodarstwa agroturystycznego podsyłam. - Niech mówią, co chcą, ale ja w przeciwieństwie do innych nie dałam się wykurzyć z gminy - z dumą mówi Janochowa. Hasiorowa niepotrzebna Wyprowadzić się z gminy Cisna musiała także Joanna Hasior, była żona Władysława Hasiora, która zamieszkała w Smereku. W Polsce i na świecie zdobyła uznanie swoimi bajecznymi gobelinami. W Bieszczadach zaczęła również malować. Chwaliła sobie współpracę z władzami i gminną szkołą. Cieszyła się, że może uczyć bieszczadzkie dzieci trudnej sztuki tkania gobelinów. Wydawało się, że w gminie znalazła wsparcie i zrozumienie. Za zaangażowanie społeczne dostała nawet tytuł Honorowego Obywatela Cisnej. - Kto jak kto, ale ona od polityki i miejscowych układów starała się trzymać jak najdalej - zapewnia Stępień, który wraz z żoną przeprowadził się do Baligrodu. - Popełniła jednak jeden błąd - można się dowiedzieć w Cisnej. - Założyła kółko tkackie dla dzieci i kobiet. Wszystko było dobrze, dopóki cieszyło się względnym powodzeniem. Kiedy zainteresowanie tkaniem gobelinów wzrosło ponad miarę, a różne wpływowe osoby z Warszawy i Polski zaczęły szukać z nią kontaktu i przyjeżdżać tylko do niej, stała się dla układu rządzącego zagrożeniem. Okazało się, że władza gminna traci monopol na kontakty z wpływowymi osobami z kraju. Nikogo więc nie powinno zdziwić, że kiedy Joanna Hasior zaczęła mieć problemy ze znalezieniem kąta do zamieszkania, dla honorowej obywatelki Cisnej nie znalazło się w gminie żadne mieszkanie socjalne. - Jak byłam wójtem gminy, robiłam wszystko, aby spełnić każde życzenie pani Hasior - przekonuje poseł Elżbieta Łukacijewska. - Liczyło się dla mnie, że dzieciaki pod takim okiem mogły się rozwijać. Nie wiem, co się później stało... - Odeszła z Cisnej sama i to była jej niezależna decyzja - podtrzymuje wójt Szczepańska. - Miała szczególne wymogi, których nie byliśmy w stanie spełnić. Wyprowadziła się więc tam, gdzie myślała, że znajdzie lepsze warunki do twórczości. - Nie mogliśmy zatrzymać na siłę pani Hasior - zapewnia nadleśniczy i przewodniczący w jednej osobie, Grzegorz Łukacijewski. - Moje starania i prośby na nic się nie zdały - waży każde słowo Hasiorowa. - Okazało się, że przestałam być w gminie potrzebna. - W gminie nie ma miejsca na żadną, nawet najmniejszą opozycję - powtarza Alfons Spychała. - Dlatego w gminie nie ma związków zawodowych ani partii politycznych. Jest tylko miejsce na jedną słuszną partię, z listy której startuje pani poseł do parlamentu. Dla Grzegorza Łukacijewskiego połączenie wszystkich tych spraw w jeden logiczny ciąg to uprawianie spiskowej teorii dziejów. - Ale jak inaczej można wytłumaczyć, że gmina wyrządziła mi potworną krzywdę? - pyta retorycznie Danuta Osuch. - Przecież jest zasada prawna, że jeśli wartość budynku przekracza wartość działki, na której stoi, to należy ją w pierwszej kolejności sprzedać jego właścicielowi. Wiele wpływowych osób, niegdyś nawet przeciwników Łukacijewskich, uważa, że sprawującego władzę układu nie należy potępiać za żale osób pokrzywdzonych z takich czy innych powodów. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jestem pod wrażeniem, przecież to CUD !!!!
A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 27
Dołączył: 21 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
haha szkoda mi was PiSowcy ... głosujcie na wasza zacofana partie haha zal . Pozdro dla ludzi bez konta w banku !! Wybudujcie jesczez z 5 kosciołów zeby was czasem niemcy nie zlapali hahah
|
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 743
Dołączył: 23 Lut 2009r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT a Ty wogóle umiesz pisać czy tylko wklejasz te zdjęcia za czyjąś namową ???????????? tak trochę bez sensu sie robi !!!!! napisz coś od siebie stary !!!!! BURN YOUR LOCAL CHURCH |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Spartan, commonwealth wysyła podprogowe instrukcje do "blondynek płci męskiej i żeńskiej" hahahahhahahhahahahhahahahhahahahahahhahahahahhahahhahahaha
A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W tym roku rząd Tuska zbuduje… 6 km autostrad!
4,9 mld zł – to wartość wszystkich kontraktów drogowych podpisanych do połowy roku. Na rozstrzygnięcie czeka jeszcze 49 przetargów. W kolejce do rozpisania jest 32. Jeśli do września Cezary Grabarczyk nie wybierze projektanta i wykonawcy A2, straci posadę. Jeśli minister infrastruktury nie rozstrzygnie kwestii finansowania i rozpoczęcia robót na dwóch kluczowych odcinkach autostrady A2, będzie musiał pożegnać się ze stanowiskiem – zapowiedział niedawno premier Donald Tusk. Chodzi o dwa kluczowe odcinki autostrady od granicy z Niemcami do Warszawy. Trasie wciąż brakuje niemal 106-km odcinka z Nowego Tomyśla do Świecka oraz 91-km fragmentu ze Strykowa do Warszawy. W odpowiedzi minister infrastruktury w poniedziałek w Rzeszowie zarzekał się, że wszystkie zadania, jakie postawił przed nim premier, uda się wykonać. Czy to nie przechwałki, okaże się w najbliższych tygodniach. Najtrudniejsze w realizacji może okazać się połączenie stolicy z europejską siecią autostrad. Zimą minister infrastruktury unieważnił ciągnący się od ponad trzech lat przetarg. Powód – brak finansowania prywatnych koncesjonariuszy. Mimo tego Cezary Grabarczyk zapewniał, że wybuduje trasę z publicznych pieniędzy jeszcze przed Euro 2012. Wtedy nie wiedział jeszcze, że rząd zabierze mu niemal 10 mld zł budżetowych środków na inwestycje drogowe. Było już jednak za późno i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podzieliła A2 na pięć odcinków i ogłosiła przetarg na ich zaprojektowanie i budowę. Do 30 września chce podpisać umowy z wykonawcami prac. Jak dowiaduje się GP, kończy się ocena kwalifikacji 87 firm budowlanych z całego świata. Jeszcze w tym miesiącu drogowcy zaproszą najlepsze koncerny do składania ofert cenowych na zaprojektowanie i wybudowanie autostrady. (…) W tym roku GDDKiA ogłosiła 23 przetargi na wybudowanie 360 km dróg na łączną kwotę 16,7 mld zł, m.in. na 91 km A2 do Warszawy, 64 km A1 z Torunia do Kowala i 47 km A4 do granicy z Ukrainą w Korczowej. Nierozstrzygniętych pozostaje jeszcze aż 27 postępowań rozpoczętych w 2008 roku. W 2009 roku planowane do ogłoszenia są jeszcze 32 przetargi na 665 km dróg o wartości ok. 18 mld zł. Liczby robią nawet wrażenie, ale jak pokazuje statystyka podpisanych umów, od ogłoszenia przetargu do wyboru wykonawcy droga jeszcze daleka. W tym roku Generalna Dyrekcja wyłoniła firmy, które wybudują zaledwie jeden fragment autostrady (6 km A1 z Maciejowa do Sośnicy), trzy odcinki dróg ekspresowych: S7 i S74 oraz dwie obwodnice Kraśnika i Kędzierzyna-Koźle. Łączna wartość robót to zaledwie 4,9 mld zł. W całym 2008 roku dużych umów było w sumie 32. (…) Nieoficjalnie nasi rozmówcy przyznają, że premier karci publicznie swojego ministra, gdy potrzebuje wzmocnić w mediach swój wizerunek, a Cezary Grabarczyk odpowiedzialny m.in. za budowę autostrad, z którymi nie poradzili sobie kolejni ministrowie, to łatwy cel. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
tak tak, glosujcie na po, glosujcie
Niedlugo zima bedziecie w skarpetkach biegac, bo na buty stac nie bedzie Immortal - All Shall Fall |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jako krzywdzący najuboższe polskie rodziny Polska Federacja Ruchów Obrony Życia (PFROŻ) ocenia rządowy projekt zmian do ustawy o świadczeniach rodzinnych. Zamraża on wysokość progu dochodowego uprawniającego do otrzymywania zasiłku rodzinnego. Chodzi o 504 zł netto na każdego członka rodziny, a w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym - 583 zł netto. Wskaźnik ten, który utrzymuje się już od roku 2003, do tej pory nie uległ zmianie. Efekt - tylko w ciągu dwóch lat, według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, z systemu świadczeń nie mogło skorzystać blisko 800 dzieci.
- Oczekujemy tego, by rząd podwyższył o co najmniej 100 zł próg dochodowy uprawniający do świadczeń rodzinnych, a także zwiększył pomoc dla rodzin wielodzietnych - deklarowali członkowie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia na wczorajszej konferencji prasowej, która miała miejsce w warszawskim Centrum Kultury Civitas Christiana. Argumentem Federacji jest rosnąca średnia krajowa, która według Głównego Urzędu Statystycznego wynosi obecnie 3096,55 zł brutto. Propozycje zmian do ustawy o świadczeniach rodzinnych, która wyznacza kwoty i kryteria przyznawania zasiłku rodzinnego oraz dodatków rodzinnych, miałyby być wprowadzone już 1 listopada br. Zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych rząd musi waloryzować wysokość progu dochodowego co 3 lata, zgodnie z przyjętym wskaźnikiem inflacji. Tymczasem od lat wysokość wskaźnika uprawniającego do świadczeń rodzinnych nie była przez kolejne rządy zmieniana - wynosi on ciągle 504 zł netto w przeliczeniu na każdego członka rodziny. A w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym - 583 zł netto. W projekcie zmian ustawy o świadczeniach rodzinnych rząd pozostawia te kwoty niezmienione. Od ubiegłego roku strona rządowa podjęła wprawdzie pewne kroki i deklarowała, że wskaźnik ten zostanie podwyższony. W ramach Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu (KEP) 19 listopada 2008 roku podpisano specjalną deklarację, w której rząd zobowiązał się do podwyższenia tych progu dochodowego. Nie określono jednak wówczas jego konkretnej kwoty, pozostawiając to w gestii badań ekspertów resortu pracy i polityki społecznej. W projekcie zmian, przyjętym przez rząd 12 maja br. i skierowanym już do uzgodnień w ramach Komisji Trójstronnej, taka zmiana niestety się nie znalazła. W propozycjach rządu znalazła się jedynie ta podwyższająca kwoty zasiłków rodzinnych średnio o 25 złotych. Byłaby to w przypadku dziecka do 5. roku życia podwyżka z 48 do 68 zł, dziecka od 5. do 18. roku życia - z 64 do 91 zł, oraz dzieci powyżej 18. roku do ukończenia 24. roku życia - z 68 do 98 złotych. - To nadal skandalicznie mało. Co za to kupi matka wychowująca kilkoro dzieci, jeden but? - pytała Joanna Krupska, prezes Stowarzyszenia Dużych Rodzin Trzy Plus i ekspert zespołu ds. rodziny KEP. - Nie kwestionujemy podwyżek zasiłków rodzinnych. A jedynie to, że rząd nie wywiązał się z wcześniejszych obietnic podwyższenia progu dochodowego. Dziś mamy sytuację taką, że duża grupa dzieci wypada z tego systemu i to nas niepokoi. Nie możemy się zgodzić na taką politykę, bo dobro dzieci powinno być priorytetem - mówił Paweł Wosicki, prezes PFROŻ. W ciągu dwóch ostatnich lat z zasiłku nie skorzystało prawie 800 tys. dzieci. Według raportu resortu, w styczniu 2006 roku na świadczenia rodzinne wydano ponad 7 mld 723 mln zł, z czego skorzystało 4 mln 595 tys. osób. W roku następnym rząd wyasygnował 8 mld 161 mln zł - z tej puli skorzystało wtedy 4 mln 266 tys. dzieci. Już w roku 2008 było to już tylko 7 mld 314 mln zł, z czego skorzystało 3 mln 768 tys. dzieci. Wraz z nieprzyznaniem zasiłku dziecko nie otrzymuje też dodatku rodzinnego m.in. z tytułu wychowywania w rodzinie wielodzietnej (80 zł na dziecko) czy też z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka niepełnosprawnego - 60 złotych. - Ciągle otrzymujemy raporty, że sytuacja dzieci, szczególnie z rodzin wielodzietnych, jest coraz trudniejsza. Ale jeśli zmniejsza się liczba dzieci każdego roku korzystających ze świadczeń rodzinnych, to oznacza, że koszty tego systemu maleją. Nie jest więc tak, że do systemu trzeba koniecznie dosypywać pieniędzy. Nie wolno oszczędzać na świadczeniach rodzinnych, czyli zmniejszać puli środków i liczby dzieci z nich korzystających. A do tego najwyraźniej dąży obecny rząd - mówił Antoni Szymański, wiceprezes PFROŻ. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
commonwealth - to pewnie ta cała Lukaciejewska czy jak jej tam, albo jej rodzinka... nie będę nawet sprawdzał poprawnej pisowni tego nazwiska bo mi ono totalnie zwisa i powiewa.
siedzi i spamuje, za sam SPAM należny się zakaz głosowania na tą partię i tą osobę. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Kto płacił za limuzyny i loty Tuska?"
- Złożyłem interpelację do premiera Donalda Tuska z pytaniem, czy jeżdżąc na konwencje służbowymi limuzynami i rządowymi samolotami robił to za pieniądze PO, czy ze środków rządowych - powiedział na antenie TVP Info rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Zdaniem Mariusza Błaszczaka, wyjaśnienie kwestii podróży premiera jest ważne "z uwagi na wysokie standardy, o których często mówi Tusk". Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Prokurator: moi przełożeni chronią polityków z PO
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prokurator-moi-przelozeni-chronia-politykow-z-PO,wid,11203798,wiadomosc_prasa.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rzeczpospolita: Pobito aktorkę ze spotu PiS
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,6702472,Rzeczpospolita__Pobito_aktorke_ze_spotu_PiS.html |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rodzice okupują polską szkołę
W Atenach rozpoczęła się wczoraj rano okupacja polskiego liceum, o którego zamknięciu zdecydowało Ministerstwo Edukacji Narodowej w Warszawie. Resort proponuje licealistom: Uczcie się on-line - http://www.rp.pl/artykul/15,317450_Rodzice_okupuja_polska_szkole.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skarbówka uzyska od operatorów dane o połączeniach i podatnikach
http://www.telepolis.pl/news.php?id=15106 Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 52
Dołączył: 25 Maja 2009r. Skąd: Żelazowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT haha szkoda mi was PiSowcy ... głosujcie na wasza zacofana partie haha zal . Pozdro dla ludzi bez konta w banku !! Wybudujcie jesczez z 5 kosciołów zeby was czasem niemcy nie zlapali hahah Widze szkolony piesek z ciebie. W główce oprócz trocin doskonale zaprogramowane szczekanie. Ale przyjmij do wiadomości, że nie każdy kto jest przeciw wam POkemonki jest za Pisem czy jakimś fanatycznym katolikeim. Ciebie to pewnie boli ale taka jest prawda. Zasłanaicie się wykształceniem tak? Ale w głowach to wy nic nie macie a samymi papierkami możecie sobie 4 litery podetrzeć. Wy i ten cały wasz wódz Donio możecie już dzisiaj pakować walizy i jechać do tego waszego raju na zachodzie. A ścieme to możecie sprzedawać między sobą na bankietach towarzysze. Ruda małpa zostanie w odpowiednim czasie rozliczona ze swoich poczynań i ciekawe ilu z was się przyzna, że tak go wielbiło. Bez odbioru POczochrany łbie. |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT haha szkoda mi was PiSowcy ... głosujcie na wasza zacofana partie haha zal . Pozdro dla ludzi bez konta w banku !! Wybudujcie jesczez z 5 kosciołów zeby was czasem niemcy nie zlapali hahah Widze szkolony piesek z ciebie. W główce oprócz trocin doskonale zaprogramowane szczekanie. Ale przyjmij do wiadomości, że nie każdy kto jest przeciw wam POkemonki jest za Pisem czy jakimś fanatycznym katolikeim. Ciebie to pewnie boli ale taka jest prawda. Zasłanaicie się wykształceniem tak? Ale w głowach to wy nic nie macie a samymi papierkami możecie sobie 4 litery podetrzeć. Wy i ten cały wasz wódz Donio możecie już dzisiaj pakować walizy i jechać do tego waszego raju na zachodzie. A ścieme to możecie sprzedawać między sobą na bankietach towarzysze. Ruda małpa zostanie w odpowiednim czasie rozliczona ze swoich poczynań i ciekawe ilu z was się przyzna, że tak go wielbiło. Bez odbioru POczochrany łbie. zgadzam sie a najbardziej z ta kwestią ...Ale przyjmij do wiadomości, że nie każdy kto jest przeciw wam POkemonki jest za Pisem czy jakimś fanatycznym katolikeim. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Głupi jak wyborca PO. Na Śląsku wybrali Marcinkiewicza
Bogdana Kazimierza Marcinkiewicza. Nieznanego “sympatyka PO”, który nawet kampanii nie prowadził. Bogdan Kazimierz Marcinkiewicz zaskoczył śląską Platformę. Zdobył co prawda tylko 10 tysięcy głosów, ale ponieważ Śląsk to region, w którym głosowało najwięcej wyborców, do Parlamentu Europejskiego się dostał. Platforma w szoku, bo oni nie tak to sobie wyobrażali. Marcinkiewicz miał pociągnąć listę ze względu na “znane” nazwisko. Ale mandat miał zdobyć Adam Matusiewicz, wicewojewoda śląski. Dziś zdziwiony jest sam kandydat, wyborcy pewnie nadal nie wiedzą, o co i o kogo chodzi, a w śląskiej PO ponoć wrze. Przykład wrzenia anonimowego działacza podaje “Rzeczpospolita”: Myślę, że przewodniczący wyciągnie konsekwencje za ten numer z nazwiskiem. To demoralizuje partię od środka. Zdarzyło się nam to nie pierwszy raz. Bogdana Kazimierza Marcinkiewicza ściągnął do Platformy starosta rybnicki. Nowy europoseł jest przedsiębiorcą, a dokładnie prezesem spółki świadczącej usługi instalacyjne dla gazownictwa. Doświadczenie polityczne? Kibicowałem Platformie. Program? Trudno powiedzieć. Nawet kampanii specjalnie nie było widać. Marcinkiewicz to Marcinkiewicz - wiadomo. A wyborca to… - też wiadomo. Skoro jednego Marcinkiewicza już wybrali, żeby grzał ławy sejmowe i robił tłum w komisji Przyjazne Państwo, nie było powodu, dla którego drugi miałby nie chwycić. Dziesięciu też by się dostało. O prawdziwym Kaziu nie wspominając. Ale tego to pewnie trzymają w zapasie na jakieś superważne starcie. To się nazywa strategia. (pardon.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Dziś zdziwiony jest sam kandydat, wyborcy pewnie nadal nie wiedzą, o co i o kogo chodzi .... Ja pier... śmiałem się z określenia elektoratu PO "blondynkami płci męskiej i żeńskiej", ale wygląda na to, że grupa ta jest najzwyczajniej debilowata A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nadchodzi podatkowy koszmar
Rząd jeszcze na kilka dni przed wyborami, ustami swego głównego ekonomisty ministra Michała Boniego powiedział, że nie jest wykluczony wzrost obciążeń fiskalnych, wzrost podatków i innych obciążeń oraz składki rentowej. Wkrótce zatem posypią się podwyżki podatków, bo to jest też najłatwiejszym rozwiązaniem, gdy brakuje pieniędzy. "Gazeta Finansowa" od miesięcy ostrzegała, że będą kolejne cięcia wydatków, kolejne podwyżki podatków i załamanie budżetu (GF z 16 stycznia 2009 r. "Czarna dziura wchłonie tegoroczny budżet"). Propaganda sukcesu nie zatrzyma ani kryzysu, ani recesji, jak i też nałożenia nowych ciężarów fiskalnych na barki polskiego społeczeństwa. Kolejna więc terapia szokowa wisi nad naszymi głowami. http://podatki.wp.pl/kat,8791,title,Nadchodzi-podatkowy-koszmar,wid,11212597,wiadomosc.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 346
Dołączył: 16 Sty 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wyborcy PO i Tuska to ciemna masa
która ślepo uwierzy w to co usłyszy w TV.Rząd buduje poparcie na tych ciemniakach, bezmyślnych stworzeniach, którym do szczecią wystarczy Kuba wojewódzki, doda i zaklęcia rządu. az mi was szkoda. ale ciemna masa też jest potrzebna, bo ktoś musi pracować na moja pensyjkę Nie sprzedawaj duszy diabłu - Bóg da Ci za nią więcej! Mała Fatima Rzeszowszczyzny. https://nowiny24.pl/mazury-mala-fatima-rzeszowszczyzny-cuda-dokonuja-sie-tu-do-dzis/ar/5827669 |
|