~~Nemo87 | |
|
|
.... a ja głosowałem na PiS, ale przejzałem na oczy jaką ścieme wpajają ludzią
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~Nemo87 | |
|
|
Premier: o kryzysie konstruktywnie, a nie "biadoląc"
DURNIE Z PISU CO ZARAZ TU NAPISZECIE ????? Premier Donald Tusk zaapelował w Sejmie do opozycji, by o kryzysie rozmawiać w sposób konstruktywny, rozwiązując problem po problemie, a nie "biadoląc". - Czy możliwe jest, abyśmy o sprawach całej Polski zaczęli wreszcie rozmawiać, jak dziś rozmawialiśmy o Stalowej Woli? Czy możliwe jest, aby recepty zarówno rządu, jak i opozycji, zaczęły się spotykać na gruncie praktycznego, nacechowanego dobrą energią projektu "na tak", tzn. definiujemy jakie są problemy, łączymy siły i rozwiązujemy problem po problemie, a nie biadolimy? - mówił premier w Sejmie. - Nie jeden przeciwko drugiemu, aby coś udowodnić na siłę, ale naprawdę razem, żeby problem po problemie rozwiązywać - dodał. Podkreślił, że wszędzie w Polsce są ludzie, środowiska, związki, ludzie samorządu, którzy "są gotowi usiąść z rządem, by zastanowić się, co jest w naszej mocy (w walce z kryzysem)". - Na tej sali debata wygląda trochę inaczej - dodał. Premier: kierujemy całą energię na ochronę rynku pracy Premier zapewnił, że rząd kieruje całą energię na ochronę rynku pracy. - Kryzys, który narodził się tysiące kilometrów od Polski, którego znamiona są na świecie dopiero z trudem rozpoznawane, ma w naszym kraju naprawdę jedno ponure oblicze - zagrożenie utratą miejsc pracy przez wielu ludzi - powiedział Tusk podczas debaty nad informacją rządu nt. planów zabezpieczenia gospodarki i obywateli przed skutkami kryzysu. Jak dodał, ludzie będą tracili miejsca pracy głównie dlatego, że "ktoś upadł w kraju ogarniętym prawdziwym kryzysem". - To jest problem, który potrzebuje do rozwiązania bardzo oryginalnych instrumentów. My nie mamy wpływu na to, czy Austriak, Amerykanin czy Ukrainiec zamówi kolejne maszyny budowlane ze Stalowej Woli - zaznaczył premier. Jak dodał, rząd nie zmusi innych państw, które walczą z kryzysem, by kupowały polskie produkty. Premier poinformował, że rząd walcząc z kryzysem, m.in. podniósł gwarancję zabezpieczające wypłacalność depozytów i utworzył rezerwę solidarności społecznej w wysokości miliarda 140 milionów złotych. - Chcę uspokoić wszystkich, że racjonalny projekt "oszczędność" to nie będzie oszczędność na dzieciach, które potrzebują dożywiania w szkołach, to nie będzie projekt oszczędności na emeryturach - podkreślił |
|
|
~~kachna | |
|
|
CYTAT Premier: o kryzysie konstruktywnie, a nie \"biadoląc\" DURNIE Z PISU CO ZARAZ TU NAPISZECIE ????? Premier Donald Tusk zaapelował w Sejmie do opozycji, by o kryzysie rozmawiać w sposób konstruktywny, rozwiązując problem po problemie, a nie \"biadoląc\". - Czy możliwe jest, abyśmy o sprawach całej Polski zaczęli wreszcie rozmawiać, jak dziś rozmawialiśmy o Stalowej Woli? Czy możliwe jest, aby recepty zarówno rządu, jak i opozycji, zaczęły się spotykać na gruncie praktycznego, nacechowanego dobrą energią projektu \"na tak\", tzn. definiujemy jakie są problemy, łączymy siły i rozwiązujemy problem po problemie, a nie biadolimy? - mówił premier w Sejmie. - Nie jeden przeciwko drugiemu, aby coś udowodnić na siłę, ale naprawdę razem, żeby problem po problemie rozwiązywać - dodał. Podkreślił, że wszędzie w Polsce są ludzie, środowiska, związki, ludzie samorządu, którzy \"są gotowi usiąść z rządem, by zastanowić się, co jest w naszej mocy (w walce z kryzysem)\". - Na tej sali debata wygląda trochę inaczej - dodał. Premier: kierujemy całą energię na ochronę rynku pracy Premier zapewnił, że rząd kieruje całą energię na ochronę rynku pracy. - Kryzys, który narodził się tysiące kilometrów od Polski, którego znamiona są na świecie dopiero z trudem rozpoznawane, ma w naszym kraju naprawdę jedno ponure oblicze - zagrożenie utratą miejsc pracy przez wielu ludzi - powiedział Tusk podczas debaty nad informacją rządu nt. planów zabezpieczenia gospodarki i obywateli przed skutkami kryzysu. Jak dodał, ludzie będą tracili miejsca pracy głównie dlatego, że \"ktoś upadł w kraju ogarniętym prawdziwym kryzysem\". - To jest problem, który potrzebuje do rozwiązania bardzo oryginalnych instrumentów. My nie mamy wpływu na to, czy Austriak, Amerykanin czy Ukrainiec zamówi kolejne maszyny budowlane ze Stalowej Woli - zaznaczył premier. Jak dodał, rząd nie zmusi innych państw, które walczą z kryzysem, by kupowały polskie produkty. Premier poinformował, że rząd walcząc z kryzysem, m.in. podniósł gwarancję zabezpieczające wypłacalność depozytów i utworzył rezerwę solidarności społecznej w wysokości miliarda 140 milionów złotych. - Chcę uspokoić wszystkich, że racjonalny projekt \"oszczędność\" to nie będzie oszczędność na dzieciach, które potrzebują dożywiania w szkołach, to nie będzie projekt oszczędności na emeryturach - podkreślił Ale ryży kłamie przecierz kaczynski w poniedzialek zaapelował o--------------------- Zwołanie na 25 lutego szczytu społecznego z udziałem związków zawodowych, pracodawców, samorządowców oraz ekonomistów zapowiedział 16 lutego prezydent Lech Kaczyński. Prezydent ma nadzieję, że w spotkaniu wezmą także udział przedstawiciele rządu. Lech Kaczyński zaaprobował pomysł premiera, by interweniować na rynku walutowym, gdy euro będzie warte 5 zł. We wtorek płacono nawet 4,94 zł za jedno euro. – Deklaracja premiera jest słuszna, pytaniem jest tylko, czy nie spóźniona – powiedział na wtorkowej konferencji prasowej prezydent. Lech Kaczyński pytany o działania rządu w obliczu kryzysu ocenił, że „poszedł on drogą klasycznie liberalną, poprzez cięcia”. – Można powiedzieć, że w warunkach kryzysu jest realizowana funkcjonująca od wielu lat idea reformy finansów publicznych – dodał prezydent. Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, szczyt powinien odpowiedzieć na pytanie, co robić w obecnej sytuacji gospodarczej, którą określił jako „stagnację gospodarczą”. Podkreślił, że jest zaniepokojony cięciem środków na takie dziedziny działalności państwa, jak policja czy wojsko. |
|
|
~~CUD ryżego tusk | |
|
|
"W 2009 umrze policja"
W Krakowie i Gdańsku odbyły się demonstracje pracowników służb mundurowych. Policja, straż pożarna, straż graniczna i więzienna protestowały przeciw zapowiadanym przez MSWiA zmianom przepisów emerytalnych służb mundurowych. Manifestanci nieśli ze sobą trumny i transparenty m.in. z napisem "W 2009 umrze policja" i "Przy Schetynie glina zginie". Przygotowywany przez MSWiA projekt ustawy zakłada, że prawo do emerytury mają nabywać funkcjonariusze, którzy ukończyli 55 lat i przepracowali w służbie co najmniej 25 lat. Obecnie żołnierzom i funkcjonariuszom emerytura w wysokości 75% wynagrodzenia przysługuje po 28. i pół roku służby, po 15 latach wysokość emerytury wynosi 40% podstawy uposażenia. Przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku zgromadziło się około trzech tysięcy pracowników służb mundurowych z Pomorza. W pikiecie uczestniczyli też mundurowi z innych województw Polski północnej - m.in. Białegostoku, Suwałk, Bydgoszczy, Aleksandrowa Kujawskiego i Czarnego. - Większość funkcjonariuszy to pasjonaci, którzy wykonują swoją pracę mimo licznych niedogodności - mówił do zgromadzonych szef pomorskiej "Solidarności" policjantów Józef Partyka, przypominając przy tym, że policjanci odchodzący po 15 latach pracy na wcześniejszą emeryturę dostają 900 zł. Przez niemal cały czas manifestacji towarzyszyły wybuchy petard, dźwięki syren i gwizdków oraz skandowane przez uczestników hasła; najczęściej wykrzykiwano: "Złodzieje". Funkcjonariusze przynieśli też transparenty, w tym m.in. z napisem "Przy Schetynie glina zginie". Rozwinęli też kilkudziesięciometrowy baner z nekrologami 120 policjantów poległych na służbie od 1990 roku i uczcili ich pamięć minutą ciszy. Przedstawiciele protestujących wręczyli wojewodzie i marszałkowi pomorskiemu petycję, w której zwracają się do premiera, aby nie wprowadzał zmian w przepisach dotyczących emerytur służb mundurowych. Następnie manifestacja ruszyła ulicami miasta pod Pomnik Poległych Stoczniowców. Pod pomnikiem złożono zakupiony przez wszystkie związki służb mundurowych wieniec, zapalono znicze i - przy udziale kapelana policyjnego, odprawiono krótką modlitwę. - Za wszystkich robotników, którzy walczyli, jak my, o swoje prawa oraz za funkcjonariuszy poległych na służbie - powiedział Partyka. Kraków W Krakowie na Rynku Głównym zgromadziło się - według wstępnych szacunków - około dwa tysiące osób. Demonstranci mieli ze sobą transparenty: "Ręce precz od naszych emerytur", "W 2009 umrze policja", "Chcemy żyć godnie". Po odczytaniu postulatów służb mundurowych funkcjonariusze powtórzyli rotę ślubowania, a następnie przy dźwiękach gwizdków i syren udali się przed Urząd Wojewódzki. Na czele kolumny protestujących niesiono dwie trumny, symbolizujące "policję" i "służby mundurowe". - Nikt z nas nie ma złudzeń. Wiemy, że nie jest to wycieczka krajoznawcza, ale wymuszona przez władze państwowe sytuacja - powiedział na Rynku przedstawiciel protestujących policjantów podkom. Janusz Łabuz. - My reformom, zwłaszcza tym konstruktywnym, służącym państwu, nie mówimy nie, ale funkcjonowanie służb mundurowych to nie miejsce na rewolucyjne popisy patrzących wyłącznie przez pryzmat ekonomii reformatorów - podkreślił przewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów, Antoni Duda. W imieniu służb mundurowych zaapelował do rządu o przemyślane i odpowiedzialne decyzje w sprawie cięć budżetowych, które bezpośrednio wpływają na stan bezpieczeństwa wewnętrznego państwa i obywateli. - Państwo w czasie kryzysu potrzebuje sprawnej policji i wszystkich służb mundurowych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo - zaznaczył Duda. W urzędzie wojewódzkim przedstawiciele służb mundurowych spotkali się z wojewodą małopolskim Jerzym Millerem, na którego ręce złożyli petycję, skierowaną do premiera Donalda Tuska. Pikietę zakończyło złożenie kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza na placu Matejki i minuta ciszy w hołdzie dla funkcjonariuszy służb mundurowych, którzy zginęli na służbie. |
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tusk: Nie jest różowo. Idą trudne czasy Nie jest różowo. Mamy kryzys, idą bardzo trudne czasy - ostrzegł Donald Tusk posłów Platformy Obywatelskiej. DZIENNIK dowiedział się, o czym premier mówił podczas wczorajszego spotkania z klubem parlamentarnym. Jak politycy PO przyjęli słowa Tuska? “Szkoda, że nie rządziliśmy, gdy u władzy był PiS” - mówią. Premier ostrzegał, iż kryzys spowoduje, że PO może ponieść dotkliwe polityczne koszty załamania gospodarczego. “Żebyśmy nie mieli złudzeń, bo ludzie oceniają nas na takiej zasadzie: rząd rządzi, czyli odpowiada za wszystko. Idą bardzo trudne czasy, musimy mieć tego świadomość” - mówił Donald Tusk. Po spotkaniu z premierem nastroje wśród polityków Platformy nie były optymistyczne. “Wiemy, że będziemy teraz kopani po kostkach. Minął okres, kiedy nam dobrze szło. Żałujemy, że nie rządziliśmy w czasie, gdy u władzy był PiS. Wykorzystalibyśmy dobrą koniunkturę i wprowadzili w Polsce euro” - powiedział nam jeden z wpływowych polityków PO. Inny dodał, że premier podsumował sytuację słowami “nie jest różowo”. Dodał, że rząd ma jedną radę na kryzys: jak najszybsze wprowadzenie euro, bo wspólna europejska waluta nie jest narażona na ataki spekulantów, jak złoty. (dziennik.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
~~kaligula | |
|
|
Starosta Wiesław S. zaingurował swoje rządy od przysięgi podchalańczyków i ich obciążył kosztami, w skutek czego wojsko nie ma pieniędzy na ich żołd i wyszkolenie i zasadniczą służbe wojskową skrócono o 3 miesiące do półroku. Czy żołnierza można wyszkolić w tak krótkim czasie? Może Wiesław Siembida potrafi? on przecież potrafi wszystko.
W powiecie stalowowolskim był wakat na stanowisko naczelnika wydzziału architektoniczno budowlanego. Zgłosiło się do niego wiele specjalistów z zakresu gospodarki mieszkaniowej i budowlanej między innymi pan Rutkowski, pani naczelnik tożsamego wydiału z Niska, czy też pracownicy starostwa pracujący w owym wydziale. Liste kandytów zweryfikował nasz uczony poseł absolwent wieczorowego uniwersytetu marksizmu i lenininizmu poseł Antoni Bladek wraz ze starostą kierowcą autobusu Siembidą i doszli do wniosku za namową wójta Serafina aby rozstrzygnąć konkurs z nadania i naczelnikiem zrobili kolege z Bojanowa nikomu nieznanego w Stalowej Woli Jańca Grzegrza. Ja się pytam jakie kompetencje ma ten człowiek nikomu nieznany w Stalowej i co z niego za fachura.Czy ma wykształcenie wyższe i czy kierunkowe do piastowanego stanowiska? Jeśli ma kiernkowe, cz zdobył niezbędne uprawnienia budowlane. Czy toiesi kolejny koleś posła Bladka? Ja mam już dość kolegów poselskich z takich jak kierowca autobusu staosta Wiesiu Siembida , czy ministrant Lucek, może kolej na następnych. Czy nasz poseł znajdzie jeszcze głupszych od siebie, bo z tym bedzie ciezko. Nasz nowy naczelnik lizną tylko troche ekonomii w Wyżeszej Szkole Ekonomicznej ale za to bardzo dobrze zna się na Architekturze i Budownictwie, ciekawe czy tak dobrze jak na ekonomii bo ta też mu nieszła najlepiej, wszak że skończył licencjat na renomowanej uczelnii " Tylko dla orłów" |
|
|
~~Ryży | |
|
|
Premier zapowiedział także, że przyjedzie do Stalowej Woli.
Jak powiedziała nam posłanka Renata Butryn, Donald Tusk, był bardzo zaskoczony merytorycznym przygotowaniem stalowowolskich rozmówców. http://www.echod(...)45061598 |
|
|
~~PROTEST | |
|
|
Mundurowi z Podkarpacia demonstrowali w Krakowie
Ponad 250 policjantów z całego Podkarpacia i około 150 strażaków, pracowników służby granicznej i służby więziennej z naszego regionu brało w czwartek udział w demonstracji w Krakowie. Na demonstrację w Krakowie przyjechało ponad 5 tysięcy mundurowych z całej południowej części Polski. Wśród nich było 350 osób z Podkarpacia To akcja wymierzona w ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i jego pomysł w sprawie zmian ustawy o emeryturach dla służb mundurowych. W sumie w demonstracji wzięło udział około 4 tysiące policjantów i ponad tysiąc pozostałych uczestników. Wybór tej daty nie był przypadkowy. Od wczoraj w stolicy Małopolski trwa dwudniowy szczyt NATO, więc policjanci mają nadzieję, że, dzięki temu ich akcja odbije się szerszym echem. Przyjechali między innymi z transparentami "Ręce precz od naszych emerytur”, czy " W 2009 roku umrze policja”. Wszyscy spotkali się na Rynku krakowskim. Tam symbolicznie odnowili ślubowania. Potem manifestacja ruszyła pod urząd wojewódzki, gdzie wojewodzie małopolskiemu przekazano petycję do premiera. Demonstracja przebiegała spokojnie. reklama PO 25 LATACH Przypomnijmy. Mundurowi protestują przeciwko nowemu projektowi ustawy emerytalnej dla służb mundurowych. Zakłada ona, że mundurowi będą mogli przejść na emeryturę dopiero po 25 latach pracy i po osiągnięciu 55 roku życia, a otrzymają wówczas 80 procent z zasadniczej emerytury wyliczonej z ostatnich 3 lat. Teraz mogą oni przejść na emeryturę po 15 latach służby, ale wówczas otrzymują 40 procent z zasadniczej emerytury. Stanisław Bomba, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów na Podkarpaciu podkreśla, że wprowadzenie zapowiadanych zmian wyrządzi wszystkim duże szkody. NAJLEPSI ODEJDĄ - Nastąpi odpływ mundurowych, a co za tym idzie grube miliony na odprawy. Ala najważniejsze jest to, że policja straci najbardziej doświadczonych pracowników - mówi Bomba. Policjanci żądają od ministra, żeby ewentualne rozmowy na temat wprowadzenia nowego systemu emerytalnego dotyczyły wyłącznie nowo przyjmowanych policjantów. Chcą także przypomnieć szefowi Miniesterstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że jest zobowiązany do realizacji ustawy modernizacyjnej dla policji. |
|
|
~~Misza | |
|
|
a poseł Antoni Błądek złoży interpelacje , tylko tyle potrafi i tylko tyle na niego można liczyć
|
|
|
~~anty-propaganda | |
|
|
Skoro Minister PO mówi, że nie zabraknie... tzn. że zabraknie. Oni we wszystkim się mylą. Z CUDÓW zostało G.WNO. Kryzysu też miało POnoć nie być. Ten "rząd" to tragedia dla POLSKI i POLAKÓW.
Minister pracy: w resorcie nie zabraknie pieniędzy Według minister pracy i polityki społecznej, Jolanty Fedak w Funduszu Pracy jest w tej chwili ok. 6 mld zł do wykorzystania m.in. na przeciwdziałanie bezrobociu. Jej zdaniem, nawet przy wyższych prognozach wzrostu liczby osób bez pracy, pieniędzy tych nie powinno zabraknąć. W Sejmie przedstawiono informację rządu na temat działań w związku ze wzrostem bezrobocia w kraju. Zdaniem Fedak, od grudnia 2008 r. do stycznia 2009 r. przybyło w kraju 160 tys. bezrobotnych: stopa bezrobocia wzrosła do poziomu 10,5% z 9,5% w grudniu. - Był to jednak niższy poziom bezrobocia niż rok, dwa lata temu - powiedziała minister. Odniosła się w ten sposób do wypowiedzi posła Waldemara Andzela, który stwierdził, że w 2009 r. bezrobocie wzrośnie o 12,5%, a "radykalne scenariusze mówią nawet o 16%". Jak podkreślił, koszty zasiłków dla osób, które utracą pracę, wyniosą budżet państwa 10 mld zł. Andzel i wielu innych posłów głównie PiS i Lewicy pytało Fedak, jakie konkretnie rząd podjął już działania, by zatrzymać wzrost bezrobocia. - Dziś choć ubolewamy nad każdym utraconym miejscem pracy trzeba pamiętać, że poziom ze stycznia był niższy niż za czasów rządów PiS w 2007 r., również niż za czasów rządów SLD w 2005 r. - powiedziała Fedak. Minister powiedziała, że wśród rozwiązań proponowanych przez rząd na czas kryzysu i wzrostu bezrobocia, są narzędzia ze znowelizowanej ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Według niej, ustawa ta chroni te osoby, które mogą mieć największe problemy w powrocie na rynek pracy. - Myślę tutaj o zachętach dla osób w wielu okołoemerytalnym, ale również o zachętach dla młodych rodziców, którzy wracają na rynek pracy - w postaci zmniejszenia kosztów pracy. Myślę również o regionach, gdzie bezrobocie będzie miało charakter strukturalny. Wprowadziliśmy programy specjalne, aby łagodzić skutki bezrobocia w tych regionach - mówiła Fedak. Podkreśliła, że trwają rozmowy w Komisji Trójstronnej m.in. nad zmianami w Kodeksie pracy, które "ułatwiłyby firmom przetrwanie najtrudniejszych momentów". Wyjaśniła, że rozwiązania mają też dotyczyć zatrudnienia w niepełnym wymiarze pracy, kwestii umów na czas określony, finansowania tzw. urlopów postojowych, wsparcia dla rodzin, które mają kredyty hipoteczne. Posłowie podkreślali, że "zastraszający" jest nie tyle poziom bezrobocia, ale tempo jego wzrostu. - Dynamika wzrostu - 1% w ciągu miesiąca - to jest problem - ocenił Stanisław Szwed. |
|
|
~~Aleksander | |
|
|
Kolejnym cudem Ryżego jest wmawianie przez Tusk Vision Network że wszystko jest w porządku w kraju. Nie jest bo udawanie że jest super przez goebbelsów PO prawdy nie zmieni. Z miesiąca na miesiąc dziesiątki ludzi traci pracę bez perspektywy zatrudnienia, a oni wciąż mydlą nam oczy i wciskają kit w tej swojej telewizji. A w prawo i sprawiedliwość uwierzę dopiero, gdy zobaczę Ziobrę wyprowadzanego w kajdankach o 6 rano.
|
|
|
~~nemo87 | |
|
|
Kaczyński tłumaczy dlaczego wyszedł z sali posiedzeń Sejmu
Prezes PiS Jarosław Kaczyński tłumaczył na antenie Radia Maryja swą nieobecność podczas czwartkowej debaty w Sejmie. Powiedział, że źle reaguje na przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach W takim razie po h*** wybierają go do Sejmu ?? |
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
BY żYłO SIę LEPIEJ WSZYSTKIM Lista zakładów, w których pracownicy stracili bądź mogą stracić pracę w najbliższym czasie: - Zakład Zespołów Mechanicznych Huty Stalowa Wola - 11 lutego sąd ogłosił upadłość firmy, zatrudniającej 970 pracowników; - RH Alurad Gorzyce - zakład zatrudniający 150 pracowników upadł; - wiele zakładów z Grupy Kapitałowej Huty Stalowa Wola - spółek HSW i zakładów na terenie Huty, zatrudniających łącznie 8000 pracowników, jest zagrożonych zwolnieniami; - PKP Cargo Podkarpacka Spółka Przewozów - zapowiedziano zwolnienie 802 pracowników w 5 zakładach: Przemyśl, Medyka, Żurawica, Rozwadów i Dębica; - Federal Mogul Gorzyce - zapowiedziano zwolnienie 267 pracowników; - Fabryka Firanek Wisan Skopanie SA - trwają zwolnienia pracowników i zapowiedziano zwolnienie 100 pracowników; - Pilkington Automotive Poland Sandomierz - zwolniono 100 pracowników; - Dezamet Nowa Dęba - zapowiedziano zwolnienie 100 pracowników; - Porcelana Ćmielów - zwolniono 140 pracowników; - Colar Textil Opatów - zwolniono 30 pracowników; - Caterpiller Janów Lubelski - zwolniono 130 pracowników. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
~~Oszukali | |
|
|
Znamy powód zdymisjonowania ministra Ćwiąkalskiego.
Ćwiąkalski złamał prawo i odwiedził Henryka Stokłosę? Prokuratura w Chodzieży (woj. wielkopolskie) bada, czy Zbigniew Ćwiąkalski odwiedził Henryka Stokłosę, łamiąc przy tym prawo. Według Stowarzyszenia Ekologicznego Przyjaciół Ziemi Nadnoteckiej, które złożyło doniesienie do prokuratury, udział ówczesnego szefa resortu w przyjęciu imieninowym Stokłosy nosi znamiona przestępstwa przekroczenia uprawnień i działania na szkodę ministerstwa. O sprawie napisał tygodnik "Nie". Sam Zbigniew Ćwiąkalski twierdzi, że całe doniesienie to bzdura, bowiem we wskazanym terminie najpierw uczestniczył w spotkaniach w Pradze, a później wręczał w Zakopanem nagrodę skoczkowi narciarskiemu Wolfganowi Loitzlowi. Były minister zapowiada, że będzie się domagać od "Nie" odszkodowania. Tymczasem "Rzeczpospolita" podkreśla, że prowadząca obecnie sprawę prokuratura w Chodzieży umarzała wcześniej wiele postępowań w sprawie Stokłosy i jego współpracowników. Kontrole wykazały, że jedna trzecia umorzeń tych spraw była przedwczesna lub nietrafna - pisze gazeta. |
|
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak wyjaśnić ten sondaż z niby poparciem dla PO oscylującym w granicach 40-50%?
Nastroje są najgorsze za rządów PO. W porównaniu ze styczniem optymistów ubyło z 37 do 24 proc., a pesymistów jest już 62 proc. Jest regułą, że w lutym, gdy wyparuje noworoczny optymizm, nastroje społeczne są gorsze niż na początku roku. Ale teraz jest gorzej niż zazwyczaj - ostatnio tak kiepskie nastroje były u schyłku rządów PiS. Polacy coraz gorzej oceniają też sytuację gospodarczą. Tylko 13 proc. uważa, że jest dobra (dwukrotnie mniej niż w styczniu), przeciwnego zdania jest 43 proc. (o 14 pkt proc. więcej niż w styczniu). http://wiado(...)kow.html |
|
~~cudakPO | |
|
|
Roman Giertych przewidział kryzys 10 lat temu
Roman Giertych w książce "Lot orła", wydanej 10 lat temu, przewidział kryzys finansowy - pisze na blogu w Onet.pl Wojciech Wierzejski. Według byłego posła LPR Giertych już wówczas zwracał uwagę na deprecjację dolara i na opcje. Oto niektóre fragmenty książki Giertycha: "Tworzenie pustego pieniądza nie może trwać w nieskończoność. W którymś momencie świat straci zaufanie do waluty amerykańskiej i wówczas skończy się proceder tworzenia pustych pieniędzy. Obecnie w bankach leży wielokrotnie więcej dolarów niż wynosi wartość wszystkich produktów istniejących w USA." "Nastąpi olbrzymia deprecjacja dolara i krach obecnie istniejącego światowego systemu gospodarczego. System światowego handlu, który w ponad 90% opiera się na obrocie tzw. opcjami (derewatywami), zostanie zmieciony w ciągu jednego dnia. Krach ten zbliża się powoli, chociaż niewykluczone, że agonia tej wielkiej piramidy finansowej potrwa jeszcze kilka czy kilkanaście lat." - Gdy wtedy pisał o tym Roman Giertych, wyglądało to na jakieś obsesje antyzachodnie, czy antykapitalistyczne. Tymczasem podał on najbardziej wiarygodny scenariusz zdarzeń. I niewiele się pomylił. Trudno przy takiej okazji powtórzyć po raz kolejny: "a nie mówiliśmy?" - kończy wpis Wojciech Wierzejski. |
|
|
Posty: 157
Dołączył: 29 Sty 2009r. Skąd: Stalowa Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Cały czas rządzą nami ci sami ludzie, tyle że zamieniają się miejscami, nie czaicie?? Co zmienią kolejne wybory? Jeszcze troche i będziemy mieli lokalnych Bin- Ladenów, bo społeczeństwo nie wytrzyma, albo jakąś rewolucje i atak na belweder..
Nie wycinaj lasów, bo może kiedyś będziesz partyzantem. |
|
~~echhh | |
|
|
Popatrcie na takiego Bładka, Sagatowską, czy Cholewińskiego od wielu lat śmigają po różnych partiach żeby być na wierzchu teraz ten TKM nazwał się PiS i dalej rządzi i jak ma tu być dobrze w tej Stalowej?
|
|
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Posiadacze kapitału będą stymulować popyt klasy robotniczej na coraz większą ilość towarów, mieszkań i wytworów techniki. Jednocześnie będą udzielać coraz więcej coraz droższych kredytów na zakup tych dóbr, aż rzeczone kredyty nie będą mogły być spłacane. Niespłacane kredyty doprowadzą do bankructwa banków, które z kolei zostaną znacjonalizowane. To w rezultacie doprowadzi do powstania komunizmu. Karol Marks, 1867 rok.
|
|
~~fefik | |
|
|
Panie prawdziwy, Komunizm to pseudo-nauka dlatego, że wszystko da się przy pomocy komunizmu wyjaśnić. Dzieła Marksa zawierają odpowiedzi uniwersalne na każdą sytuację, ale przy okazji nie mówią nic - dlatego to się nazywa pseudo-nauka.
|
|
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Panie prawdziwy, Komunizm to pseudo-nauka dlatego, że wszystko da się przy pomocy komunizmu wyjaśnić. Dzieła Marksa zawierają odpowiedzi uniwersalne na każdą sytuację, ale przy okazji nie mówią nic - dlatego to się nazywa pseudo-nauka. Marks w XIX wieku przewidział to, co dzieje się obecnie. To znaczy, że nie ma racji? |
|
~~Adam | |
|
|
Panowie opowiem wam ciekawe zdarzenie jakie mielam kilkanascie dni temu.
Ogladam sobie program T.Lisa gdzie gosciem był J.Kaczyński i Lis zrobił taką sonde podczas programu pytając widzów czy jestes za powrotem PiS do władzy.Podane były numery itd,itp. Myśle sobie tak żyło mi sie lepiej w tamtym czasie niż teraz a wyśle tego sms-a na TAK wpisałem co trzeba wysłałem przychodzi za kilka sekund raport OCZEKUJE mysle sobie jakis tłok tam w tej centrali czy co? Znowu za telefon jeszcze jeden sms teraz na NIE wysłałem kilka sekund jest raport DORęCZONO!! Myśle sobie coś chyba pomyliłem przy tym pierwszym sms-ie na TAK to wyśle jeszcze raz za telefon wpisałem co trzeba i wio kilka sekund jest raport OCZEKUJE!!! Siedze zdezorientowany o co biega?? Program sie kończy Lis podaje wyniki juz dokładnie nie pamiętam ale coś koło tego 64% na NIE 36% na TAK. Program skończony! Mija jakieś 45 minut dochodzą 2 raporty z sms-ow na TAK status doreczono. Za chwile jeszcze 1 sms od Lisa z podziekowaniami ze głosowałem na nie!! No i takie są te sondarze te sondy i cała wiarygodnosc wszelakiej maści mediów i całego tego Lisa i jego programów jednym słowem jak to kiedyś gdzieś słyszałem TELEWIZJA KłAMIE!!!! |
|
|
~~fefik | |
|
|
CYTAT Marks w XIX wieku przewidział to, co dzieje się obecnie. To znaczy, że nie ma racji? Dokładnie, bo nieważne co by sie stało, to dzieła Marksa przewidziały to zdarzenie. |
|
|
~~wombat | |
|
|
Teraz trzeba znaleźć winnego . I oto jest PO. A PiS przez 2 lata swoich rządów zajmował się śledzeniem układu.
Nie tylko w Polsce ludzie traca pracę , tracą ją wszędzie na całym świecie. A tak naprawdę ,po co ludzie biorą kredyty na byle co ,a potem płaczą. Najpierw dają sobie wmówić , że te bajery są im potrzebne , aby pochwalić się ,że są lepsi od tych , którzy nie mają. Za głupote trzeba płacić, niestety |
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Oto kradzież zuchwała Szanowni Państwo! Czym to się w ostatnich dniach nie ekscytowaliśmy? Najpierw były uroczyste obchody 20 rocznicy rozpoczęcia rozmów okrągłego stołu. Z tej okazji generał Jaruzelski znowu się nadymał, że podjął „suwerenną decyzję” o podzieleniu się władzą z lewicą laicką. Ciekawe, że nie wpadł na ten suwerenny pomysł w grudniu 1981 roku. Przecież już wtedy mógł podjąć taką suwerenną decyzję, zamiast wprowadzać stan wojenny. No tak, ale wtedy Leonid Breżniew na taką suwerenną decyzję by mu nie pozwolił. Wtedy Leonid Breżniew pozwolił generałowi Jaruzelskiemu, żeby podjął suwerenną decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego. A w 1989 roku Michał Gorbaczow, który z prezydentem Ronaldem Reaganem ustalił ramowy sposób ewakuacji imperium sowieckiego ze Środkowej Europy, pozwolił generałowi Jaruzelskiemu już na całkiem inną suwerenną decyzję – żeby mianowicie ustalił z zaufanymi partnerami generała Kiszczaka, jak podzielić władzę nad narodem polskim, żeby naród niczego nie skapował. Taki to ci z generała Jaruzelskiego tęgi suweren. Więc najpierw były jubileuszowe uroczystości, potem premier Tusk szukał 17 miliardów, później talibowie w Pakistanie ucięli głowę polskiemu geologowi, wreszcie Jan Maria Rokita własna piersią bronił przed Niemcami płaszcza Konrada – i w ten sposób umknęło naszej uwadze wydarzenie szalenie interesujące – mianowicie wypłata pierwszej emerytury z tak zwanego II filaru, czyli – z tak zwanych Otwartych Funduszy Emerytalnych. Emerytura ta wyniosła 23 złote i 65 groszy miesięcznie. Te Otwarte Fundusze Emerytalne zostały wprowadzone na podstawie ustawy z 13 października 1998 roku, stanowiącej jedną z czterech wiekopomnych reform charyzmatycznego premiera Jerzego Buzka, co to kierował rządem firmowanym przez koalicję Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności. Na podstawie tej ustawy każdy musiał sobie wybrać fundusz, który odtąd będzie z niego ściągał haracz w wysokości 7,3 procenta składki ubezpieczeniowej, w zamian za co zapewni mu dostatnią emeryturę. Tak w każdym razie przedstawiały to reklamy telewizyjne. Prawda zaś, jak zwykle, była nieco inna. Chodziło o to, żeby utrzymać obowiązek ubezpieczeń emerytalnych i dzięki temu dopuścić do ograbiania obywateli polskich również firmy zagraniczne. Co z tego mieli politycy, którzy te rozwiązania forsowali – tego nie wiem. Być może z głupoty działali bezinteresownie, to znaczy – nie wzięli żadnej łapówki, chociaż takie przypuszczenie znakomicie nadawałoby się do wstępu do bajek. Więc Otwarte Fundusze Emerytalne dostawały od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych te 7,3 procenta i następnie pieniądze te „inwestowały”. Przede wszystkim – kupowały obligacje Skarbu Państwa, zapewniając sobie tak zwany „zysk bez ryzyka”. Inwestować w ten sposób mógłby każdy – nawet najmniej rozgarnięty obywatel, zmuszony przez władze Najjaśniejszej Rzeczypospolitej do „wybrania” sobie Funduszu. No tak – ale wtedy żaden z Otwartych Funduszy Emerytalnych nie mógłby odliczyć sobie 15 procent tytułem tak zwanej „prowizji”. I o to właśnie chodziło! Czy z tej „prowizji” jakoś korzystali autorzy i promotorzy tej wiekopomnej reformy? Oto pytanie! Ta wiekopomna reforma weszła właśnie w życie i pierwsza emerytura wypłacona z Otwartego Funduszu Emerytalnego 6 lutego br. wyniosła – jak już mówiłem - 23 złote i 65 groszy. Wyniosła tyle, bo ubezpieczona pod przymusem w tym funduszu pani zgromadziła na swoim koncie „tylko” 6 tysięcy złotych. No dobrze, ale przecież taki np. Kredyt Bank ogłasza, że za umieszczenie pieniędzy na lokacie terminowej płaci 8,3 procenta rocznie. Zatem policzmy: 8,3 procenta rocznie od 6 tysięcy złotych, to 498 złotych. Podzielone przez 12 miesięcy daje 41 złotych miesięcznie. Jest to prawie dwa razy więcej, niż wyniosła emerytura uzyskana z Otwartego Funduszu Emerytalnego! Widać zatem wyraźnie, że poprzez zmuszenie do lokowania swoich pieniędzy na kontach Otwartych Funduszy Emerytalnych na podstawie ustawy z 13 października 1998 roku, obywatele zostali przymuszeni do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem. Pomijam już drobiazg, że w czerwcu ub. roku niezawisły Sąd Najwyższy ostatecznie zdecydował, iż pieniądze na kontach Otwartych Funduszy Emerytalnych nie są własnością osób ubezpieczonych – to już samo zmuszanie kogokolwiek do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem stanowi przestępstwo kryminalne z artykułu 282 kodeksu karnego: kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przemocą (...) doprowadza inną osobę do rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym – podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. W tym przypadku przemoc wynikała z ustawy, ale przecież ustawa stwarzała tylko pozory legalności dla tej kradzieży zuchwałej. Nie tylko dlatego zuchwałej, że dotyczącej milionów ludzi, ale przede wszystkim dlatego, że instrumentem, przy pomocy którego to przestępstwo zostało popełnione, dzięki któremu stało się w ogóle możliwe, była ustawa. Posługiwanie się prawem w celu osiągnięcia skutku przestępczego dowodzi niesłychanego cynizmu sprawców i ich głębokiej i nieodwracalnej demoralizacji. W tej sytuacji pozostaje nam tylko przypomnieć, kto dopuścił się tego czynu. Możemy się tego bez kłopotów dowiedzieć, sprawdzając, kto i w jaki sposób głosował nad ustawą z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych. Głosowanie to odbyło się 22 września 1998 roku. Za ustawą głosowało 168 posłów Akcji Wyborczej Solidarność, wśród nich Bronisław Komorowski, Stefan Niesiołowski, Marian Krzaklewski, Jerzy Buzek, Kazimierz Marcinkiewicz, Ryszard Czarnecki i Kazimierz Michał Ujazdowski. Spośród posłów Akcji Wyborczej Solidarność przeciwko tej ustawie głosował tylko poseł Jan Maria Jackowski. Za ustawą głosowali tez posłowie Unii Wolności, a wśród nich: Leszek Balcerowicz, Mirosław Czech, Jerzy Osiatyński, Bogdan Borusewicz, Mirosław Drzewiecki, Tadeusz Mazowiecki, Grzegorz Schetyna, Hanna Suchocka, Adam Szejnfeld, Henryk Wujec i Janusz Lewandowski. Niektórzy z tych posłów nadal korzystają z immunitetu parlamentarnego i z tego powodu ich czyny na razie muszą ujść im bezkarnie. Mówię na przykład o panu Bronisławie Komorowskim, czy Stefanie Niesiołowskim. Ale na przykład Leszek Balcerowicz nie ma już immunitetu, podobnie jak Mirosław Czech, czy Tadeusz Mazowiecki, więc w stosunku do nich mogłoby zostać wszczęte stosowne postępowanie. Nie może bowiem być tak, by czyny spełniające wszelkie znamiona kradzieży zuchwałej miały pozostać bezkarne tylko dlatego, że popełnili je posłowie w ramach tak zwanego procesu ustawodawczego. Przestępstwo jest przestępstwem również wtedy, gdy jest kamuflowane pod postacią ustawy. Wyrok Międzynarodowego Trybunału w Norymberdze, piętnującego ustawodawstwo III Rzeszy stanowi tu wyraźna wskazówkę. Ale niezależnie od pociągnięcia winnych do odpowiedzialności, przykładnego ich ukarania i niezwłocznego pozbawienia przestępczych ustaw mocy obowiązującej, trzeba szybko podjąć kroki zapobiegające tego rodzaju przestępstwom w przyszłości. Myślę, że najlepszym zabezpieczeniem byłby konstytucyjny zakaz wprowadzania przymusu ubezpieczeń społecznych, których szkodliwość, zarówno majątkowa, jak i społeczna od dawna nie budzi wątpliwości. Zniesienie przymusu ubezpieczeń społecznych nie oznacza ich likwidacji. Jeśli ktoś nadal będzie chciał niekorzystnie rozporządzać swoim mieniem, to nadal będzie mógł to robić. Chodzi o to, żeby do takich głupstw nikogo nie zmuszac Stanisław Michalkiewicz Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|