NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
«« « ... 76 77 78 79 80 81 82 ... » »»
Cuda PO,
~~PRECYZYJNY
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 12:50  
Cytuj
CHCIELIŚCIE PO TO TERAZ JĄ MACIE HEHE! A to dopiero początek tego co będzie!!!! Onet podaje że conajmniej 3000 protestujących!

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 12:50  
Cytuj

 
 
 
 
~~Bob
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 12:54  
Cytuj
Widać że PO ma cały pakiet POmysłów jak udu...polskie przedsiębiorstwa może WALDI PAWLAK zabłyśnie znów burakowym pomysłem? To jest właśnie ten pakiet antykryzysowy Tuska. Chłopie obudź się i zobacz co się tu wyrabia. Przestań świecić oczami. Dlaczego nikt nie interweniuje. Czy oni wogóle pracują. Oj marny będzie koniec tego rządu idzie dokładnie drogą AWSu i tak jak oni skończy.

 
 
 
 
~~Protest
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 12:57  
Cytuj
Protest związkowców - lecą petardy i kamienie

http://wiado(...)tem.html

W Rzeszowie trwa protest przeciw zwolnieniom i wysokim cenom prądu. Związkowcy protestują pod siedzibą zakładu energetycznego. Rzucają kamieniami, petardami i palą opony - relacjonuje TVN24.

Strajkuje około 3 tysięcy związkowców reprezentujących Hutę Stalowa Wola S.A. - Zakład Zespołów Mechanicznych Sp. z o.o. Protestujący rzucają petardami, podpalają opony i próbują się wedrzeć do budynku. Jest dużo policji, ale stara się zachowywać ostrożnie, aby nie prowokować protestujących.

Problemem są wysokie ceny prądu. Firma musi mieć energię żeby pracować. Wpadła w tarapaty finansowe, zabrakło pieniędzy na spłatę zadłużenia wobec zakładu energetycznego, który nie zgodził się na rozłożenie długu na raty. Wobec tego Huta zmuszona jest ograniczać wydatki kosztem pracowników. Niewykluczone, że związkowcy przeniosą się z protestem pod urząd wojewódzki.

 
 
 
 
~~Cuda po
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:06  
Cytuj
I to jest kolejny cud Tuska i PO. POczekajmy na kolejne cuda...oj naiwny Polaku jestes naiwny! Tylko siłą można coś w tym kraju załatwić żałosne. Podkarpacie się sypie ale kogo to interesuje. Krosno to wysypisko bezrobotnych huty razwalili a ludzi wysłali na kuronia za 500zł to walka zbezrobociem przez rząd. A tak wszyscy chcieli głosować na PO jak były wybory, no i macie efekt. Stalowa Wola ma elektrownię a ceny jakby prąd płynął z "Rosji" - 1000 osób już może zostać bez pracy po ogłoszeniu upadłości ZZM -jednego z zakładów HSW - a zaczęło się od odłączenia połowy hali od prądu - wariactwo nie KRAJ! Czy są jeszcze oprócz aferzystów, ludzie którzy popierają cudaka i PO? Chyba tylko półgłówki.

 
 
 
 
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:08  
Cytuj
WYJDŹ NA ULICE!Dość tych liberalnych frazesów i pseudo-lewicy realizującej neoliberalny program z SLD,UP,SDPL itd. Jest gorzej niż słychać propagandowych gadzinówek.
oto skutki kolejnej Targowicy znanej pod nazwą "Okrągły stół":

300 000 bezdomnych

Ponad 5 000 000 Polaków żyje poniżej minimum egzystencji

Ponad 23 000 000 Polaków Żyje poniżej minimum socjalnego

2 500 000 wyjechało

60 000 Polaków odebrało sobie życie z powodu tragicznej sytuacji finansowej(tylko z tego powodu*)

69% Polskich dzieci chodzi do szkół głodna

Zniszczono wszelkie strategiczne sektory gospodarki

Wyprzedano ok 2/3 Polskiej gospodarki i majątku za śmieszne ceny zachodowi.

Polscy żołnierze wysyłani sa na wojny w imię zachodnich interesów za Polskie pieniądze.

Co roku 5-7 mld zł idzie na utrzymanie Kościoła Rzymsko-Katolickiego z naszych pieniędzy.
Na Służbie od 1989 roku zginęło 104 funkcjonariuszy Policji.

Kulturę zniszczono,społeczeństwo zdemoralizowano.

W imię czego?POGONI ZA PIENIĄDZEM,WYŚCIGU SZCZURÓW,OSZUSTW,KRADZIEŻY.

W liberalistycznej wizji państwa nie ma miejsca na takie rzeczy jak duma,honor,ludzka godność,przynależność narodowa,solidarność społeczna,patriotyzm czy bezinteresowność.
Pracowników będzie można zatrudniać za półdarmo w charakterze dobrowolnych niewolników którym będzie sie wmawiać za pomocą propagandy ze są bezwartościową kupą g... która musi służyć swoim panom,czyli 5-10% ludzi którzy posiadają obecnie 80% zasobów finansowych i gospodarczych świata a chcieli by wszystkiego.Uważam ze liberalizm to dewiacja umysłowa i moralna która z czasem przekształciłaby się w feudalizm.Tylko kasa,kasa,kasa.Nic więcej.

http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw1MzIxNDExNCwxNDI5MzU1MDYsNjEwODY1MywwLGZvcnVtMDAxLmpz

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~Jacek
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:12  
Cytuj
Był Gdańsk i Stocznia w 1980 roku,może być też Rzeszow i Huta w 2009. Hutnicy kontaktujcie się z Wrocławiem i Solidarnością 80 - oni się nie sprzedali nikomu! Walczcie o lepsze życie wszystkich Polaków - bo elity przy korycie o to nie zadbają. Polska popiera Was! To dopiero początek walki o Polskę - bieda spotka większość narodu. Ludzie nie wytrzymają tego fałszu, kłamstawa i obłudy Popaprańców na każdym kroku a szczególnie w mediach prywatnych. Już Stefan Niesiołowski przed tymi ludzmi ostrzegał: "Liberałowie udowodnili, że nie mają żadnych, najmniejszych kwalifikacji ekonomicznych, i nigdy w żadnej koalicji - gdyby do takiej kiedykolwiek doszło - nie mogą obejmować resortów ekonomicznych, bo zrujnują kraj."

 
 
 
 
~~Młodzież STw
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:22  
Cytuj
Powiedzmy ZDECYDOWANE NIE neoliberałom z PO i ich sojusznikom w kartelu politycznym PiSowcom!!! Polska to dumny naród w sercu Europy. Wywalmy POPiS na śmietnik historii. Oni już byli, oni już rządzili i zrujnowali kraj. Nadszedł czas by powiedzieć im stanowcze NIE w całym kraju. Dość obłudnej prawicy która tylko czycha na skok do państwowego koryta i żłobu. Ci ludzie za swoje przekręty i malwersacje powinni siedzieć w więzieniu a nie w Sejmie! Czas na nowych ludzi, czas na młodzież która nie jest tak zdemoralizowana jak ci POPiSowcy wycierający sobie gębę słowami pełnymi pustych frazesów i obietnic! Najwyższa pora by nowe partie z młodymi ludźmi ODSUNĘŁY TE wylęgarnię korupcji i nepotyzmu. PiS - PO wasz czas już się skończył.

 
 
 
 
~~aga
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:39  
Cytuj
A mówiłam, Platforma zniszczy ten kraj. Tusk w ciągu roku dokonał tego czego nie potrafili zrobić nawet komuniści. Rozwalił polska gospodarkę. Czy to nie talent naszego premiera? W Tuskolandii jest już taka bieda, że na kryzys nie ma już miejsca. Ten goracy okres, to był pewnego rodzaju egzamin dla Tuska. Egzamin tego czy potrafi działać, abyśmy my Polacy mogli czuć się bezpiecznie. I powiem jedno: OBLAŁ GO Z KRETESEM. Nie nadaje się ani na premiera a tym bardziej na prezydenta. Bo jedyne co robił to lżenie w żywe oczy że "kryzysu nie ma" i fałszywe zapewnienia ze jest OK! Jako jedyny , ku zdziwieniu reszty, premier państwa europejskiego NIE przeciwdziałał kryzysowi, nawet gdy rękę do współpracy wyciągał SLD. dla Tuska ważniejsze są gierki polityczne i to jak opluć i kopnąć opozycję lub prezydenta niż los 40to milionowego państwa!! Zatem odejdź precz i ustąp bo cierpliwość Polaków już się kończy! Jak tak dalej pójdzie to za 2 lata Polska będzie wystawiona na licytację. Ludzie obudzcie się!

 
 
 
 
~~EL Tusek
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:47  
Cytuj
RZĄD \"FACHOWCÓW\" ZRUJNUJE POLSKĄ GOSPODARKĘ. TUSK PODAJ SIE DO DYMISJI.

 
 
 
 
~~sami
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:50  
Cytuj
Tusk obiecał CUD! Jak dojdę do władzy wszędzie będą chodzić po ulicach usmiechnięci zadowoleni ze swej pracy i wynagrodzenia ludzie! http://www.youtu(...)oTxEMvHU

 
 
 
 
~~fell
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 13:53  
Cytuj

Jakby rządził PiS to kryzys ominął by POLSKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


 
 
 
 
~~Brawo po
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 14:09  
Cytuj
Cudów nie ma - Platforma gwałtownie traci poparcie

PO 36%
PIS 19%
SLD 8%
PSL 8%

http://wiado(...)osc.html

Powyższe dane dotyczą ogółu społeczeństwa. W społeczności Internautów PO wybiera 35% ankietowanych (spadek o 7%), podczas gdy PiS - 14% (wzrost o 2%). Internauci wprowadziliby do Sejmu również SLD z 7-procentowym poparciem (wzrost o 1%), a także PSL, które może liczyć na głosy 5% użytkowników internetu i - co ciekawe - Samoobronę (również 5% poparcia).

W porównaniu z badaniem sprzed dwóch tygodni odsetek badanych dobrze oceniających pracę Donalda Tuska zmalał o 5 punktów procentowych, a udział respondentów negatywnie wypowiadających się o funkcjonowaniu gabinetu Tuska wzrósł o 1%.

Istotnie spadły również notowania rządu. Już tylko 26% ankietowanych dobrze ocenia działania rządu, podczas gdy jeszcze dwa tygodnie temu pozytywne zdanie o pracy gabinetu Donalda Tuska miał co trzeci Polak (30%). Negatywne zdanie na temat działalności rządu ma 70% ankietowanych - to wzrost negatywnych wskazań o 5%.

Prawie dwie trzecie społeczeństwa (61%) ocenia, że prezydent źle wypełnia swoje obowiązki, przy czym jedna trzecia ankietowanych (35%) ocenia pracę prezydenta zdecydowanie źle. Blisko jedna trzecia (30%) wyraża opinię przeciwną. Udział badanych niezadowolonych z pracy prezydenta zmniejszył się o 1%, odsetek osób pozytywnie oceniających pracę Lecha Kaczyńskiego zmalał z kolei o 2%.

Co piąty Polak pozytywnie wypowiada się o działaniach parlamentu (24%), wciąż jednak ponad połowa wyborców (57%) ma o Sejmie zdanie negatywne.

Sondaż dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony 3 lutego. Wyniki dla ogółu wyborców to prognozy budowane na podstawie badania reprezentatywnych prób ogólnopolskich. Realizacja badania, na podstawie którego prezentowane są wyniki dla populacji Internautów odbywa się w Internecie. Wielkość próby - 2.500 osób.

 
 
 
 
~~!!!
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 14:15  
Cytuj
Jak by PIS nie rządził za AWSu to by nie odpowiadał za zbrodnie AWSu przeciwko Polsce.

 
 
 
 
~~:-)
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 14:20  
Cytuj
Związkowcy manifestowali w Rzeszowie

Od godziny 10 trwała w Rzeszowie manifestacja około trzech tysięcy związkowców. Przybyli oni do stolicy Podkarpacia, by zwrócić uwagę rządu na problem związany z kryzysem i monopolistycznym zachowaniem dystrybutorów energii elektrycznej.


Związkowcy przeszli ulicami Rzeszowa.

Związkowcy przeszli ulicami Rzeszowa od hali na Podpromiu, przez ul. Szopena i Targową, by dotrzeć przed budynek Urzędu Wojewódzkiego.

Policja informuje, że manifestacja przebiegała spokojnie, bez większych zamieszek. Nad bezpieczeństwem czuwało około 300 funkcjonariuszy policji.

Przed godziną 13 uczestnicy manifestacji zakończyli protest przed budynkiem Urzędu Wojewódzkiego i powoli opuszczają Rzeszów.

Wcześniej związkowcy odpalali petardy, a także polali benzyną i podpalili przywiezione ze sobą opony. Przedarli się przez barierki w pobliże Zakładu Energetycznego ale nie udało się im się dostać do środka.
reklama

Związkowcy oblali benzyną i podpalili opony, które przywieźli ze sobą.

Związkowcy ze Stalowej Woli protestowali przeciwko likwidacji zatrudniającego 960 osób Zakład Zespołów Mechanicznych, którego większościowym udziałowcem jest Huta Stalowa Wola. Zakład stał się niewypłacalny. Prezes Wiesław Szymczak złożył w piątek do sądu wniosek o upadłość, we wtorek poinformował o tym załogę.

- Pracy jest tylko dla 35 procent załogi - oszacował prezes. Na skutek nie płaconych rachunków Zakład Energetyczny odciął prąd od części hal zakładu. Komornik zajął konta spółki po tym jak jeden z klientów nie doczekał się wypłaty należności za dostarczony towar. Spółka nie ma pieniędzy na zapłatę za dostarczone odkuwki do obróbki mechanicznej, kuźnia wstrzymała ich dostawy.

Prawdopodobnie w połowie lutego do spółki wejdzie syndyk i podejmie decyzje o tym kogo zwolnić. Pracownicy są zdruzgotani, szczególnie ci, którzy mają do emerytury niewiele lat. Na wtorkowym spotkaniu pytali prezesa czy jest szansa na wycofanie wniosku o upadłość. Usłyszeli, że nie ma takiej możliwości.

 
 
 
 
~~ułłłe
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 16:21  
Cytuj
kiedys tak powiedzial Stefan Niesiołowski : Liberałowie udowodnili, że nie mają żadnych, najmniejszych kwalifikacji ekonomicznych, i nigdy w żadnej koalicji - gdyby do takiej kiedykolwiek doszło - nie mogą obejmować resortów ekonomicznych, bo zrujnują kraj.'

 
 
 
 
~~jan
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 16:23  
Cytuj
No i mamy Irlandie!! Trzeba bylo nie wybierac CUDAKA na premiera ale w sumie jest takie przyslowie "czemus biedny? bos glupi.. czemus glupi? bos biedny" i tyle..

 
 
 
 
~~ułłłe
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 16:27  
Cytuj
PO-MYJE
DO ŚCIEKU ! ok

 
 
 
 
~~andrzelika
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 16:31  
Cytuj
Gdzie są pryszcze????!!!!!PO chowali się PO norach!!!!nie zapomne tego jak w dniu wyborów pokazuja Londyn i taka pryszczata siksa mówi panie Donaldzie melduje zadanie wykonane!!!oj naiwne pryszcze macie swojego donka bedziecie z głodu zdychac!!!!:cwaniak:

 
 
 
 
~~popierający
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 16:32  
Cytuj
4000 manifestujących w Rzeszowie

Obrazek
4 tysiące związkowców manifestowało w Rzeszowie sprzeciwiając się gwałtownym podwyżką cen energii.

5 lutego 2009 roku w Rzeszowie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Niezależne Związki Zawodowe Solidarność Huty Stalowa Wola. Wiec odbył się w związku z gwałtowną
podwyżką cen energii elektrycznej oraz coraz gorszą sytuacją Huty Stalowa Wola.

Ponad 4 tysiączna grupa manifestowała na ulicach Rzeszowa. Protest rozpoczęto pod bramami zakładu energii elektrycznej. Jako dowód potwierdzający ciężką sytuację zakładów mieszczących się w HSW, pikietujący przywieźli trumnę z klepsydrą, na której można było odczytać "Śp. Przemysł Stalowej Woli" oraz "Śp. ZZM". Wszyscy zebrani pod siedzibą zakładu energetycznego skandowali "złodzieje". W akcie frustracji hutnicy sforsowali bramę oddzielającą manifestujących od siedziby zakładu.

"Chcemy zapewnić byt dzieciom, całej rodzinie. Pracowałem godnie i sumiennie 35 lat, a teraz pozostaje z niczym" - powiedział rozgoryczony jeden z pracowników HSW uczestniczący w manifestacji. Pod bramami zakładu energetycznego w ruch poszły kamienie, worki z ziemią i petardy. Spalono również opony. Hasłem przewodnim było "Chcemy pracować nie manifestować".

Z pod bram zakładu energetycznego manifestujący przemaszerowali pod Urząd Wojewódzki. Przejście usprawniła policja, blokując ruch na ulicach miasta. Reprezentanci Związków Zawodowych wybrali się na rozmowy do Wojewody Podkarpackiego, ale okazało się, iż zastali tylko zastępce, gdyż wojewoda przebywa na urlopie. Andrzej Szostak zostawił oficjalną petycję, która ma dotrzeć do premiera Donalda Tuska. 10 dni to czas jaki związkowcy dali rządowi na odpowiedź. "Jeśli nie Rzeszów to Warszawa" - powiedział przewodniczący Solidarności. Na koniec na schodach przed wejściem do Urzędu Wojewódzkiego pikietujący podpalili trumnę.

 
 
 
 
~~Aferałowie won
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 16:43  
Cytuj
Ocalić miasto Stalowa Wola

- Miały być cuda, wyszła obłuda - skandowało w Rzeszowie ponad 3000 mieszkańców Stalowej Woli. To protest przeciwko drastycznej podwyżce cen prądu dla przemysłu i brakowi rządowej reakcji na kryzys

W obronie miejsc pracy stalowowolanie, całymi rodzinami, przyjechali do Rzeszowa 62 autokarami.

Powodem problemów inicjatora protestu - Zakładu Zespołów Mechanicznych - jest oprócz podwyżek cen prądu dla odbiorców przemysłowych, także rezygnacja austriackiej firmy z zamówień na kruszarki oraz zawężenie współpracy z głównym odbiorcą, grupą HSW. Prezes ZZM, Wiesław Szymczak we wtorek złożył wniosek o upadłość spółki.

Protestujących z Zakładu wspomagali związkowcy, m.in. z Mielca i Krosna. Z pracownikami solidaryzuje się większość prezesów zakładów pracy ze Stalowej Woli, a także prezydent miasta Andrzej Szlęzak, który szedł na czele protestujących.

Związkowcy zebrali się przed siedzibą Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego. RZE, który wchodzi w skład największej w Polsce energetycznej Grupy Kapitałowej PGE, zmuszony był odciąć prąd spółce. Nie zgodził się na rozłożenie płatności na raty. Od nowego roku, po uwolnieniu taryf dla przemysłu, ceny wzrosły o 40 proc.

Protestujący próbowali wedrzeć się do budynku, ale nie wpuścili ich ochraniający pikietę policjanci. Przed budynkiem w atmosferze huku syren i wyjących syren pracownicy urządzili ognisko z opon. Złożyli dyrekcji RZE petycję, domagając się pilnego obniżenia cen energii.

Z transparentami: "Chcemy pracować, a nie manifestować", skandując "złodzieje" manifestanci przeszli pod siedzibę Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie. Przed urzędem spalili trumnę z napisem "Przemysł Stalowej Woli". Urządzili kanonadę z petard, płonęły opony.

Przedstawiciele protestujących spotkali z wicewojewodą podkarpackim, Małgorzatą Chomycz. — Domagamy się od rządu podjęcia zdecydowanych działań w walce z kryzysem w naszym mieście — mówił przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Protestacyjnego, Henryk Szostak.

Według Szostaka, nikt z rządu nie chciał się dotychczas ze związkowcami spotkać, choć wielokrotnie o to zabiegali i chcieli przyjechać do Warszawy.

Szostak ostrzega, że spółkom i miastu grozi bankructwo. Większość z nich spółek pracuje cztery dni w tygodniu. Magazyny HSW SA pełne są maszyn budowlanych, bo odbiorcy nie mają pieniędzy na zamówiony wcześniej sprzęt.

Wicewojewoda obiecała, że przekaże rządowi żądania protestujących. W najbliższym czasie ma dojść do spotkania podkarpackiej komisji dialogu społecznego.

Oprócz tego związkowcy domagają się podjęcia pilnych działań osłonowych, gwarancji kredytowych dla zagrożonych zakładów oraz pomocy dla zwalnianych pracowników.

Po trzech godzinach protest się zakończył. Związkowcy ze Stalowej Woli zapowiadają, że jeśli rząd nie podejmie szybko (w ciągu 10 dni) działań mających pomóc zakładom ze Stalowej Woli, wkrótce jeszcze większą manifestację przeprowadzą w Warszawie.


http://www.rp.pl(...)062.html

 
 
 
 
~~precz zuciskiem
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 17:11  
Cytuj
Przyjdzie huta do Warszawy

http://www.rp.pl(...)wy_.html

Pracownicy ratują zakład w Stalowej Woli. Przystali nawet na obniżkę pensji. Teraz mówią, że „trzeba było od razu stawiać kosy na sztorc”

Dziś kilka tysięcy hutników ze Stalowej Woli pójdzie w proteście do Rzeszowa

Gdy w grudniu 2008 r. pracownicy państwowej Huty Stalowa Wola dali się przekonać do czasowej obniżki płac, firmę pokazywano jako przykład mądrego zachowania związkowców w dobie kryzysu. – Dzwonili do mnie koledzy z całego kraju i pytali, jak mogą przejść na cztery piąte etatu – opowiada Henryk Szostak, przewodniczący hutniczej „Solidarności”. – A jeszcze parę lat temu dopytywali mnie, jak zorganizować dobrą manifestację w Warszawie.

Widmo i strach

Dziś trudno wśród pracowników szukać pozytywnie nastawionych. – Pan do kogo? – pyta wybudzona z drzemki pracownica ochrony w biurowcu Huty Stalowa Wola. – Dziś nikogo nie ma, bo w piątki już nie pracujemy.

Dyrekcja rozjechała się po świecie w poszukiwaniu kontraktów, a ponad dwa i pół tysiąca pracowników pracuje o jeden dzień w tygodniu krócej. Tak będzie do końca marca, ale po zakładzie już krążą słuchy, że będą pracować tylko trzy dni w tygodniu. – To i tak dobrze, bo wkrótce nastąpi fala zwolnień – wtrąca dwóch pracowników przed biurowcem spółki.

Uważają, że zgoda na obniżki pensji była błędem. – Trzeba było od razu stawiać kosy na sztorc i ruszyć na Warszawę – mówią. Liczyli, że państwo pomoże im przetrwać kryzys, lecz się przeliczyli.

– Nikt nie chce z nami rozmawiać, a wicepremier Pawlak nawet nie odpowiada na nasze pisma – żali się Szostak.

W dodatku od stycznia podrożał prąd, co oznacza katastrofę dla hutniczych spółek, a w efekcie także dla miasta.

Hutnicy ze Stalowej Woli zwierają szyki i dziś kilka tysięcy ruszy na Rzeszów. – Sam zachęcałem załogę i pójdę na czele tej manifestacji, bo tak dalej być nie może – zapowiada Wincenty Likus, prezes Huty Stali Jakościowych należącej do Złomreksu.

– Namawiam mieszkańców, by pokazali, że Stalowa Wola jeszcze nie zginęła – dodaje prezydent miasta Andrzej Szlęzak.

Po Rzeszowie hutnicy planują marsz na Warszawę.

Z kryzysem się nie dyskutuje

Osiemdziesięciotysięczne miasto zbudowane zostało na bazie przemysłu maszynowego i zbrojeniowego. Tak jest do dziś, choć wyodrębniło się wiele spółek przejętych przez znane koncerny krajowe i zagraniczne. Na terenie dawnej huty działa kilkadziesiąt firm, w których pracuje blisko 10 tysięcy osób.

W spółce matce – HSW SA – zostały maszyny budowlane i zbrojeniówka.

Jeszcze na początku zeszłego roku boom budowlany, płynące z Ameryki i Azji zamówienia na maszyny oraz plan budowy autostrad zwiastowały dla Stalowej Woli okres prosperity. MON dawał perspektywę zamówień na sprzęt wojskowy do 2020 roku. Teraz hutnicy z przerażeniem słuchają wiadomości, że resort tnie budżet i rezygnuje z zamówień na sprzęt dla wojska.

"Od kilku tygodni związkowcy, władze miasta i przedsiębiorcy prosząo spotkanie z rządem. Bezskutecznie"

– Kryzys to był nagły cios – opowiada Krzysztof Lipski. Ma za sobą 30 lat pracy, a na utrzymaniu niepracującą żonę i trzy córki. Od stycznia tylko cztery razy w tygodniu chodzi do pracy na prestiżowy wydział M-16, na którym montowane są znane w świecie ciągniki gąsienicowe i ładowarki. Teraz stoją na placach magazynowych i z każdym dniem ich przybywa.

– Wielu kontrahentów z całego świata wpłaciło zaliczki, ale nie odbierają maszyn, bo banki odmówiły im finansowania – tłumaczy Krzysztof Trofiniak, prezes HSW SA. Obawia się, że załamanie na rynkach światowych może mieć bardziej trwały i strukturalny charakter.

– Trzeba ratować zakład, bo z kryzysem się nie dyskutuje – powtarzał Henryk Szostak.

– Coś się Heniowi stało? Może go kupili? – szemrali na początku pracownicy. Szybko jednak przyznali mu rację. – Sam chodziłem wśród pracowników i przekonywałem, że trzeba zacisnąć zęby i przetrwać najgorsze – opowiada Lipski.

Pracownicy zgodzili się na obniżenie pensji o 20 procent i ograniczenie czasu pracy do czterech dni. Alternatywą było zwolnienie co najmniej 500 osób. Prezes Trofiniak tłumaczył załodze, że działania oszczędnościowe są niezbędne, by firma złapała oddech.

W przeszłości hutnicy nieraz dawali wyraz swemu niezadowoleniu. Mieli jednak konkretnego przeciwnika – zarząd, który w ich opinii postępował nieudolnie. Najczęściej te pojedynki wygrywali. Tym razem było inaczej. – Przeciwko komu mieliśmy strajkować, skoro przeciwnikowi na imię kryzys, a on nie ma nawet swojej siedziby? – pyta Szostak.

Liczenie złotówek

Dla Krzysztofa Lipskiego wypłata mniejsza o 500 złotych to spory problem. – Trzeba było zrewidować rodzinne wydatki, ale bez tej decyzji wielu z nas musiałoby się utrzymywać z zasiłku dla bezrobotnych – mówi. Boi się, że może być jeszcze gorzej.

– Jak tu jeszcze zaciskać pasa, skoro już nie ma z czego – żali się Marian Paterak z 27-letnim stażem pracy i dwójką dzieci na utrzymaniu. – W mieście i okolicy pracy nie znajdę, a na saksy jestem za stary...

Chudsze portfele hutników zmieniają nastroje w całym mieście. Sprzedawczyni z pobliskiego sklepu spożywczego: – Kryzys w hucie widzę codziennie, kiedy podliczam kasę. Teraz liczą przy zakupach każdą złotówkę, a wielu znajomych hutników bierze już towar na zeszyt.

W miejscowym urzędzie pracy nagle zrobiło się tłoczno. – Tylko w styczniu zarejestrowało się ponad 700 osób – wylicza Zofia Zielińska-Nędzyńska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Stalowej Woli. To głównie zatrudnieni na czas określony z branży metalowej. – Najbardziej niepokoi drastyczny spadek ofert pracy – dodaje Zielińska-Nędzyńska. Obawia się, że grupowe zwolnienia dopiero się zaczną.

Pracownicy pozbyli się już złudzeń, że to chwilowe załamanie.

– Jak ma być dobrze, skoro od stycznia ceny prądu wzrosły o 43,4 proc.? – pyta prezes Wincenty Likus. Podwyżka cen energii najbardziej dotknęła właśnie jego zakład. Spółka pracuje już tylko na trzeciej zmianie oraz w soboty i niedziele, gdy prąd jest tańszy.

– Przy tych cenach energii przegrywamy kontrakty ze wszystkimi – przyznaje prezes Likus. By się ratować, huta sprowadza wytopy stalowe z Białorusi, choć dotychczas sama je wytwarzała.

Z okna prezesa widać elektrownię w Stalowej Woli. W linii prostej 1500 metrów, ale za energię zakład płaci najdrożej w kraju. Wszyscy zgadzają się z hutnikami i władzami miasta, że to absurd. Likus postępowanie firmy nazywa bandytyzmem. – To pokazuje słabość państwa, skoro pozwala na takie podwyżki – ocenia.

– Może dzieje się tak dlatego, że mamy w rządzie wiceministra skarbu z Podkarpacia, odpowiedzialnego za energetykę Jana Burego – ironizuje prezydent miasta Andrzej Szlęzak.


Stalowowolska Enesta, która dostarcza prąd, tłumaczy, że to Polska Grupa Energetyczna wprowadziła podwyżki. Powód? Zdrożał węgiel. Likus szukał prądu u innych dostawców. Wszyscy odpisali, że nie mają wolnych mocy przesyłowych.

Prezydenta Szlęzaka niepokoi, że z powodu wysokich cen energii zaczynają się wycofywać inwestorzy. Czeka na nich 10 hektarów terenu przeznaczonego pod hale produkcyjne.

Może w stolicy się obudzą?

W mieście są już pierwsze bankructwa. We wtorek upadłość ogłosił Zakład Zespołów Mechanicznych zatrudniający blisko 1000 osób. Austriacka firma Harti przestała zamawiać w zakładzie kruszarki używane przy remontach autostrad i w kamieniołomach. Spółka nie ma pieniędzy na materiały do produkcji i opłacenie rachunków za prąd. Wierzyciele zaczęli przysyłać komorników.

Od tygodni związkowcy, przedsiębiorcy i władze miasta bezskutecznie proszą o spotkanie z przedstawicielami rządu. – Po manifestacji w Rzeszowie pojedziemy do Warszawy większą grupą, to może się obudzą – mówi Szlęzak.

 
 
 
 
~~PO24
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 18:19  
Cytuj
Bardzo szybko informacja o strajku zostala zdjeta z glownej strony tvn24. ta telewizja jest wspaniala.

 
 
 
 
~~Klimer
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 18:50  
Cytuj
Skoro tak wierzycie w "swój rząd", to gdzie dzisiaj był phemieh Tusk, kiedy hutnicy obrzucali petardami UW? Zdaje sie, ze kiedy pielegniarki pojechaly walczyc od podwyzki (raczcie rozrożnić walkę o podwyżki, a walke o utrzymanie jakiejkolwiek pracy), to Wasz cudotwórca karmił i poił, pocieszał i obiecywał. Gdzież był dzisiaj? a jego wysłannik na podkarpaciu, wojewoda Karapyta?

 
 
 
 
~~kryzys po
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 18:57  
Cytuj
Prezydent Szlęzak: nie godzimy się na to, by nas ignorowano

Rozmawiała Małgorzata Motor

Rozmowa z Andrzejem Szlęzakiem, prezydentem Stalowej Woli.

Obrazek
- Zaniósł pan petycję manifestujących pracowników Huty Stalowa Wola do Rzeszowskiego Zakładu Energetycznego. Jaka jest szansa na obniżkę ceny energii?

- Mam świadomość, że Zakład Energetyczny nie jest ostatecznym decydentem do podejmowania decyzji zmieniających ten stan rzeczy. Chcielibyśmy jednak uświadomić szefostwu tego zakładu problem związany z wysokim cenami prądu. Wiąże się to z groźbą masowych zwolnień spowodowanych wysokimi kosztami produkcji. W tej sprawie na pewno rozmówcą jest strona rządowa.

- Wojewoda, jako przedstawiciel rządu w terenie, nie wyszedł jednak do manifestujących?

- Wiem, że wojewoda nie ma uprawnień do podejmowania decyzji w tej sprawie. Ale z drugiej strony nie możemy godzić się na to, żeby nas ignorowano. Sygnalizujemy problem i myślę, że jest to problem ogólnokrajowy. Niestety, nikt nic nie robi, by problem rozwiązać. Rząd niestety udają, że o niczym nie wie.

- A kto zatem powinien podjąć działania?

- Na przykład wicepremier Waldemar Pawlak i wiceminister Jan Bury, który jest odpowiedzialny za energetykę. Są już kosmetyczne obniżki cen za przesył energii o 3 proc. Ale nie wpłyną one na poprawę sytuacji firm. Tutaj potrzeba systemowych rozwiązań i decyzji na szczeblu ministerialnym.

- Manifestacja ma w tym pomóc?

- Mam świadomość, że tego nie da się załatwić na ulicy. Ale co nam pozostaje? Piszemy w tej sprawie petycje, tłumaczymy. I jak grochem o ścianę.

- Jak zareaguje kierownictwo huty, gdy przyjdą pierwsze rachunki za energię elektryczną, uwzględniającą 44 procentową podwyżkę?

- Pierwszych rachunków można się spodziewać w lutym. Nigdy jednak nie jest tak, że firma pada z dnia na dzień. Wiem z własnego doświadczenia, że jak zakład ma problemy, to pierwsze, czego nie płaci, to podatki. Za prąd firma musi zapłacić, bo jeżeli tego nie zrobi, zostanie je wyłączony prąd. A wtedy o produkcji nie ma mowy.

 
 
 
 
~~kryzys po
ff
Wysłany: 5 Lut 2009r. 18:59  
Cytuj
Manifestacja w Rzeszowie: "Złodzieje, złodzieje", huk petard i wycie syren

Obrazek
"Złodzieje, złodzieje" skandowało przed Rzeszowskim Zakładem Energetycznym prawie 4 tys. pracowników Huty Stalowa Wola. Przy akompaniamencie wybuchających petard i wyciu syren domagali się obniżenia cen prądu.


Hutnicy półtoragodzinną manifestację zakończyli spaleniem trumny na schodach urzędu.

- Pracuję razem z mężem w Hucie od prawie 30 lat. Nie wyobrażam sobie byśmy mogli teraz stracić pracę. A do tego doprowadzi ta podwyżka, bo huta nie poradzi sobie z takimi rachunkami i zacznie masowo zwalniać. Mam nadzieję, że tą manifestacją coś wskóramy, bo nawet nie chcę myśleć, co mogłoby nas czekać -mówi ze łzami w oczach pani Zofia ze Stalowej Woli, która do Rzeszowa przyjechała samochodem razem z koleżankami z pracy.

Większość jednak manifestujących stawiło się w centrum miasta specjalnymi autobusami. Ze Stalowej Woli wyjechało w sumie ponad 60 autokarów. Hutnicy przed Rzeszowskim Zakładem Energetycznym pojawili się z transparentem "Chcemy pracować, a nie manifestować” i czarną trumną z napisem "Przemysł Stalowej Woli".

Mimo próśb szefa związkowców o spokój, w stronę budynku zakładu i ochrony RZE poleciały petardy. Płonęły opony. Wyły przenośne syreny. Hutnicy wdarli się nawet na teren RZE, pokonując ustawione wokół budynku barierki.

- Jesteśmy już tak zdeterminowani, że nie mamy wyjścia. Zakład, w którym pracowałem od 30 lat ogłosił w piątek upadłość. To dla mnie jak zwolnienie z pracy, bo nie wiem, czy syndyk mnie zatrudni. Czekam teraz na wypowiedzenie, a do spłacania mam jeszcze kredyt - żali się Ryszard Świąder.

Po kilkudziesięciu minutach skandowania przed RZE "Złodzieje, złodzieje”, hutnicy ruszyli ul. Piłsudskiego przed Urząd Wojewódzki. Nie obyło bez rzucania petardami w kierunku wejścia do budynku. Ucichły na chwilę, kiedy przemawiał Henryk Szostak, przewodniczący Solidarności w HSW.

- Skutki nie tylko kryzysu energetycznego, ale też gospodarczego odczuwamy coraz bardziej. Szczególnie nasi koledzy z Zakładu Zespołów Mechanicznych Ogłoszono jego upadłość, a który zakład będzie kolejny nie wiemy. Wszystko zależy od tego, jak rząd potraktuje naszą manifestację. Jeśli nie przyniesie żadnego efektu, to pojedziemy do Warszawy. W przyszłości może nawet dojść do pogotowia strajkowego, a być może nawet do strajku generalnego - ostrzegał H. Szostak.

Wojewoda nie wyszedł do manifestantów, ale przedstawicieli związkowców z ich petycją przyjęła wicewojewoda Małgorzata Chomycz. Obiecała, że przekaże ją premierowi.

Hutnicy półtoragodzinną manifestację zakończyli spaleniem trumny na schodach urzędu.

- To symbol śmierci zakładów. Jeden już właściwie padł, a czy padną kolejne, to zależy od reakcji rządu. Może w końcu coś zrobi - mówili hutnicy.

http://www.nowin(...)65964819

 
 
 
 
«« « ... 76 77 78 79 80 81 82 ... » »»
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »