Ludzie przestańcie politykować!! Musimy się wszyscy złączyć i walczyć o Stalową Wolę, bo niedługo zostanie wam tylko to - a z tego ani pracy ani pieniędzy. Czas na włączenie trybu "normalne myślenie" Wszyscy do Rzeszowa

Kolejna polska firma bankrutuje

SPECJALNE PRZYWILEJE NIE UCHRONIŁY PRZED KRYZYSEM

ZZM zbankrutował

TVN24

Kolejna polska spółka nie oparła się kryzysowi. Leżący w Specjalnej Strefie Ekonomicznej i zatrudniający 960 osób Zakład Zespołów Mechanicznych należący do Huty Stalowa Wola stał się niewypłacalny. Prezes Wiesław Szymczak złożył już w piątek do sądu wniosek o upadłość, ale we wtorek poinformował o tym załogę. Pracownicy są zdruzgotani.
Prawdopodobnie w połowie lutego do spółki wejdzie syndyk i podejmie decyzje o tym, kogo zwolnić. Pracownicy są zdruzgotani, szczególnie ci, którzy mają do emerytury niewiele lat. Na wtorkowym spotkaniu pytali prezesa, czy jest szansa na wycofanie wniosku o upadłość. Usłyszeli, że nie ma takiej możliwości.

- Pracy jest tylko dla 35 procent załogi - oszacował prezes. Na skutek niepłaconych rachunków Zakład Energetyczny odciął prąd od części hal zakładu. Komornik zajął konta spółki po tym jak jeden z klientów nie doczekał się wypłaty należności za dostarczony towar. Spółka nie ma pieniędzy na zapłatę za dostarczone odkuwki do obróbki mechanicznej, kuźnia wstrzymała ich dostawy. Rachunki za prąd wzrosły o 30-45 proc. po tym, jak zostały uwolnione ceny prądu dla przemysłu. Zakłady energetyczne od razu je podniosły.
Firmy płacą dwa razy więcej za prąd
W tym roku firmy zapłacą nawet o 90 proc. więcej za prąd niż w roku... czytaj więcej »

- Biorę całkowitą odpowiedzialność za podjętą decyzję. Innej być nie mogło - zapewnił prezes. Powodem tarapatów, w jakie wpadła spółka jest rezygnacja austriackiej firmy Hartl z zamawianych kruszarek kamieni oraz drastyczne ograniczenie zamówień ze strony Huty Stalowa Wola, od której ZZM jest zależny, i do której wysyłał sześćdziesiąt procent swoich części i zespołów do montażu koparek i ładowarek.

http://www.tvn24(...)osc.html

"Za to, co Tusk robi z budżetem - Trybunał Stanu"

Świętokrzyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości uważają, że premier Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu. W ten sposób komentują cięcia w budżecie państwa. W ich opinii szef rządu złamał ustawę budżetową na 2008 rok, a ponadto nie wykonał ustawy o finansowaniu polskiej armii.

Poseł Krzysztof Lipiec powiedział, że z powodu nieudolności i beztroski rządu ucierpi wojsko, a w konsekwencji zakłady zbrojeniowe, w tym skarżyskie "Mesko'". - Dziura Tuska to tak naprawdę dziura w budżecie Ministerstwa Obrony Narodowej - podkreślił.

To jest zawstydzające, że w tak niechlujny sposób traktuje się polski budżet, który jest fundamentem rozwoju nie tylko gospodarki, ale każdej polskiej rodzinyJarosław Rusiecki
Z kolei poseł Jarosław Rusiecki skrytykował rząd za - jak to ujął - chaos, który zdominował posunięcia związane z szukaniem oszczędności. Przypomniał, że jeszcze niedawno premier i minister finansów przekonywali, że pieniędzy w budżecie nie zabraknie. Dodał, że dopiero kilka dni temu zaczęło się gorączkowe szukanie oszczędności.

- To jest zawstydzające, że w tak niechlujny sposób traktuje się polski budżet, który jest fundamentem rozwoju nie tylko gospodarki, ale każdej polskiej rodziny - powiedział Rusiecki.

Jak zapowiedział Paweł Poncyljusz, PiS będzie domagał się dalszych wyjaśnień od rządu dotyczących oszczędności budżetowych. Jego zdaniem rząd robi wszystko, aby nie zwiększyć deficytu budżetowego, co - jak mówi poseł PiS - oznaczałoby przyznanie racji opozycji.

- Czekamy cały czas na spotkanie twarzą w twarz premiera z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Trzeba rozmawiać o ratowaniu sytuacji, a nie o udowadnianiu kto miał rację, a kto nie - powiedział Poncyljusz.

Minister finansów Jacek Rostowski poinformował, że rząd przyjął projekt oszczędności na łączną kwotę 19,7 mld zł. 10 miliardów złotych rząd zaoszczędził w resortach i województwach, przyjął też nową formę finansowania wydatków infrastrukturalnych na sumę 9,7 miliarda złotych. Rostowski zapowiedział, że w tym roku rząd będzie musiał sprzedać obligacje skarbu państwa na kwotę 155 mld zł.

Jak zapowiedział Paweł Poncyljusz, PiS będzie domagał się dalszych wyjaśnień od rządu dotyczących oszczędności budżetowych. Jego zdaniem rząd robi wszystko, aby nie zwiększyć deficytu budżetowego, co - jak mówi poseł PiS - oznaczałoby przyznanie racji opozycji.

- Czekamy cały czas na spotkanie twarzą w twarz premiera z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Trzeba rozmawiać o ratowaniu sytuacji, a nie o udowadnianiu kto miał rację, a kto nie - powiedział Poncyljusz.

czyli posel nie szuka winnych, ale nie wie co zrobic i chce sie dowiedziec dlaczego PO jest winne...

Cała prawda o PiS, PO czy innych ciemnych typkach

TUSK OBIECAŁ IRLANDIĘ A SZYBKO WYRÓWNAŁ DO ALBANII. TO BANDYTA!

I STONKE NA POLACH ROZRZUCA!

Platforma Obywatelska oszczędza i chce odebrać partiom kasę

Dziś Platforma Obywatelska ma złożyć Sejmie projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych. Pozostałe ugrupowania raczej nie poprą pomysłu, który zakłada zawieszenie przyznawanie im subwencji z budżetu państwa.

Zbigniew Rynasiewicz, poseł PO z Podkarpacia, mówi, że zmiana ustawy to konieczność, bo w dobie kryzysu trzeba oszczędzać.

- W ub. r. proponowaliśmy całkowitą likwidację subwencji, ale projekt nie zyskał akceptacji żadnego ugrupowania w Sejmie - przypomina Rynasiewicz. - Dlatego teraz proponujemy ograniczenie finansowania przynajmniej na trzy lata.

Zmuszanie do kombinowania

Tomasz Kamiński, poseł SLD, tylko częściowo zgadza się PO: - Takie posuniecie byłoby jak najbardziej na miejscu, ale w stosunku do partii, które dostają najwięcej.

Z koncepcją zmian nie zgadzają się ludowcy. Przygotowali własny projekt, który zakłada, że partie od 2010 r. otrzymywałyby o ponad 20 proc. mniej pieniędzy niż obecnie.

- Zabieranie subwencji to pijarowskie zagranie - ocenia Leszek Deptuła, poseł PSL. - Nie można pozbawić partii finansowania, bo to jest zmuszanie do brania pieniędzy pod stołem i do kombinowania, skąd wziąć pieniądze. Można rozmawiać o obniżce i chcemy o tym rozmawiać.

Płacą 1 zł składki
Subwencję dostają te partie, które w ostatnich wyborach do Sejmu uzyskały przynajmniej 3 proc. głosów. Ustawa o partiach politycznych mówi, że ich majątek może pochodzić także ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów czy dochodów z majątku. Partie mogą brać kredyty. Zabronione są zbiórki publiczne i prowadzenie działalności gospodarczej. Partia nie może przyjmować datków od cudzoziemców oraz firm.

PO ma na Podkarpaciu 2 tys. członków. Z subwencji dostaje ok. 200 tys. rocznie. Składka członkowska wynosi 5 zł miesięcznie. Renciści, studenci i uczniowie płacą 2,5 zł.

Podkarpacki PiS również ma 2 tys. członków, a miesięczna składka na partię to 10 zł. W zarządzie nie udzielono nam wczoraj informacji, jaką dysponują subwencją. Członkowie PSL, w regionie jest 7 tys., nie płacą składek. Od złotówki wzwyż, w zależności od zasobności portfela, płacą podkarpaccy członkowie SLD. Subwencją zarządza centrala partii, która przydziela pieniądze poszczególnym jednostkom.

Cudów nie ma - Platforma gwałtownie traci poparcie

http://wiadomosci.wp.pl/kat,27417,title,Cudow-nie-ma---Platforma-gwaltownie-traci-poparcie,wid,10811221,wiadomosc.html

Nie będzie dróg na Euro 2012

Budowa nowych autostrad i dróg ekspresowych znów się ślimaczy. Nie będzie szlaków na Euro 2012. Inwestycje drogowe nie pomogą też w walce z kryzysem, bo po prostu jest ich za mało

Do czerwca 2012 r. powstanie w Polsce ponad 700 km nowych autostrad, a sieć dróg ekspresowych wydłuży się aż o 2,1 tys. km - zapowiadał przed rokiem minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, potwierdzając plany poprzedników z PiS. Już wiadomo, że to były nierealne plany.

Budowa dróg wspierana przez pieniądze z UE to największy od dziesięcioleci program modernizacji naszego kraju. Jesienią 2007 r. rząd PiS przyjął ambitny program, zakładając, że do końca 2012 r. wydamy gigantyczną kwotę 121 mld zł na budowę nowych autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic miast oraz na modernizację istniejących już szlaków. Rząd PO-PSL nie zmienił tego programu.

Od roku sprawdzamy, jak są realizowane drogowe plany. Bilans 2007 r. był obiecujący. Pierwszy raz państwowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała na inwestycje ponad 10 mld zł, a znaczące budowy zakończyła w większości w terminie. W 2008 r. prace miały nabrać tempa nieznanego dotąd w Polsce. Miała ruszyć budowa 642 km nowych autostrad i aż 946 km dróg ekspresowych - deklarowała drogowa Dyrekcja pod koniec rządów PiS.

Potem minister Grabarczyk dwukrotnie zmienił szefostwo GDDKiA i zeszły rok Dyrekcja zakończyła skromniejszym bilansem. Podpisano umowy na ponad 210 km autostrad (wraz z obwodnicą Wrocławia) i na 321 km dróg ekspresowych (wraz z obwodnicami).(…)

Jeszcze gorzej jest z drogami ekspresowymi. Na swojej stronie internetowej GDDKiA informuje, że “oddano do ruchu” ponad 30 km drogi ekspresowej S8 z Radzymina do Wyszkowa. To nieprawda. Kierowcy mogą omijać Wyszków nową obwodnicą i mostem przez Wisłę, ale 19 km między Wyszkowem i Radzyminem pokonują ciągle jedną tylko jezdnią, z irytacją patrząc na gotową od tygodni drugą. Być może w lutym ta gotowa jezdnia zostanie warunkowo oddana do eksploatacji, ale droga nie będzie miała jeszcze statusu “ekspresowej”, bo nie ukończono prac na drogach dojazdowych i lokalnych. Termin zakończenia całej inwestycji przesunięto ze stycznia na połowę lipca br.

A co z kolejnymi odcinkami S8, jednej z najbardziej zatłoczonych przez tiry dróg w Polsce? Kierowcy czekają na zapowiadane dopiero przetargi.

Na Euro kierowcy na pewno nie przejadą też bezpłatną drogą ekspresową S7 z Warszawy do Gdańska. Rozstrzygnięto na razie przetarg na budowę 14 z ponad 340 km tej drogi.

Wiecie co albo ja jestem wariat,albo nie wiem kto…???
Przed chwilą Schetyna powiedział coś w tym stylu:
,,Że Polacy pierwszy raz od 1989 roku czują spokój i stabilizację”…
No chyba zwariuję…?!!!Takie już kity siać w narodzie…!!!
Oni idą na żywca i wcale się nie czają…?!!!
Jaki oni to dobrobyt tworzą…?!
No już dziadostwo i chamstwo I klasa tak się wybielać i w żywe oczy lać wodę…???!!!
Że też takie coś puszczają biednym ludziom w TVP info…?!!!
Żenada!!!
PO - najzabawniejsi komicy 2009 roku!!!

Notowania PO lecą na łeb. Notowania PiS-u idą ostro w górę. Rodacy, tak trzymać.

Cud będzie jak dożyjemy końca rządów Partii Oszustów.

Medialna nienawiść do Kaczyńskich, osiągnęła apogeum. Choćby sondaże pokazały jednocyfrowy wynik poparcia dla Tuska, jest on postrzegany, jako mniejsze zło od nieustannie opluwanych Kaczyńskich. Post-ubecki układ, postawił sobie za cel dyskredytację i wyeliminowanie zagrażających mu ludzi. PiS zwalczający układ i mafijne więzy polityki ze światem przestępczym, stał się celem samym w sobie. Żydowskie media, te Waltera i te podporządkowane Michnikowi, poniosą wszelkie koszty kampanii darmowego lansowania platformy i Tuska. Wiedzą, że ten człowiek i ta partia zrobią wszystko dla władzy i pieniędzy. Są ostoją i strażą przednią, fortun wyrosłych z zagrabionego majątku byłego PRL-u. Mając tak ogromny wpływ na opinię publiczną, koncern ITI, urobi durnych miłośników PO i przekona ich powtórnie, kto powinien być na świeczniku!…

zaczyna sie sprawdzac nima cudów sa tylko oszusci

PO się kończy. Czekamy na powrót Prawa i Sprawiedliwości.

AWSowcy pokazują swoją prawdziwą twarz Tuska i Buzka. Na taczki ich

Ponad 3000 związkowców będzie manifestować w Rzeszowie!

Henryk Szostak, Przewodniczący NZZ Solidarność Huty Stalowa Wola, namawia mieszkańców Stalowej Woli do wzięcia udziału w manifestacji.

5 lutego 2009 r. Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny Spółek w Stalowej Woli organizuje manifestację przed Rzeszowskim Zakładem Energetycznym o godzinie 10:00 i po przemaszerowaniu Al. Piłsudskiego, pod Urzędem Wojewódzkim o godzinie 11:00.

Manifestacja ta ma być odpowiedzią na brak zainteresowania ze strony Rządu RP problemami wcześniej zgłaszanymi przez związkowców, wynikających ze skutków kryzysu gospodarczego.

Do tej pory do udziału w manifestacji zapisało się blisko 3000 chętnych - 64 autobusy. Uczestnicy manifestacji o godzinie 7:30 wyruszą spod HSW. Wyjadą również 3 autobusy z mieszkańcami Stalowej Woli (wyjazd spod Urzędu Miasta w Stalowej Woli).

Delegaci manifestujących złożą stanowisko na ręce Zarządu Spółki Energetycznej, jak również spotkają się z Wojewodą Podkarpackim Mirosławem Karapytą, któremu przekażą petycję z żądaniami.

Miał być CUD a będzie GŁÓD !

Pawlak: może PO da przykład i zwróci dotacje budżetowe?

- Może Platforma Obywatelska da przykład innym i nie będzie pobierać dotacji na partię, a nawet zwróci to, co otrzymała? - powiedział Pawlak. Nie chciał jednak jednoznacznie powiedzieć, jaka będzie odpowiedź PSL na pomysł koalicjanta.

obserwator te słowa skieruj do przedstawicieli poprzedniej administracji USA, administracji Busha

Polacy o pomyśle zawieszenia dotacji dla partii

"Rzeczpospolita": Platforma Obywatelska domaga się, by do końca 2010 roku zawieszono finansowanie partii politycznych z budżetu. Według sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" większość Polaków - aż 83 % popiera pomysł PO.
Według badania, 12 % respondentów jest przeciwnych, by w związku z kryzysem zmniejszać dotacje na działalność partii. Co dwudziesty badany nie ma zdania na ten temat.

W opinii szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego, zawieszenie subwencji pozwoli zaoszczędzić nawet 200 milionów złotych.

Gazeta pisze, że w ubiegłym roku budżet wydał na partie 106 milionów złotych. Portal Money.pl wyliczył, że w ciągu ostatnich ośmiu lat finansowanie ugrupowań pochłonęło ponad 600 milionów złotych.

Część ekspertów ocenia na łamach "Rzeczpospolitej", że propozycja może przysporzyć Platformie zwolenników, ale jest czysto populistyczna. Zawieszenie subwencji dla partii byłoby w opinii politologów zmianą reguł w trakcie gry. Ponadto niektóre partie przeznaczają pieniądze z budżetu na spłaty kredytów.

Sondaż GfK Polonia przeprowadzono w grudniu ubiegłego roku.

U nas kryzys a posłom daje się podwyżki po
1400 zl. Podatnik dopłaci, po to jest. A po się nachapie bo koryto nie śmierdzi.

A Tusek dalej swoje - za wszelką cenę wprowadzić w Polsce Euro, bo tak chcą oligarchowie platformy. W dupie ma katastrof Polski i polskich pracowników.

pisiory są tam dla kasiorki np taki bladek czy siembieda, kasa misiu kasa i więcej nic

Zaczyna się! Południowo wschodnia Polska dała początek upadkowi komunizmu. Teraz ma dość kapitalizmu. Ciekawe czy fala niezadowolenia przetoczy się przez cały kraj i dojdzie do kolejnego "okrągłego stołu" czy tym razem grozi nam scenariusz rumuński?