Stalowej Woli grozi katastrofa bezrobocia
Prezes Huty Stali Jakościowych: taka podwyżka cen energii to bandytyzm. Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli: monopoliści próbują nas zarżnąć żywcem.

Aż 40 procent więcej będą płacić za energię elektryczną firmy działające w podstrefie Tarnobrzeskiej "Wisłosan”.

Kilkanaście firm dostało właśnie nowe cenniki energii. Podwyżki sięgają nawet 45 proc. Prawie we wszystkich firmach powiązanych z Hutą Stalowa Wola od wczoraj są przymusowe urlopy. Kilka tysięcy ludzi nie pracuje. To przyniesie każdej firmie oszczędności, głównie energii. Jest to też ratunek przed zwolnieniami.

Tymczasem spółka "Enesta”, zaopatrująca firmy w energię elektryczną, rozesłała nowe cenniki. - Nie mam najmniejszych szans, żebym wyszedł na swoje - grzmiał wczoraj na spotkaniu w Stalowej Woli Lesław Kwitkowski, biznesmen z branży metalowej.

- Zrozumiałbym 10-procentową podwyżkę, ale 40 proc. to strzał w plecy.
Skazani na bezrobocie

W firmie Kwitkowskiego, tzw. energetyczny udział w końcowym produkcie sięga 30 proc. W niektórych odlewniach i kuźniach jest to dwa razy więcej. Jeżeli wytwórcy tak podnieśliby ceny jak wzrosła energia, nikt od nich niczego nie kupi. Przedsiębiorcy grożą zamykaniem firm.

- Taka podwyżka, to skazanie 2,5 tys. pracowników na bezrobocie - powiedział Mirosław Sroka, członek zarządu HSW. - Ludzie zgodzili się mniej zarabiać, żeby ratować miejsca pracy. Zakład energetyczny to wykorzystał.

Pracownicy niektórych firm nie będą mieli gdzie wracać po urlopach. Część przedsiębiorców w ramach protestu planuje zamykanie firm w styczniu, aby obniżyć zarobek zakładu energetycznego.

- To bandytyzm - mówi Wincenty Likus, prezes Huty Stali Jakościowych. - Państwo jest chore, skoro zezwala na tego typu podwyżki.

- Taka podwyżka, to nie wina naszej firmy. Podrożał węgiel, brakuje nowych źródeł energii, dlatego jest tak drogo - próbował tłumaczyć Bogdan Drąg, dyrektor handlowy "Enesty”. Żaden z przedsiębiorców nie wierzył w jego słowa. Chcą spotkać się z premierem Tuskiem.

- Miastu grozi katastrofa, a w tej sytuacji parlamentarzyści i ministrowie, niech zapomną o urlopach - nie kryje oburzenia Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli. -. Jak mamy iść na dno, to z nimi.


Nasz komentarz
Paradoksem stalowowolskiej podstrefy TSSE, jest to, że dosłownie za jej płotem, jest elektrownia. Mimo to, w okolicach Stalowej Woli są najwyższe koszty przesyłu energii, a przez to sama energia jest droga. Jedynym, co miasto ma z elektrowni, to zanieczyszczenie.

Idzie rok reform, sporego bezrobocia i lokat w banku



W 2009 r. wszystko będzie się kręciło wokół kryzysu. Z jego powodu i mniejszych wpływów z podatków koalicja będzie musiała skorygować opracowany przez siebie budżet. Niemal wszyscy ekonomiści przewidują bowiem, że w drugiej połowie 2009 r. osiągniemy dno kryzysu - nasza gospodarka będzie się jeszcze rozwijała, ale raczej w tempie 1-2 proc. niż 3-4, jak przewidują rząd i ekonomiczni optymiści.
W tej sytuacji obcinanie świadczeń socjalnych, czyli odbieranie obywatelom pieniędzy, wydaje się nieuniknione. - To będzie wstrząs - mówi prof. Paweł Śpiewak, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, były poseł PO. - Korekta budżetu spowoduje zubożenie ludzi. Będzie to też pierwsza prawdziwa próba dla Tuska. Bo choć spadek dochodów państwa nie wynika z błędów obecnego rządu, to ważne jest, jak on sobie z tym problemem poradzi - dodaje.

Zapomnij o podwyżce


Gwałtowny spadek tempa rozwoju gospodarczego to jednak nie koniec czarnych chmur, które nadciągnęły nad Polskę. Zdaniem ekspertów w przyszłym roku należy się spodziewać wzrostu bezrobocia z ok. 9 do 10, 12, a nawet 14 proc. Zadziała prosty mechanizm: przedsiębiorstwa, które w okresie koniunktury zatrudniają nowych pracowników i rozwijają produkcję, w czasie kryzysu zaczynają ograniczać produkcję i ciąć zatrudnienie.

W przyszłym roku pracę może więc stracić nawet pół miliona Polaków, choć jeszcze miesiąc temu wydawało się, że będzie ich niespełna 100 tys. Największe zwolnienia szykują zarówno duże firmy - jak Poczta Polska czy PKP - jak i te drobniejsze, które cierpią w wyniku mniejszej liczby zamówień. Spowolnienie dotknie szczególnie branże deweloperską, meblarską i szklarską (fabryki nastawione są na eksport, a zamówień za granicą jest coraz mniej) i medialną.

- Na pewno nie będą też tak szybko jak do tej pory rosły płace. Najwyżej wyniesie on 5-6 proc. Bezrobocie i wolniej rosnące wynagrodzenia mogą powstrzymać polskich emigrantów - mówi Mateusz Walewski, ekspert od rynku pracy z fundacji CASE.

Akcje i kredyty wrócą do łask


Kryzys z pewnością ustabilizuje jednak rynki finansowe. Obniżki stóp procentowych zachęcają banki do przygotowania nowych ofert kredytowych na nowy rok. - Koszt kredytów hipotecznych w złotych pod koniec roku wyniesie ok. 6 proc. - przewiduje Mateusz Ostrowski, analityk Open Finance.
Ale obniżka stóp procentowych oznacza także mniejsze zyski dla oszczędzających na lokatach. Zdaniem analityków wiele wskazuje na to, że pod koniec roku zdecydowana większość lokat będzie oprocentowana na 5-6 proc.

To z kolei może zachęcić inwestorów do szukania zysków na giełdzie. - Przyszły rok na giełdzie i w funduszach powinien być spokojniejszy niż 2008. Mniej więcej w połowie roku będzie można pomyśleć o powrocie do inwestowania w te instrumenty. Trzeba to jednak robić dość ostrożnie, myśląc głównie o dużych spółkach z WIG 20. Na razie nie mamy jednak co liczyć na hurra wzrosty - mówi Marek Rogalski, główny analityk DM First International Traders.

Nie ma ucieczki od reform


To mogą być jednak tylko jaskółki poprawy sytuacji gospodarczej. Nie będą w stanie zapobiec cięciom wydatków budżetowych. Dlatego w przyszłym roku rząd nie ucieknie od niepopularnych decyzji. W kolejce czeka kontynuowanie reformy emerytalnej, czyli przedłużenie czasu pracy kilkuset tysiącom osób pracujących w służbach mundurowych. Uderzenia po kieszeni spodziewają się sędziowie, a nauczycieli czekają negocjacje na temat zwiększenia pensum. - To może być od dłuższego czasu pierwszy rok, w którym stracimy święty spokój i bezpieczeństwo - przewiduje dr Ryszard Bugaj, ekonomista, założyciel i były przewodniczący Unii Pracy. - Spodziewam się fali społecznych niepokojów. W tej sytuacji Platforma będzie musiała pokazać swoją tożsamość.

Recepty wychodzenia z kryzysu pokażą, czy PO jest partią neoliberalną. Wielu ludzi zobaczy prawdziwą twarz obecnej ekipy - dodaje. Zamieszania można się spodziewać podczas wprowadzania reformy edukacji. Przy protestach nauczycieli i rodziców we wrześniu przyszłego roku do szkół mają trafić pierwsze sześciolatki. Na przygotowanie szkół do ich przyjęcia rząd ma zaledwie kilka miesięcy. Jeśli nie zdąży, szkoły pogrążą się w chaosie.

Brawo PO ! Jest lepiej! Slonce Peru rzadzi najlepiej od '89 Chcieliscie neoliberalow - to macie buahahahahaha!!!

Spotkanie w sprawie podwyżek cen prądu dla podmiotów gospodarczych

Władze Stalowej Woli z niepokojem odebrały informację od przedsiębiorców o czekającej ich w roku 2009 poważnej podwyżce cen za pobieraną energię elektryczną (średnio o ok. 40%). W trosce o kondycję firm dających zatrudnienie mieszkańcom miasta, Prezydent Andrzej Szlęzak spotkał się dn. 22 grudnia 2008 r. z przedstawicielami środowiska gospodarczego Stalowej Woli.

Szefowie i przedstawiciele kierownictw stalowowolskich firm podzielili się opiniami na temat trybu wprowadzania zmiany cen za energię. Spora część dyskusji poświęcona była jednak projekcji negatywnych skutków, które nastąpią wskutek nagłych i znacznych podwyżek opłat za pobierany prąd elektryczny. Część firm określiła dalsze funkcjonowanie jako zupełnie nieopłacalne, inne z kolei mówią o konieczności drastycznego ograniczenia kosztów działalności w celu utrzymania się na rynku. Każde z tych rozwiązań skutkuje m.in. redukcją zatrudnienia.

Z inicjatywy Prezydenta zgromadzeni przedstawiciele firm wyłonili ze swego grona grupę negocjacyjną. Jej skład stanowią reprezentanci głównych podmiotów gospodarczych Stalowej Woli. Celem grupy negocjacyjnej jest wypracowanie w niedługim czasie stanowiska, które zostanie przedstawione władzom wojewódzkim, parlamentarzystom, najwyższym władzom państwowym oraz podmiotom mającym wpływ na regulację cen energii elektrycznej.

Tuski robią takie cuda że lada dzień wedle ich zapowiedzi gruszki wyrosną na wierzbach.

~~Tuskuczenko, o ja, ale masz bajer, normalnie leżę i kwiczę, nie wiem co mam powiedzieć, napisać, normalnie coś mi się stało i boli, oj, oj oj, facet litości, nie pisz już więcej, oszczędź proszę mą duszę nieczystą, bom nie wiedział co czynię głosując na tych psubratów z PO... Ale teraz ty, o cudowny ~~Tuskuczenko otworzyłeś mi oczy swoją boską wypowiedzią i od dziś już nic nie będzie dla mnie takie same... Jak mogłem, o ja przeklęty myśleć, że istnieje coś takiego szatańsko zboczonego jak gruszki na wierzbach Ale przebacz mi o Wielki Mędrcu, to nieczysta propaganda Gazety Wy-tfu-Borczej i tEfałeNu tak zagotowała mi mózg A mogłem jak wszyscy prafdzifi POLACY słuchać jedynej słusznej rozgłośni Radia maRYJA i napawać się mondrościom naszego wspólnego w imię OJCA i syna i ducha świętego RYDZYKA, jako w niebie tak i na ziemi...

Kolejny wyznawca AWSu - POPiSu się znalazł.

Sztandar PO wyprowadzić!

http://finanse.wp.pl/kat,106076,title,URE-zatwierdzil-taryfy-wzrost-cen-wyniesie-ok-10-proc,wid,10718538,wiadomosc.html

Brawo PO żyje się coraz lepiej , sondaż PO 130% , PIS 2%

Dalej głosujcie na kłamców , a po ile kurczaki i jabłka? Ciemny naród , wstyd mi za waszą naiwność , a chłopaki lody kręcą na całego . SB i komuchy obalone przez Wałęsę mają się coraz lepiej ,a WY .Trzeba MYŚLEĆ samemu a nie słuchać gazetki wyborczej i tvn.

Tylko prawo, tylko sprawiedliwość. PO do lamusa historii.

Nie sądziłem, że tak głupia i kłamliwa może być Pitera (wiem, nieładnie więc przepraszm, ale nie mogę się powstrzymać oglądając w TVN-ie program Rymanowskiego z udziałem Klopotka, Zawiszy i Pitery).Wpiera, że poprzedni rząd nie stosował konkursów w obsadzaniu stanowisk w zarządach S-k Skarbu Państwa i administracji państwowej a teraz od roku rząd czyści stanowiska. Oświadczam, nigdy nie było tak masowej wymiany, tak ustawionych konkursów dla tak słabych "fachowców" (myślałem, że mają trochę merytorycznych a tu nic). Faktem jest, że robione to jest z finezją i skutecznością co nie znaczy uczciwie. Za to niezwykle drogo (opinie prawne żeby to umożliwić). Nepotyzm dotąd niespotykany a media tym razem jakoś niezainteresowane tematem. To samo jest w Agencjach Rolnych ( ARiMR, ARR, ANR i wojskowych- dziś prasa opisywała fuchy kumpli Klicha). Ale POmatołki tołykają jak slepe kury kluski.

Niech ktos mi wyjasni dlaczego kownacki za 5 minut siedzenia na stolku szefa orlenu dostaje 120 tysiecy miesiecznie?!?! Przez pare miesiecy to nawet ja moglbym porzadzic i udawac, ze cos robie, zeby potem przez rok miec wyplacane tyle kasy...

Oszołomy z PiSu znów polubiły wrogą i masońską telewizje TVN

Po utracie TVP polityków partii Jarosława Kaczyńskiego ciągnie do bojkotowanej od lipca TVN i TVN 24.

- Do TVN wrócimy, bo trwała nieobecność jest dla nas ze szkodą i stratą - mówi "Gazecie" sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński. - Dla TVN nasza nieobecność też jest dotkliwa - dodaje zaraz.

Nie tylko on tak myśli. - Utrzymując bojkot TVN, ponosimy wymierne straty. Zamiast nas zapraszani są politycy z konkurencji: Polski XXI, Prawicy RP czy LPR - mówi rzecznik PiS Adam Bielan. I od razu zastrzega: - Ale jako rzecznik muszę szanować decyzje partii. A na razie decyzji o zniesieniu bojkotu nie ma - podkreśla.


W lipcu bojkot ogłosił sam Kaczyński, mówił wtedy, że TVN i TVN 24 traktują polityków jego partii jak "osoby drugiej kategorii". Potem niektórzy politycy PiS na konferencjach prasowych zaczęli odpowiadać TVN na pytania, ale gdy tylko media pisały, że bojkot się kończy, Kaczyński się usztywniał. - Nic nie wiem, aby nasze stanowisko miało się zmienić. Jeżeli jakaś telewizja czyni nas chłopcem do bicia, to musi liczyć się z reakcją. Nie wiem, na jakiej podstawie pojawiają się takie publikacje - oświadczył przed tygodniem, gdy "Polska" napisała, że posłowie PiS cisną na władze partii, by bojkot odwołać.

Z naszych informacji wynika jednak, że temat końca bojkotu może zostać poruszony w tym tygodniu na pierwszym w tym roku posiedzeniu władz PiS. - Mam kilka pomysłów w tej sprawie, ale przed "Gazetą" usłyszy o nich prezes - mówi nam Bielan.

Co się teraz stało, że PiS mówi o przerwaniu bojkotu? - Nasza partia jest w "Faktach" TVN przedstawiana częściej i lepiej niż w "Wiadomościach" TVP - mówi Brudziński.

To kiedy kończycie bojkot?

Brudziński: - Jak ustaną przyczyny. Cały czas monitorujemy sytuację w TVN i TVN 24. Poza tym chcemy, by było jak najmniej przypadkowych występów naszych kolegów. Najgorzej jest, jak politykowi wydaje się, że może mówić na każdy temat do rzeczy i składnie, a wychodzi z tego "ble, ble". Chciałbym, aby to omijało mnie i moich ludzi. Chcemy być profesjonalni w przekazie medialnym. Jak to ogarniemy, przestaniemy bojkotować TVN.

Politycy PiS właśnie przechodzą intensywne szkolenia medialne.

Żałosne, oligarchowie PO nie mają się czym pochwalić bo zamiast cudu jest katastrofa, to czepiają się PISu w TVN-ie.

Przed podwyżkę prądu Stalowa Wola może zbankrutowaćhttp://finanse.wp.pl/kat,104492,title,Przed-podwyzke-pradu-Stalowa-Wola-moze-zbankrutowac,wid,10731692,wiadomosc.html

Co niektórzy czekają jeszcze na drugą Irlandię,jak będziemy zarabiać po 8000 zł na rączke to będziemy zadowoleni z tych rządów PO.

~~Tuskuczenko, o ja, ale masz bajer, normalnie leżę i kwiczę, nie wiem co mam powiedzieć, napisać, normalnie coś mi się stało i boli, oj, oj oj, facet litości, nie pisz już więcej, oszczędź proszę mą duszę nieczystą, bom nie wiedział co czynię głosując na tych psubratów z PO... Ale teraz ty, o cudowny ~~Tuskuczenko otworzyłeś mi oczy swoją boską wypowiedzią i od dziś już nic nie będzie dla mnie takie same... Jak mogłem, o ja przeklęty myśleć, że istnieje coś takiego szatańsko zboczonego jak gruszki na wierzbach Ale przebacz mi o Wielki Mędrcu, to nieczysta propaganda Gazety Wy-tfu-Borczej i tEfałeNu tak zagotowała mi mózg A mogłem jak wszyscy prafdzifi POLACY słuchać jedynej słusznej rozgłośni Radia maRYJA i napawać się mondrościom naszego wspólnego w imię OJCA i syna i ducha świętego RYDZYKA, jako w niebie tak i na ziemi...

Ale jak ma być lepiej jak takich mamy wyborców

Ale jak ma być lepiej jak takich mamy wyborców

"Nasz Dziennik": miasto, które może zbankrutować

Upadek zakładów i gwałtowny wzrost bezrobocia w Stalowej Woli i okolicach - takie skutki w ocenie "Naszego Dziennika" przyniesie drastyczna podwyżka cen prądu dla zakładów przemysłowych działających w tamtejszej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Cenę prądu aż o 30-45 proc. podnosi Polska Grupa Energetyczna, dostarczająca energię do Stalowej Woli. Według przedsiębiorców, to zabójstwo dla firm. Są oni zdania, że PGE nie miała żadnych podstaw, aby wprowadzić aż tak duże podwyżki.

Przedstawiciele Huty Stalowa Wola, największego pracodawcy na Podkarpaciu, alarmują, że w związku z podwyżką cen energii koszty produkcji przewyższą możliwe do uzyskania przychody z tytułu sprzedaży maszyn, a to z kolei pociągnie za sobą lawinę zwolnień. W przypadku HGW widmo bezrobocia może dotyczyć nawet 2,5 tys. pracowników.

Przedsiębiorcy i magistrat Stalowej Woli zapowiadają skierowanie protestu do premiera i parlamentarzystów - pisze "Nasz Dziennik".

Dziękujemy wam neoliberałowie z platformy. Dopilnujemy żebyście skończyli tak jak wasz pierwowzór AWS!

Tylko, że ustawa o wolnym handlu energią weszła w życie za rządów PiS ....

Dziękujemy wam PiSowcy za ten prezent w 2007 roku

I ustawe ta zaraz uchyla Oplate wprowadza tylnimi drzwiami Zaklad? Koledzy z drukarniami musza wygrac przetarg I tak musicie wymienic dowod na biometryczny przed 2010 rokiem i tak PO+PiS = AWS

To czemu platforma tzw. obywatelska nie uchylila tej ustawy? Byla tak zajebiscie przygotowana do rzadzenia...

Bo przy wolnym rynku unika sie praktyk z czasow PRL, a ze przejscie miedzy socjo-pradem a wolnym rynkiem PiS zrobil nam troche 'nagle' i nie bardzo przemyslane to inna sparwa - zwroccie uwage, jak PiS teraz siedzi cicho z podkulonym ogonem.

Sralis mazgalis pierdalamentis kukurikis. wolny rynek, ktory naklada obowiazek, ze wszyscy maja podniesc ceny o 40%?? Czy Ty w ogole kapujesz o co w tym biega? Przeciez to gospodarka centralnie sterowana cena energii i wysokoscia akcyzy a nie wolny rynek Poza tym nie bylby to pirwszy przyklad anulowania pomyslow poprzednikow, PO po prostu nie ma pojecia nt. rzadzenia.