NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
«« « ... 30 31 32 33 34 35 36 ... » »»
Cuda PO,
~~KONIK LAJ
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 12:33  
Cytuj
Nowy wydawca internetowego wydania „Dziennika”, Marta Bratkowska, zabroniła pracownikom cytowania „Gazety Polskiej”, "SuperExpressu" i "Faktu". – To polityczna decyzja. „Dziennik” coraz bardziej przypomina gadzinówkę PO – mówi jeden z dziennikarzy portalu.
Bratkowska poleciła w ubiegłym tygodniu swojemu zastępcy, Rafałowi Drzewieckiemu, wysłać e-mail do pracowników. Zakazała w nim cytowania w leadach, tytułach i nadtytułach nazw wymienionych gazet. Oznacza to, że w treściach, które ukazują się na wyświetlającej się głównej stronie internetowej dziennika.pl, nie pojawi się źródło informacji pochodzących z "Gazety Polskiej", "Faktu" i "SuperExpressu".

Nie zacytują „Gazety Polskiej”


- Tak, poleciłam wysłać takiego maila Rafałowi Drzewieckiemu – przyznaje w rozmowie z Niezalezna.pl Bratkowska. – Chodzi o to, by w pierwszych trzech linijkach leadu była informacja, o co chodzi w artykule, a nie skąd jest ta wiedza – tłumaczy.


Na pytanie: dlaczego zakazała cytowania właśnie „Gazety Polskiej”, odpowiada: - Nie cytujemy gazet bulwarowych i bardzo zaangażowanych politycznie.Ciekawe, że wśród gazet zaangażowanych politycznie Bratkowska dostrzega właśnie „Gazetę Polską”, a nie na przykład „Trybunę”, „Gazetę Wyborczą”, „Nie” czy „Fakty i Mity”. Wpisując na cenzurowaną politycznie listę „Gazetę Polską”, „Dziennik” sam określa się jako polityczne medium.


Dotarliśmy do Rafała Drzewieckiego, wykonawcy polecenia. Nie chce rozmawiać o szczegółach bulwersującego maila. Jednak przyznaje, że otrzymał takie polecenie. - Potwierdzam, że dostałem polecenie wysłania takiego maila, ale o szczegółach nie mogę rozmawiać, to służbowe sprawy – mówi Niezaleznej.pl Drzewiecki. Złożył wymówienie z pracy po decyzji właściciela o połączeniu strony dziennik.pl i „Dziennika”.

Jak w PRL


Dziwi zakaz cytowania „Faktu”, który, podobnie jak „Dziennik”, należy do niemieckiego wydawcy Axel Springer. Pracownicy tłumaczą, że to owoc personalnej wojny między naczelnym „Dziennika” Robertem Krasowskim a naczelnym „Faktu” Grzegorzem Jankowskim. „SuperExpress” dokooptowano, by przykryć rzeczywisty powód wpisania na listę cenzurowanych „Faktu”. Oficjalnie chodzi o tabloidy.


Natomiast zakaz dotyczący „GP” jest jednoznacznie polityczny. Ten skandaliczny zakaz, który przypomina czasy PRL-owskiej cenzury na Mysiej, to wyraz rosnącego strachu rządu Tuska, przekładającego się na dyrektywy wydawane usłużnym mediom lub dziennikarzom mediów.


- Złożymy zawiadomienie na temat tej bulwersującej decyzji do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Rady Etyki Mediów – mówi Niezaleznej.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 12:33  
Cytuj

 
 
 
 
~~17 lat
ff
Wysłany: 29 Wrz 2008r. 12:36  
Cytuj
Oszołomstwo czyste
Jan Pietrzak wyjaśniał kiedyś, dlaczego ze sklepów zniknął nabiał: dlatego, żeby odwrócić uwagę od braku mięsa. Mam wrażenie, że na podobnej zasadzie rząd postanowił zwrócić uwagę obywateli na brak dróg lokalnych - aby odwrócić uwagę od braku autostrad. Premier Donald Tusk ma dużą umiejętność formułowania obietnic w taki sposób, aby trudno go było potem złapać za język, ale i najlepszym zdarzają się wpadki. Jemu zdarzyło się obiecać bardzo konkretnie, że do końca lata zostaną sfinalizowane kontrakty na budowę co najmniej 500 km autostrad. Lato minęło, kobyłka u płota…

Drogi lokalne, w przeciwieństwie do autostrad, budować będzie nie resort infrastruktury, ale spraw wewnętrznych. Nie powinno to dziwić w świetle informacji, że Stadion Narodowy budować ma spółka zatrudniająca w różnych okresach trzech generałów służb specjalnych, nie licząc pomniejszych funkcjonariuszy, takich jak głośny od pewnego czasu osobnik zwany, zależnie od stopnia sformalizowania stawianych mu zarzutów, czasem Aleksandrem L., a czasem pułkownikiem Lichockim.

Na marginesie tej informacji warto odnotować, że służby zatrudniają u nas ludzi niezwykle skromnych, bo wszyscy oni, pytani o swą działalność biznesową, podkreślają, że prywatny pracodawca zatrudnił ich tylko na chwilę i nie miał z nich w ogóle żadnego pożytku. Firma budowlana z wodą w nazwie (jakaś wyszukana metafora - cicha woda brzegi rwie?) nie jest zresztą żadnym wyjątkiem. Gdziekolwiek robi się w Polsce większy biznes, szczególnie jeśli robi się go z udziałem państwa, wszędzie okazują się kręcić jakieś zielone i niebieskie ludki, niekiedy byłe, a niekiedy, jak Krzysztof Bondaryk, gotowe rychło wrócić na najwyższe stanowiska w służbach. Tylko nie wypada tego na głos zauważać, bo to oszołomstwo. (Rzeczpospolita)

 
 
 
 
~~07654
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 13:23  
Cytuj
POparcie dla platformy przyspieszyło. Legendy głoszą, że wynosi już 999 procent.

 
 
 
 
~~Rull
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:42  
Cytuj
Jarosław Kaczyński dla dziennika POLSKA 30-09-2008:

ALIMENTY DZIAŁACZY PiS NIE SĄ TYLKO ICH SPRAWĄ.

Współczuję Wam, Jarek zagląda wam do życiorysów, kto z kim śpi, z kim ma dziecko.


CZY TAKIEJ CHCECIE POLSKI ??
ZAPOMNIELIŚCIE ZIOBRE ?? JAK CODZIENNIE ZWOŁYWAŁ KONFERENCJĘ ABY INFORMOWAĆ KOGO INWIGILOWAŁ

 
 
 
 
~~Max
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:44  
Cytuj
Kaczor niedługo opublkuje dla członków pis kodeks jakie pozycje seksualne są dozwolone, a jakie nie. Bo to przecież ekspert nad ekspertami, w dziedzinach takich jak poprawnie wyglądającą rodzina (sam jej nie ma), kto z kim i jak (z dziewczyną, chłopakiem, czy może kotem).

 
 
 
 
~~Kysso
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:47  
Cytuj
CYTAT
Kaczor niedługo opublkuje dla członków pis kodeks jakie pozycje seksualne są dozwolone, a jakie nie. Bo to przecież ekspert nad ekspertami, w dziedzinach takich jak poprawnie wyglądającą rodzina (sam jej nie ma), kto z kim i jak (z dziewczyną, chłopakiem, czy może kotem).


Zobaczcie, oto wypowiedź obywatela wykształconego, mądrego, umiejącego zabrać głos w sprawach publicznych. Czy to przykład elektoratu POrażki Obywatelskiej?

 
 
 
 
~~adolf
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:49  
Cytuj
Rząd Prawa i Sprawiedliwści dostrzegł konieczność działań inwestycyjnych w tym rejonie aby umżliwić dynamiczny rozwój gospodarczy ściany wschodniej w tym Stalowej Woli.
Zgodnie z załącznikiem wydanym za rządu Jarosława Kaczyńskiego do Rozporządzenia Rady Ministrów z 2004 roku, w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych, droga szybkiego ruchu S-74 powinna mieć przebieg: Sulejów-Kielce-Opatów-Tarnobrzeg-Stalowa Wola-Nisko. A w Nisku miałaby się łączyć z również planowaną, biegnącą z północy - od Białegostoku, drogą ekspresową S-19.
Ale najprawdopodobniej nie będzie. Bo ani S-19, ani co gorsza, droga S-74 nie zostały ujęte w mapie priorytetów drogowych "Euro 2012", przygotowanej przez GDDKiA. ....
Radny Przytuła wyliczał na sesji RM co też załatwiła pani posłanka Butryn i jej partia.Panie Radny czy zabranie dla nas tak ważnych inwestycji to;
sukces Pani Renaty Butryn czy też totalna porażka?????????
a tak przy okazji to co takieg załatwiła proszę o chociaż jeden przykład.
Niestety rządy Po to porażka dla Stalwej woli i kraju.

 
 
 
 
~~wypędzony
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:50  
Cytuj
Jak to dobrze,ze mnie w końcu wykopali z tegp PIS-u!!!!!!

 
 
 
 
~~nastepny wypędz
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:51  
Cytuj
Mnie też wylali razem z Zalewskim

 
 
 
 
~~Greg
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:51  
Cytuj
Czty na temat życia seksualnego też posłowie PiS składają raporty prezesowi Kaczyńskiemu ??? !!!

 
 
 
 
~~Era
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:52  
Cytuj
Kaczy totalitaryzm. Zaraz, zaraz - czy włażenie w butach komuś w prywatne sprawy w taki sposób jak to robi Kaczyński nie jest naruszeniem dóbr osobistych, bo jeśli tak to przy nieco większej determinacji pokrzywdzonych w ten sposób członków Pisu należy wytoczyć mu sprawę z postępowania cywilnego, a jakby się dobrze przy tym zakręcić to i może coś podpadającego pod k.k. by się znalazło?..

 
 
 
 
~~też wylany
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:53  
Cytuj
Wylali mnie jak Szlęzaka to pewnie zostanę prezydentem jak On.

Już mam swoja partię Fałsz i Obłuda

 
 
 
 
~~17 lat
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:54  
Cytuj
Obrazek

 
 
 
 
~~Polak
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:57  
Cytuj
Dla PiSuarów:

Jestem inteligentna, jestem inteligentna powtarza sobie codziennie słoma, włażac do butow swojego pana.

 
 
 
 
~~17 lat
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:57  
Cytuj
Dzisiejszy dzień, jaki jest - każdy widzi. Mogę tylko spekulować, że sposób, w jaki patrzymy, na to, co się dziś, od samego rana dzieje, jest inny, w zależności od naszych doświadczeń, naszych przekonań i naszej osobistej wrażliwości.

Jest niewątpliwie grupa osób, dla których przeżywamy dzień, w pewnym sensie, świąteczny. Obchodzimy 65 rocznicę urodzin Lecha Wałęsy i wigilię 25 rocznicy otrzymania przez Lecha Wałęsę Nagrody Nobla. Jest więc dla tych, którzy Lecha Wałęsę kochali i wtedy kiedy dostawał Nobla i później, kiedy zostawał prezydentem, a również i wtedy, kiedy był już tylko byłym prezydentem, dzisiejszy dzień dniem radosnym, dniem dumy i dniem prawdziwej, narodowej satysfakcji.

Jest też dla niektórych, niewątpliwie, dzisiejszy dzień, okazją do przeprowadzenia paru skutecznych ruchów, na rzecz tak zwanego dobrego urobku na przyszłość. To są ci, którzy - jak mój osobisty brat - po tym, jak Lech Wałęsa rozgromił Tadeusza Mazowieckiego w wyborach w roku 1990, napisał do Lecha Wałęsę kartkę zatytułowaną „Ty cieciu", albo jak pewien wybitny lubelski profesor, który dziś prowadzi wiernopoddańczy panel ku czci naszego wielkiego noblisty, a kiedy miał otrzymać ten swój naukowy tytuł w 1993 roku, miał bardzo ciężki dylemat, co do tego, czy zaakceptować swoją profesurę od prezydenta takiego, jak Lech Wałęsa. W te intencje akurat nie planuję się wgryzać, bo i temat to zbyt szeroki, a poza tym nie mam dziś ochoty na żarty.

No i są jeszcze ci najmłodsi. To ludzie, którzy, kiedy Wałęsa dostawał Nobla, albo byli jeszcze małymi dziećmi, albo ich w ogóle na świecie nie było i dziś, kiedy widzą i słuchają Lecha Wałęsę, nie czują zażenowania, ale silne przekonanie, że oto przed nimi stoi człowiek wielki. I to tyle tej mojej nędznej socjologicznej analizy.

Ale jest też i inna grupa. To ludzie, tacy jak ja, którzy kiedyś głosowali na Lecha Wałęsę wierząc, że tylko on może skutecznie przeprowadzić nas z komunizmu do tej nowej, wymarzonej i tak długo wyczekiwanej Polski, tylko po to by już po paru miesiącach się zorientować, że za tę swoją naiwność będą musieli długo pokutować.

Chciałem troszkę napisać o tych ostatnich, takich jak ja, którzy dziś trzymani są w mediach za drzwiami i o których, jeśli się wspomina to tylko na tle starych, czarno-białych, niewyraźnych zdjęć Andrzeja Gwiazdy ze wściekłą, albo może tylko niezadowoloną miną przy jakimś starym stoliku.
Chciałem napisać o nich i o tym, co czują choćby wtedy, gdy słuchają dziś Bronisława Komorowskiego, recytującego wierszyk, który - jak się zdaje - on sam napisał dla Wałęsy, i który jest przedmiotem tak niezwykłego medialnego uwielbienia od samego rana. Oto dla wszystkich, którzy być może nie zdążyli do słodkich ust pana Marszałka, cytat:

„Lech Wałęsa zuch, starczy na tych dwóch. A gdyby tego było mało, panie prezydencie, to może być inaczej: Tutaj stoi Lech, starczy i na trzech".

Komorowski wyrecytował swój tekst, a Wałęsa - jak donoszą media - oczywiście się popłakał. Nie poinformowano nas, czy ze wzruszenia, czy ze śmiechu - jedno i drugie były prezydent potrafi znakomicie, a my pozostaliśmy z naszym, tak dla nas typowym, brakiem poczucia humoru i naszą - też tak typową - ciemną, obskurancka nienawiścią.

Zamiast analizować to poetyckie wydarzenie, pozwolę sobie tu na pewną dygresję. Kiedy napisałem swoje poprzednie dwa teksty, związane z tzw. awanturą o Dorna, w kilku komentarzach, moi koledzy internauci zwrócili mi uwagę na to, że moje przekonanie o wpływie, jaki media wywierają na kształt publicznej opinii w Polsce jest chore i graniczy z obsesją. Zostałem parę razy poinformowany, że media atakują wszystkich po równo, a że PiS-owi i Kaczorom dostaje się czasem trochę więcej, to tylko dlatego, że politycy tej partii zachowują się bardziej prowokacyjnie.

Otóż nie zgadzam się z tą opinią. Ja oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest tak, iż kłamstwa mediów są takie, jak kiedyś wyglądały kłamstwa choćby komunistów. Dziennikarze informują o wszystkim, co się dzieje. Jeśli coś zasługuje na krytykę, czy nawet szyderstwo, to młodzi nasi dziennikarze nie robią tu absolutnie żadnych wyjątków. Dostaje się wszystkim i nie ma takiego wydarzenia, czy to po jednej, czy po drugiej stronie, które zostanie zlekceważone, lub nieskomentowane.

Problem polega na czym innym. Mianowicie na tym, co następuję później. Czy jest tak zwana akcja, czy jej nie ma. Pamiętamy, jak kilka miesięcy temu poprowadzono tak zwaną sprawę Jarosława Kaczyńskiego i jego rzekomej nienawiści do Internetu. Najpierw poinformowano, że Jarosław Kaczyński uważa Internautów za pijaków, zboczeńców i przestępców, a później, przez tydzień, albo kręcono reportaże, albo prowadzono badania sondażowe, albo organizowanie akcji „Przyślij nam zdjęcie swojego dziecka przy komputerze'; wszystko po to, żeby każdy obywatel zapamiętał raz na zawsze, jaki ten Kaczor jest tępy. Pamiętam do dziś, jak red. Sianecki łaził po warszawskich ulicach, zaczepiając ludzi, czy, jak siedzą przy monitorze, to piją piwo i czy oglądają filmiki pornograficzne. Pamiętam też reportaż w TVN24 z biblioteki, w którym przepytywano zajętych pracą naukową studentów, czy oni się uczą, czy może oglądają pornografię. I pamiętam też te tony zdjęć przysyłanych dzień w dzień do Onetu z naszymi milusińskimi przy komputerach.

Tak to się robi w Warszawie!

Więc kiedy dziś wysłuchałem recytacji Komorowskiego nad szlachetnym wąsem Wałęsy, pomyślałem sobie, że - owszem - dostanie się Komorowskiemu za ten wygłup, ale jednocześnie żałowałem, że TVN24 nie przeprowadzi akcji ‘Napisz i przyślij nam wiersz dla Lecha Wałęsy', Onet nie urządzi internatom tygodniowej hulkanki w postaci festiwalu idiotycznych wierszyków na część Ukochanego Wodza, a Gazeta Wyborcza nie zamówi badań socjologicznych na temat tego, co Polacy sądzą o tym tandeciarzu Komorowskim.

Tymczasem, jak się okazało, nawet i na te parę leciutkich kpin w tym uroczystym dniu nie mogliśmy liczyć. Okazało się też, że tak naprawdę, Komorowski pokazał humor i klasę i wszyscy się bardzo dobrze bawili, a szanowny jubilat aż się pobeczał.

 
 
 
 
~~Seba
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:58  
Cytuj
PIS TO JEDYNA PARTIA KTÓRA TRAKTUJE POLAKÓW JAK DEBILI
,,CIEMNA MASA KUPI WSZYSTKO'' Kurski

 
 
 
 
~~ CUDA PO
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 16:59  
Cytuj
Miliard w środę, miliard w sobotę…

Wszyscy podali chórem: będzie miliard na nowe drogi! Nie na “Nowe Drogi”, tych już nikt nie reaktywuje, tylko na lokalne, polne takie. Autostrad może mieć nie będziemy, za to “schetynówki” - bo to wicepremier Schetyna będzie dzielił na nie pieniądze - rozkwitną nam wszędzie.

Super. Szkoda tylko, że kilka dni musiałem czekać, by ktoś mi powiedział czy miliard to taka kupa forsy, jak się zdaje. Bo miliard brzmi, musicie państwo przyznać, fantastycznie. Miliard złotych wystarczy na utrzymanie właśnie likwidowanej polskiej ambasady w Tanzanii do 3119 roku albo na 600 podróży życia do Peru i z powrotem, albo na flaszkę dla każdego Polaka bez względu na wiek. I jeszcze na ogórek kiszony wystarczy. Kupa forsy.

I tak, i nie, bo jeśli chodzi o drogi, nasze roczne potrzeby utrzymania dróg lokalnych wynoszą - jeśli wierzyć prasie - piętnaście dużych baniek. Gdybyśmy więc chcieli w tym tempie je budować i remontować, to zajęłoby to lat 100. Rozumiem ambicje wicepremiera Schetyny i oby Pan Bóg dał mu długie życie, ale tyle na stanowisku nawet on może nie zdzierżyć. Więc cała ta historia o miliardzie na drogi, trąci z lekka humbugiem, ale może się mylę.

Tak samo jak mylili się wszyscy ci, którzy uważali, że Warszawa nie potrzebuje budowy dwóch nowych, dużych stadionów niemal naprzeciwko siebie, po obu brzegach Wisły. A jednak potrzebuje - tak zdecydowała rządząca miastem Hanna Gronkiewicz-Waltz, która postanowiła ufundować ITI stadion dla Legii za blisko pół miliarda złotych, nie zważając na to, że państwo buduje Stadion Narodowy. (dziennik.pl)
Miliard w środę, miliard w sobotę…

 
 
 
 
~~baba
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:01  
Cytuj
Gratuluje Kaczyńskiemu poczucia humoru. Partia inteligentnych INACZEJ

 
 
 
 
~~Nowy
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:01  
Cytuj
Miękkie lądowanie w ZUS Elżbieta Wierzchowska, odwołana za nieudolność w kierowaniu miejskim biurem polityki zdrowotnej, trafiła na dyrektorskie stanowisko w ZUS. Do ratusza ściągnęła ją prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) tuż po wygranych wyborach samorządowych w 2006 r. Pod rządami Wierzchowskiej, działaczki ursynowskiej Platformy, stołeczne szpitale znalazły się w ogromnych tarapatach.

To ona wstrzymała budowę nowego pawilonu Szpitala Praskiego, bo miała zastrzeżenia do umowy z wykonawcą robót. Później Urząd Zamówień Publicznych stwierdził, że kontrakt jest ważny. Prace wznowiono, ale szpitalowi przepadło 3,7 mln zł dotacji od miasta.

Wierzchowska chciała, by planowany Szpital Południowy na Ursynowie powstał na terenie, który ma przecinać obwodnica. Przez to na przygotowania budowy tej placówki miasto zmarnowało cały rok.

Kolejna porażka Wierzchowskiej to mianowanie Wojciecha Zasackiego dyrektorem Szpitala na Solcu. Z powodu konfliktu z nowym szefem lecznicy odeszło tu z pracy aż 200 osób. Zaniedbania biura polityki zdrowotnej wiązały się też z brakiem miejsc na oddziałach pediatrycznych. Liczba łóżek dla najmłodszych pacjentów tylko w ciągu kilku lat spadła z 800 do ok. 300.

W końcu w maju br. prezydent Gronkiewicz-Waltz odwołała Wierzchowską ze stanowiska. - Dalsza współpraca jest niemożliwa. Pani dyrektor podejmowała poważne decyzje bez konsultacji. To niedopuszczalne. Mogliśmy uniknąć chociażby zamieszania związanego z budową Szpitala Praskiego - mówił wówczas wiceprezydent Jarosław Kochaniak.

Teraz Wierzchowska trafiła do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W centrali ZUS jest wicedyrektorem departamentu rewizji wewnętrznej, który pilnuje, by z zakładu nie wyciekały pieniądze. - To ważny departament, który prowadzi audyt wewnętrzny zakładu. Sami patrzymy sobie na ręce - mówi Mikołaj Skorupski, rzecznik ZUS.

- Mam doktorat z biologii, byłam więc w zasobie ZUS. I dzięki temu nie musiałam startować w żadnym konkursie. Ale nie będę o tym rozmawiać - kwituje Elżbieta Wierzchowska.

Za rządów PiS szefem ZUS został Paweł Wypych, jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. Premier Donald Tusk w listopadzie ub.r. mianował na to stanowisko Sylwestra Rypińskiego, dotychczasowego członka zarządu ZUS. Szerokim echem odbiły się decyzje kadrowe Rypińskiego tuż po nominacji. Szef ZUS zwolnił wówczas 14 z 16 dyrektorów z największych miast Polski, którzy wcześniej zostali wyłonieni w konkursach. Wówczas opozycja zarzuciła ZUS czystki polityczne.

Teraz do centrali zakładu trafiła działaczka ursynowskiej Platformy. - To była partyjna nominacja. Chciała dobrej pracy, więc przygarnęli ją w ZUS - twierdzi jeden z posłów PO.

Stołeczni radni są oburzeni.

- Wierzchowska nie miała pojęcia, jak pomóc warszawskiej służbie zdrowia. Jej pomysłem na ratowanie stołecznych szpitali było ręczne sterowanie dyrektorami - twierdzi jeden z warszawskich polityków Lewicy.

- Rządy tej pani to jeden wielki chaos. Naraziła miasto na poważne straty finansowe. Powinna zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej, a nie dostawać intratne stanowisko w państwowej firmie - sądzi Zbigniew Cierpisz, radny PiS i wiceszef miejskiej komisji zdrowia.

 
 
 
 
~~klusek
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:03  
Cytuj
ZAKOMPLEKSIONE BRZYDKIE KACZĄTKO osiągnąłeś dno

 
 
 
 
~~Omnibus
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:05  
Cytuj
Hej PiSowczyki.

Wasz guru to : BOBAS TYRANNUS VERITATIS !...Mam rację,no nie?

 
 
 
 
~~JAiTy
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:09  
Cytuj
PO nie jest najlepsza partia, ALE PiS ZE SWOIM PREZESEM TO JUZ WIECEJ NIZ DNO. Czy ludzie popierajacy to dno tego nie widza?

 
 
 
 
~~Markus
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:10  
Cytuj
Nie widzą, bo PiS bazuje na najciemniejszej warstwie społeczeństwa.

 
 
 
 
~~balladyna
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:13  
Cytuj
Jarosław jak ksiądz zna się na wychowywaniu dzieci, ich potrzebach ale tylko w teorii i uważa,ze to wystarczy.Jest inteligentem - szpagatowym.Najlepiej gdyby zamilkł na zawsze.Ten bobas mimo 60 lat zachowuje się jak /nie obrażając/ przedszkolak.Nie założył rodziny, nie ma konta w banku ,prawa jazdy, a na wszystkim się zna, a przynajmniej tak mu się wydaje.Taki człowiek powinien być pod stałą kuratelą, bo może sobie i innym wyrządzić wielką krzywdę.

 
 
 
 
~~alik
ff
Wysłany: 30 Wrz 2008r. 17:17  
Cytuj
RACJA JAROSŁAWIE - POWINIENEŚ ZAŁOŻYĆ WSZYSTKIM CZŁONKOM W PISIE PASY CNOTY I SCHOWAĆ KLUCZE DO KOŃCA KADENCJI

 
 
 
 
«« « ... 30 31 32 33 34 35 36 ... » »»
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »