~~asd | |
|
|
Nie, to sa cuda natury
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~asdasdasd | |
|
|
CYTAT Powolny demontaż Poczty Napisany przez Anna Ambroziak, z 16-09-2008 07:26 Konsumenci skarżą się jednak coraz częściej na jakość usług świadczonych przez Pocztę Polską. Mówią o tym organizacje konsumenckie, do których napływają liczne skargi ze strony jej klientów. Z badań Polskiej Organizacji Konsumenckiej wynika, że w okresie od listopada 2006 r. do marca ubiegłego roku prawie połowa skarg zgłaszanych przez konsumentów do organizacji konsumentów dotyczy zaginięcia przesyłek pocztowych. Prawie 26 proc. to zażalenia związane z opóźnieniami w dostarczeniu listów i paczek. Również rachunki za różnego rodzaju usługi, m.in. telekomunikacyjne, prąd i gaz, dochodzą do odbiorców zbyt późno. W efekcie konsumenci nie mają możliwości dokonania opłaty w wyznaczonym terminie i zmuszeni są do płacenia odsetek za zwłokę. Ponadto użytkownicy usług pocztowych skarżą się na uszkodzenia przesyłek, kradzież ich zawartości lub naruszenie tajemnicy korespondencji. Przez Pocztę Polską przechodzi rocznie ok. 4 mld różnego rodzaju przesyłek. Ale nawet biuro prasowe PP przyznaje, że ilość zaginionych przesyłek rośnie. Jak nas poinformowano, w ubiegłym roku było takich przypadków blisko 224 tys., ponad 40 tys. więcej niż w roku 2006. Ale aż 68 proc. reklamacji jest przez Pocztę odrzucanych, bo prawo pozwala na reklamację tylko przesyłek rejestrowanych i przekazów pocztowych. W opinii organizacji konsumenckich, rozwiązania deklarowane przez Pocztę Polską nie są wystarczające. Przykładem może tu być fakt, że Poczta nie uwzględnia reklamacji w przypadku opóźnienia w doręczeniu przesyłki. Wówczas nadawca nie ma możliwości ubiegania się o odszkodowanie, gdyż polskie prawo przewiduje taką możliwość jedynie w przypadku utraty, uszkodzenia lub ubytku. - Już kilka razy miałem takie problemy, gdy ważne książki docierały do mnie z dużym opóźnieniem, a były potrzebne przy pracy naukowej. Od tamtej pory nie korzystam już z usług Poczty - mówi Witold Młyński, mieszkaniec Warszawy. Arkadiusz Sułecki z Gdyni skarży się zaś na to, że w przypadku urlopów listonoszy nie wyznacza się zastępców, więc nikt nie roznosi przesyłek i trzeba po nie chodzić do oddziału Poczty. Podobne problemy występują w innych miastach. Poczta Polska tłumaczy te niedociągnięcia niezbornością przepisów prawnych, a w szczególności brakiem jednolitego systemu informatycznego pozwalającego efektywnie śledzić rejestrowanie przesyłek. Ponadto brak jest odpowiednich procedur w zakresie doboru i szkolenia pracowników pracujących bezpośrednio przy przesyłkach pocztowych, a także zabezpieczeń technicznych. Związki zawodowe zaniepokojone W opinii NSZZ \\\"Solidarność\\\" Pracowników Łączności, proces psucia Poczty Polskiej, co w efekcie doprowadziło do pogarszania się jakości usług pocztowych, rozpoczął się już wiosną 2005 roku, kiedy rządził jeszcze SLD. Wówczas ruszył proces reorganizacji spółki. W wyniku tych działań przybyło ponad 1,5 tys. stanowisk kierowniczych i ponad 100 stanowisk dyrektorskich (obecnie jest ponad 420 dyrektorów różnego szczebla). Przybyło okręgów pocztowych, ponadto całą Pocztę podzielono na struktury pionowe, co spowodowało pogorszenie w przepływie informacji. W efekcie biurokratyzacji, jak twierdzą związkowcy, mamy za mało pracowników niższego szczebla, w dodatku wykonujących pracę zbyt ciężką i niewspółmierną do wynagrodzenia. - Po ponad trzech latach mamy sytuację fatalną, jakość usług spadła, klient i pracownik pocztowy jest przez zarządzających tym przedsiębiorstwem zupełnie lekceważony - twierdzi Bogumił Nowicki, przewodniczący łącznościowej \\\"Solidarności\\\". Jego zdaniem, do osłabienia kondycji Poczty Polskiej przyczyniły się też działania niektórych spółek zależnych, w tym Banku Pocztowego. Zdaniem \\\"S\\\", do polepszenia się sytuacji PP nie przyczyni się też ustawa o komercjalizacji Poczty Polskiej przyjęta przez Sejm 26 czerwca br. Dokument przewiduje przekształcenie przedsiębiorstwa w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa. W uzasadnieniu ustawy czytamy, że ma to zapewnić konkurencyjność firmy, co jest istotne w obliczu prosperowania na rynku innych operatorów pocztowych. \\\"Solidarność\\\" obawia się jednak, że komercjalizacja będzie służyła osłabieniu Poczty Polskiej na rzecz podmiotów zachodnich, głównie niemieckiego Deutsche Post i francuskiego Le Post. Pełne otwarcie rynku ma nastąpić z początkiem 2011 roku z możliwością jego przesunięcia na rok 2013. - Obawiamy się, że dojdzie tu do sytuacji analogicznej jak w przypadku Telekomunikacji Polskiej, którą wykupił francuski Telecom - podkreśla Bogumił Nowicki. Zachodzi też obawa, że operator zagraniczny będzie wybiórczo świadczył usługi pocztowe, te najbardziej dochodowe, i może wtedy dojść do sytuacji, że mieszkańcy małych miejscowości będą mieć utrudniony dostęp do poczty. Dlatego \\\"Solidarność\\\" skierowała do prezydenta Lecha Kaczyńskiego apel, by tej ustawy nie podpisywał. Poseł Krzysztof Tchórzewski (PiS), wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury zgadza się ze stanowiskiem \\\"Solidarności\\\". - Sama komercjalizacja nie załatwia sprawy poprawy sytuacji Poczty Polskiej. Tu potrzeba silnego dokapitalizowania tej spółki przynajmniej kwotą miliarda złotych, tak by Poczta mogła podjąć więcej działań inwestycyjnych. W przeciwnym wypadku Poczta będzie zbyt słaba wobec operatorów zagranicznych. Czasu jest naprawdę mało, zważywszy, że na razie nie robi się nic, by sytuację PP poprawić - mówi poseł Tchórzewski. Gosciu - jezeli kiedykolwiek probowales wyslac poczta polska poza kartkami swiateczymi ktore przychodza na nastepne swieta to powinienes tak jak reszta Polakow cieszyc sie z tego. Wreszcie banda darmozjadow przestanie miec monopol na przesylki listowe. Poczta to samo zlo, przerost zatrudnienia, jakosc uslug jak za komuny, a co najgorsze to obsluga jest jakby czas zatrzymal sie 30 lat temu!!! Jezeli kiedykolwiek nie zginela ci paczka na poczcie to znaczy ze nigdy takowej nie wysylales. Poczta to pokaz jak nie nalezy prowadzic firmy i realizowac uslug pocztowych. Ceny nie sa wcale tak wiele nizsze niz firmy kurierskie, gdzie ubezpieczenie paczki jest w cenie, dostarcza sie na nastepny dzien i jest znacznie mniejsza szansa ze paczke sobie pozyczy jakis \'zwiazkowiec\' (pracownik poczty). Zwiazkowcy jak zwykle - dla nich lekiem na kradzieze paczek jest podniesienie pensji do 10 tysiecy... Tak to ja tez umiem! |
|
|
~~asdasd | |
|
|
CYTAT I dlaczego kolega się tak nadyma przecież żadne krzyki nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne Juz nikt nigdy przez tego pana przekonany nie bedzie. |
|
|
~~Spik | |
|
|
Jak Donald mówi to znaczy, że mówi.
|
|
|
~~asd | |
|
|
No chyba, ze wlasnie ma 'inne sprawy niemozliwe do przewidzenia' tak jak przewodniczacy KaCZY Kaczynski w momencie kiedy urzadza burdy i blokady korytarzy sejmowych (a wszyscy smiali sie z samoobrony).
|
|
|
Posty: 45
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Honor posła PiS za 300 złotych
Czy posłowie PiS, w tym były premier i minister sprawiedliwości, przedstawiając fałszywe usprawiedliwienia, chcieli wyłudzić publiczne pieniądze? - odpowie sejmowa komisja etyki. Prezydium Sejmu skierowało wczoraj do komisji etyki listę 27 posłów, którzy są podejrzani o złożenie nieprawdziwych usprawiedliwień. Jak zaznaczył marszałek Bronisław Komorowski "w grę wchodzi także podejrzenia o poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści". Chodzi głównie o głosowanie 11 lipca, które PiS zbojkotował, bo marszałek Bronisław Komorowski nie dopuścił do wprowadzenia do porządku obrad punktu o nacisku na prokuraturę. Za nieobecność na głosowaniu posłowie zostali pozbawieni 300 zł. Po głosowaniu posłowie zaczęli przynosić usprawiedliwienia, aby te 300 zł odzyskać. Wśród usprawiedliwiających się jest prezes PiS Jarosław Kaczyński. Napisał, że "powodem absencji i brak podpisu na liście spowodowane było niemożliwymi do przewidzenia przeszkodami, jakie miały miejsce w wyżej wskazanych dniach". W tym samym czasie Kaczyński na schodach w Sejmie wraz z całym klubem PiS urządzał konferencję, w której zarzucał marszałkowi Komorowskiemu "wprowadzanie białoruskich standardów demokracji". Media obiegły zdjęcia z tego zdarzenia. Wczoraj w Sejmie posłowie Lewicy przedstawiali je, zakreślając obwódkami postacie posłów "usprawiedliwionych", w tym Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Kłamiecie za 300 zł - mówili Tomasz Kamiński i Sławomir Kopyciński. Ich zdaniem sprawa nadaje się do prokuratury, bo chodzi o próbę wyłudzenia publicznych pieniędzy. Mówiąc o Kaczyńskim, Kamiński ironizował, że "te ważne przeszkody to blokowanie schodów". - Obowiązkiem posła, gdy jest w Sejmie, jest głosować, a oni nie głosowali i twierdzą, że ich nie było - argumentuje wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski z PSL. Według zestawienia przedstawionego przez prezydium Sejmu chodzi nie tylko o głosowanie 11 lipca, ale też inne - 13 czerwca i 9 lipca. Posłowie usprawiedliwiali się w przeróżny sposób. Zbigniew Wassermann, były koordynator ds. służb specjalnych, napisał, że brał udział w audycji w TVP, a innego dnia w audycji TVN (było to przed bojkotem). Paweł Kowal twierdził, że 9 lipca musiał opuścić salę z powodów osobistych, posłanka Gabriela Masłowska - bo była chora, podobnie jak Nelly Rokita. Krzysztof Jurgiel twierdzi, że nie głosował, bo 11 lipca brał udział "w innych zajęciach sejmowych", a Aleksander Szczygło 9 lipca "wizytował okręg wyborczy". Waldemar Wiązowski tłumaczył się śmiercią sąsiada, potem babci synowej. Tłumaczył, że we wcześniejszym usprawiedliwieniu pomylił daty pogrzebów. Tajemniczo brzmi usprawiedliwienie Zbigniewa Ziobry z trzech dni - 11, 12 i 13 lipca (razem, 900 zł). Powodem absencji były: "ważne sprawy poselskie". Podobnie napisał Marek Kuchciński, który wykonywał "inne ważne obowiązki parlamentarzysty". Ludwik Dorn z kolei nie głosował, bo w czasie bojkotu i "fotograficznej sesji posłów PiS" na schodach "musiał opiekować się dzieckiem". - Rozumiem, że posłowie PiS unieśli się honorem i nie wzięli udziału w głosowaniu, mają do tego prawo, ale dlaczego chcą za to 300 zł, hańba - mówiła w TVN 24 Izabela Jaruga-Nowacka z komisji etyki poselskiej. Posłowie PiS niechętnie rozmawiali z dziennikarzami. - Machinalnie napisałem to, co było w regulaminie - tłumaczył Jarosław Kaczyński. Inni posłowie PiS przyznawali jednak, że przedstawienie tych usprawiedliwień było błędem. - Jeśli ktoś jest na zdjęciu, to nie ma co udawać, że go nie było - twierdził Jacek Kurski. - Wszyscy wiemy, jak jest z usprawiedliwieniami w Sejmie, chcemy, aby zostało to zbadane także w innych klubach i aby usprawiedliwienia znalazły się internecie - argumentował rzecznik klubu Mariusz Kamiński. Przemysław Gosiewski sam nieobecny 13 lipca z "powodu zadań wynikających z pełnienia przez niego funkcji przewodniczącego klubu PiS" stwierdził, że ośmiu parlamentarzystów złożyło usprawiedliwienia budzące wątpliwość i tym przypadkom klub się przyjrzy. Wicemarszałek Jarosław Kalinowski powiedział w TVN 24, że pomysł PiS, aby usprawiedliwienia umieszczać w internecie, jest godny rozważenia. Przypadek posła Ćwierza Poseł z Jarosławia na Podkarpaciu Andrzej Ćwierz (PiS) usprawiedliwił nieobecność 13 czerwca "nieprzewidzianą sytuacją związaną z odsłonięciem tablicy poświęconej senatorowi Andrzejowi Mazurkiewiczowi". Nieobecność nieusprawiedliwiona to strata 300 zł, ale poseł tłumaczy, że nie chodziło o pieniądze: - Co miesiąc wydaję po kilkaset złotych na cele charytatywne, ufundowałem stypendia dla zdolnych dzieci, łożę na budowy kościołów - powiedział "Gazecie". Sprawdzamy. Okazuje się, że tablica poświęcona senatorowi Mazurkiewiczowi została odsłonięta 16 czerwca. Dzwonimy do Ćwierza - Ja pomyliłem daty. W Sejmie podczas obrad nie byłem także 16 czerwca. Jak pisałem usprawiedliwienie, nie miałem przed sobą kalendarza. Popełniłem błąd - tłumaczy. Tyle że 16 czerwca Sejm nie obradował. Ćwierz: - Wiem jedno: w momencie, kiedy pisałem to usprawiedliwienie, byłem przekonany, że piszę prawdę. A że teraz okazuje się, że jest to nieprawda, to inna rzecz. Paweł Wroński |
|
~~Dino | |
|
|
Nic juz platformie nie pomoże. Demokratyczne społeczeństwo mówi dość.
|
|
|
~~Hirdog | |
|
|
Jabłka, ziemniaki i kurczaki podrożały. Teraz żyje się lepiej. Wszystkim?
|
|
|
~~hate eternal | |
|
|
A od 1 października gazik do góry o 23 %. Premier miłości was ogrzeje.
A dzięki zapędom wojennym kaczki następna umowa na gaz z Rosji będzie już ze stosowną ceną Prawica jest wiarygodną siłą polityczną w Polsce. Jest? |
|
|
~~asdasd | |
|
|
Zapewne tak - w koncu to nie komunizm zeby ceny byly regulowane od gornie
|
|
|
~~asd | |
|
|
Zreszta - zywnosc bedzie drozec, przeciez co chwila rolnycy protestuja bo to na japkach zarabia sie za malo, a to na swiniakach.
|
|
|
~~asd | |
|
|
No chyba, ze oczekujesz ze bedziesz zarabial wiecej, a wszystko potanieje Wtedy mielibysmy gospodarcze perpetum mobile - zreszta juz kiedys tak bylo za PRL i jak pojawil sie cukier w sklepie to byly kolejki ze ho ho ho
|
|
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zobacz asd do czego w USA doprowadziła "niewidzialna ręka rynku", czyli geszeft i lichwa. Kapitalistyczny raj nacjonalizuje banki. Do czego to dochodzi. A wy dalej w te swoje bajeczki o rynku.......
|
|
~~asd | |
|
|
Nie nacjonalizuje, ale wykupuje udzialy, to jest wlasnie ten moment kiedy twierdzisz, ze krwiozerczy kapitalizm sie nie sprawdza Tzn zabolalo by za wielu ludzi.
Czy gesheft i lichwa? No nie wiem, ogladalem dzis troche telewizji ktora klamie i zamydla nam oczy sondazami i po 5 min reklamy jedyne na co mialem ochote to wziecie kredytu na dom i samochod Czyli u nas taka sama lichwa i gesheft - ze kazdy moze sie dorobic wlasnego m4 (nie w niemczech) i samochodu - to zle? |
|
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nie nacjonalizuje, ale wykupuje udzialy, to jest wlasnie ten moment kiedy twierdzisz, ze krwiozerczy kapitalizm sie nie sprawdza Tzn zabolalo by za wielu ludzi. Czy gesheft i lichwa? No nie wiem, ogladalem dzis troche telewizji ktora klamie i zamydla nam oczy sondazami i po 5 min reklamy jedyne na co mialem ochote to wziecie kredytu na dom i samochod Czyli u nas taka sama lichwa i gesheft - ze kazdy moze sie dorobic wlasnego m4 (nie w niemczech) i samochodu - to zle? Ta telewizja i te reklamy są dla ludzi słabych psychicznie. Ulegają a potem płaczą. Kupują i płaczą. A wracając do lichwy. Czemu fabryki zaczynają stawać, bo nie ma zbytu, bo nie ma pieniędzy, a ludzie chcieliby te towary produkowane przez fabryke mieć, ale nie mają za co ich nabyć? Jedni i drudzy (fabryka i ludzie) chcą nabywać i sprzedawać, a nie ma za co? Kto blokuje gospodarkę? Lichwa i banki oraz geszeft. Nie jestem ekonomistą i mogę poprzekręcać nazwy, ale widać, że banki, lichwa i geszeft są przyczyną zła na tym świecie. M.in. pośrednio wybuchła II wojna światowa przez to. Trzeba było czymś napędzić upadającą gospodarkę początku XX wieku. Upadającą przez banki, geszeft i lichwę. Wniosek, powinni zabrać się za całą sferę pieniądza, banków. I tutaj zrobić porządek - globalnie. http://www.goinfo.pl/2007/12/26/money-as-debt-pl/ |
|
~~asd | |
|
|
Jak? Zabronic operacji finansowych? Regulowac gospodarke? To nie jest jakas apokalipsa - to jest recesja, cos co przychodzi po latach dobrobytu zeby dokonac korekty, musi byc gorzej zeby bylo lepiej Tak serio to caly czas mamy wzrost gospodarczy i w usrednieniu jest lepiej niz gorzej i wlasnie to nam umozliwiaja miedzy innymi kredyty - jak wyobrazasz sobie wystartowanie firmy bez kredytu? No chyba ze masz juz jakas wczesniej...
To wlasnie piniońc stworzyl American Dream teraz jest troche gorzej, ale apokalipsy bym sie nie spodziewal. Pamietam zapowiedzi krachu trwajacego 20 lat po upadku .comow i jakos przeszlo szybko BTW. Wracajac do cudow PO - czy telewizja publiczna bedzie spelniala swoja misje i bedzie transmitowac dla plebsu bal u prezydenta? |
|
|
~~kajko | |
|
|
CYTAT CYTAT Nie nacjonalizuje, ale wykupuje udzialy, to jest wlasnie ten moment kiedy twierdzisz, ze krwiozerczy kapitalizm sie nie sprawdza Tzn zabolalo by za wielu ludzi. Czy gesheft i lichwa? No nie wiem, ogladalem dzis troche telewizji ktora klamie i zamydla nam oczy sondazami i po 5 min reklamy jedyne na co mialem ochote to wziecie kredytu na dom i samochod Czyli u nas taka sama lichwa i gesheft - ze kazdy moze sie dorobic wlasnego m4 (nie w niemczech) i samochodu - to zle? Ta telewizja i te reklamy są dla ludzi słabych psychicznie. Ulegają a potem płaczą. Kupują i płaczą. A wracając do lichwy. Czemu fabryki zaczynają stawać, bo nie ma zbytu, bo nie ma pieniędzy, a ludzie chcieliby te towary produkowane przez fabryke mieć, ale nie mają za co ich nabyć? Jedni i drudzy (fabryka i ludzie) chcą nabywać i sprzedawać, a nie ma za co? Kto blokuje gospodarkę? Lichwa i banki oraz geszeft. Nie jestem ekonomistą i mogę poprzekręcać nazwy, ale widać, że banki, lichwa i geszeft są przyczyną zła na tym świecie. M.in. pośrednio wybuchła II wojna światowa przez to. Trzeba było czymś napędzić upadającą gospodarkę początku XX wieku. Upadającą przez banki, geszeft i lichwę. Wniosek, powinni zabrać się za całą sferę pieniądza, banków. I tutaj zrobić porządek - globalnie. http://www.goinfo.pl/2007/12/26/money-as-debt-pl/ Zalegalizujmy fałszywe pieniądze, będzie wzrost jakiego do tej pory historia gospodarcza nie odnotowała. Popyt będzie nieograniczony, siła nabywcza gospodarstw domowych będzie ciągnąć produkcję wszystkich sektorów gospodarki. Banki stracą rację swojego istnienia, lichwa zostanie wyeliminowana z życia gospodarczego raz na zawsze, a co najważniejsze zostanie zmniejszone w raz z likwidacją systemów bankowych prawdopodobieństwo wybuchów konfliktów zbrojnych. Dlaczego takie proste prawdy na uzdrowienie polityki gospodarczej i międzynarodowej nie mogą trafić do świadomości ludzi mających władzę , realną możliwość zmiany rzeczywistości gospodarczej i politycznej? Dlaczego nie rozumieją takiej prostej zależności, którą wyczuwa intuicyjnie Prawdziwy i jemu podobni? Może to obciążenie wynikające z wiedzy i doświadczenia czyni ich ślepymi na tak proste rozwiązania, może dla tego , że są tak proste to dla tego nie mogą trafić do ich skomplikowanych umysłów, które swą skomplikowalność przenoszą na prosty świat w którym dopatrują się zawiłych relacji i związków tam nie zachodzących. Może recepta na dobre rządy to oddać władzę ludziom poszkodowanym przez los, którzy wiedzą co to bieda , poniżenie i upodlenie , bo sami tego doświadczyli a na dodatek nie są obciążeni żadną wiedzą i doświadczeniem z zakresu ekonomi , polityki i funkcjonowania państwa. |
|
|
~~asd | |
|
|
Gwaltu rety! Przeciez przewodniczacy, wicepremier, honorowy doktor, wizytator CHRL Adrju Lepper chcial cos takiego robic? Dlaczego glosowaliscie przeciw :(
|
|
|
~~Bintu | |
|
|
Pamelo, pomachaj rączką platformie obywatelskiej. Właśnie odjeżdża w niebyt. Hura!
|
|
|
Posty: 1225
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Dlaczego takie proste prawdy na uzdrowienie polityki gospodarczej i międzynarodowej nie mogą trafić do świadomości ludzi mających władzę , realną możliwość zmiany rzeczywistości gospodarczej i politycznej? Dlaczego nie rozumieją takiej prostej zależności, którą wyczuwa intuicyjnie Prawdziwy i jemu podobni? Może to obciążenie wynikające z wiedzy i doświadczenia czyni ich ślepymi na tak proste rozwiązania, może dla tego , że są tak proste to dla tego nie mogą trafić do ich skomplikowanych umysłów, które swą skomplikowalność przenoszą na prosty świat w którym dopatrują się zawiłych relacji i związków tam nie zachodzących. Może recepta na dobre rządy to oddać władzę ludziom poszkodowanym przez los, którzy wiedzą co to bieda , poniżenie i upodlenie , bo sami tego doświadczyli a na dodatek nie są obciążeni żadną wiedzą i doświadczeniem z zakresu ekonomi , polityki i funkcjonowania państwa. To bardzo proste. Nie chcą oddać władzy. Pieniądze to władza. Ponoć 5% ludzi na świecie ma więcej bogactwa niż pozostałe 95%. I oni tego wszystkiego nie chcą puścić, wmawiając że jedynie taki system jak obecnie jest jedynie słuszny. Jakbyś miał władzę i taki stan posiadania jak bogate klany to wszystko być robił, aby tego nie zmieniać. A wystarczy zlikwidować lichwę. Ustawowo. I wszystko minie. Ale tzw. naród wybrany wszystko zrobi, bo on przecież w lwiej części zarządza tą światową lichwą. Ale zaraz ktoś mnie okrzyknie antysemitą. Kolejne wytresowanie społeczeństw. Z Polaków można się śmiać i pomawiać (ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego) a z narodu wybranego nie można. Za podważenie obozów koncentracyjnych np. Oświęcimia, czyli tzw. kłamstwo oświęcimskie, można trafić za kraty. Ludzie, idzie nowe. Idzie nowa komuna, o wiele gorsza od tej pożegnanej w 1989 roku. |
|
~~Darjio | |
|
|
Obywatel po Porażce lub Porażka Obywatelska. Eukej? Jes, eu kej.
|
|
|
~~obserwator | |
|
|
Tow. Balcerowicz Leszek nr legitymacji KC PZPR 6165
Balcerowicz dyrygował gospodarką i walutą kraju przez szesnaście lat. Efekt? Polska jest najbiedniejszym spośród 25 państw UE, ma najniższe tempo rozwoju gospodarczego, najgorsze finanse publiczne, najwyższe bezrobocie, najniższe płace ( mniejsze niż np. w Czechach), najmniejszą liczbę przedszkoli, największą liczbę niedożywionych dzieci, itp., itd. No i owe 23 miliony żyjących poniżej minimum socjalnego... Z zeszłorocznych danych Głównego Urzędu Statystycznego wiemy, iż 23 miliony rodaków żyją poniżej granicy wyznaczającej strefę niedostatku (!!), czyli mają na życie mniej niż wynosi minimum socjalne. Ten sam GUS zapewnia, że 6 milionów rodaków wegetuje w głębokim ubóstwie, więcej: poniżej ustawowej granicy ubóstwa, z czego 3,5 miliona poniżej granicy skrajnego ubóstwa, prowadzącego do biologicznego wyniszczenia organizmu (!!!). To jest stan charakterystyczny dla najuboższych krajów afrykańskich. Polska ma najsilniejszą walutę Europy, iście mocarstwową, a pensje tyrających Polaków (nauczycieli, lekarzy, techników, robotników itd.) tudzież renty i emerytury (prócz mundurowych postkomunistycznych) są głodowe! Wykwalifikowana pielęgniarka, mająca osiemnastoletni staż pracy, i nauczycielka mająca dwudziestoletni staż pracy dostają 1500 zł miesięcznie (w Anglii już pierwszego roku 3000 funtów). Pielęgniarki i lekarze masowo uciekają z Polski do innych krajów, a nauczyciele zazdroszczą im, gdyż belfrów Zachód nie importuje. I proszę mi nie mówić, że to jest demagogią lub chwytem poniżej pasa, bo według mnie uderzeniem niżej straszliwie zaciśniętego pasa biedaków i czystą demagogią jest obrona Balcerowicza oraz jego mocarstwowej złotówki, a te 23 miliony, te 6 milionów i te 3,5 miliona to są fakty! Proszę też nie mówić, ze "gdzie drwa rąbią tam wióry lecą"! czyżby dla p. Balcerowicza i jego zwolenników 23 miliony rodaków to były ludzie "wióry"??? http://wiadomosci.onet.pl/1,15,11,48315364,130670337,5591505,0,forum.html |
|
|
~~BRAWO!! | |
|
|
Ujawniamy projekt Platformy Obywatelskiej, obcięcia emerytur esbekom !!
O blisko 4 tys. zł mogą zmniejszyć się emerytury byłych generałów SB. DZIENNIK dotarł do przygotowanego przez Platformę Obywatelską projektu ustawy odbierającej przywileje emerytalne funkcjonariuszom peerelowskich organów bezpieczeństwa. W tym tygodniu ma on trafić do Sejmu. Ponieważ podobny projekt złożyło też PiS, obniżka esbeckich emerytur jest faktycznie przesądzona. O swoje emerytury mogą być spokojni główni autorzy stanu wojennego - generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak. Obaj mają emerytury wojskowe. Nawet Kiszczak, choć był wieloletnim szefem MSW i zwierzchnikiem Służby Bezpieczeństwa, odbiera emeryturę z MON. "Nasz projekt dotyczy emerytur esbeckich" - mówi nam szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Nowe rozwiązania mają wejść w życie dopiero 1 stycznia 2010 r., bo aż roku potrzeba, by przeliczyć według nowych zasad emerytury ponad 35 tys. byłych funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL. "Chcemy zakończyć proces rozliczeń z polityczną policją i zamknąć pewne rozdziały historii" - uzasadnia pomysł swojej partii Chlebowski. Platforma chce, by parlament przyjął ustawę jeszcze w październiku. Na nowych przepisach najwięcej stracą byli generałowie SB. Ich emerytury zmniejszą się ze średnio z 7,3 tys. zł do 2,5 tys. zł. Średnie świadczenia ponad 10 tys. innych oficerów SB spadną nawet do 900 zł miesięcznie. A kolejnych 8,5 tys. niższych rangą funkcjonariuszy czeka najniższa możliwa emerytura - zaledwie 654 zł. Obniżka dotknie też rodziny byłych esbeków, które otrzymują po nich emerytury. Np. wdowa po Mieczysławie Moczarze do dziś odbiera co miesiąc blisko 5 tys. zł. Zmniejszone emerytury będą mieli nawet pozytywnie zweryfikowani funkcjonariusze dawnych służb, jak były szef UOP gen. Gromosław Czempiński, peerelowski szpieg Marian Zacharski czy inwigilujący w latach 90. prawicę płk Jan Lesiak. Lata ich służby w SB będą naliczane według cywilnych zasad emerytalnych, a nie mundurowych. Autorzy zostawili w projekcie furtkę dla oficerów SB, którzy wspierali opozycję, jak np. Adama Hodysza, który wspomagał "Solidarność". Na podstawie zaświadczeń z IPN bądź innych dowodów, jak np. wyroków skazujących wydanych przez peerelowskie sądy, będą mogli zachować obecne emerytury. Ustawa na pewno przejdzie przez parlament. "PiS jest konsekwentnie za tym, by te przywileje odebrać, i poprzemy każdą propozycję, która do tego prowadzi" - mówi Arkadiusz Mularczyk, współautor bardziej radykalnego projektu PiS. Bo partia Jarosława Kaczyńskiego nie tylko chce odbierać esbekom świadczenia emerytalne, ale i publicznie ich napiętnować przez publikację nazwisk w Monitorze Polskim oraz pozbawić ich praw publicznych. Byli funkcjonariusze nie zamierzają składać broni. Już w sprawie projektu PiS pisali do marszałka Sejmu, że jest niekonstytucyjny. Prawnicy uważają jednak, że Trybunał Konstytucyjny ewentualną skargę może odrzucić. Były prezes TK Andrzej Zoll przypomina, że już na początku lat 90. Trybunał wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że ochronie podlegają tylko prawa słusznie nabyte. "Jeśli chodzi o przywileje za czyny przeciwko narodowi polskiemu i obywatelom, to trudno je za takie uznać" - mówi Zoll. Grzegorz Osiecki |
|
|
~~Rull | |
|
|
GŁUPIE TŁUMACZENIE PREZIA PISU
O to jak tłumaczy się i robi z ludzi idiotów. Prezes PiS o \"zaświadczeniu za 300 zł\": podpisałem to bezwiednie To jest kolejna akcja propagandowa. Tam jest oczywiście kilka usprawiedliwień, które trzeba wyjaśnić, ale większość usprawiedliwień nie budzi wątpliwości - powiedział Jarosław Kaczyński w radiowej Jedynce. Odniósł się w ten sposób do zarzutów o to, że posłowie PiS podpisali usprawiedliwienia nieobecności w głosowaniach, będąc w tym czasie w budynku Sejmu. - To jest czynność rutynowa. Pisma przygotowują biura poselskie, a poseł podpisuje je z setką innych oświadczeń. Sam bezwiednie je podpisałem, gdybym wiedział jakiego dnia to dotyczy, to bym tego nie zrobił - powiedział prezes PiS w radiowej Jedynce. |
|
|
~~NoToFrugo | |
|
|
SZKODA ze Jaroslaw bezwiednie nie podpisal odlot na ksiezyc
|
|
|