Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wzięto się również za Kopacz. Polska prosi Szwecję o szczepionki na A/H1N1 http://fakty(...),1405057
DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na złość opozycji rząd dokonał wiele...
część 6 6. Solidarność pokoleń - seniorzy |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Otwierajcie szampany! Po 2 miesiącach nie stawiania się w miejscu pracy Zbychu wrócił http://fakty(...)40,1,886
DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Błagam was! Podajcie choć jedną różnicę między pisem a platformą http://wiado(...)tem.html
DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska zamierza podać się do dymisji - dowiedział się nieoficjalnie portal tvp.info. Powodem jest to, iż ,nie może się ona pogodzić z przekazywaniem opinii publicznej zmanipulowanych i fałszywych informacji dotyczących budżetu przez jej szefa - Jacka Rostowskiego.
Na czym mają polegać owe manipulacje? Jak dowiedział się portal tvp.info od jednego z członków sejmowej komisji finansów publicznych, chodzi o informowanie opinii publicznej, że obecny deficyt budżetowy jest pod kontrolą. Tymczasem sytuacja ma być katastrofalna, bo dziura budżetowa jest dużo większa, niż zakładano. W związku z tym państwo nie jest w stanie realizować podstawowych zobowiązań budżetowych. Przykładem jest strajk policji spowodowany niewypłaceniem zaległych świadczeń. Ministerstwo finansów ma z premedytacją wstrzymywać planowane inwestycje, między innymi budowę dróg, bo nie ma na nie pieniędzy. Również do kas samorządów nie wpływają planowane w budżecie kwoty. Te kłopoty mają być maskowane oświadczeniami ministra finansów o dobrym stanie finansów państwa. W tej manipulacji, według nieoficjalnych informacji tvp.info, nie chce uczestniczyć wiceminister Suchocka-Roguska i stąd zapowiedź złożenia przez nią dymisji. Elżbieta Suchocka-Roguska jest związana z ministerstwem finansów od 1991r., kiedy to została zastępcą dyrektora Departamentu Polityki Finansowej i Analiz. Parę miesięcy później mianowano ją na dyrektora Departamentu Budżetu Państwa. Za rządów premiera Leszka Millera została podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. W sierpniu 2004r. premier Marek Belka awansował Suchocką-Roguską na stanowisko sekretarza stanu w ministerstwie, na którym pozostaje do dzisiaj. http://wiado(...)osc.html PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Za PiS ustawę pisano pod Totalizator Sportowy
TVN24 Analiza CBA Ustawa hazardowa za rządów PiS była pisana pod i przez Totalizator Sportowy, politycznie wspierał ją Przemysław Gosiewski, a urzędnikom kazano siedzieć cicho – takie wnioski wynikają z analizy CBA, do której dotarła TVN24. Gdyby nowelizacja weszła w życie, wideoloterie oraz państwowy monopolista zostałyby "uprzywilejowane w nieuzasadniony sposób" - uważają autorzy dokumentu. Analiza trafiła w piątek do członków hazardowej komisji śledczej. Z kilkustronicowego dokumentu wynika, że projekt "został przygotowany tylko i wyłącznie po to, by państwowy monopolista - Totalizator Sportowy – mógł uzasadnić celowość przetargu na zakup urządzeń do wideoloterii, wydając w ciągu 5 lat kwotę 1,8 mld tylko na same urządzenia". Kłócili się i wybierali: Kaczyński, Miller, Gilowska W opinii padają mocne oskarżenia. "Zamiast normalnej ścieżki legislacyjnej pozwolono, by najważniejsze zmiany legislacyjne zostały przygotowane praktycznie przez jeden z podmiotów działających na rynku hazardu, urzędnikom merytorycznym Ministerstwa Finansów kazano siedzieć cicho i niczemu się nie sprzeciwiać. Stworzono fikcyjny obraz prac nad nowelizacją w międzyresortowym zespole." Gosiewski i prawnik Totalizatora Według CBA autorem zmian był głównie prawnik Totalizatora Sportowego Grzegorz Maj oraz prezes zarządu Totalizatora Jacek Kalida. Mieli oni "wykorzystując wsparcie polityczne szefa komitetu stałego RM Przemysława Gosiewskiego zamknąć usta merytorycznym specjalistom z ministerstwa, nadzorowanym przez wiceministra (finansów – red.) Mariana Banasia". Banaś miał otrzymać od samego Jarosława Kaczyńskiego polecenie, żeby się nie sprzeciwiać. Jednoręki bandyta do stycznia legalny, ale zezwoleń nie wydają Chociaż nowa ustawa hazardowa wchodzi w życie dopiero 1 stycznia, już dziś... czytaj więcej » CBA ostrzega, że gdyby nowelizacja weszła w życie, wideoloterie oraz państwowy monopolista zostałyby "uprzywilejowane w nieuzasadniony sposób", spora część legalnego hazardu zastałaby wypchnięta do szarej strefy, a MF osłabiłoby kontrolę nad Totalizatorem. Bardzo drogie automaty Wreszcie z analizy kosztów wynika, że Totalizator chciał sporo przepłacić za automaty do wideoloterii. Do 2012 roku miał kupić 50 tysięcy maszyn w sumie za 1,8 mld złotych, czyli jedna kosztowałaby 36 tysięcy. Tymczasem, jak podaje CBA, jedne z najlepszych wówczas na rynku automatów typu "Black Horse" kosztowały około 19 tysięcy zł za sztukę, a jeśli Totalizator zdecydowałby się na nieco starsze oraz doliczył rabaty za tak ogromne zamówienie, jeden automat powinien kosztować 8-12 tysięcy. |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kolejna kompromitacja Tuska
Patrioty będą nieuzbrojone. Stany Zjednoczone wyślą do Polski obiecaną baterię rakiet Patriot, ale będzie ona mogła być użyta tylko w celach szkoleniowych. http://fakty(...),1405831 DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wielka reforma Tuska: będziemy pracować dłużej
Rząd planuje dużą reformę finansów publicznych,późniejszy wiek emerytalny, stopniowe wyrównanie go dla kobiet i mężczyzn, znoszenie przywilejów emerytalnych dla mundurowych, zmiany w KRUS. W reformie chodzi o stopniowe - co roku o sześć miesięcy - zrównywanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz wydłużanie wieku emerytalnego. - Podniesienie tego wieku o jeden rok zwiększy roczną emeryturę o blisko 400 zł w przypadku mężczyzny i 230 zł w przypadku kobiety, która przecież odchodzi na emeryturę pięć lat wcześniej. Rząd rozważa też pakiet reform dotyczących wsi. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bardzo ciekawy materiał pokazujący jak polski rząd pomaga aresztowanym Polakom
http:// www. tvn 24 .pl/2271370,12690,0,16,1,30-lat-w-wiezieniu-za-umycie-dziecka,wideo.html DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle ? Rząd Donalda Tuska z uporem maniaka powtarza w jakiej to wspaniałej kondycji gospodarczej i finansowej jest nasz kraj. Mamy najwyższy wzrost PKB w całej UE, za co nawiasem mówiąc musimy ponieść karę i wpłacić do unijnej kasy dodatkowy miliard oprócz obowiązkowej składki członkowskiej. Z wypowiedzi niezwykle zadowolonych z siebie i swoich niewątpliwych „sukcesów” ministrów obecnego rządu możemy dowiedzieć się, że: służba zdrowia funkcjonuje rewelacyjnie; jeździmy pięknymi autostradami; zarabiamy więcej; pracy nikomu nie brakuje; emeryci dostają emerytury, za które mogą godziwie żyć; korupcja to pojęcie znane tylko ze słowników; inwigilacja to relikt przeszłości. Przyznam szczerze, że gdybym wysłuchiwał tych bajek przez 24 godziny na dobę nie wychodząc z domu to zapewne uwierzyłbym, że Donald Tusk i jego rząd zdziałał cuda. Jednak wystarczy wyjść z domu, aby przekonać się jaka jest rzeczywistość. Służba zdrowia, za którą każdy z nas płaci i to nie mało znajduje się w stanie wegetatywnym; autostrad jak na lekarstwo, a odcinki już istniejące drożeją z dnia na dzień; zarobki jakie są każdy wie podobnie i emerytury; afer za to mamy cały wysyp. Jakby tego było mało media wciąż donoszą o coraz to bardziej „oryginalnych” projektach rządu, które mają ratować budżet przed katastrofą. Rodzi się więc zasadnicze pytanie skoro jest tak dobrze jak o tym przekonuje minister Jacek Vincent Rostowski i premier Donald Tusk to dlaczego jest tak źle, że rząd rozważa możliwość wyciągania od nas jeszcze więcej pieniędzy. Wystarczy, że w tym miejscu przypomnę pomysł grabieży dużej części pieniędzy zgromadzonych przez OFE, które ponoć są tylko naszymi pieniędzmi czy choćby pomysł podnoszenia obciążeń najlepiej zarabiającym. Rąbka tajemnicy uchylić może nam informacja zamieszczona na jednym z popularnych portali informacyjnych. Według informacji tvp.info dymisję rozważać ma ponoć wiceminister finansów Elżbieta Suchocka – Roguska. Sam fakt rozważania dymisji nie jest jeszcze informacją sensacyjną czy wręcz interesującą. Jednak powody dymisji, o których donosi portal powinny zgasić uśmiechy na twarzach wszystkich ślepo zapatrzonych i ufających obecnemu rządowi. Otóż pani wiceminister ma mieć ponoć dość już podawania przez swojego szefa „zmanipulowanych i fałszywych informacji na temat budżetu”. Tymi zmanipulowanymi i fałszywymi informacjami są nieustające zapewnienia ministra Rostowskiego o tym, że deficyt budżetowy jest pod kontrolą rządu, a wzrost PKB – choć o wiele niższy niż pierwotnie zakładany przez rząd – sprawia, że politycy PO i PSL –u rozpływają się w medialnym samouwielbieniu. A tymczasem, choć rzeczywiście wzrost PKB na tle innych państw unijnych wygląda pozytywnie to jednocześnie kurczą się wpływy podatkowe, a państwo ma coraz większe kłopoty z regulowaniem swoich zobowiązań, czego przykładem mogą być chociażby zaległości wobec policjantów, którym rząd zalega z wypłatą dodatków do pensji na sumę 80 milionów. Jak twierdzi pani Suchocka – Roguska sytuacja budżetowa ma być katastrofalna w związku z czym państwo nie jest w stanie realizować podstawowych zobowiązań budżetowych. Z tego powodu rząd tnie wydatki na razie te, które może, gdyż nie są regulowane odrębnymi przepisami, a więc na policję, wojsko, administrację w województwach, pomoc społeczną, a nawet obsługę długu zagranicznego oraz dotacje dla samorządów. Oczywiście rząd szuka też pieniędzy w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i co bardziej niebezpieczne w Funduszu Rezerwy Demograficznej, co może w przyszłości okazać się tragiczne dla nas wszystkich. Oczywiście Donald Tusk w przyszłość myślami nie wybiega, a przynajmniej nie w tą dalszą. Jego interesują najbliższe wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne, a do ich wygrania potrzebne są sukcesy, chociażby te najbardziej wątpliwe. Wszystkie działania rządu zmierzają do tego, aby dług publiczny nie przekroczył tzw. drugiego progu ostrożnościowego zapisanego w ustawie o finansach publicznych, a więc 55% PKB, bo to wiąże się z koniecznością totalnych cięć wydatków w celu zbilansowania budżetu. Wydaje się, że dążenia rządu do zmiany Konstytucji RP mają na celu nie tylko zmianę ustroju politycznego, ale najprawdopodobniej zmiana zapisu zakazującego wystąpienia w kraju długu publicznego w wysokości 60% rocznego PKB, a z tak nieudolna polityką finansową i gospodarczą rządu takie zagrożenie jest jak najbardziej realne. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na złość opozycji rząd dokonał wiele... część 7 7. Nauka i szkolnictwo wyższe |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Protest policjantów w Warszawie
Policjanci przynieśli trumnę z klepsydrą oraz napisem "Były wybory, były obietnice, teraz mamy umierającą policję". Są także transparenty z hasłami: "Glino pomóż sobie", a także z cytatem z wypowiedzi premiera Donalda Tuska - "Dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo". W pikietę włączyli się też przedstawiciele Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej - by w ten sposób wesprzeć ich żądania. Służby mundurowe, w tym policjanci, mają ok. 20 świadczeń dodatkowych. Zaległości w ich wypłacie w tej formacji 31 października wynosiły 127,5 mln zł, z czego wymagalne ok. 90 mln. Pod koniec listopada wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska poinformowała, że resort dąży do tego, by do końca roku policjanci otrzymali zaległe świadczenia. Wyjaśniła, że według szacunków, na ten cel będzie potrzebne ok. 200 mln zł . Komenda Główna szacuje, że do końca roku zaległości sięgną 163 mln zł, do tego dojdzie jeszcze ok. 35 mln zł na odprawy. Jak powiedział przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda, cierpliwość funkcjonariuszy już się skończyła. "Nie ma żadnych gwarancji, że zaległe świadczenia socjalne zostaną nam wypłacone, nie mamy podstaw, by wierzyć, że nastąpi to do końca roku, dlatego wyszliśmy na ulice" - powiedział. Chcą też - jak zaznaczył - zaprotestować przeciw obniżeniu budżetu na rok 2010 o ok. 500 mln zł. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na złość opozycji rząd dokonał wiele... część 8 8. Bezpieczeństwo energetyczne |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chlebowski wrócił
Koniec banicji dla Zbigniewa Chlebowskiego. Skompromitowany polityk PO postanowił wrócić do sejmowych ław.Nagrania rozmów Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenami hazardowymi na początku października opublikowała "Rzeczpospolita". Polityk obiecywał im, że usunie z projektu ustawy niekorzystne dla nich zapisy. W rozmowach pojawiał się też "Miro", którym potem okazał się być Mirosław Drzewiecki (53 l.), ówczesny minister sportu. A czy kogoś zastanowiło za czyje pieniążki Zbycho zafundował sobie taki długi urlop dla POdreperowania zdrowia? Wyleczył się z POtliwości i wraca ochoczo do "roboty", nawet się nie zająknąwszy się że był na tzw. urlopie bezpłatnym? Bo dietka leciała jak zwykle? Ale przecież "dżentelmeni" (z PO) o pieniądzach nie rozmawiają, oni po prostu je mają! Od Palikota? Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Afera przetargowa w Platformie
Małopolski działacz PO Lech Janczy, który miał być najważniejszą osobą w - jak sugerują media - ustawianym przetargu na kompleks narciarski, będzie musiał pożegnać się z partią - powiedział jeden z liderów małopolskiej PO, poseł Jarosław Gowin. Jak dodał, jest już wniosek o usunięcie Janczego z ugrupowania. Janczy - jak napisał portal tvp.info - był kluczową postacią w przetargu, którym był zainteresowany znany z tzw. afery hazardowej biznesmen Ryszard Sobiesiak. Działacz PO był pełnomocnikiem zarządu państwowego Zespołu Elektrowni Wodnych w Niedzicy, do których należał wyciąg. Przetarg był zaplanowany na 12 października, problem w tym, że Janczy miał z końcem września pożegnać się z firmą. Sobiesiak - według tvp.info - miał w rozmowach z byłym szefem klubu PO Zbigniewem Chlebowskim i były ministrem sportu Mirosławem Drzewieckim zabiegać o to, by ci sprawili, żeby Janczy pracował w niedzickiej elektrowni w momencie rozstrzygnięcia przetargu. Ostatecznie działacz PO 12 października odpowiadał za licytację. - Nie znam szczegółów tej sprawy, natomiast już kilka miesięcy temu działacze PO w Nowym Targu alarmowali mnie, że wokół koła Platformy w Czorsztynie (którego szefem był Jancza - red.) dzieją się jakieś rzeczy niepokojące. Oni usunęli z zarządu powiatu pana Janczego. Koło PO w Czorsztynie, które on stworzył, zostało dyscyplinarnie rozwiązane. Wiem, że jest wniosek o usunięcie pana Janczego z PO - powiedział Gowin. Jak dodał, wniosek o wyrzucenie Janczego został złożony jesienią. Znacznie wcześniej - zaznaczył poseł PO - ministerstwo skarbu usunęło go z niedzickich elektrowni "i to na kilka miesięcy przed wybuchem w ogóle tej afery zapadła decyzja, żeby on odszedł z tej instytucji" - podkreślił Gowin. Również kilka miesięcy temu Janczy został usunięty z zarządu powiatu PO. Zdaniem Gowina szczegóły tej sprawy poznamy przed komisją śledczą, która bada sprawę tzw. afery hazardowej. Polityk podkreślił, że nie miał żadnych przesłanek, żeby alarmować o tej sprawie organy ścigania. Pogłoski o tym, że dzieje się coś niedobrego, to nie jest wystarczająca podstawa do składania doniesień - tłumaczył krakowski poseł. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Za rządów Platformy Obywatelskiej bez pracy jest coraz więcej ludzi młodych
Ponad 400 tysięcy młodych osób w Polsce jest bez pracy. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ciągu roku liczba bezrobotnych do 25 roku życia wzrosła o 42 procent. Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej uważa, że ta smutna statystyka wynika przede wszystkim z niedopasowania wykształcenia do potrzeb rynku pracy oraz nieudolnego rządzenia. W wielu zawodach pracowników brakuje, a zatrudnienia szukają rzesze specjalistów od marketingu i finansów, których rynek nie jest w stanie wchłonąć. Marek Kłoczko zaleca, by niezależnie od wykształcenia formalnego, uczyć się praktycznych umiejętności i liczyć na cud który obiecał Tusk przed wyborami. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czeka nas podwyżka podatków
Planowane przez rząd oszczędności warte są 3-5 mld zł - szacuje resort finansów. To za mało, by skutecznie zmniejszyć deficyt finansów publicznych - twierdzą ekonomiści. Nie unikniemy wzrostu podatków- pisze "Rzeczpospolita". "Rzeczpospolita" dotarła do wyliczeń resortu finansów, z których wynika, że w zależności od wariantu wprowadzonych oszczędności budżet państwa zyska na tym zaledwie od 3 do 5 mld zł. Zadaniem prof. Stanisława Gomułki, ekonomisty Business Centre Club, takie oszczędności to "żadna strategia likwidacji dziury budżetowej". Piotr Kalisz, ekonomista CitiHandlowego uważa, że "rząd zostanie zmuszony do zastosowania zabiegu księgowego polegającego na zmianie definicji długu publicznego oraz podniesieniu podatków po wyborach prezydenckich (by nie stracić elektoratu)" Jego zdaniem czeka nas podwyżka opodatkowania konsumpcji (VAT i akcyza) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tusk straszy na lotnisku w Kopenhadze
Ekolodzy z Greenpeace na kilka dni przed klimatycznym szczytem w Kopenhadze zorganizowali ciekawą akcję na tamtejszym lotnisku: postarzali przywódcy europejskich krajów przepraszają za to, że nie zrobili nic, by ratować klimat. Wśród nich znalazł się także polski premier Donald Tusk. W dniach 7-18 grudnia w Kopenhadze odbędzie się szczyt klimatyczny - doroczna Konferencja Stron Ramowej Konwencji ds. Zmian Klimatycznych Organizacji Narodów Zjednoczonych. Weźmie w nim udział 65 światowych przywódców. Wśród nich będzie także Barack Obama, który ma zaprezentować plan redukcji emisji gazów cieplarnianych o 17% w ciągu najbliższych 10 lat, a o 30% do roku 2025. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rząd Jarosława Kaczyńskiego zamieszany w ustawę hazardową
Według analizy CBA, do której dotarła sejmowa komisja śledcza podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości doszło do rażących nieprawidłowości w trakcie prac nad Ustawą o grach liczbowych i zakładach wzajemnych. Projekt ustawy został przygotowany przez prawnika Totalizatora Sportowego, a rządowi urzędnicy dostali od Przemysława Gosiewskiego i Jarosława Kaczyńskiego polecenie by „nie sprzeciwiać się zmianom”. Dokument został sporządzony w czasie, gdy funkcję szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego pełnił Mariusz Kamiński. „Projekt nowelizacji został przygotowany tylko i wyłącznie po to, by państwowy monopolista- Totalizator Sportowy Sp. Z o.o.- mógł uzasadnić celowość zorganizowania przetargu na zakup urządzeń do wideoloterii, wydając w ciągu 5 lat kwotę 1,8 mld zł tylko na same urządzenia. I żeby było można uzasadnić społeczeństwu, jakie to może być dla wszystkich opłacalne” – czytamy w raporcie CBA.”Już sam tryb przygotowania tej nowelizacji budzi bardzo poważne wątpliwości. Normalnie rządowy projekt powinien zostać przygotowany przez urzędników Ministerstwa Finansów”. Zdaniem analityka CBA zaproponowane w projekcie ustawy rozwiązania nie przyniosą znaczących wpływów do budżetu, natomiast wprowadzenie powszechnie dostępnych wideoloterii praktycznie bez żadnej kontroli niesie za sobą duże ryzyko społeczne.Co więcej dokument CBA zawiera sugestię, że forsowane zmiany prawne mogły mieć korupcyjna podstawę. „Na wprowadzeniu wideoloterii na rynek hazardu skorzysta w zasadzie jedynie dostawca urządzeń i prawdopodobnie osoby decydujące w przetargu o wyborze oferenta (zwolniono z Totalizatora Sportowego pracownika, który zaproponował zarządowi TS, by tak duży przetarg na wideoloterie spółka prowadziła razem z Urzędem Zamówień Publicznych, by uniknąć podejrzeń o korupcję) – czytamy w raporcie. - Czy Mariusz Kamiński w czerwcu 2007 roku poinformował ówczesnego przełożonego, premiera Jarosława Kaczyńskiego o tym, że przygotował taką analizę?- pytał na konferencji prasowej Sławomir Nowak, dodając, że „sam Jarosław Kaczyński mógł być, być może nieświadomie, uczestnikiem nielegalnego lobbingu na rzecz amerykańskiego dostawcy sprzętu hazardowego”. Wiceszef klubu PO pytał też, czy działania lub brak działań Mariusza Kamińskiego w 2006 roku miały na celu ochronę interesów ówczesnego premiera. - To są bardzo ważne pytania z punktu widzenia wyjaśnienia całości afery hazardowej- powiedział poseł Sławomir Nowak. Politycy Platformy zapowiedzieli, że aby poznać okoliczności powstania cytowanego dokumentu wezwą na zamknięte posiedzenie Komisji szefa CBA Pawła Wojtunika. -Będziemy prosić pana ministra Wojtunika o przedstawienie informacji o działaniach, jakie w tym czasie CBA podjęło- stwierdził członek Komisji Sławomir Neumann. Posłów PO zwłaszcza interesuje, czy w przypadku tak poważnego podejrzenia popełnienia przestępstwa CBA podjęło działania operacyjne. Platforma chce również, by przed Komisją stawił się były premier i były szef CBA. - Wydaje się uzasadnione, aby na posiedzeniu Komisji śledczej doszło do konfrontacji Jarosława Kaczyńskiego, który zgodnie z analizą Mariusza Kamińskiego brał udział w pracach nad nowym prawem hazardowym, właśnie z byłym szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego panem Mariuszem Kamińskim- stwierdził Sławomir Nowak. Rzecznik klubu PO Andrzej Halicki odniósł się też do uczestnictwa w pracach Komisji Zbigniewa Wassermanna, który w czasach powstania dokumentu był ministrem nadzorującym służby specjalne. - Minister Wassermann, jako koordynator służb specjalnych, również albo powinien dostać te materiały, a jeżeli nie dostał raportu, to dlaczego? Jeżeli dostał, to co z tą wiedzą zrobił?- pytał Halicki komentując, że w tej sytuacji Wassermann nie jest „neutralnym” członkiem komisji. |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szpitalna porażka rządu Tuska
Sprawdziliśmy, jak działa rządowy plan pomocy dla samorządów, które przekształciły szpitale w spółki lub chcą to zrobić. W zamian mogą dostać pieniądze na spłatę części długów. Od kwietnia, kiedy plan ruszył, do resortu zdrowia wpłynęło tylko 15 wniosków. Uzyskały ją trzy samorządy Do szpitali, które są spółkami, trafi więc w tym roku zaledwie 12 mln zł. Pierwotnie rząd planował, że w latach 2009 – 2011 przeznaczy na program ȁE;Ratujmy polskie szpitaleȁD; 2,6 mld zł. Liczył, że w spółki przekształci się nawet 400 działających jako samodzielne publiczne zakłady ochrony zdrowia placówek. Później systematycznie zmniejszał tę kwotę. W 2010 roku na realizację planu zarezerwowane jest już tylko 350 mln zł. Jednym z trzech samorządów objętych w tym roku planem B są Kielce. Jednak tam miasto już kilka lat temu przekształciło szpital w spółkę. Teraz samorząd otrzymał 2,7 mln zł, za które planuje m.in. spłacenie zaległości wobec ZUS. Podobnie jest z innymi tegorocznymi wnioskami. Dotyczą małych, powiatowych szpitali, które już wcześniej przekształciły się w spółki. Wiele samorządów wstrzymuje się z decyzją o przekształceniach, bo zadłużenie ich placówek nie jest duże. Wciąż więc np. nie wiadomo, jaka będzie przyszłość szpitali stołecznych i działających w województwie mazowieckim. – Plan B nie jest dla nas priorytetem. Nasze placówki nie mają dużych długów i nie otrzymalibyśmy znaczących pieniędzy – tłumaczy Waldemar Roszkiewicz, wicemarszałek mazowiecki. Inne samorządy chcą się do zmian lepiej przygotować. Na przykład woj. pomorskie decyzję ma podjąć na początku przyszłego roku. Nie chce popełnić błędu, jaki zrobił szpital w Pabianicach. Tam samorząd, licząc, że skorzysta z planu B, szybko przekształcił szpital w spółkę. Ale ani nie wprowadził wymaganych przez MZ programów naprawczych, ani nie dał szpitalowi żadnych pieniędzy na rozpoczęcie działalności. Teraz może mu grozić upadłość. Resort broni programu. Ewa Kopacz, minister zdrowia, podtrzymuje wcześniejsze deklaracje, że przystąpieniem do niego jest zainteresowanych nawet 100 samorządów. Ale na pytanie, ile placówek obecnie jest przekształcanych, resort nie zna odpowiedzi. – Część samorządów po prostu obawia się zmian. Oznaczają one wprowadzenie nowych zasad w zarządzaniu i organizacji pracy szpitala, a także zwiększoną odpowiedzialność właścicieli szpitali spółek – mówi Cezary Rzemek, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za plan B. Przekształceniom nie sprzyja też zła sytuacja finansowa NFZ. Szpitale spółki nie mogą sobie pozwolić na zadłużanie się, tak jak to robią placówki publiczne. (dziennik.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Skończyły się tematy atakujące opozycję (i tak proporcje są jak 1 do 100 na niekorzyść PO) to zaczynają się przedszkolne obrazki
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
O różnicy łajdactwa
„W tropieniu przestępstw gospodarczych tak poniósł go szlachetny zapał, że się dopiero opamiętał, gdy się za własną rękę złapał” – pisał Janusz Szpotański w „Towarzyszu Szmaciaku” o generale Bagno, przeprowadzającym właśnie w PRL operację walki z korupcją i złodziejstwem. Jak bowiem wiadomo, towarzysz Wiesław największą awersję miał do złodziejstwa i korupcji, jeśli oczywiście nie brać pod uwagę kontrrewolucji, która jest gorsza od wszystkiego. Jak ta historia się powtarza! Oto właśnie do hazardowej komisji śledczej dotarła analiza CBA dotycząca prac nad ustawą hazardową za rządów PiS. Wynika z niej, że urzędnikom, którzy z ramienia Ministerstwa Finansów mieli ustalić założenia nowelizacji, „kazano siedzieć cicho”. Kto kazał? Tropy wskazują na pana posła Gosiewskiego, pełniącego, jak pamiętamy, rolę szarej eminencji i uchodzącego za najtęższą głowę prawniczą w PiS. Oczywiście jeśli nawet to prawda, to przecież każde dziecko wie, że poseł Gosiewski kazałby urzędnikom siedzieć cicho dla dobra naszej ukochanej Ojczyzny, podczas gdy taki, dajmy na to „Miro”, czy „Zbycho” robią takie rzeczy z wrodzonej nikczemności. Ciekawe, że urzędnicy najwyraźniej musieli się do tego polecenia zastosować, bo nie słychać, by kogokolwiek zawiadamiali o swoich spostrzeżeniach, jeśli oczywiście nie liczyć CBA – bo przecież CBA musiało się o tym dowiedzieć od jakichści swoich informatorów. Czyżby byli nimi właśnie ci „siedzący cicho” urzędnicy? Wykluczyć tego nie można tym bardziej, że wyjaśniałoby to wiele niejasności w polityce kadrowej wszystkich partii i rządów. No i wreszcie sama analiza, która została sporządzona przez CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego. Dowodzi ona, że i Mariusz Kamiński mógł mieć ambicje znacznie większe, niż tylko zwalczanie obrzydłej korupcji, bo czyż w przeciwnym razie kazałby dokumentować wstydliwe zakątki swoich dobroczyńców? Z jednej strony może to i nieładnie, ale z drugiej – trudno mu się dziwić. Widząc rozmaitych mężyków stanu, jako człowiek inteligentny i spostrzegawczy, nie mógł nie dojść do wniosku, że i on nosi w swoim tornistrze marszałkowską buławę. Nie każdy ma tyle wytrwałości, co Jerzy Clemenceau, by do czasu zawsze głosować na najgłupszego („je vote le plus bete”) w nadziei, że wreszcie przyjdzie i jego wielka chwila. Zapoznanie komisji hazardowej z analizą CBA sprawia, że - niezależnie od aspektów rozrywkowych takiego widowiska – będzie ona odtąd skazana jedynie na ustalenie różnicy łajdactwa między poszczególnymi grupami naszych Umiłowanych Przywódców, zgodnie zresztą ze spostrzeżeniem pozbawionych złudzeń Rosjan, że „nikt nie jest bez grzechu wobec Boga i bez winy wobec cara”. A czy warto toczyć aż tak zajadłe spory tylko o te różnicę? Czy warto, żeby człowiek o zszarpanych nerwach, czyli wicemarszałek Niesiołowski aż tak się zapluwał i zacharkiwał z wściekłości, niechby nawet udawanej? Oczywiście różnice między partiami muszą być, to zrozumiałe samo przez się, ale objawienie się analizy CBA w sejmowej komisji śledczej przekonuje, że nadeszła pora by zacząć różnić się „pięknie”. Nie tylko dlatego, że od 1 grudnia i tak wszystkie nasze ważne sprawy są już przesądzone przez starszych i mądrzejszych, a Nasza Złota Pani Aniela w stosownym czasie objawi nam swoje względem nas postanowienia bez pytania o zdanie tubylczych mężyków stanu, chociaż to już byłby powód wystarczający. Przede wszystkim dlatego, że razwiedka w związku z 1 grudnia, najwyraźniej obrała kurs na stabilizację. Świadczy o tym nie tylko umorzenie przez niezawisłą prokuraturę śledztwa wobec podejrzanych w aferze gruntowej, ale również – umorzenie postępowania wobec agentów ABW, którzy swoim pojawieniem się tak nastraszyli Barbarę Blidę, że aż się zastrzeliła, jako męczennica złowrogiego „kaczyzmu”. W Unii Europejskiej ma być Francja-elegancja, haj lajf, bą tą, sawuar wiwr, pardą i dlatego reżyser naszej politycznej sceny, w ramach programu pięknego różnienia się zaleca partiom doskonalenie obranego emploi. Żaden dobry gracz nie stawia bowiem wszystkiego na jedną kartę i dlatego starsi i mądrzejsi chcą mieć do dyspozycji nie tylko siły zdrady i zaprzaństwa, ale również – szczerych, płomiennych patriotów, co to naszą ukochaną Ojczyznę sprzedadzą w imię obrony interesu narodowego. Bo z tym Totalizatorem, dla którego urzędnicy mieli „siedzieć cicho”, przecież o to właśnie chodziło, no nie? Stanisław Michalkiewicz Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Złodzieje-Aferałowie dalej okradają Polskę
Wiceminister "zarobił" miliony dzięki fikcyjnym meldunkom? 800 ha ziemi i 3,7 mln zł unijnych dopłat, to "dorobek" byłego wiceministra środowiska i osób z jego najbliższego otoczenia. Wszystko dzięki fikcyjnym meldunkom. Sprawa Macieja Trzeciaka głośna jest już od roku. Sprawa Macieja Trzeciaka głośna jest już od roku. To wówczas "Rzeczpospolita" i "Superwizjer" TVN zarzuciły mu, że dzięki fikcyjnemu meldunkowi kupił 206 ha ziemi, obsadził je orzechem włoskim i dostaje unijne dopłaty. Śledztwa wszczęły policja i CBA. Urzędnik zapewniał, że jest niewinny, ale podał się do dymisji. Teraz "Rzeczpospolita" dotarła do świadków, którzy nie kryją, że Trzeciak meldował się fikcyjnie, podobnie jak związane z nim osoby (kosztowało to ok. tysiąc zł.). Jedna z tych osób powiedziała gazecie, że czyniła to tyle razy, że już zapomniała ile. "Spółka rodzinna" Trzeciaka kupiła na przetargach 800 ha ziemi W efekcie "spółka rodzinna" Trzeciaka kupiła na przetargach (organizowanych dla miejscowych rolników - po to potrzebny był meldunek) 800 ha ziemi, z czego na 600 ha uprawia orzechy włoskie, za które przez pierwsze pięć lat dostaje sowite dopłaty z UE. Tylko na swoje 206 ha były wiceminister otrzymał z Unii od 2007 r. niemal 520 tys. zł. Jego żona dostała od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ponad 800 tys. zł dopłat. Co ciekawe zgłosiła grunty, które od Agencji Nieruchomości Rolnych dzierżawi zupełnie inna osoba. Sześć osób, w tym Artur B., który zameldował u siebie Trzeciaka, usłyszało już zarzuty poświadczenia nieprawdy, donosi "Rzeczpospolita". Policja chciała zatrzymać Trzeciaka, ale nie zgodził się na to prokurator. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Obraz mówi sam za siebie. I widzicie jak się za swoje przekręty wzajemnie szanują. W po śmieją się Polakom w twarz. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|