Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziś upływają dwa lata od powołania gabinetu Donalda Tuska. GfK Polonia na zlecenie "Rzeczpospolitej" zapytała Polaków, co sądzą o partii rządzącej. PO jest uważana za partię o poglądach liberalnych - tak myśli 38 proc. badanych. Poglądy konserwatywne dostrzega w niej zaledwie 3 proc. W obszarze działań publicznych partia Tuska kojarzy się Polakom głównie z prywatyzacją.
63 proc. respondentów jest zdania, że nie zapewnia obywatelom równego dostępu do opieki zdrowotnej i edukacji (29 proc. - że zapewnia), 54 proc. sądzi, że nie pomaga przedsiębiorcom w trudnej sytuacji (27 proc. - że pomaga), a 60 proc., że nie prowadzi polityki ułatwiającej start życiowy młodzieży (28 proc. ma zdanie przeciwne) - pisze "Rz". Według więcej niż połowy wyborców (59 proc.) pod rządami PO sprawy w kraju przybierają niewłaściwy obrót, a 66 proc. jest zdania, że partia nie realizuje obietnic wyborczych. Z badania wynika też, że 49 proc. Polaków nie chce, by PO rządziła kolejną kadencję. Na wizerunku Platformy cieniem położyły się ostatnie afery wykryte przez CBA. Na pytanie, z czym się kojarzy PO, aż 66 proc. badanych odpowiada, że z aferami, a 51 proc. - ze skłonnością do nadużywania władzy do walki politycznej. 47 proc. Polaków uważa, że Platforma Obywatelska nie ma dobrych przywódców. Przeciwnego zdania jest 43 proc. ankietowanych. Z kolei 51 proc. badanych uważa, że PO nie jest partią fachowców. Inne zdanie ma 37 proc. Sondaż dla "Rz" został przeprowadzony od 5 do 10 listopada na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 osób metodą wywiadów ankietowych. Więcej pisze dziś "Rzeczpospolita". http://wiado(...)rme.html PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kolejny cud, kurwa mać! Trzeba się jakoś odwdzięczyć za POparcie!
Mniej skazanych trafi za kraty. To ukryta amnestia? Krzysztof Sobczak /KW 2009-11-16 Więcej skazanych na więzienie nie trafi za kraty tylko z powodu tłoku w celach. Może wzrosnąć przestępczość – alarmuje „Rzeczpospolita”. Obecnie w polskich zakładach karnych przebywa 85 tysięcy osób, podczas gdy więzienia dysponują tylko 83 tysiącami miejsc. W sytuacji, gdy od początku grudnia wejdą w życie przepisy gwarantujące każdemu więźniowi trzy metry kwadratowe powierzchni, pojawi się problem, co rozbić z tą nadwyżką. No i z nowymi skazanymi, dla których w więzieniach nie będzie już miejsc. Szczególnie, że poza zakładami karnymi przebywa łącznie ponad 80 tys. skazanych. Mniejszym problemem są w tej grupie osoby, które wyszły na wolność warunkowo, po dobyciu części kary lub na przepustki. Naprawdę dużym problemem jest ok. 40 tys. skazanych na karę pozbawienia wolności, którzy jej obywania nie rozpoczęli. Zmiany mające wejść w życie od początku grudnia to skutek serii porażek Polski przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, po których państwo musiało wypłacać skazanym odszkodowania za łamanie ich praw polegające na nadmiernym zagęszczeniu w celach. Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości doprowadziło znowelizowania kodeksu karnego wykonawczego i wydało rozporządzenie, które przewiduje, że prokuratorzy będą składać wnioski o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności, jeżeli będzie to groziło złamaniem strasburskich standardów. Efektem jego realizacji będzie zapewne ograniczenie liczby skazanych przebywających w zakładach karnych, co nie oznacza jednak rozwiązania problemu ich przepełnienia. Wprawdzie resort sprawiedliwości w ostatnich miesiącach ogłaszał tryumfalnie znaczącą poprawę sytuacji – m.in. nowe więzienie w Opolu Lubelskim, parę nowych pawilonów w innych zakładach – ale do prawdziwego rozwiązania problemu jeszcze daleko. Na łamach „Rzeczpospolitej” eksperci spierają się o skutki zmienianej właśnie polityki wobec skazanych. - O tym, czy skazany może przebywać na wolności, powinna decydować ocena kryminologiczna pokazująca, czy nie jest on zagrożeniem dla innych i czy rokuje poprawę, a nie ciasnota w celach – mówi z oburzeniem Jacek Skała, prokurator z Krakowa. Wtórują mu koledzy, argumentując, że nie są od tego, aby rozwiązywać problem przeludnienia w kryminałach, a prof. Piotr Hofmański, sędzia Sądu Najwyższego, zwraca uwagę na skutki społeczne tych decyzji. – Trudno tu mówić o nieuchronności kary, zwłaszcza że takie odroczenie może trwać kilka lat i zakończyć się warunkowym zawieszeniem kary. W rezultacie skazany nigdy nie trafi do więzienia - mówi. Mniej nerwowo na działania ministerstwa reaguje prof. Andrzej Gaberle. – Paradoksalnie to właśnie kary więzienia wpływają demoralizująco na skazanych i wielokrotnie spychają ich na dalszą drogę przestępczą. Dlatego sądy powinny sięgać po środki izolacyjne z większym umiarem – twierdzi. Nie przypuszcza on, aby przebywanie skazanych na wolności stanowiło w dłuższej perspektywie zagrożenie wzrostem przestępczości. Zaznacza jednak, że błędy w selekcji skazanych, którzy pozostaną na wolności, mogą się pojawić. Nowe przepisy prof. Gaberle traktuje jako desperację ustawodawcy. – Takie rozwiązania muszą być jednak absolutnie krótkoterminowe. Decydujące zaś w wypadku odroczeń powinno być inne kryterium – zagrożenie dla społeczeństwa. Większość komentatorów wprowadzane właśnie rozwiązanie uznaje za ukrytą amnestię. Ministerstwo Sprawiedliwości odcina się od takich. W całej tej dyskusji za mało natomiast mówi się o prawdziwej przyczynie problemu. A jest nią zła polityka karna i zbyt surowe przepisy. Bo jak inaczej interpretować sytuację, gdy Polska, która ma lepsze wskaźniki dotyczące przestępczości, niż wiele państw Unii Europejskiej, ma jeden z najwyższych w tym gremium wskaźników liczby więźniów w stosunku do liczby ludności. Przy takiej polityce nigdy nie uda się zlikwidować tłoku w więzieniach. http://www.lex.c(...)kul,2900 A tłokiem w domu dziecka, szpitalu, domu opieki czy innych ośrodkach dla normalnych ludzi ktoś się przejmuje? PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 52
Dołączył: 25 Maja 2009r. Skąd: Żelazowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale POkemonkom gul skacze ))
|
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
sondaż po 2 latach
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rząd Tuska wydał 122 mln zł na swoje premie tanie państwo wedlug PO
Znaleźliśmy dowód na wielki rozmach i niebywałą skuteczność ministrów. Nie mają sobie równych, gdy w grę wchodzi rozdawanie nagród dla swoich. W ciągu 2 lat do kieszeni ministerialnych urzędników wpadły 122 miliony złotych - tyle, ile starczyłoby na utrzymanie przez dwa lata średniej wielkości szpitala. Jedną trzecia tej gigantycznej kwoty pochłonęły premie w resorcie finansów, którego szef najgłośniej gardłuje za oszczędnościami. Premier Donald Tusk (52 l.) być może nawet nie wie, że bezwzględny księgowy, minister Jacek Rostowski (58 l.), który równo i bez litości tnie wydatki w resortach rządowych kolegów, jest taki hojny dla własnych podwładnych. W Ministerstwie Finansów, które zatrudnia aż 2400 osób, na nagrody poszło 42,7 mln zł. A to oznacza, że każdy z urzędników w ciągu dwóch lat dostał dodatkowo średnio po 18 tys. zł. Takie pieniądze piechotą nie chodzą. Ale wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (50 l.), który na nagrody wydał 23,7 mln zł, jest jeszcze hojniejszy. W jego resorcie pracuje 920 osób. Z prostego rachunku wynika więc, że średnio każda z nich dostała extra po 25,7 tys. zł. O swoich urzędników dbają także inny politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Szefowa resortu pracy Jolanta Fedak (49 l.) wydała na nagrody 15,2 mln złotych, a minister rolnictwa Marek Sawicki (51 l.) - 8 mln zł. Nagrody w ministerstwach, jak się dowiedzieliśmy, są wypłacane regularnie co trzy miesiące. Tylko za co urzędnicy dostają tak duże pieniądze?! - Za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej - kwituje ogólnikiem nasze pytania Małgorzata Książyk, rzeczniczka resortu rolnictwa. Na czym te osiągnięcia polegają? - Chyba na samy przychodzeniu do pracy - odpowiada ironicznie Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. - Na pewno bowiem te dodatkowe pieniądze nie są związane z efektywnością urzędników - stanowczo dodaje. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Lodziarze z PO
O interesach lidera listy Platformy w Koszalinie. Początki kariery politycznej Stanisława Gawłowskiego startującego z pierwszego miejsca na liście PO w okręgu koszalińskim – prezesa koszalińskiej Platformy Obywatelskiej – były ciekawe. W 1994 r. („NIE” nr 1/1994) pisaliśmy o młodym krzepkim działaczu KPN-u, wtedy 25-letnim kandydacie na posła Stanisławie Gawłowskim, który zasłynął z tego, że został zatrzymany przez policję za uprawianie agitacji wyborczej w zabronionym przez ordynację czasie. W noc przedwyborczą malował przed lokalami wyborczymi propagandowe hasła. Tego niezwykłego poświęcenia nie docenili chyba partyjni koledzy, ponieważ w październiku 1993 r. na ręce Leszka Moczulskiego – przywódcy Konfederacji – trafił wniosek podpisany przez koszaliński aktyw KPN-u domagający się zawieszenia Gawłowskiego z piastowanej funkcji szefa okręgu koszalińskiego KPN. Zarzuty partyjnych kolegów to między innymi: niewpisanie przez Gawłowskiego darowizny w wysokości 5 mln starych zł, łamanie i nakazywanie łamania ordynacji wyborczej i fałszowanie wpisów i podpisów na listach poparcia do Senatu. Do 1996 r. nasz bohater musiał wydorośleć. Wtedy to objął funkcję wiceburmistrza Darłowa. Piastował ją do 1998 r. Gawłowski jako wiceburmistrz przeforsował sprzedaż tzw. Patelni, czyli jednego z najcenniejszych terenów nadmorskich w Darłowie, firmie, która siedzibę miała w jego własnym domu. Transakcję w ostatniej chwili udało się zablokować. Innym udanym pomysłem wiceburmistrza było przekonanie zarządu Darłowa, aby umorzył zaległe podatki Przedsiębiorstwu Połowów i Usług Rybackich „Kuter”. Co ciekawe, po oddaniu władzy następcom Gawłowski został komisarycznym zarządcą „Kutra”. Naruszył tym samym ustawę z 1997 r. o ograniczeniu działalności gospodarczej dla osób pełniących kierownicze funkcje, która wyraźnie zakazuje przez rok zatrudnienia w firmach, o których losach się decydowało. Komisarz Gawłowski rozparcelował majątek „Kutra”. Niedługo potem zrezygnował ze stanowiska. Poprzez firmy prowadzone przez siebie bądź na swoją żonę zaczął wykupywać dawne części składowe majątku „Kutra”. Ile przez to straciło miasto, które mogło przejąć te parcele za długi, ciężko oszacować. Wiadomo natomiast, że pan Stanisław został wiceprezesem spółki Energo-Inwest z Żyrardowa, która w obiektach dawnego „Kutra” uruchomiła fabrykę butów. Śledząc polityczną karierę Gawłowskiego odnajdujemy go później na stanowisku komisarza gminy Mielno, tu też zasłużył się społecznie. Podpisał niekorzystną dla gminy umowę z firmą Neokart z Gdańska na opracowanie planów zagospodarowania przestrzennego. Wynikiem tej umowy było pół miliona zainkasowane przez gdańską firmę i plany zagospodarowania przestrzennego, które trafiły do kosza. Teraz Gawłowski siedzi w Koszalinie. Ostatnio jako wiceburmistrz tego miasta pokazał, jakie są jego idee oraz jakie będzie miał cele, jeśli zostanie posłem. „Kodeks etyki urzędnika” wspólnego autorstwa Gawłowskiego oraz prezydenta Koszalina Mirosława Mikietyńskiego również związanego z PO narusza kodeks postępowania administracyjnego, kodeks cywilny, kodeks pracy, a przede wszystkim Konstytucję RP. Mówi wprost, że życie prywatne urzędnika będzie inwigilowane przez zwierzchników, ponadto przełożeni będą mieli prawo do wybierania znajomych, jakich może posiadać urzędnik, a sam pracownik urzędu będzie zobligowany tym kodeksem do zachwalania swoich szefów. Przyjrzyjmy się teraz, ile panu wiceburmistrzowi Koszalina, kandydatowi na posła z listy PO, udało się zaoszczędzić. Jak przystało na porządnego urzędnika państwowego, niemało. Według oświadczenia majątkowego złożonego w 2005 r. majątek Gawłowskiego to: na koncie lub w gotówce 150 tys. zł i 5 tys. dolarów, dom o powierzchni 136 mkw. wart ok. 300 tys. zł, 3 inne nieruchomości warte razem około 110 tys. zł. Dodajmy jeszcze 61,12 hektarów ziemi uprawnej – to kolejne 280 tys. zł, 2 samochody – równowartość następnych 140 tys. zł, nie zapominajmy też o pensji z ratusza 117 614,87 zł brutto rocznie. Gawłowski powinien jednak zadeklarować w oświadczeniu znacznie więcej. Posiadał bowiem udziały w spółce Ecowind warte grubo ponad 5 mln zł. Co ciekawe, najistotniejsza różnica pomiędzy oświadczeniem sporządzonym w 2005 r. a tym złożonym w 2003 r. jest taka, że w 2005 r. akcji Ecowindu Gawłowski ma o 9360 mniej. Brakujące akcje były warte bagatela 5,2 mln zł. Czemu więc w oświadczeniu majątkowym prezesa koszalińskiego PO nie ma 5 baniek, lecz jedynie po zsumowaniu wszystkiego nieco ponad milion? Sam Gawłowski twierdzi, że został wyrolowany przez wspólników. Według niego udziały warte 5 mln zł musiał sprzedać za 240 tys. zł. Twierdzi, że jego wspólnicy z Ecowindu – Robert Szlaga i Marek Wasilewski – wykorzystali to, że prawo zabrania wiceprezesowi (a taką wtedy piastował funkcję) posiadania w spółce prawa handlowego więcej niż 10 proc. udziałów. Z akt rejestrowych spółki wynika natomiast, że S. Gawłowski został wcześniej obdarowany przez tych samych panów. W marcu 2002 r. Wasilewski i Szlaga podpisują umowę o zniesieniu współwłasności 10 400 udziałów. Gawłowski obejmuje 10 382 udziały o wartości 5,19 mln zł. Szlaga i Wasilewski zaledwie po 9 udziałów (wartych po 4,5 tys. zł). Jeśli prawdą jest, że wspólnicy później wyrolowali Gawłowskiego z tych akcji, to powinien być bardzo wkurwiony. To głównie dzięki niemu spółka Ecowind zdobyła tak wielką kasę. W dniu powstania kapitał firmy wynosił zaledwie 5 tys. zł. Podobno przez jakiś czas wspólnicy intensywnie inwestowali. W 2001 r. spółka miała 155 tys. kapitału. Jednak to Gawłowski kupował ziemię od rolników za grosze i odrolniał ją, przez co zyskiwała znacznie na wartości. Te działania były czynione poprzez inną firmę tych samych panów. Później tę firmę przejęła Ecowind, razem z kupionymi przez Gawłowskiego działkami, wtedy wartymi już 5,2 mln zł. Dzięki tej operacji ze 155 tys. zł zrobiło się 5,3 mln zł. Teraz Gawłowski podobno nie ma już w ogóle udziałów Ecowindu. Za jakie pieniądze sprzedał pozostałe mu 1053 udziały, też nie wiadomo, ponieważ szef koszalińskiego PO zasłania się tajemnicą handlową. W jednym z wywiadów dla zachodniopomorskiej gazety Gawłowski na pytanie, jak mu się podoba to, co się dzieje w naszej polityce, odpowiada: Nie podoba mi się wcale, bo naprawdę dzieje się coś niedobrego. To wypacza znaczenie takich pojęć jak poseł, parlament, rząd. Moim zdaniem w systemach demokratycznych nie ma miejsca na takie zachowania, jakie ostatnio widzimy w wykonaniu niektórych polityków. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Twardą i bezwzględną formacją jest Platforma Obywatelska. Nie ma w niej ani trochę pokory. Jeszcze nie do końca wylizała się z zadraśnięć po aferze hazardowej, jeszcze się z niej nie rozliczyła, a już szykuje się do ofensywy. Tym razem przeciw prawom pracowniczym w zakładach pracy. U szefa klubu PO Grzegorza Schetyny jest już projekt ustawy zmieniającej limit reprezentatywności związku zawodowego z 10 do 33 proc. pracowników. To jawna próba wymierzenia śmiertelnego ciosu prawom pracowniczym i wzmocnienia i tak dominującej pozycji pracodawców. Dziś, gdy robi się bilans półmetku rządów Tuska, jedno można o nich powiedzieć na pewno: są to rządy interesów elit pieniądza, nie rządy interesów społeczeństwa.
DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tusek szykuje się do objęcia posady sołtysa. To mamy go z głowy
DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcą odwołania pełnomocniczki rządu
Organizatorki Kongresu Kobiet Polskich chcą odwołania pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania, Elżbiety Radziszewskiej. Działaczki kongresu i środowiska kobiece mają na to stanowisko własną kandydatkę. Zamierzają zaapelować do premiera o odwołanie Radziszewskiej. Kobiety chciałyby, aby jej następczynią została prof. Małgorzata Fuszara, współtwórczyni Gender Studies przy Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, ekspertka Rady Europy ds. wprowadzania równości płci do głównego nurtu działań politycznych i społecznych. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak Palikot chce chłopom napędzić bimbru
W skupie za tonę owsa płacą tylko 260 zł; ludzie zaczynają palić zbożem w piecach - żalili się posłowi Januszowi Palikotowi chłopi z podlubelskiej Niedrzwicy - relacjonuje "Gazeta Wyborcza". Poseł znalazł radę: "Nie możecie myśleć w kategoriach sprzedaży owsa, soku czy mleka. Zawsze znajdzie się ktoś, kto wyprodukuje taniej. Przecież z nadwyżki możecie zrobić destylat alkoholu i go sprzedać". Na sali osłupienie. - Pędzenie bimbru w całej wsi? Czy oni w tej PO normalni są? - dziwił się pan Bronek. - To całe gadanie o kant dupy można by potłuc... Macha ręką. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W ciągu roku niemal o 70 proc. zdrożał na świecie cukier, a ok. dwóch trzecich kakao. Od dwóch miesięcy gwałtownie drożeją produkty mleczarskie. Np. chude mleko w proszku jest niemal 50 proc. droższe niż przed rokiem - informuje "Rzeczpospolita".
I chociaż, jak zapewniają cytowani w gazecie specjaliści, wzrost cen na światowych giełdach w sklepach odczuwalny jest zawsze z opóźnieniem i nigdy w takich rozmiarach, jednak podwyżki w Polsce już się zaczęły. Np. w pierwszym półroczu o 7 proc. zdrożała herbata, a ceny słodyczy wzrosły od 5 do 10 proc Zdaniem handlowców, to dopiero początek podwyżek cen żywności. Póki co, polskich konsumentów przed znaczną podwyżką cen w sklepach ratują zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Bojąc się odstraszyć klientów, handlowcy wiele podwyżek biorą na siebie i rezygnują np. z części marży. Przyznają jednak, że na wiosnę można się spodziewać wyższych cen. http://bizne(...)ws-detal Ceny już mamy światowe, a kiedy dochody? I to są pretensje do tego nierządu. PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
POkemony obrazkami z przedszkola chcą zagłuszać prawdę, jak kiedyś zagłuszano Radio Wolną Europę.
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Polacy mają dość rządu Tuska
Po dwóch latach rządów gabinet Donalda Tuska dobrze ocenia tylko co czwarty Polak (28%). Z kolei złe zdanie ma o nim blisko trzy czwarte badanych (71%) - wynika z najnowszego sondażu Wirtualnej Polski przeprowadzonego przez Gemius. W ciągu ostatnich dwóch tygodni ilość pozytywnych wskazań zwiększyła się o 4%. Ilość osób oceniających rząd negatywnie zmniejszyła się o 1%. Złe zdanie o rządzie ma blisko trzy czwarte badanych (71%)Sondaż WP Poprawiły się także oceny pracy premiera. Z aprobatą o Donaldzie Tusku mówi 39% Polaków (wzrost o 4%). Z kolei negatywnie o pracy premiera wypowiada się 44% Polaków (spadek o 3%). Wzrosła – o 3% - ilość osób pozytywnie oceniających pracę Lecha Kaczyńskiego. Dobre zdanie o prezydencie ma dziś jedna trzecia (32%) Polaków. Wciąż 61% ankietowanych ocenia działalność prezydenta negatywnie (bez zmian w stosunku do badania sprzed dwóch tygodni). Mniej niż jedna czwarta Polaków (21%) pozytywnie wypowiada się o działaniach parlamentu, wciąż ponad połowa wyborców ma o sejmie zdanie negatywne (62%). Na Platformę Obywatelską chce głosować 40% Polaków, podczas gdy poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości deklaruje 15% Polaków. Platforma zanotowała spadek poparcia o 2%, o tę samą wartość zmalało także poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości. Aż 11% wyborców wybiera Sojusz Lewicy Demokratycznej. Partia Grzegorza Napieralskiego zanotowała wzrost poparcia o 3%. Z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe od ostatniego badania straciło 2% głosów. Na koalicyjną partię chce głosować tylko 4% ankietowanych. Gdyby wybory do parlamentu odbywały się e drugiej połowie listopada, partia nie dostałaby się do sejmu. Do sejmu nie dostałyby się także: Samoobrona, LPR i Demokraci.pl - po 2% poparcia oraz UPR i SDPL z 1-procentowym poparciem. 3% ankietowanych wybiera inną partię, a 19% jeszcze nie wie, na kogo będzie głosować. Powyższe dane dotyczą ogółu społeczeństwa. W społeczności Internautów Platformę wybiera 36% ankietowanych. Na PiS chce głosować 11% użytkowników internetu, tyle samo na SLD. PO zanotowała wzrost o 1%, SLD - o 2%. Poparcie dla PiS spadło o 2%. Sondaż dla Wirtualnej Polski został przeprowadzony 17 listopada. Wyniki dla ogółu wyborców to prognozy budowane na podstawie badania reprezentatywnych prób ogólnopolskich. Realizacja badania, na podstawie którego prezentowane są wyniki dla populacji Internautów odbywa się w Internecie. Wielkość próby - 2.500 osób. Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niech Żyje Nasz Najukochańszy GENIUSZ DONALD TUSK!!!
Nasz premier jest wspaniały! Taki mądry, uśmiechnięty, rozważny, uczciwy, elegancki, uprzejmy, taki delikatny i twardy zarazem, pomysłowy, przystojny, wysportowany, taki fotogeniczny, pomysłowy! Nasz ukochany Donald Tusk jest nadzwyczajny!!!! Jest doskonały, on wszystko przezwycięży, grypa mu nie straszna! Zakończę cytatem z Naszego Ukochanego Premiera Tuska "Bardzo lubię słodycze, a czekolada to jest moja pasja" http://wiado(...)MDAxLmpz PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miażdzący sondaż dla rządów PO
W opinii badanych przez TNS OBOP, za rządów Platformy Obywatelskiej przybyło demokracji, ale pod wieloma innymi względami jest gorzej niż było: jest więcej bezrobocia, biedy i korupcji, a mniej sprawiedliwości. Według autorów sondażu, zwraca uwagę, że zdecydowane pogorszenie nastąpiło pod dwoma względami szczególnie ważnymi w przedwyborczej retoryce PO: natężeniu kłótni w życiu publicznym oraz zaufaniu między ludźmi. Na początku listopada, po dwóch latach rządów Platformy Obywatelskiej TNS OBOP zbadał, jak Polacy oceniają Polskę pod rządami PO w porównaniu z Polską pod rządami PiS. W opinii ankietowanych, za rządów PO w stosunku do okresu, gdy rządziło PiS w sferze ekonomicznej przybyło bezrobocia (36 pkt proc.) i biedy ( 26 pkt proc.); w sferze praworządności przybyło korupcji (39 pkt proc.), a ubyło sprawiedliwości (o 17 pkt proc.). Według TNS OBOP, W dziedzinie politycznej przybyło demokracji (12 pkt proc.), ale jeszcze bardziej przybyło kłótni w życiu publicznym (46 pkt proc); w sferze społecznej 39 proc. uważa, że jest mniej zaufania, a 9 proc., że jest go więcej. Autorzy sondażu zwracają uwagę, że oceny zmian w sferze ekonomicznej, które dokonały się za rządów PO są zdecydowanie gorsze niż oceny takich zmian za rządów PiS. Przekonanie, że przybyło biedy dziś jest zdecydowanie częstsze niż dwa lata temu. Dwa lata temu stanowczo przeważała opinia, że bezrobocia ubyło, a dziś jeszcze bardziej stanowczo przeważa opinia, że bezrobocia przybyło. Oceny zmian w sferze praworządności są gorsze niż były. Przewaga opinii, że korupcja wzrosła jest dziś dwa razy częstsza niż dwa lata temu. Opinia, że sprawiedliwości ubyło jest tak samo częsta jak dwa lata temu. Poprawie uległy natomiast oceny zmian w sferze politycznej - piszą autorzy ankiety. Dziś dominuje przekonanie, że jest więcej kłótni w życiu publicznym, ale dwa lata temu przekonanie to było prawie powszechne. Dziś przeważa opinia, że demokracji przybyło, a dwa lata temu przeważała opinia, że demokracji ubyło. Sondaż wykonano w dniach 5-8 listopada na ogólnopolskiej losowej reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski powyżej 18. roku życia. http://wiado(...)tem.html PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 37
Dołączył: 2 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
http://wiadomosci.onet.pl/2080465,11,miazdzacy_sondaz_dla_rzadow_po,item.html
by żyło się lepiej ale tylko PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|