Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeszcze coś dla majacych choć troche oleju w głowie
" border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" /> Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Od jutra hazard bez kontroli
"Od początku listopada 2009 r. hazard w 100 proc. będzie nadzorowany przez Służbę Celną, którą jednocześnie pozbawiono realnych możliwości skutecznej walki z patologiami w tym sektorze" - alarmuje Związek Zawodowy Celnicy Pl w liście do premiera Donalda Tuska, udostępnionym "Rzeczpospolitej". Ten dramatyczny apel to efekt zmian w ustawie o Służbie Celnej obowiązujących od 1 listopada. W ich efekcie całkowitą kontrolę nad kasynami i punktami z automatami do gry (jest ich ok. 50 tysięcy) przejmuje 16 tysięcy funkcjonariuszy celnych. Do tej pory kontrolowali oni jednorękich bandytów tylko pod kątem ich legalności. Wszystkie inne aspekty ich działania były sprawdzane przez służby skarbowe.Problem w tym, że celników nie wyposażono w odpowiednie uprawnienia operacyjno-rozpoznawcze. - Bez nich skuteczna walka z patologią będzie fikcją - ostrzegają. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
" border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" />
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 520
Dołączył: 30 Cze 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wyraźnie się wsłuchajcie jak pan DOKTOR mówi ....
najgorsze wyrazy współczucia... |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bajki o unijnej sielance
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego prowadzi nachalną i tępą prounijną indoktrynację w szkołach podstawowych Mowa o projekcie "Fundusze europejskie w drodze do szkoły", który propaguje Ministerstwo Rozwoju Regionalnego we współpracy z Mazowiecką Komendą Wojewódzką Policji. Projekt skierowany do najmłodszych uczniów ze szkół podstawowych ma ich uświadomić, jakie to rzekomo "wielkie dobro" niesie za sobą nasze członkostwo w UE. O dobrodziejstwach Unii maluchom opowiadają znane osobistości, które podpierają się książeczką wydaną przez resort specjalnie w tym celu. Centralną jej postacią jest minister odwiedzający szkołę i zadający dzieciom pytania dotyczące UE. - Obrzydliwa indoktrynacja godna czasów PRL i przeniesienie akcentu z tożsamości narodowej na europejską - twierdzą krytycy projektu. Cykl zajęć edukacyjnych dla uczniów szkół podstawowych pod nazwą "Fundusze europejskie w drodze do szkoły" ruszył wczoraj w Publicznej Szkole Podstawowej w Kołozębiu niedaleko Płońska. Prowadzącym wykład był Michał Juszczakiewicz, gospodarz programu telewizyjnego "Od przedszkola do Opola". Jak poinformowała nas Maria Kretkiewicz z sekretariatu szkoły, spotkanie odbyło się w godzinach lekcyjnych. Dzieciom z klas od pierwszej do trzeciej została przeczytana książeczka "Mieszkam w Europie" autorstwa Grzegorza Kasdepkego, wydana przez MRR i która, jak zapewnia resort, ma przedstawić najmłodszym korzyści płynące z funduszy europejskich. Książeczka prezentuje przebieg lekcji plastyki, podczas której dzieci mają wykonać prace dotyczące tego, co UE robi dla Polski. Pojawia się w niej postać ministra odwiedzającego szkołę, padają pytania o znaczenie słów takich jak m.in.: "Unia Europejska", "wartość" czy "korzyść". W dodatku język, jakim została napisana, wzbudza zastrzeżenia wśród językoznawców. Są tam bowiem podstawowe błędy językowe typu "klasa trzecia be" czy sformułowanie "napęcznieć ze złości". Przedstawiciele resortu pytali dzieci, jakie są flaga i waluta Unii i czym są fundusze europejskie oraz który resort nimi zarządza. - Kiedyś dzieci uczyły się wierszyków o narodowych bohaterach czy takich utworów jak np. "Polak mały". Dziś nastąpiło przesunięcie w stronę kształtowania tożsamości europejskiej - ocenia Edyta Kowalczyk, psycholog z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. - To obrzydliwa indoktrynacja dzieci od najmłodszych lat; rząd stara się im wtłoczyć do głowy, jaka to Unia Europejska jest dobra i ile dobrego dla nas zrobiła. Zamiast jednak bezsensownie wydawać pieniądze na tego typu akcje, należałoby raczej wesprzeć dzieci chore i niedożywione. Niejednokrotnie z mównicy sejmowej padały ze strony koalicji deklaracje, że rząd tym dzieciom pomoże. I co? I jak zwykle - nic. Ale na wydawanie książeczek w stylu "dobry wujek odwiedza szkołę" to resort stać. A może chodzi tu o zwykłą propagandę, przygotowanie do nauczania odrębnego przedmiotu o UE w szkołach? - pyta Sławomir Kłosowski (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Edukacji i Młodzieży. Jak informuje resort, projekt jest opłacany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Z tego samego programu finansowane jest wynagrodzenie dla osób biorących udział w spotkaniach. Na wynagrodzenie dla każdego prelegenta przeznaczono po 3 tys. złotych. Projekt obejmie też cztery inne szkoły podstawowe Mazowsza. Światopoglądowe spotkania odbędą się m.in. w Zespole Szkół w Wiśniewie (k. Mławy), w Publicznej Szkole Podstawowej w Mniszku (k. Radomia), Szkole Podstawowej w Puszczy Mariańskiej (k. Żyrardowa) i Publicznej Szkole Podstawowej w Belsku Dużym (k. Grójca). Warto dodać, że w projekt włączyli się także znani z ekranów: aktorka Joanna Jabłczyńska, bokser Przemysław Saleta. - A dlaczego nie jakiś bohater zaangażowany w obronę kraju, na przykład dziadek któregoś z uczniów czy też osoba zasłużona dla państwa, na przykład wynalazca?- zastanawia się Kowalczyk. Jak przekonują biura prasowe obu urzędów, celem projektu ma być to, by dzieci w przystępny sposób poznawały zależności między funduszami europejskimi a bezpieczeństwem na drogach. - Dzieci dowiedzą się m.in., jakie zasady bezpieczeństwa obowiązują na drogach, dlaczego warto nosić elementy odblaskowe oraz czym są i jakie korzyści mogą przynieść fundusze europejskie na poprawę infrastruktury drogowej - przekonuje komendant Rafał Batkowski z MKWP. Tę samą argumentację wysuwa resort. - To dziwna konkluzja. O tym, że nie wykorzystujemy w pełni środków unijnych, świadczy choćby to, że mamy wciąż niewystarczającą liczbę dróg i autostrad - mówi Zbigniew Kozak z sejmowej Komisji Infrastruktury. Anna Ambroziak Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
" border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" />
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zapowiada się kolejna rewolucja w prawach jazdy, tym razem - cenowa. Jeszcze tylko przez dwa miesiące za kurs nauki jazdy płacimy bez podatku VAT. Według pomysłu resortu finansów, od 1 stycznia do ceny szkolenia zostanie on doliczony i to w wysokości aż 22 proc. - informuje Dziennik Zachodni.
http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Za-prawko-zaplacisz-wiecej,wid,11636293,wiadomosc.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moze oświec mnie co zrobiła Butrynówna dla Stalówki na którą zmarnowałem swój głos.Ba powiedz co zrobiło dobrego PO dla zwykłych obywateli w myśl sloganu by żyło sie lepiej.
"Ludzie myślą stadnie, szaleją stadnie, lecz zmysły ODZYSKUJĄ pojedyńczo czego tobie serdeczne życze Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT może odpowiesz pierw na moje pytanie, zanim zaczniesz zadawać ? najwidoczniej nie interesujesz sie sprawami miasta i nie czytasz gazet. - intensywna praca na rzecz powstania w Stalowej Woli, budowanego Sądu. - wylesienie terenów HSW, aby mogły powstać kolejne zakłądy pracy i infrastruktura drogowa przez HSW, - pakiet kryzysowy, dla pracowników HSW (PiS chciał drukować pieniądze, proszę o tym pamiętać oraz PiS chciał sie zadłużać w bankach jak za czasów PZPR, i ten dług spłacały by nasze dzieci, a nawet wnuki), - działania na rzecz obecnych zamówień dla zbrojeniówki w HSW, to ostatnie miesiące działania Butrynowej o których można było usłyszeć w mediach. Dziękuję a wracając do mojego pytania odpowiesz mi ?? co zrobił Antonio Błądek dla Stalowej Woli ?? śmieszny jestes jaki sąd po co nam nowy budynek? pakiet kryzysowy czy raczej anty kryzysowy to jest wielki bubel. Jakie to nowe zakłady powstały ??? Stary obiecanki były zupełnie inne ludzie beda wracac z zagranicy bo praca W POLSCE BEDZIE SIE OPłACAC!!!!! skończą się zwolnienia, uśmiechnięci lekarze, nauczyciele i policjanci będą służyć społeczeństwu. Obudz sie Platfusy nic nie robią tylko wałki krecą apropo bładka ty jestes wyborca pis wiec powinienes wiedziec ja na niego nie głosowałem wiec nie moge dac odpowiedzi Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Apropo bładka ty jestes wyborca pis wiec powinienes wiedziec ja na niego nie głosowałem wiec nie moge dac odpowiedzi.
Po drugie nie wyzywam cIE od durniów wiec daj sobie na wstrzymanie. A po 3 to umiesz czytać tu jest temat Cuda Platfusów wiec spiepszaj dziadu z tego tematu albo do szkoły nauczyc sie czytać ze zrozumieniem Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 426
Dołączył: 11 Maja 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jestem za...
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jednak masz problemy ze wzrokiem napisalem ci 3razy ze nie glosowalem na niego i nie interesuje sie jego dokonaniami ! Idz do okulisty ale chyba prywatnie bo na ubezpieczenie za Platformy Oszustow juz limity wyczerpane.
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT wyborcaPiS - PO Miało obniżyć podatki - ja czekam, a oni podwyższają i zamiast drugiej Irlandii mamy drugą Argentynę. Po co obiecywali ? - No obiecywali bo to są tacy sami kłamcy jak inni politycy to tak już jest z nimi. Radzę się obudzić w porę, tak jak pisałem PO, PIS, SLD, PSL jedno i to samo. małe subtelne różnice ich tylko dzielą. Akurat PO jest najlepsza w nieróbstwie i złodziejstwie, ale to też mnie najmniej obchodzi, ważne są podatki, koszty pracy, proste prawo, a nie kłótnie w TVNIE między nimi. CYTAT Jak donosi "Gazeta Wyborcza": http://wiado(...)tem.html JE Jolanta Fedakowa „ma nowy pomysł na łatanie dziury budżetowej - mniej pieniędzy z naszych składek emerytalnych miałoby iść do OFE, a więcej do ZUS”. Jest rzeczą nieprawdopodobną, jak ONI traktują nasze pieniądze. Przecież to prywatne pieniądze idą do rzekomo prywatnych OFE – a p.Ministerka uważa, że wolno Jej, ot tak sobie, zmalwersować je do szuflady ZUSu!!! Za sam ten pomysł ta wybitna działaczka PSL powinna trafić pod Trybunał Stanu! ONET komentuje to ( i słusznie) tak: „Budżet zaoszczędzi ok. 16 mld zł w ciągu roku. Stracą przyszli emeryci. Ich świadczenia na starość będą nawet o jedną czwartą niższe. Jednocześnie rząd odkłada prawdziwą reformę: KRUS, emerytur mundurowych, górniczych, sędziowskich, prokuratorskich. Kosztują nas one ponad 25 mld zł rocznie. Ale politycy boją się narazić którejkolwiek z tych grup”. No, tak – ale do ZUSu dopłacamy rocznie 35 miliardów!!! P.Fedakowa chce, by nie dopłacali wszyscy podatnicy – a wybrana ich grupa: przyszli emeryci z filaru OFE. A może podnieść akcyzę od benzyny? Albo wprowadzić podatek od lizaków? ONI są wszechmogący – jak wiadomo. BO w demokracji to właśnie tak jest: aby wygrać trzeba oczarować ludzi, naobiecywać aby tylko wyprzedzić konkurenta, a potem nikt nie mówi "sprawdzam" I tak to się kręci od dawna (niestety) Ten socjalistyczny rząd okrada prywatnych przedsiębiorców, prywatne instytucje i pakuje w publiczne, aby tylko coś skapnęło i aby tylko utrzymać bandę urzędasów i biurokratów i to jest ta wspólna polityka tych 4 partii (czy raczej spuścizna po PZPR) Te postulaty przedwyborcze często są słuszne (obniżenie podatków, zmniejszenie biurokracji itp..) niestety po wygranych wyborach okazuje się, że zwiększają biurokrację, zwiększają podatki (tym samym biedę bezrobocie) Należy zmienić SYSTEM. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT JAK ZOSTANE POSŁEM DUŻO BĘDĘ MÓGŁ ZROBIĆ, TAK MÓWIŁ NASZ Błąduś Antonio, co przez 2 lata zrobił? Prawda nikt nic nie odczuł tak samo jak nikt nic nie odczuł za sprawą PO Po za tym zauważ, że nawet wyborcaPO nie jest już za PIS. Wszystkie te partie są TAKIE SAME i tak samo jak PO krytykuję PIS i za takie wpisy twoje i wyborcyPO jestem wdzięczny bo obaj pokazujecie jak wygląda szara ale prawdziwa rzeczywistość. Polać wam za to co robicie, bo pokazujecie i obnażacie prawdę o naszych politykach. Jedyna rada, przestań popierać PO - nie warto. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 77
Dołączył: 21 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
[cytat]może odpowiesz pierw na moje pytanie, zanim zaczniesz zadawać ? najwidoczniej nie interesujesz sie sprawami miasta i nie czytasz gazet.
- intensywna praca na rzecz powstania w Stalowej Woli, budowanego Sądu. - wylesienie terenów HSW, aby mogły powstać kolejne zakłądy pracy i infrastruktura drogowa przez HSW, - pakiet kryzysowy, dla pracowników HSW (PiS chciał drukować pieniądze, proszę o tym pamiętać oraz PiS chciał sie zadłużać w bankach jak za czasów PZPR, i ten dług spłacały by nasze dzieci, a nawet wnuki), - działania na rzecz obecnych zamówień dla zbrojeniówki w HSW, to ostatnie miesiące działania Butrynowej o których można było usłyszeć w mediach. Dziękuję Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Rzeczywiście trzeba przyznać, że media kochaja naszą posłankę, skro wyżej wymienione "sukcesy" przypisywane sa Butrynowej. Sad by i tak powstał jego budowa został zatwierdzona za rządów PiS teraz trwają prace budowlane. Wylesienie terenów mówisz...a przypomnij jeszcze jaki nowy zakład pracy powstał na wylesionych terenach. Pakiet antykryzysowy (a nie kryzysowy) to lipa. Pracownicy z M2 do tej pory nie otrzymali kasy za swoja pracę. I rzeczywiście lepiej niech ten pakiet nazywa sie kryzysowy. A gdzie droga S74? Gdzie droga S19? Gdzie obwodnica miasta? Gdzie nowe miejsca pracy? Przypomne tylko, że obecnie PO jest przy władzy. To politycy PO tworzą rząd i to oni maja realne możliwości działania. A co zrobił Błądek? A co może zrobic skoro jest w opozycji? Na działania ministrów nie ma przecież wpływu. To koledzy pani Butryn sa przy korycie i to od niej musimy wymagac większej aktywności, a nie "sukcesów" przychylnej prasy. |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak byście nazwali zachowanie tego polityka Platformy Obywatelskiej.
Prosze obejrzeć dokładnie cały filmik. " border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" /> Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Znalazłem taka ankiete na stronie http://www.tvp.pl/publicystyka
Jak oceniasz dwa lata rządów koalicji PO-PSL? Bardzo dobrze 5% Dobrze 5% Nie mam zdania 1% Źle 12% Bardzo źle 78% Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szef ZUS chciał pomóc jednorękim bandytom
Zbigniew Derdziuk, obecny prezes ZUS, a wcześniej szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, kilka razy interweniował w sprawie ustawy hazardowej. Forsował rozwiązanie korzystne dla operatorów maszyn o niskich wygranych, które teraz… rząd zamierza zdelegalizować - pisze “Newsweek”. Chodzi o zapis dotyczący przedłużania zezwoleń dla firm prowadzących kasyna i salony gry (liczba zezwoleń jest ograniczona i nowy podmiot nie może otworzyć lokalu, dopóki innemu nie wygaśnie koncesja). Pierwszy projekt ustawy hazardowej, który Ministerstwo Finansów opracowało w lecie 2008 r., zakładał, że właściciele tego typu przybytków - tak jak dotychczas - otrzymają licencje na sześć lat, potem będą mogli je wielokrotnie odnawiać - pisze tygodnik. Jednak według “Newsweeka”, Zbigniew Derdziuk zaczął forsować koncepcję, by zezwolenie można było przedłużyć tylko raz. Później firma, która zainwestowała kilka milionów złotych w budowę kasyna, musiałaby stanąć do przetargu bez pewności, że będzie mogła kontynuować działalność (w dodatku nawet w przypadku sukcesu długotrwałe procedury mogłyby oznaczać zamknięcie lokalu na kilka miesięcy). Kto zyskałby na takich przepisach? Eksperci wskazują przede wszystkim na operatorów automatów o niskich wygranych (ich działalność nie jest limitowana), którzy marzą o zajęciu się wysokim hazardem. “Poznali specyfikę biznesu, więc łatwiej im sprostać wyjątkowym rygorom prawnym, z którymi wiąże się działalność w tej branży. Dla nich to naturalna droga rozwoju” - tłumaczy Marek Oleszczuk, były dyrektor departamentu gier losowych w Ministerstwie Finansów. Dodaje też, że dzięki nowemu rozdaniu koncesji mieliby szanse na przejęcie dużych salonów w atrakcyjnych lokalizacjach - pisze “Newsweek”. (dziennik.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na wypłatę emerytur zabraknie gigantycznych pieniędzy
Do 2013 r. na wypłatę emerytur może zabraknąć blisko 300 mld zł. To tyle, ile państwo wyda w przyszłym roku na wszystko, co zaplanowało w budżecie. Składki od pracujących nie wystarczają na wypłatę bieżących rent i emerytur. Państwo musi dorzucić w przyszłym roku 38 mld zł do ZUS, 15 mld zł do KRUS. Emerytury mundurowe to wydatek ok. 9 mld zł, górnicze - 4 mld zł. Rząd zachęca do debaty o emeryturach. Na razie ministrowie prześcigają się w rewolucyjnych pomysłach, często sprzecznych. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Musisz sobie uświadomic ze Tuska ba nawet całej PO nie interesują obywatele a tylko to by donald został prezydentem po trupach do celu.
Dwa lata kręcą sie jak gówno w przeręblu i nic nie robią kompletnie nic. Przed wyborami zapowiadali ze maja plan na wszystko ze maja szuflady pełne ustaw i co?Dużo obiecywac i kłamac Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Gowin grozi sądem Chlebowskiemu
W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Polska” Zbigniew Chlebowski stwierdził, że ma żal m.in. do tego polityka PO, który atakuje go, choć „nie potrafi się wytłumaczyć, dlaczego uczelnia zalegała z ogromnymi sumami płatności za czynsz”. Chlebowski nie chciał powiedzieć o kogo mu chodzi, ale Jarosław Gowin odebrał to jako atak na swoją osobę i stwierdził, że po kolejnej takiej wypowiedzi byłego przewodniczącego klubu PO skieruje sprawę do sądu. Na razie poseł PO z Krakowa nie zamierza podejmować żadnych kroków prawnych. – Mogę przebaczyć, bo rozumiem, że stan emocjonalny pana posła Chlebowskiego jest bardzo trudny – stwierdził polityk. Dodał również, że nie oczekuje przeprosin od Chlebowskiego, ale chciałby, żeby w przyszłości jego były kolega klubowy „zachowywał się bardziej po męsku". Jeśli jednak Chlebowski nie posłucha rady i powtórzy zarzuty pod adresem Gowina ten jest gotów skierować sprawę do sądu. - Jeżeli to powtórzy, będzie to powtórzenie kłamstwa - stwierdził. Plotki i pomówienia Gowin tłumaczy, że zarzuty pod jego adresem to insynuacje, których źródłem są niepotwierdzone plotki, a Chlebowski „nawiązuje do anonimów".- W rzeczywistości chodzi o sprawę bardzo dobrze znaną w Krakowie. Moja uczelnia wynajmuje jeden z lokali w arcybractwie Miłosierdzia. Tam parę lat temu powstały dwa konkurujące ze sobą zarządy - jeden uznawany przez kurię, drugi nie. My płaciliśmy czynsz temu uznawanemu. Sąd rozstrzygnął, że mieliśmy rację - wyjaśnił poseł PO. O rany, Gowin jawi się jako mściwy jastrząb, który jest gotów POzwać kolegę Zbysia sPOconego Chlebowskiego,niewinnego przecież jako lelija, podczas gdy Janusz spod Biłgoraja Palikot już swojemu koledze partyjnemu miłosiernie wybaczył. Do jakich to aberracji może doprowadzić upieranie się przy kultywowaniu wysokich standardów moralnych w czymś co jedni nazywają Przewodnią i Jedynie Słuszną Siłą Narodu, a inni dla odmiany mafią, sektą i kliką aferałów. W miarę normalnemu obserwatorowi zmagań Wiadomych Sił politycznych może się łatwo wszystko kompletnie POkićkać. Zwłaszcza bez przeczytania odpowiedniego komentarza napisanego przez namaszczonego na ałtołytet mołalny cyngla z łopiniotfurczej Wybiórczej. Skrzydłowi z teamu Pierwszego Trampkarza Najjaśniejszej Rzeczypospolitej (jak to z patosem lubi się wyrazić Profesor Gowin), ŁĄCZCIE SIĘ!!! DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT WOLE TUSKA NA PREZYDENTA NIŻ TEGO CYRKANTA KACZYŃSKIEGO klasyczny błąd... dałeś się wciągnąć w gierki obu partii. wolę tego bo ten jest gorszy. a co to nie ma innych, a może lepiej nie iść wcale ? lepiej zaoszczędzić czas niż popierać kanalie tyle ci radzę. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT WOLE TUSKA NA PREZYDENTA NIŻ TEGO CYRKANTA KACZYŃSKIEGO klasyczny błąd... dałeś się wciągnąć w gierki obu partii. wolę tego bo ten jest gorszy. a co to nie ma innych, a może lepiej nie iść wcale ? lepiej zaoszczędzić czas niż popierać kanalie tyle ci radzę. Święte słowa! Ten cały popis to banda złodziei i aferałów. Jedyne co potrafią to kraść. Ale jak ktoś nie ma swoich poglądów to robi to co inni mu wmawiają. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Schetyna na spalonym
Ludzie dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej To, że tak wiele afer związanych z Platformą Obywatelską ma swe źródło na Dolnym Śląsku, nie jest raczej przypadkiem. Przez blisko dwie dekady Grzegorz Schetyna budował tu skomplikowany układ sportowo-medialno-polityczny. Jego poczynania nie wyszły na dobre ani sportowi, ani polityce, ani – tym bardziej – mediom. Zacznijmy od góry. Wojewodą dolnośląskim jest dziś Rafał Jurkowlaniec, były redaktor naczelny Radia Eska, ekspracownik koszykarskiego klubu Śląsk Wrocław i wydziału sportu i rekreacji wrocławskiego magistratu. Marszałkiem jest Marek Łapiński, absolwent AWF, były dziennikarz Radia Eska, eksradny Trzebnicy (komisja sportu i turystyki) oraz były wydawca „Nowej Gazety Trzebnickiej”. W świecie dolnośląskiej polityki obaj panowie symbolizują to, co najcenniejsze: pracowali w założonym przez Grzegorza Schetynę Radiu Eska Wrocław i działali w sporcie (zwłaszcza w kierowanym przez byłego wicepremiera koszykarskim Śląsku), otarli się o media lokalne. Cechuje ich też cnota kardynalna: absolutna, ślepa wierność Schetynie. Za wierność potencjalnie niepełną stanowisko marszałka stracił jakiś czas temu Andrzej Łoś. I nie chodziło wcale o to, że Łoś był nielojalny. Wręcz przeciwnie. Nie był jedynie sportowcem, ani działaczem sportowym, ani też dziennikarzem Eski, lecz historykiem w randze profesora uniwersytetu, co we Wrocławiu raczej nie upoważnia do piastowania funkcji publicznych. Mimo poniesionych strat (Łoś odszedł do konkurencyjnej Polski XXI) wymiana marszałka na bardziej uległego została w lokalnych kręgach PO przyjęta jako rzecz rutynowa. Kilkanaście lat takiej selekcji polityków nie mogło pozostać bez śladu. Żeby to zrozumieć warto sięgnąć wstecz. Od NZS do biznesu Grzegorz Schetyna, podobnie jak Łoś, studiował historię na Uniwersytecie Wrocławskim. Pod koniec lat 80. poświęcił się głównie aktywności w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, którego został uczelnianym przewodniczącym. Według ludzi pamiętających tamte czasy, młody Schetyna był radykałem na miarę Mariusza Kamińskiego, czy Antoniego Macierewicza – ostrym przeciwnikiem kompromisów i Okrągłego Stołu. Znany jest incydent z pyskówką, w trakcie której późniejszy wicepremier zarzucił odwiedzającemu Wrocław Lechowi Wałęsie zdradę studenckich interesów. Na stanowisku szefa NZS Schetyna zastąpił inną późniejszą gwiazdę polityki i działacza sportowego (żużel) Ryszarda Czarneckiego. Już kilka miesięcy później, po zwycięskich dla Solidarności wyborach, Grzegorz Schetyna zostaje urzędnikiem – dyrektorem w urzędzie wojewódzkim. Na stanowisko poleca go obecny prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz – wówczas szef lokalnego Komitetu Obywatelskiego, później także współtwórca Radia Eska. Ten sam Dutkiewicz poleca wybór innego studenta, opozycjonisty z Uniwersytetu Wrocławskiego Bogdana Zdrojewskiego na prezydenta Wrocławia. Zdrojewski zostaje nim na równe 11 lat (1990 – 2001). W urzędzie wojewódzkim Schetyna robi zaś to, czego od niego oczekiwano – czystkę. I pojawia się w pierwszym lokalnym skandalu. Ówczesny wojewoda Mirosław Jasiński zarzuca mu nielegalne wykupienie mieszkania służbowego. Ale z pracy, decyzją premiera Bieleckiego, wylatuje nie Schetyna, a Jasiński. Role jednak szybko się odwracają – do władzy dochodzi ekipa Olszewskiego i wyrzuca Schetynę z urzędu. Tak właściwie zaczyna się przygoda Schetyny z wielką polityką. Dziś bardzo trudno odtworzyć już rolę, jaką w ówczesnym Kongresie Liberalno-Demokratycznym odgrywały poszczególne osoby. Jakie znaczenie miał na przykład Zenon M.? Zenon M., był nie tylko posłem KLD (który – jak przystało na ideowca – walczył w Sejmie o prawnie uregulowane dobro dzieci poczętych), biznesmenem (w setce najbogatszych Polaków wg „Wprost”), ale i poprzednikiem Schetyny w fotelu prezesa koszykarskiego Śląska. Od wielu lat lokalne środowisko PO stara się zatrzeć za sobą wszelkie związki z M. – nie bez powodu. Na przełomie XX i XXI w. eksposła oskarżono o wielomilionowe nadużycia bankowe i łapówkarstwo związane z dotacjami na zakłady pracy chronionej. M. w tajemniczy sposób zmylił w 2001 r. pościg policji i UOP i zniknął. Po wielu miesiącach odnalazł się w Miami na Florydzie. Deportowany do Polski od 2003 r. odpowiada przed sądem z wolnej stopy. Poza tym trudni się produkcją wody mineralnej. Tak czy owak to właśnie Zenon M. postawił na nogi koszykarski Śląsk i trzykrotnie zdobył z nim tytuł mistrza Polski. Gdy jego firma komputerowa PCS zaczęła podupadać, sprzedał klub Schetynie (1994). Rozstanie z Unią Koszykarskie poczynania Schetyny do złudzenia przypominają jego późniejsze ruchy polityczne. W pierwszym kroku zdławił w zarodku bunt zawodników i odsunął wszystkich ludzi, do których nie miał 100 proc. zaufania. W drugim zadbał o drogą reklamę i przychylność mediów. W trzecim nauczył się, jak żyć i funkcjonować publicznie będąc osobą szalenie niepopularną. Bo wrocławscy kibice nigdy Schetyny nie zaakceptowali. Taktyka ekswicepremiera okazała się bardzo skuteczna – do 2002 r. Śląsk Wrocław był bezapelacyjnie polską drużyną nr 1 odnosząc przy okazji wiele triumfów zagranicznych. Potem sprawy się popsuły. Ale wróćmy jeszcze do polityki. W 1994 r. Unia Demokratyczna i pokonany w wyborach KLD łączą się tworząc Unię Wolności. Jej liderem na Dolnym Śląsku jest inny polityk-sportowiec; bokser z osobowością borderline Władysław Frasyniuk. Miłości między obu środowiskami nie ma od początku. Ale główną przeciwniczką Schetyny staje się najpierw antyklerykalna Barbara Labuda. Schetyna i jego ludzie zawsze dbali (i dbają nadal) o poparcie wrocławskiej kurii. To właśnie z ramienia Unii Wolności Schetyna zostaje po raz pierwszy posłem w 1997 r. Jako jedyny członek jej klubu głosował w Sejmie za tzw. dekomunizacją. Rozstanie z UW ma charakter gwałtowny. Konflikt z Frasyniukiem, którego ludzi wycięto w bardzo podejrzanych okolicznościach (tzw. afera z pompowaniem przez liberałów martwymi duszami kół partyjnych), przyczynił się walnie do ostatecznego rozejścia się obu środowisk i powstania PO. W nowym tysiącleciu Schetyna przestaje już domagać się dekomunizacji – w radzie nadzorczej Śląska pojawiają się Jerzy Szmajdziński i nieco już zapomniany Piotr Żak z AWS. Klub stawia na sponsorów z państwowym kapitałem. I nie zawodzi się. A gdzie dziś jest piłkarski Śląsk? Już nie istnieje. Schetyna sprzedał podupadający klub wrocławskiemu przedsiębiorcy z branży ochroniarskiej Waldemarowi Siemińskiemu, któremu ten interes nie szedł jeszcze bardziej. Biznesowy model Schetyny już nie działał. Inkubator wiernych Na przełomie wieków w dolnośląskiej Platformie pojawiają się nowe gwiazdy. Takie jak Zbigniew Chlebowski. Młody samorządowiec z małego miasta Żarów (7 tys. mieszkańców) w okolicach Świdnicy. Mimo dobrego położenia – w pobliżu autostrady i specjalnej strefy ekonomicznej – po burmistrzowaniu Chlebowskiego (do 2001 r.) miasto stanęło na granicy bankructwa. Chlebowski winą za to obarcza oczywiście następców, ci jednak zarzucają mu „gierkowski” styl sprawowania władzy – olbrzymie inwestycje bez oglądania się na koszty. Żarów w dalszym ciągu walczy o przetrwanie, a kolejni burmistrzowie zmieniają się jak rękawiczki. We wrocławskiej Platformie nie ma to jednak większego znaczenia. Siłą Chlebowskiego stają się medialne wygadanie połączone z absolutnym brakiem własnych poglądów oraz ślepa wierność Schetynie. Wielkie uznanie Chlebowski zdobył w jego oczach także i za rolę, jaką odegrał przy odsuwaniu na boczny tor poprzedniego szefa klubu PO Bogdana Zdrojewskiego. Zdrojewski, który był mimo paru wpadek całkiem dobrym prezydentem Wrocławia, stał się solą w oku Schetyny. Jego rekordowa popularność wyborcza zmusiła byłego szefa MSWiA do kandydowania z Legnicy, co w perspektywie kolejnych wyborów może mieć zgubne skutki, bo pomysły z prywatyzacją KGHM Polska Miedź nie cieszą się w tym regionie wzięciem. Co gorsza jednak, Zdrojewski dał się wybrać na szefa klubu wbrew Schetynie. Był to pierwszy i jak dotąd ostatni taki bunt sejmowych „dołów” PO. Zdrojewskiego nie można było zignorować zupełnie – zesłano go więc do resortu kultury stojącego w hierarchii PO lata świetlne za np. Ministerstwem Sportu. Inną oddaną Schetynie działaczką była Beata Sawicka, nauczycielka z podwrocławskiej Oławy. Mówiąca zawsze to, co trzeba, brylowała w mediach. Gdyby nie osobliwy kontakt z agentem o ksywie Tomasz, byłaby dziś może ministrem oświaty. Albo chociaż wice. Głośny stał się także senator Tomasz Misiak reprezentujący młodsze od Schetyny pokolenie „młodych wilków” – ludzi wywodzących się z wrocławskich radnych PO. Tuż przed pierwszą aferą stoczniową Misiak stał się, zapewne nie bez przyzwolenia Schetyny, głównym głosem medialnym PO w sprawach gospodarczych. Teraz na lokalną gwiazdę wyrasta europoseł Jacek Protasiewicz, szef miejscowych struktur PO z nadania Schetyny. Tak jak Misiak przedstawiciel „młodych wilków”, były rzecznik prasowy Wrocławia. Kariera ambitnego Protasiewicza jest jednak zagrożona. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Grzegorz Schetyna wróci na gwarantujące silną formalną pozycję w partii stanowisko szefa dolnośląskich struktur PO. We Wrocławiu nie ma miejsca na dwie gwiazdy. Platforma Obywatelska ma na Dolnym Śląsku kilka osób kompetentnych i rozsądnych, takich jak senator Jarosław Duda zajmujący się od lat sprawami pomocy społecznej (jest dziś wiceministrem pracy), walczący o prawa osób niepełnosprawnych poseł Sławomir Piechota, czy szefujący senackiej Komisji Zdrowia senator Władysław Sidorowicz. Wszyscy ci ludzie nie mają jednak wiele do powiedzenia w partii. Wysuwanie na czołowe stanowiska osób „miernych, ale wiernych” zniechęciło do Platformy lokalne elity – stąd być może ich znaczne zainteresowanie alternatywnymi projektami politycznymi, takimi jak współzakładana przez Rafała Dutkiewicza Polska XXI. Nie wydaje się jednak, aby Grzegorzowi Schetynie i jego ekipie szczególnie zależało na takim poparciu. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Sprawdź, jak rząd obetnie ci emeryturę!
Mężczyźni zamiast 700 zł mogą dostać ledwie 550 zł. Kobiety niewiele ponad 700 zamiast 1000 zł. To tragiczna prawda o tym, co nam, przyszłym emerytom szykuje Platforma Obywatelska. Szefowa resortu pracy jednym pociągnięciem długopisu chce przekreślić nasze marzenia o spokojnej starości. To dlatego, że nasze pieniądze, które teraz trafiają do Otwartych Funduszy Emerytalnych, miałyby wylądować w dziurze bez dna, czyli w ZUS. Minister Fedak szykuje zamach na nasze pieniądze. Chciałaby powiększającą się dziurę w budżecie ZUS załatać pieniędzmi przyszłych emerytów. Jak to możliwe? Wyjaśnijmy: w tej chwili na nasze emerytury odkładamy 19,52 proc. pensji. Z tego 12,22 proc. idzie do ZUS, zaś 7,3 proc. do OFE. Szefowa resortu pracy chce jednak, by do OFE wpływało tylko 2 proc. To jednak nie oznacza, że nasza składka emerytalna zmniejszy się i na rękę dostaniemy więcej pieniędzy! Minister wymyśliła sobie, że to ZUS pochłonie aż 17,22 proc. naszych pensji. W rezultacie na starość dostawalibyśmy znacznie mniej pieniędzy. O ile? Specjalnie dla Faktu eksperci z portalu ekonomicznego Bankier.pl wyliczyli, ile obecni 40-latkowie mogą na tym stracić. Np. kobieta z pensją 1500 zł netto teraz może liczyć tylko na 593 zł emerytury na rękę. Jeśli jednak plany pani minister wejdą w życie, jej świadczenie stopnieje do 416 zł. To tak mało, że zapewne państwo jej emeryturę będzie musiało podnieść do minimalnej wysokości. Z kolei kobieta ze średnią pensją (czyli 2,5 tys. zł) dostanie 1008 zł emerytury. Jednak jeśli zmienią się przepisy - na starość mogłaby liczyć na 301 zł mniej. Mężczyźni pracują o 5 lat dłużej od kobiet i statystycznie żyją krócej, zatem dostaną na starość więcej pieniędzy. Ale i oni boleśnie odczują skutki pomysłu pani minister. Z wyliczeń ekspertów wynika, że osoba zarabiająca 1500 zł teraz mogłaby liczyć na 704 zł emerytury. Jeśli jednak Jolanta Fedak przeforsuje plan, dostanie 156 zł miesięcznie mniej. Ekonomiści nie zostawiają na szefowej resortu pracy suchej nitki. - Pomysł minister Fedak jest nieodpowiedzialny - grzmi dr Bogusław Półtorak, główny analityk Bankier.pl. - W dłuższym okresie czasu nie poprawi to sytuacji budżetowej, za to drastycznie pogorszy sytuację osób aktywnych zawodowo w przyszłości. I spowoduje, że ich emerytura będzie niższa niemal o 30 proc. Przy i tak już głodowych stawkach - kwituje ekspert. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|