Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jeszcze jakis czas temu w tym temacie pojawiala sie opozycja ;D czyzby zwatpila ?:]
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 392
Dołączył: 6 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
TurboDymoMen na prezydenta, napewno zawstydzi PO.
|
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Oto przykład osób "wykształconych", które wybrały PO do władzy:
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CBA: Katarczycy nie istnieli
Z materiałów CBA, do których dotarł „Wprost” wynika, że „inwestor” nie tylko nie miał pieniędzy na zakup stoczni, ale mógł w ogóle nie istnieć. Według analizy Biura, jedną z głównych postaci w całej sprawie był za to libański handlarz bronią Rahman Abdul El-Assir, który domagał się od Ministerstwa Skarbu zwrotu prowizji za sprzedaż polskiej broni wyprodukowanej przez Bumar S.A. Oto fragment dokumentu CBA: „Najbardziej zaskakujące wydaje się jednak ustalenie źródła pochodzenia kwoty ponad 26 mln zł wpłaconej jako wadium. Otóż, jak się okazuje, wpłaty tej dokonał z własnych pieniędzy Abdul El-Assir, który w przeszłości pośredniczył w sprzedaży broni produkowanej przez Bumar S.A. na całym świecie, i z tego tytułu wysuwa wobec tej spółki roszczenia z tytułu prowizji (…). Okoliczność wpłacenia kwoty wadium przez tą a nie inną osobę nie pozostawała bez wpływu na przebieg negocjacji prowadzonych przez wyłonionego w przetargu inwestora z przedstawicielami ARP. Jak się okazuje, warunkiem wstępnym przystąpienia do rozmów mających na celu sfinalizowanie sprzedaży majątku stoczni, jest zagwarantowanie przez stronę polską, że w wypadku ich niepowodzenia , wadium zostanie zwrócone. Oznaczałoby to nie tylko pogwałcenie warunków przetargu, ale także ustawienie się w skrajnie niekorzystnej sytuacji negocjacyjnej, jednak nawet tego typu okoliczność nie powoduje u Dąbrowskiego i Gościńskiego zmiany przekonania o konieczności zawarcia umowy podmiotem reprezentowanym przez „Stichting Particulier Fonds Greenrights”. Po drugie, udział w sprawie Abdula Rahmana El-Assira powoduje, że kolejnym polem negocjacyjnym staje się zaspokojenie jego roszczeń wobec Bumaru. W związku tym szefowie ARP rozważali nawet zawarcie z nim ugody przewidującej wypłatę należności w ratach, z zastosowaniem zabezpieczenia na akcjach Bumar SA. Ponadto Abdul Rahman El-Assir dążył jedynie do zniwelowania zagrożenia własnych interesów majątkowych, domagając się gwarancji zwrotu wadium, podczas gdy sam nie był w stanie przedstawić zapewnienia o gotowości zakupu majątku przez poważnych inwestorów. (Rzeczpospolita) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
BAAARdzo ciekawe zestawienie.Wyniki wyborów prezydenckich
Gdzie wygrał Tusk: 1. Areszt Śledczy, Lublin ul. Południowa 5 - Kaczyński 4.29% - Tusk 95.71% 2. Chełm, Zakład Karny ul. Kolejowa 112 - Kaczyński 4,35% - Tusk 95,65% 3. Zakład Karny w Hrubieszowie ul.Nowa 64 - Kaczyński 4,65% - Tusk 95,35% 4. Zakład Karny w Zamościu, ul. Okrzei 14 - Kaczyński 7,14% - Tusk 92,86% 5. Areszt Śledczy, Radom ul. Wolanowska 120 - Kaczyński 3,36% - Tusk 96,64% 6. Oddz. Zewnętrzny Aresztu Śledcz., Radom ul. Witosa62 - Kaczyński 8,11% - Tusk 91,89% 7. Warszawa, Zakład Karny ul. Ciupagi 1b - Kaczyński 6,71% - Tusk 93,29% 8. Warszawa, Areszt Śledczy ul. Ciupagi 1 - Kaczyński 3,75% - Tusk 96,25% 9. Zakład Karny, Płock ul. Sienkiewicza 22- Kaczyński 7,67% - Tusk 92,33% 10. Siedlce, Zakład Karny ul. Piłsudskiego 47- Kaczyński 6,23% - Tusk 93,77% 11. Ostrołęka, Areszt Śledczy, ul. Romualda Traugutta 19 - Kaczyński 6,43% - Tusk 93,57% 10. Siedlce, Zakład Karny ul. Piłsudskiego 47- Kaczyński 6,23% - Tusk 93,77% 11. Ostrołęka, Areszt Śledczy, ul. Romualda Traugutta 19 - Kaczyński 6,43% - Tusk 93,57% 12. Zakład Karny Nr 1 w Łodzi ul. Beskidzka 54 - Kaczyński 4,68% - Tusk 95,32% 13. Zakład Karny Nr 2 w Łodzi ul. Kraszewskiego 1/5 - Kaczyński 7,89% - Tusk 92,11% 14. Areszt Śledczy w Łodzi ul. Smutna 21- Kaczyński 6,18% - Tusk 93,82% 15. Piotrków Trybunalski, Areszt Śledczy - Kaczyński 3,37% - Tusk 96,63% 16. Zakład Karny w Sieradzu, ul. Orzechowa 5 - Kaczyński 3,35% - Tusk 96,65% 17. Poznań, Areszt Śledczy ul. MŁYŃSKA 1 - Kaczyński 4,58% - Tusk 95,42% 18. Poznań, Oddz. Zewnętrzny Aresztu Śledczego - Kaczyński 1,65% - Tusk 98,35% 19. Zakład Karny we Wronkach, ul. Partyzantów - Kaczyński 4,80% - Tusk 95,20% 20. Gdańsk, Areszt Śledczy ul. Kurkowa 12- Kaczyński 2,97% - Tusk 97,03% 21. Areszt Śledczy, Kraków Montelupich 7- Kaczyński 2,21% - Tusk 97,79% 22. Areszt Śledczy, Kraków Czarnieckiego 3 - Kaczyński 2,11% - Tusk 97,89% 23. Zakład Karny Kraków - Nowa Huta, Kraków Spławy 2 - Kaczyński 7,02% - Tusk 92,98% 24. Zakład Karny, Nowy Sącz, ul. Pijarska 1 - Kaczyński 4,01% - Tusk 95,99% 25. Świetlica na terenie Zakładu Karnego w Łupkowie- Kaczyński 3,03% - Tusk 96,97% 26. Wrocław, Areszt Śledczy ul. Świebodzka 1 - Kaczyński 4,08% - Tusk 95,92% 27. Wrocław, Zakład Karny Nr 2 ul. Fiołkowa 38 - Kaczyński 3,45% - Tusk 96,55% 28. Wrocław, Zakład Karny nr 1 ul. Kleczkowska 35 - Kaczyński 4,70% - Tusk 95,30% 29. Areszt Śledczy, Jelenia Góra ul.Grottgera 2 - Kaczyński 3,68% - Tusk 96,32% 30. Areszt Śledczy Zielona Góra ul. Łużycka 2 - Kaczyński 4,81% - Tusk 95,19% Więzień/bandyta lubi słabe państwo/rząd Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 392
Dołączył: 6 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To i tak nie przebije poczynań PO.
|
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kiedy zrozumiecie, że trzeba zlikwidować przyczyny. Ja nie śledzę już tych afer, bo w tym systemie nie jest to dla mnie nowością, trzeba jednak przyznać, że w te klocki ekipa po bije wszystkie inne (złodziejskie) partie na głowę. Pokazali to wielokrotnie za KLD, UW czy AWSu. bo to są ci sami panowie.
Więc dla mnie nie są zaskoczeniem dzisiejsze afery, to system powoduje, że się kradnie. kradnie się na przepisach - lobbing kradnie się na przetargach - łapówki kradnie się na prywatyzacji - łapówki Zawsze coś skapnie przy ustawach. Pojedynczy politycy kradną stosunkowo niewiele. To jest mały problem w stosunku do życia zwykłych ludzi w Polsce. To nie jest problem. Problemem jest zepsute prawo, które ci politycy ciągle zmieniają. Problemem są podatki, które idą na głupie pomysły polityków, problemem są związki zawodowe, które trzymają ten kraj mocno za nogi i nie pozwalają na nic. Problemem jest banda urzędników (opłacanych z naszych podatków) to na to idzie najwięcej zmarnowanej kasy, politycy w sumie kradną 1 % z tej sumy, która marnuje się na urzędasów, na ZUS itp. haracze. Niestety o tym się nie mówi, afery nas nie kosztują dużo, ale są poważnym problemem bo świadczą o politykach. Wniosek: Nie stać nas na polityków, którzy nie wiedzą jakie prawo jest dobre dla nas wszystkich, nie są uczciwi i nie nadają się na takie funkcje. Niech mi ktoś powie, że demokracja to jest system dobry... Wolę opłacać jednego nieroba (Króla) niż bandę urzędasów i polityków, Jeden Król mając władzę stara się coś zrobić w przeciwieństwie do 400 polityków, którzy przychodzą na 4 lata i chcą jak najwięcej nakraść (są przekupni) a Służby często zbierają na nich haki, często wybierani i forowani są zwłaszcza ci, na których są haki i którzy nie mają majątku. Demokracja to takie wybory jak "Lepper, Pawlak, Kwasniewski itp... Sama Inteligencja. Rodzina królewska jest szkolona całe życie do rządzenia. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 200
Dołączył: 8 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
do cudaka...
CYTAT Tusk i Komorowski próbują zrobić z Polaków idiotów z CIEBIE nie muszą, bo jak wnioskuję po twoich wypocinach TY już jesteś idiotą... Ktoś kto wierzy Kaczyńskim musi mieć problem z myśleniem a przede wszystkim ze sobą. Codziennie obserwuję związek między zdolnością do myślenia i analizy a przynależnością partyjną... i tu zwolennicy PiSu zazwyczaj nie wykazują się szczególną inteligencja i polotem. Zazwyczaj są mściwi, zawzięci, nieudolni i nie są w stanie uczciwie zapracować na swój sukces. Szukaja winy w nieokreślonych "ONYCH", którzy zazwyczaj są winni ich porażek. Do ROBOTY LENIE i przestac narzekać: za naukę się weźcie a i praca sie znajdzie. |
|
Posty: 392
Dołączył: 6 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wyborca PiS dlaczego obrażasz kogoś ? za to że ma inny pogląd na daną partie polityczną.
Obywatel_ka ktoś kto wierzy Kaczynskim musi mieć problem z myśleniem, a teraz jak ktoś wierzy Tuskowi, to co ma ??? ( Swoją drogą są jeszcze tacy) |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Afera stoczniowa to największa afera III RP
Najwyżsi urzędnicy Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) oraz Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP) przeprowadzili fikcyjny przetarg na sprzedaż majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Z dokumentów przesłanych przez Mariusza Kamińskiego, szefa CBA, do najważniejszych osób w państwie wyłania się obraz totalnego bezprawia, degrengolady i łamania zasad. Afera stoczniowa. Są stenogramy Urzędnicy podlegli Gradowi mogli ustawiać przetargi na sprzedaż majątku Stoczni Gdynia - wynika ze stenogramów, KFP Urzędnicy z Ministerstwa Skarbu ustawiali przetargi na sprzedaż stoczni - wynika ze stenogramów rozmów tuż przed rozstrzygnięciem przetargów na sprzedaż majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie Urzędnicy podlegli Aleksandrowi Gradowi (47 l.) mieli tak ustawiać przetarg na sprzedaż stoczni, żeby wygrali go inwestorzy z Kataru – wynika ze stenogramów rozmów, jakie zostały przeprowadzone tuż przed rozstrzygnięciem postępowania przetargowego. Zapis ten opublikował właśnie na swoich internetowych stronach tygodnik „Wprost”. Okazało się, że urzędnicy szczególnie pomagali katarskim biznesmenom, gdy zabrakło im pieniędzy na wadium. Urzędnicy najpierw przesuwali termin jego wpłaty, a gdy to nie wystarczyło, chcieli nawet unieważnić przetarg. – No ku...wa, niech oni by przesłali potwierdzenie przelewu! – denerwuje się (jak wynika z ujawnionych przez „Wprost” stenogramów) Wojciech Dąbrowski, szef Agencji Rozwoju Przemysłu. Co więcej, „Wprost” twierdzi, że urzędnicy informowali Katarczyków o ofertach konkurencji. Dzięki temu wiedzieli, jaką najniższą cenę za zakup majątku mają podać, by tylko wygrać przetarg. W stenogramach przewija się również nazwisko Aleksandra Grada oraz tajemniczy „szef szefów”. Media już spekulują, że chodzi o samego premiera Donalda Tuska. Jeszcze bardziej zaskakująca jest druga część opublikowanych stenogramów. Wynika z nich, że resort Aleksandra Grada mógł sprzedać stocznie inwestorom, którzy w ogóle nie istnieli. W nagraniach pojawia się też wątek libańskiego handlarza bronią Abdul El-Assira. Z analiz CBA wynika, że to z prywatnego konta Libańczyka pochodziła wpłata wadium za stocznie. Handlarz miał być pośrednikiem w transakcji zakupu stoczni przez Katarczyków. Przeczytaj ujawniony przez „Wprost” zapis rozmów, jakie prowadzili urzędnicy podlegli Aleksandrowi Gradowi 13 maja 2009, pierwszego dnia przetargu na majątek Stoczni Gdynia SA: Godz. 11:02 Jacek Goszczyński, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu, dzwoni do swojego szefa Wojciecha Dąbrowskiego: - „… no słuchaj Wojtek, póki co mamy większe usztywnienie, bo przesłali papier, że oni chcą jak najbardziej kupić te stocznie tylko nie chcą dzisiaj… a bo muszą do końca tego miesiąca mieć jakieś tam uzgodnienia i program, no nie ważne, mówią, że nie należy się spodziewać ich udziału, Wermann (fonet. – pełnomocnik inwestora katarskiego) dzwonił i w dalszym ciągu nie ma upoważnienia do bycia w systemie, chociaż już wszystko sprawdził i jest gotów do działania, czeka tylko na dyspozycje ze strony inwestorów". Wojciech Dąbrowski, szef Agencji Rozwoju Przemysłu pyta: -„… Tusk nie rozmawiał jeszcze?" Godzina 11:46 Aleksander Grad, minister skarbu do Wojciecha Dąbrowskiego: - „… Jak wygląda rejestrowanie?" Wojciech Dąbrowski: -„Przed chwilą patrzyłem i jest tam 10 podmiotów zarejestrowanych, no ale nie ma tego oczywiście, którym jesteśmy zainteresowani" Aleksander Grad: -„…Czy wyście analizowali możliwość przerwania tej procedury, czy od strony prawnej, formalnej…? (…) … bo my tu walczymy, różne rozmowy itd. Natomiast pytanie co zrobić jeżeli oni będą chcieli mieć odłożenie tego w czasie, czy można coś takiego zawiesić…(…) jakby była taka potrzeba z jakiś tam powodów" Dalej w raport mówi: „O 11:49 Wojciech Dąbrowski dzwoni do Zarządcy Kompensacji z prośbą o sporządzenie ‘analizy dla premiera, czy jest możliwość zawieszenia procedury’ przetargu. Tak Roman Nojszewski, czyli zarządca kompensacyjny majątku stoczni pracuje przy przetargu odpowiada Dąbrowskiemu na pytanie czy przetarg można przerwać, czy nie: - „… jest ciasno strasznie, ja bym uważał, że trzeba to zrobić to tak jak idzie, wystarczy, żeby nacisnęli jeden przycisk… poza tym chciałem ci tylko powiedzieć, że cyfra wzrosła do 19" (19 oznacza liczbę podmiotów, które były już o tej godzinie zarejestrowane w internetowym systemie, służącym do prowadzenia przetargu – przyp. red.) Godzina 12:30 Roman Nojszewski do Wojciecha Dąbrowskiego: -„…Wojtek nie mogę tego zrobić, tu już mam opinie, leży na papierze, wiesz co obserwator jest na miejscu w ogóle nie mam naruszonych ani przepisów prawa, ani regulaminu, ani nic, co mogło być powodem tego… (…)… wszystko jest zgodne z przepisami, obserwator siedzi cały czas i patrzy na ręce, wylazłem nawet… naruszenie regulaminu w ocenie Komisji Europejskiej też nie nastąpiło, nie mogę, Wojtek nie można (…)… a poza tym mogą mieć roszczenia odszkodowawcze, bo wynajęli kancelarie prawne, prawda, dla sprawdzenia majątku a były takie, zaciągnęli niektórzy kredyty na wpłatę wadium i potem będzie no odpowiedzialność za to, za odszkodowania na Zarządcy Kompensacji a tak a propos to ciebie tyczy, a potem Związki Zawodowe wsadzą nas do prokuratury i będziemy się tłumaczyć" Po godzinie 13:30 Wojciech Dąbrowskiego rozmawia telefonicznie ze Zdzisławem Gawlikiem, wiceministrem skarbu: -„… rozmawiałem tam z Gradem on prosił mnie tam wiesz o opinię czy to się da jakby wiesz, zawiesić, skasować, no jakaś tam forma i ja powiem szczerze, że jeszcze teraz za jakąś godzinkę będę po dyskusjach z prawnikami, natomiast z tych wszystkich wstępnych opinii to w ogóle nie ma żadnych podstaw do tego, jest co prawda klauzula że to można zamknąć, nie, ale to totalnie nic nie daje, bo natychmiast jak się zamyka to wchodzimy automatycznie w aukcję i za 3 dni czy tak czy inaczej jest aukcja". Zdzisław Gawlik do Wojciecha Dąbrowskiego: -„… Kurwa mać! Przepraszam, ja pierdo…" Rozmowa z dnia 20 maja 2009 r. z godz. 15:35 pomiędzy Zdzisławem Gawlikiem a Wojciechem Dąbrowskim: WD:- „…wziąłem te papiery i siedzieliśmy tutaj nad tymi właścicielami, tak naprawdę to jest tak zagmatwana sprawa, że do tego nijak nie można dojść, bo nie ma w tych wszystkich rejestrach uwidocznionych właścicieli, jest uwidoczniony tylko reprezentant" ZG:-„… nosz ku... mać!" WD:-„… nie ma po prostu ja wszystko wziąłem oryginału umowy itd. No po prostu nigdzie nie jest, no mają inny wzór rejestrów, inne…" ZG:-„…no to co Walenczak mówił, że ku...., to by trzeba jak on to mówił, szukał gdzieś na jakichś specjalnych wyszukiwarkach, mówił, że…, nie no zrobisz co się da, ku...., trzeba coś zmontować bo to pójdzie w eter! To oni będą szukać, dziennikarze to trzeba wszystko w sposób wyważony zrobić i bezpieczny (…)" WD:-„…no tak tylko ja w tym rejestrze szczerze, nic nie mam w tym rejestrze, bo mam ten wyciąg z rejestru i tu po prostu nie ma nic" ZG: -„…ku...., no to…" WD:-„tylko nazwa, forma prawna, oficjalna nazwa, miasto, data powołania yyyyyyy adres, adres korespondencji, członek zarządu i jeszcze mam jako członek zarządu mam UIT (…) ZG:-„no nie wiem Wojtek, to trzeba próbować jakoś tak to zrobić, no nie wiem jak (…)" WD:-„…nie ma się czego czepiać, bo ja też się boję brać informacje z Internetu, podawać, bo one mogą się okazać zupełnie niewiarygodne czy nie prawdziwe, prawda" ZG:-„…no zgoda tylko wiesz, nie możemy też wyjść i powiedzieć, że ku.... jest ta yyyyyyyy, że jest yyyyyy informacja tak skąpa, że nie wiemy nic. Rozmowa z dnia 19 czerwca 2009 roku. Pomiędzy ministrem Aleksandrem Gradem, a Wojciechem Dąbrowskim: AG: ja już rozmawiałem z Jackiem przed chwilą i to jest dobry kierunek, natomiast trzeba zadbać o to, też ten tak zwany bezpiecznik, prawda, że oczywiście to jest mało, nierealne, ja im oczywiście ufam ale żeby nie było tak że oni załatwią problem Bumaru i później będą mieli problemy w projekcie stoczniowym, tak WD: no tu jest jeden problem, że mu nie mamy, chyba że byśmy ten element wprowadzili, jakieś zobowiązania produkcyjne czy biznesowe, prawda, bo, bo na dzisiaj to mamy zobowiązanie do kupna majątku naprawdę AG: które, które zobowiązania WD: stoczniowe, prawda, bo nawet jeżeli wszystko poukładamy AG: nie, chodzi mi o to, żeby to wszystko jakby wchodziło w życie z chwilą jak oni już tam to dopną w przyszłym tygodniu , tak, zgody, umowy popłacą, a wy dopiero wtedy macie tę czy równoczesną opcję, że im wypłacicie to ich tą za Bumar tą ugodą, tak WD: (…) ale i tak będziemy w trudnej sytuacji dlatego że tak naprawdę wszystko podpiszemy jednocześnie a oni ciągle będą mieć tylko, tak naprawdę zapłacą i kupią tylko majątek , prawda tej części… AG: a nie to, mówię to już jest problem polityczny na poziomie, po wymianach już tych listów premierów myślę, że tego nie zrobią, tak WD: no tak, też mi się tak wydaje AG: tylko mi chodzi o to, że tutaj bo tam wiadomo chodzi, żeby znowu coś nie kombinowali, że teraz mają załatwiony problem Bumaru, to też nie wiem, zaczynają nam tam coś tam kombinować, więc tutaj tylko o to zadbajcie, żeby nie było takiej sytuacji, że oni dostają Bumar załatwiony i wszystko, że tak powiem jest wymóg, a tam to jeszcze nie ma wymogu bowiem wiemy jakie brzmienie jest gwarancji itd., itd., tak WD: tak jest, dobra no to uzależnimy wszystko AG: (niezrozumiałe) także to tutaj z nimi rozmawiaj znaczy to nie tak żeby to był element braku zaufania tylko mówię wy się troszczcie o swoje bezpieczeństwo, w tych kategoriach z nimi rozmawiajcie, że pan Jacek biorąc to wszystko na siebie musicie mieć pełne bezpieczeństwo, dlatego to robiliście bo chcieliście już do końca, żeby tamten projekt był dopięty, muszą one być ze sobą jakoś związane, żeby nie było tak że się później nie daj Boże coś stanie, tak. DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
wyborca pis cos swiezego bys wrzucil bo takie odkurzanie to fe jest ^^
iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Minister Grad przez Arabów oszukany
Ujawnione stenogramy CBA z podsłuchu osób odpowiedzialnych za sprzedaż stoczni potwierdzają tezę, że transakcja ta była ściśle powiązana z kontraktem na zakup gazu z Kataru. Istnienie takiego związku można było wydedukować już wcześniej - choćby zestawiając daty negocjacji i podpisania obu umów - teraz zyskujemy kolejną przekonującą poszlakę. Co wynika z podsłuchów? Przede wszystkim ogromna determinacja urzędników, aby sprzedać stocznie spółce Stichting Particulier Fonds Greenrights. Firmie zarejestrowanej w karaibskim raju podatkowym, o nieznanej strukturze właścicielskiej i kapitale, kierowanej przez nikomu nieznanego osobnika bez większego doświadczenia menedżerskiego czy nawet stoczniowego. To pachnie na kilometr kłopotami i tylko ktoś niespełna rozumu brnąłby w podpisanie umowy z takim partnerem, chyba że… No właśnie. Chyba że byłby przekonany, iż firma SPFG to słup, za którym stoi wiarygodny inwestor, którego będzie można ujawnić, gdy tylko prasa i opozycja zaczną zadawać niewygodne pytania. Tym wiarygodnym, prawdziwym inwestorem mieli być Katarczycy. Rząd był o tym święcie przekonany. Tłumaczy to pomyłkę ministra skarbu Aleksandra Grada, który podczas konferencji przedstawiającej zwycięzcę przetargu na stocznie powiedział, że nabywcą zakładów jest QInvest (państwowy bank inwestycyjny z Kataru). Wyjaśnia to też wspomnianą determinację przebijającą ze stenogramów CBA. Tylko, dlaczego Katarczycy mieliby przejmować polskie stocznie? Swego czasu Witold Gadomski w “Gazecie Wyborczej” napisał, że cena, po której kupiliśmy od nich gaz, jest wyższa od rynkowej. Zastanawiał się, czy nie jest to przypadkiem okup za uratowanie polskich zakładów. Jeżeli tak było, to Arabowie zrobili świetny interes a przy okazji wystrychnęli ministra Grada na dudka. Nikt nie pociągnie Katarczykow do odpowiedzialności za fiasko sprzedaży stoczni a jeżeli włożyli oni w ten interes jakieś pieniądze, to najwyżej zafundowali SPFG wadium przetargowe. Polski rząd tymczasem nie może zerwać kontraktu gazowego, bo - pomijając to, że w ten sposób rząd anulował by swoje sukcesy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego kraju - naraziłby na dekonspiracje cały stoczniowo-gazowy plan. Jest jeszcze kwestia potencjalnego uszczuplenia wpływów budżetowych. Katarski surowiec będzie kupować PGNiG. Jest to wprawdzie spółka akcyjna, notowana na giełdzie, ale kontrolowana przez Skarb Państwa, który tylko w tym roku dostał od niej tytułem dywidendy 382,5 mln zł. Skoro PGNiG będzie przepłacać za gaz, jego zysk będzie mniejszy, co powinno skutkować ograniczeniem wysokości dywidendy. Do tego jednak urzędnicy nie mogą dopuścić i już podjęli szybkie i zdecydowane kroki. Jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, trwają przymiarki do wprowadzenia tzw. opłaty dywersyfikacyjnej, którą płacić będą wszyscy korzystający z gazu. Zasilony nią PGNiG powetuje sobie koszt surowca a Skarb Państwa ściągnie ze spółki wypłatę z zysku. Czyli - tak jak zawsze - stocznie miały być ratowane pieniędzmi podatników. (Łukasz Ruciński) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Afera Stoczniowa powiazana ze ściemą z Eureko
http://niepoprawni.pl/blog/164/afera-stoczniowa-powiazana-ze-sciema-z-eureko Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Policja przesłuchuje osoby, które na forach negatywnie wypowiadały się o prezydencie Szczecina Piotrze Krzystku.
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył sam Krzystek, który poczuł się dotknięty komentarzami na swój temat - poinformował portal tvp.info. Prezydent Szczecina zarzuca internautom przestępstwo pomówienia z wykorzystaniem środków masowego przekazu. W przypadku udowodnienia winy grozi nawet do 2 lat więzienia. Piotr Krzystek złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w maju, ale prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Krzystek tę decyzję jednak zaskarżył i...dopiął swego. Z informacji portalu tvp.info wynika, że postępowanie dotyczy m.in. wpisów jednego z internautów, który na forach internetowych określał Piotra Krzystka mianem „Ksyfek” oraz „liberałem na niby”, a PO nazywał „Przestępczą Organizacją”! Internauci zarzucali prezydentowi Szczecina udział w lokalnych aferach, między innymi w sprawie dotyczącej przekazania stowarzyszeniu związanemu z Opus Dei atrakcyjnej działki w Szczecinie. http://www.niezalezna.pl/article/show/id/26288 To kiedy delegalizacja opozycji i wpisanie roli przewodniej PO do konstytucji? PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
400 milionów za usługi firmy żony Grada
Spółka MGGP - której udziałowcem był Aleksander Grad, a teraz jest jego żona - ma milionowe kontrakty od państwa, m.in. na wykonywanie map lotniczych. Z powodu nieprawidłowości przy wykorzystaniu tych map do rozdzielania unijnych dopłat, Unia nałożyła na Polskę 400 milionów złotych kary - pisze “Najwyższy Czas” Polska musi zapłacić 400 milionów złotych kary za to, że źle przygotowała mapki lotnicze do wniosków o dopłaty rolne. Okazuje się, że najwięcej nieprawidłowości było tam, gdzie zdjęcia wykonywała spółka MGGP, założona przez Aleksandra Grada - pisze tygodnik. Spółka MGGP zarobiła 11 milionów złotych na wykonaniu map lotniczych. Okazało się jednak, że są one nieprawidłowe, dlatego Unia ukarała Polskę. Choć resort rolnictwa zapowiedział, że Polska odwoła się od wyroku, to małe są szanse na wygranie. Według Unii najwięcej nieprawidłowości zanotowano w Małopolsce i województwie łódzkim. Tam, gdzie według “Najwyższego Czasu” działała MGGP. Co to za spółka? Małopolska Grupa Geodezyjno - Projektowa żyje z zamówień publicznych, a jej przychody rosną w niebywałym tempie - podaje “Najwyższy Czas”. W 2003 roku - czyli wtedy, gdy Grad był już posłem - jej przychód wyniósł 15 milionów, rok później 25 milionów, a w roku 2007 już 53 miliony. Aleksander Grad założył tę firmę na początku lat 90. Później sprzedał udziały żonie i to teoretycznie ona wygrywała przetargi. Gdy w 2001 Grad dostał się do Sejmu, trafił do komisji rolnictwa, dziwnym trafem kontrakty na dostawę sprzętu do Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa wygrywała… MGGP - ujawnia “Najwyższy Czas”. W 2005 spółka podpisała kontrakt na wykonanie map lotniczych. Przedsiębiorstwo rozwijało się tak samo dynamicznie, jak kariera polityczna Grada - pisze “Najwyższy Czas “. Gdy został ministrem spółka miała zdążyć podpisać z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad kontrakty o łącznej wartości 60 milionów złotych. Gdy konkurenci próbowali odwołać się od wyników przetargu na wykonanie prac, to zawsze przegrywali - twierdzi “Najwyższy Czas”. FIrmą zainteresowała się, w 2007 prokuratura. Zawiadomienie złożył Marek Kuchciński z PiS. JEdnak w 208, gdy Aleksander Grad został ministrem śledztwo umorzono - podaje tygodnik. (dziennik.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
" border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" /> Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
" border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" />
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Julia Pitera wcale nie ma walczyć z korupcją, bo wcale nie jest ministrem do spraw walki z korupcją. Wszystko to były umowne określenia - wyznała w “Kropce nad i”. Tak naprawdę Pitera ma się zajmować nieprawidłowościami w strukturach państwa. Dlatego właśnie żadną aferą zająć się nie mogła.
“Nie mam walczyć z korupcją, przyjęto umownie, że na moim stanowisku tym się głównie trzeba zajmować” - mówiła w TVN24 Julia Pitera sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Pełnomocnik ds. Opracowania Programu Zapobiegania Nieprawidłowościom w Instytucjach Publicznych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Piteraz podkreśliła, że zajmuje się właśnie przeciwdziałaniem nieprawidłowościom w strukturach państwowych. A obie głośne ostatnio afery - hazardowa i stoczniowa - takimi nieprawidłowościami nie są. “To, o czym mówimy to fragmenty operacyjne służb, jednej ze służb. A afery stoczniowej nawet nie było” - stwierdziła pani minister. Ucięła w ten sposób pytanie o to, dlaczego nie zareagowała na pojawiające się informacje o kontaktach polityków PO z biznesmenami z branży hazardowej i informacje o rzekomym ustawieniu przetargu na stocznie. “Korupcja jest wtedy, kiedy ktoś przyjął korzyść. Tu było tylko jakieś namawianie. Nie wiadomo, czy coś z tego wyszło” - tłumaczyła Pitera, mówiąc o aferze hazardowej. Skomentowała też doniesienia o tym, że ma zostać jednym z członków komisji śledczej w tej sprawie. “Myślę, że dobrze bym rozpracowywała takie sprawy. Ale nie chcę w niej zasiadać, pewnie będę przez nią przesłuchiwana” - powiedziała. Pani minister zdradziła także sposób na uporanie się z biznesmenami, którzy chcą wciągać polityków w “ciemne” interesy. “Mam to absolutnie w małym palcu. Do mnie dzwoni wielu prezesów, dyrektorów i zawsze konsekwentnie odmawiam, mówiąc, że do żadnego spotkania nie dojdzie, i proszę o zapytanie na piśmie. Wtedy może sprawa będzie rozpatrzona. Ja sygnalizowałam kolegom, aby nie rozmawiali z przedsiębiorcami przez telefon” - stwierdziła. (dziennik.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 2857
Dołączył: 17 Maja 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Polskie przedsiębiorstwa, zwłaszcza z sektora MSP (małe i średnie) zmagają się ze spowolnieniem gospodarczym. Wyłącznie ich aktywność spowodowała, że Polska, jako jeden z trzech europejskich krajów zanotowała wzrost PKB w pierwszym półroczu 2009 roku. Rząd nie zrobił i nie robi nic aby zlikwidować biurokratyczne utrudnienia działalności tych przedsiębiorstw.
W tej sytuacji oddawanie korporacji, która nie jest organizacją dobroczynną, tyko komercyjną, blisko 2 miliardów złotych, jest działaniem niszczącym moralność publiczną i elementarne poczucie sprawiedliwości. Decyzja premiera polskiego rządu jest dyskryminacją ekonomiczną polskich przedsiębiorców i pracowników we własnej ojczyźnie. Są zmuszani do finansowania prywatnych zagranicznych przedsiębiorstw, kosztem rozwoju własnych. Premier nie ma prawa pogarszać sytuacji ekonomicznej własnych obywateli dla podtrzymania funkcjonowania konkretnego przedsiębiorstwa, a właśnie takie są konsekwencje jego decyzji. Pomagać można polskim rodzinom a nie prywatnym korporacjom działającym dla zysku. Nie ma znaczenia czy jest ona rosyjska, kanadyjska czy polska. Rząd nie ma własnych pieniędzy, a tylko te które zabierze polskim obywatelom i przedsiębiorcom. „Ratowanie” jednej dużej korporacji hamuje rozwój setek małych i średnich przedsiębiorstw i niszczy tysiące miejsc pracy, które przedsiębiorstwa te mogłyby wytworzyć, gdyby nie konieczność płacenia za błędy popełniane przez wielkie korporacje. W świetle kolejnych pożyczek rządu, które niebezpiecznie zwiększają dług publiczny, darowizna dla Opla jest szkodliwa i niemoralna oraz sprzeczna z interesem publicznym i ekonomicznym Polaków. Zarząd Centrum im. Adama Smitha 16 października 2009 r. iPhone 6 64GB Gold nowka sztuka w zafoliowanym pudelku, cena 2700 do negocjacji- wiadomosc pw |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Do Wyborcy PIS i Wyborcy PO
Obaj macie rację. Teraz powinniście dojść do porozumienia i wyciągnąć wnioski z tych racji. Tylko nie idźcie w ramiona SLD bo to gorsza dzicz i zaraza niż obie partie PIS i PO razem wzięte. Pozdrawiam. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pierwsze zarzuty w aferze hazardowej
Prokuratorzy postawili zarzuty dwóm naukowcom oraz przedsiębiorcy w głośnym śledztwie dotyczącym afery hazardowej - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna". Obaj naukowcy są pracownikami jednej z politechnik. Dodatkowo mają uprawnienia Ministerstwa Finansów do certyfikowania automatów do tzw. niskich wygranych. Każdej z tych osób postawiono po kilkanaście zarzutów. Śledczy podejrzewają, że eksperci na skalę masową poświadczali nieprawdę, opiniując automaty, dzięki czemu - po niewielkiej przeróbce - mogły one służyć do gry o wysokie stawki. Prokuratorzy nie wykluczają, że niemal wszystkie automaty w Polsce są tak przerobione. Chodzi o ogromne pieniądze. Ocenia się, że na tych przeróbkach budżet tracił ok. miliarda złotych rocznie. Zysk trafia do kieszeni właścicieli firm hazardowych. Udowodnienie przez prokuraturę, że automaty w rzeczywistości służą do wysokich wygranych będzie drogo kosztować posiadające je firmy. Śledczy czekają teraz na kolejne opinie dotyczące zabezpieczonych maszyn - w tym należących do Ryszarda Sobiesiaka, negatywnego bohatera afery hazardowej, znajomego Zbigniewa Chlebowskiego, Mirosława Drzewieckiego i Grzegorza Schetyny. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
200 stron podsłuchów „Gazety Polskiej”
ABW podsłuchiwała dziennikarzy „Gazety Polskiej”, a z nagrań ich rozmów sporządzono prawie 200 stron stenogramów. – To bulwersujące informacje. Wystąpimy bezzwłocznie do ministra sprawiedliwości o wyjaśnienia w tej sprawie – mówi Wiktor Świetlik, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy. Jak ustalił portal Niezalezna.pl, wiosną br. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podsłuchiwała dziennikarzy „Gazety Polskiej”. Informację tę potwierdziły dwa niezależne od siebie źródła. ABW sporządziła stenogramy z nagrań ich rozmów liczące blisko 200 stron. Było to wkrótce po tym, jak „Gazeta Polska” opisała niejasności wokół szefa ABW Krzysztofa Bondaryka. Na jakiej podstawie ABW podsłuchiwała „Gazetę Polską”? Prawdopodobnie były to tzw. podsłuchy pięciodniowe, które służby stosować mogą bez zgody sądu w bardzo ograniczony sposób, w tzw. sprawach „niecierpiących zwłoki”. Później te niecałe 200 stron stenogramów zostało użyte przez ABW jako argument we wniosku do prokuratora generalnego Andrzeja Czumy o zgodę na założenie dziennikarzom podsłuchów trzymiesięcznych. Wobec faktu, że sprawa nie dawała najmniejszych do tego podstaw, Czuma nie wyraził zgody na założenie takiego podsłuchu. (niezalezna.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Donald Tusk otacza się nieciekawym towarzystwem"
http://wiadomosci.onet.pl/2062441,11,donald_tusk_otacza_sie_nieciekawym_towarzystwem,item.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To dla odmiany posłuchajcie co obie partie narobiły w Polsce z SLD na czele.
Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|