Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PlatformGate
Kiedy w 2002 roku wybuchła “afera Rywina” na pierwszej linii zwalczania korupcji stanęła Gazeta Wyborcza. Teraz, w 2009 roku, gdy wybucha “afera hazardowa” ta sama gazeta jako ostatnia doszła do wniosku, że wprawdzie nie wypada o niej pisać, ale jeszcze bardziej nie wypada jej przemilczeć. W związku z czym napisała o niej, jednak w takim tonie jakby chodziło o 5 ton pszenicy a nie o zagrożenie utraty przez skarb państwa prawie 500 mln zł. O tej sprawie będzie powiedziane i napisane jeszcze wiele. Nikt jeszcze nie wie o niej dostatecznie wiele, by określić czy zostało złamane prawo, czy to była korupcja czy lobbing. Lobbing jest w naszym kraju unormowany odpowiednią ustawą, ale nawet w tej materii mogło dojść do nieprawidłowości, np. w wypadku gdyby się okazało, że ci dwaj zamieszani w sprawę biznesmeni nie byli zarejestrowani jako lobbyści. (…) Jak mniemam, w ten sposób zakochane w obecnie rządzącej partii społeczeństwo, nagrodzi ją rosnącym poparciem za zaradność i koncyliacyjność, za umiejętność współpracy z czołowymi polskimi biznesmenami czyli za całkowitą kompatybilność z naszą oligarchią. Nie to co ci z PiS, oni z biznesmenami nie gadali, wręcz przeciwnie, interesowali się tym, w jaki sposób zdobyli pierwszy milion (czy aby uczciwie), potem kolejne miliony i głośno mówili o nagminnym acz niebezpiecznym styku polityki z biznesem. Oburzone tym społeczeństwo odsunęło zbyt wścibski PiS od władzy. Bo nikt tu nie będzie jednego Rysia z drugim Rysiem obrażał, ścigał i prześwietlał. Teraz jeden Rysiu z drugim Rysiem mają już doskonały czas na “zaplecowe” rozmówki o interesach i ogromnych pieniądzach. Zapewne przy takich cennych zapisach to słynne niegdyś “lub czasopisma” wycenione na 17 mln dolarów jawi się teraz jak zwykłe słówko ze scrabble opłacone jakimiś drobnymi monetami. (…) I co będzie z tą afera hazardową? Z tym naszym “PlatformGate”? Nic nie będzie, rozejdzie się po kościach, wybieli się, schowa pod dywan. Ludzie którzy będą chcieli dociec prawdy, natychmiast zostaną przesunięci do szeregu oszołomów, pisowskich aparatczyków, ludzi agresywnych, pełnych frustracji i nienawiści. Oczywiście nienawiści do uczciwości. Chciałbym się jednak mylić. Chciałbym żyć w kraju uczciwym a przynajmniej w takim kraju, który jeszcze chce sprawiać wrażenie uczciwego. (Piotr Cybulski) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jak PO walczy z korupcją
Posłowie w oświadczeniach majątkowych nie będą ujawniać pożyczek od prywatnych osób - to pomysł marszałka Komorowskiego. Jak dowiedziała się “Rz”, Platforma Obywatelska potajemnie pracuje nad zmianami dotyczącymi oświadczeń majątkowych polityków. Pomysłodawcą nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora jest marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO). – To są wstępne założenia, które teraz będą opracowywane w klubach – potwierdza prowadzenie prac poseł Platformy Sławomir Rybicki z Komisji Etyki Poselskiej. Według informacji “Rz” Komorowski konsultował założenia nowelizacji z prezydium Sejmu i ma zielone światło od innych partii dla proponowanych zmian. Po ich wprowadzeniu parlamentarzystom może być łatwiej ukrywać informacje o dochodach – w tym np. pożyczkach od osób prywatnych. Dlaczego PO szykuje te propozycje, skoro na rozpatrzenie czeka plan radykalnych zmian w oświadczeniach majątkowych, który przygotowała Julia Pitera, minister do spraw walki z korupcją? Jej gotowy projekt od pięciu miesięcy nie może wejść nawet do harmonogramu Komitetu Rady Ministrów. Centrum Informacyjne Rządu twierdzi, że projekt Pitery “czeka na swoją kolej”, ale nie wyjaśnia, skąd takie opóźnienie. W PO nikomu nie zależy dziś, by jej propozycje przeforsować. – Nie sądzę, by był teraz odpowiedni klimat dla tego projektu – przyznaje dyplomatycznie Jerzy Budnik, poseł Platformy i szef Komisji Regulaminowej. – Aby go lansować, trzeba mieć swoje zaplecze polityczne, a zdaje się, że z tym jest krucho. Musimy mierzyć siły na zamiary. (…) Projekt autorstwa Komorowskiego torpeduje też zapisy pozwalające na kontrolowanie rodziny polityka, które proponuje Pitera. Nowelizacja, którą proponuje marszałek –przynajmniej w założeniach – wyłącza spod kontroli publicznej małżonków posłów. (Rzeczpospolita) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
http://www.stopzus.pl/
http://wiado(...)tem.html Warto przeczytać. także komentarze: np: CYTAT Szydzicie sobie z murzyna a gdyby ktoś w Polsce chciał zbudować wiatrak i sprzedawać czy nawet dawać energie elektryczną za darmo sąsiadom to by go udupili za podatki a nawet za niezapłaconą akcyze mógłby pójść do więzienia. A sama konstrukcja nieodebrana przez UDT musiała by być błyskawicznie rozebrana i kara do zapłacenia , to więc w czym Polacy są lepsi od murzynów no w czym??? Pozdr. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Polacy nie wierzą w tłumaczenia tuska
Tłumaczą się już od kilku dni. Pierwszy był były już szef klubu PO, potem przyszła kolej na ministra sportu. Ale im więcej mówią, tym mniej wiadomo o ich roli w próbie zmiany ustawy o grach losowych. Polacy nie wierzą w te wyjaśnienia. Nie ufają również premierowi w tej sprawie. Najmniej wiarygodne okazały się tłumaczenia Zbigniewa Chlebowskiego, który już w czwartek, po swojej konferencji prasowej, został zawieszony w pełnieniu funkcji szefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. Nie udało mu się przekonać aż 63 procent ankietowanych przez TNS OBOP na zlecenie “Panoramy” w TVP2. Tylko 10 procent osób uznało jego tłumaczenia za wiarygodne. Niewiele lepiej wypadł minister sportu Mirosław Drzewiecki, który swoje zaangażowanie w nowelizację ustawy o grach losowych wyjaśniał wczoraj na trwającej prawie półtorej godziny konferencji prasowej. Przekonał w ten sposób zaledwie 16 procent respondentów. Nie udało mu się to z prawie 49 procentami przepytywanych. Tylko trochę lepiej wypada premier. Donaldowi Tuskowi w sprawie afery hazardowej wierzy 30 procent badanych, przecownego zdania jest 43 procent ankietowanych. 15 procent wierzy wicepremierowi Grzegorzowi Schetynie, 38 procent nie daje wiary jego słowom. Sondaż przeprowadzono telefonicznie 3 października na reprezentatywnej próbie 880 osób. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 346
Dołączył: 16 Sty 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ZUS-owi brak pieniędzy na renty i emerytury. Otwiera linie kredytowe w dwóch bankach na 5,5 mld zł
Według ekonomisty Stanisława Gomułki byłoby taniej, gdyby miliardy pożyczał budżet państwa. Rząd ma większą wiarygodność, więc oprocentowanie byłoby niższe. Jego zdaniem rząd woli, by to ZUS pożyczał, bo na papierze będzie miał mniejszy deficyt. "Premierowi i ministrowi finansów można postawić zarzut niegospodarności" - mówi Gomułka Nie sprzedawaj duszy diabłu - Bóg da Ci za nią więcej! Mała Fatima Rzeszowszczyzny. https://nowiny24.pl/mazury-mala-fatima-rzeszowszczyzny-cuda-dokonuja-sie-tu-do-dzis/ar/5827669 |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nowa etyka Tuska
Donald Tusk wytycza demokracji w Polsce nowe standardy - ironizuje na blogu publicysta Tomasz Terlikowski. Jak pisze, “od teraz od oceny winy lub niewinności ministrów, którzy zamieszani są w skandale korupcyjne i ustanawiają w zgodzie z sugestiami kumpli prawo - nie są już sądy”. A kto? Opinia publiczna, kierowana przez dziennikarzy - twierdzi. “Badaniem spraw nie mają się już też zajmować prokuratorzy czy policjanci (no chyba, że sprawa dotyczy losów laptopa). To wszystko już przeszłość! Od teraz od oceny winy lub niewinności jest opinia publiczna, sprawnie kierowana przez dziennikarzy” - pisze publicysta na blogu w portalu Fronda.pl. “I dlatego, jak zapewnia , minister Drzewiecki zostanie na stanowisku, jeśli uda mu się skutecznie przekonać opinię publiczną, że jest niewinny. Jeśli zaś pójdzie mu źle, to może polecieć, jak Chlebowski” - dodaje Terlikowski. “Swoją drogą ta wypowiedź całkowicie jednoznacznie pokazuje, że Chlebowski poleciał, bo był za słaby z PR i nie potrafił się wytłumaczyć, a nie dlatego, że jego kumple z partii i sam premier uznali, że rozmowy na cmentarzu o załatwianiu ustaw dla kumpli są naganne i godne nie tylko potępienia, ale i surowej kary” - ironizuje publicysta. Zdaniem Tomasza Terlikowskiego sugestie “poważnego polityka” są “ważnym krokiem nad uwolnieniem Polaków od takich zbędnych instytucji, jak sądy, prokuratury, służby specjalne czy nawet policja”. “Od teraz o winie lub niewinności decydować powinni dziennikarze i inni arbitrzy elegancji, którzy ocenią czy dana osoba jest wiarygodna czy nie i czy jej wyjaśnienia wystarczą czy też nie. Drugą instancją powinna się stać lektura porannych gazet i ich ocena przez fachowców od PR (dziennikarze kupili czy nie - wyjaśnienia delikwenta). I wreszcie sąd najwyższy, czyli sondaż opinii publicznej. Jeśli wypada negatywnie, to WON z zajmowanych stanowisk. Jeśli pozytywnie - zostajemy ” - pisze Terlikowski. W portalu Fronda.pl publicysta zauważa, że “najgorsze w całej tej sprawie może być to, że Polacy to kupią”. “Jeśli poparciem dla premiera nie zachwieje nawet ten skandal (…), będzie to znaczyło, że Polacy zapadli w sen zimowy. I odpuścili sobie nie tylko suwerenność zewnętrzną, ale również praworządność” - twierdzi publicysta. (dziennik.pl) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pitera uczyła innych, jak skutecznie walczyć z korupcją
Dzień po wybuchu afery hazardowej minister Julia Pitera wyjechała, by pouczać polityków z innych krajów, jak skutecznie walczyć z korupcją . - pisze "Rzeczpospolita". http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pitera-uczyla-innych-jak-skutecznie-walczyc-z-korupcja,wid,11576309,wiadomosc_prasa.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zapowiadane przez rząd oszczędności, to czysta fikcja
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zapowiadane-przez-rzad-oszczednosci-to-czysta-fikcja,wid,11576347,wiadomosc_prasa.html Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Problemem nie jest PIS czy PO czy SLD, problemem jest prehistoryczny system "pokomunistyczny" inaczej Socjalizm, do którego tak cały świat zmierza, efekty socjalizmu (nie ważne jakiego) mieliśmy w Polsce gdzie na pułkach sklepowych nie było praktycznie nic.
Także problemem jest system, a ci co go podtrzymują to właśnie PIS, PO, SLD, PSL, SO, LPR nie ma więcej partii w Polsce bo to są partie, które mają podobny program, inni nie mają wstępu na Wiejską, za duża kasa tam jest. Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu. |
|
Posty: 252
Dołączył: 22 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
WANTED
DEAD OR ALIVE REWARD: 1.000.000$ DZIEŃ BEZ AFERY PO TO DZIEŃ STRACONY http://markd.pl/afery-po/ |
|
Posty: 37
Dołączył: 2 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ALE w onecie i tvn-nie PO nadal ma 50% poparcie ... czy Polacy są na prawdę tacy ślepi...?
|
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ministrowie odchodzą, ale trudne pytania wciąż pozostają
Choć premier Tusk wiele mówi o pełnym wyjaśnieniu afery hazardowej, to na razie polityczna burza nie przybliża nas do tego Tydzień temu na łamach “Rzeczpospolitej” postawiliśmy pięć pytań, na które, naszym zdaniem, trzeba przede wszystkim odpowiedzieć, badając aferę hazardową. Od tego dnia na temat całej sprawy napisano setki stron, wypowiedziano tysiące słów. Mamy za sobą konferencje prasowe, serię dymisji w rządzie i ostrą debatę w Sejmie. Czy to zbliżyło nas do odpowiedzi na trudne pytania? 1. Czy premier Donald Tusk nie mógł wcześniej pozbawić stanowisk Zbigniewa Chlebowskiego? Od 12 sierpnia wiedział o jego kontaktach z biznesmenami od hazardu. Zawiesił go w pełnieniu funkcji dopiero po ujawnieniu sprawy przez “Rz”. Premier twierdzi, że nie mógł ujawniać tajemnicy śledztwa. 2. Dlaczego minister sportu zmienił zdanie w sprawie zapisów ustawy hazardowej? Drzewiecki twierdzi, że nie potrzebował pieniędzy z dopłat na budowę obiektów w ramach Narodowego Centrum Sportu, bo rząd zrezygnował z ich budowy. Ale jak się okazuje, fundusze można było wydać na inne cele, a Drzewiecki przyciskany przez dziennikarzy stwierdził, że nie wiedział, co podpisuje. 3. Czy w sprawie afery hazardowej doszło do przecieku? Szef CBA jest przekonany, że przeciek był, bo śledzeni lobbyści nagle zmienili zachowanie, stali się ostrożni, mówili, że chodzi za nimi “KGB, CBA”. Premier Tusk twierdzi, że sugerowanie przecieku to insynuacje. Tymczasem, jak ujawniła wczoraj “Rz”, prokuratura nie będzie badać w osobnym śledztwie sprawy przecieku, za to w pierwszej kolejności zajmuje się wyjaśnieniem, jak tajne informacje dostały się do “Rzeczpospolitej”. 4. Jeśli doszło do przecieku, to kto był jego źródłem? Według CBA informacje wyciekły z Kancelarii Premiera, a potem przez ministra Drzewieckiego albo jego współpracownika Marcina Rosoła trafiły do lobbystów. Premier Tusk odrzuca tę wersję wydarzeń. Ale wicepremier Grzegorz Schetyna przyznał w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN 24, że był przy rozmowach premiera z Drzewieckim i Chlebowskim. Czy więc to Schetyna jest kolejnym potencjalnym źródłem przecieku, a Donald Tusk złamał tajemnicę państwową, dzieląc się z nim wiadomościami CBA? 5. Czy istnieje związek między ujawnieniem afery hazardowej a postawieniem szefowi CBA zarzutów w aferze gruntowej? Przedstawiciele rządu i prokuratura twierdzą, że nie. Ale premier Tusk oświadczył, że zarzuty wobec Mariusza Kamińskiego były gotowe w maju. Postanowienie o “przedstawieniu zarzutów wobec Mariusza K.” nosi datę 9 września. Skąd premier wie, że sprawa była jasna już w maju? Oto pytania w aferze hazardowej, na które jak najszybciej odpowiedzieć powinna nowa sejmowa komisja śledcza. (Rzeczpospolita) PRZECIEKAJąCY magDonald miłosc od pierwszego... Język miłosci Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Cytaty
Stefan Niesiołowski-“Liberałowie udowodnili, że nie mają żadnych, najmniejszych kwalifikacji ekonomicznych, i nigdy w żadnej koalicji – gdyby do takiej kiedykolwiek doszło – nie mogą obejmować resortów ekonomicznych, bo zrujnują kraj.” Bronisław Komorowski-“Dzwonię wszędzie.” (komentarz do rekordowego rachunku w wysokości 170 tysięcy zł. za komórkę podczas kadencji 2001–2005). Donald Tusk-“Główną motywacją mojej aktywności politycznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno…” Grzegorz Schetyna-“Do biznesu idzie się dla pieniędzy, a do polityki dla naprawdę dużych pieniędzy” Radosław Sikorski-“Polscy żołnierze jadą do Afganistanu, żeby bronić ojczyzny.” (2006 r.) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rachunki za gaz wzrosną o 28%
http://biznes.onet.pl/rachunki-za-gaz-moga-wzrosnac-o-28,18567,3041890,1,news-detal Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
marszałek Komorowski kazał inwigilować posłów
W minioną środę marszałek Bronisław Komorowski (PO) zwolnił niespodziewanie z pracy szefową kancelarii Sejmu Wandę Fidelus-Ninkiewicz - informuje "Rzeczpospolita". Nieoficjalnie mówi się, iż powodem była odmowa inwigilowania posłów. Jak mówił Jerzy Brudnik z PO, Komorowski uzasadniał swoją decyzję utratą zaufania do szefowej kancelarii. Jednak gazeta twierdzi, że sprawa może mieć drugie dno. Jak twierdzi jeden z urzędników sejmowej kancelarii marszałek miał żądać od niej sprawozdań "o wizytach u posłów, kogo przyjmują, jak często, kto nocuje w sejmowym hotelu, z kim prowadzą tu rozmowy". Ustalenia te potwierdza odwołana szefowa Kancelarii. - Nie ugięłam się, więc straciłam stanowisko - mówi. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
63 tys. Polaków nie dostało pensji
Wzrosła liczba pracowników, którym pracodawcy nie wypłacili wynagrodzenia. W trzech pierwszych kwartałach br. była ona prawie dwukrotnie wyższa niż w tym samym okresie 2008 r. Kwota niewypłaconych należności wzrosła o połowę - powiedział Główny Inspektor Pracy, Tadeusz Jan Zając. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
marszałek Komorowski kazał inwigilować posłów
W minioną środę marszałek Bronisław Komorowski (PO) zwolnił niespodziewanie z pracy szefową kancelarii Sejmu Wandę Fidelus-Ninkiewicz - informuje "Rzeczpospolita". Nieoficjalnie mówi się, iż powodem była odmowa inwigilowania posłów. Jak mówił Jerzy Brudnik z PO, Komorowski uzasadniał swoją decyzję utratą zaufania do szefowej kancelarii. Jednak gazeta twierdzi, że sprawa może mieć drugie dno. Jak twierdzi jeden z urzędników sejmowej kancelarii marszałek miał żądać od niej sprawozdań "o wizytach u posłów, kogo przyjmują, jak często, kto nocuje w sejmowym hotelu, z kim prowadzą tu rozmowy". Ustalenia te potwierdza odwołana szefowa Kancelarii. - Nie ugięłam się, więc straciłam stanowisko - mówi. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Rachunki za gaz wzrosną o 28%
http://biznes.onet.pl/rachunki-za-gaz-moga-wzrosnac-o-28,18567,3041890,1,news-detal Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie..... |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pijany urzędnik Grada brutalnie pobił radnego
Grzegorz K., ważny urzędnik w kierowanym przez Aleksandra Grada ministerstwie skarbu pobił przewodniczącego rady powiatu augustowskiego, który w wyniku bójki trafił do szpitala - informuje na swojej stronie internetowej "Dziennik" Radny powiatu augustowskiego został pobity przez dwóch napastników wczoraj wieczorem pod sklepem augustowksim osiedlu Borki. Według informacji radia Białystok radny wdał się w utarczkę słowną z dwoma mężczyznami. Jeden z napastników uderzył radnego w twarz, a następnie mężczyźni skopali ofiarę - informuje podinspektor Tomaszczuk. Jednym z napastników był Grzegorz K, który - jak wynika z ustaleń "Dziennika" - jest jednym z ważniejszych urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa. Jest wiceszefem departamentu nadzoru właścicielskiego, jest także członkiem rad nadzorczych kilku spółek. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pamiętne cytaty z afery hazardowej
“Nieudolny akt asertywności” (Donald Tusk o działaniach Zbigniewa Chlebowskiego) “Nie jestem tylko ministrem, ale przede wszystkim jestem człowiekiem” (Mirosław Drzewiecki) “Kolegów się nie wybiera, kolegów się w życiu po prostu miewa” (Zbigniew Chlebowski) “Na 90 procent, Rysiu, że załatwimy. Tam walczę, nie jest łatwo, tak ci powiem.” (Zbigniew Chlebowski w rozmowie z Ryszardem Sobiesiakiem) “Ja ci powiem szczerze, Rysiu… ja już nie mam siły sam walczyć z tym wszystkim… jakby Grzegorz, Mirek trochę pomogli mi… przecież wiesz, biegam z tym sam… blokuję tę sprawę dopłat od roku… to wyłącznie moja zasługa.” (Zbigniew Chlebowski w rozmowie z Ryszardem Sobiesiakiem) “Wydawał mi się sympatycznym człowiekiem, z którym można pograć w golfa.” (Mirosław Drzewiecki o Ryszardzie Sobiesiaku) “Gdy przeczytałem to pismo, to – przyznam szczerze – nie wiedziałem, co zawiera art. 47.” (Mirosław Drzewiecki o swoim podpisie pod wnioskiem o wycofanie dopłat od automatów hazardowych) “Nie chcąc być odbieranym jako osoba nieżyczliwa, nie zawsze potrafiłem powiedzieć stanowcze +Nie+” (Zbigniew Chlebowski) “Drzewiecki w odróżnieniu ode mnie, Donalda i Grzegorza nigdy nie miał samodzielnej pozycji politycznej. Jego siła polegała na tym, że zawsze był na miejscu, zawsze miał czas i donosił różne alkohole, które wspólnie wypijano.” (Paweł Piskorski) Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tusk i Komorowski próbują zrobić z Polaków idiotów
Decyzje Donalda Tuska podjęte w środę 7 października, po odsączeniu retoryki i chłodnej analizie, wyglądają na kpinę z obywateli. Grzegorz Schetyna przestaje być ministrem, a zostaje szefem klubu PO. Na tej funkcji będzie miał również bardzo duży wpływ na kształt ustaw, być może nawet większy. Szef CBA, który wykrył ogromną aferę, ma zostać zdymisjonowany przez Donalda Tuska, znajdującego się w kręgu podejrzeń, a Julia Pitera mimo braku większych (a być może jakichkolwiek) sukcesów zostaje na swoim stanowisku. Dziwią również twierdzenia premiera. Wcześniej mówił, że najlepsi ludzie mieli być w rządzie, a teraz stawia tezę, że jednak mają być w sejmie. Czy Tusk naprawdę liczy, że wyborcy się na to nabiorą? A może stoi w tak trudnej sytuacji, że nie widział lepszego rozwiązania? Robieniem wyborcom wody z mózgu błysnął również marszałek Bronisław Komorowski, który mówił, że w sumie afery nie było, bo ustawa nie weszła w życie. A przecież tym biznesmenom chodziło właśnie o to, by ta ustawa nie weszła w życie! To przy obecnym stanie prawnym zyskują ogromne pieniądze. Jest oczywiście niewielka możliwość, że Komorowski o tym nie wie, ale to by znaczyło, że głupio wypowiada się na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia, co kompromitowałoby go chyba jeszcze bardziej, niż oszukiwanie wyborców. Filip Stankiewicz Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nawet 1,5 mln złotych może kosztować mieszkańców Woli Zarczyckiej na podkarpaciu pomysł urzędników.
MSWiA postanowiło zmienić nazwę wsi dodając kropkę nad "Z". Mieszkańcy są oburzeni, bo taka zmiana to dla nich poważny wydatek. - Myśmy tę kropkę pierwszy raz zobaczyli na znakach drogowych, nikt o tym nam nic nie mówił, cichutko było - mówi Władysław Klimek, sołtys Woli Zarczyckiej. Okazuje się, że w dokumentach urzędowych miejscowość istnieje pod nazwą z kropką. MSWiA poleciło, by kropka powróciła. - Nazwa urzędowa Wola Żarczycka jest nazwą urzędową, wpisana do wykazu urzędowych nazw miejscowości w Polsce - mówi Jacek Sońta z MSWiA. Wszystkie dokumenty do wymiany Na zmianę nie godzą się jednak mieszkańcy miejscowości. Jak tłumaczą, kropka pojawiła się przez przypadek jeszcze w latach 70-tych, w trakcie przygotowywania dokumentów do rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych. W nazwie miejscowości widniała kreseczka w połowie litery "Z”. Urzędnik ministerialny odczytał ją jako "Ż”. Znak pojawił się nie tylko na znakach drogowych, rozkładach jazdy, ale też mapach. Jednak lokalne władze konsekwentnie od wielu lat wydają mieszkańcom dokumenty z nazwą wsi bez kropki. Wola Zarczycka widnieje więc w aktach urodzeń, prawach jazdy, dowodach osobistych. Mieszkańcy przeciwni zmianom Zmiana jakiej chce MSWiA, to dla ludzi ogromne wydatki, a zgodnie z ich wiedzą nazwa powinna być pisana przez "Z". - Powinna zostać nazwa taka jak jak jest - Zarczycka, bo to pochodzi od nazwiska Zarczycki - tłumaczy Stanisław Kniaźnikiewicz, jeden z mieszkańców. - Zgadza się - mówi wiceburmistrz gminy i dodaje, że potwierdzono to w dokumentach. Kłopoty nawet z wymową Mieszkańcy dodają także, że oprócz wszystkich problemów ze zmianą ich dokumentów, pozostaje jeszcze kwestia wymowy nazwy. - Nawet wypowiadanie tej nazwy z kropką, czyli Wola Żarczycka, jest jak gdyby trudniejsze w artykulacji po prostu - dodaje Agata Kurlej mieszkanka. Władze gminy przyznały racje mieszkańcom, ale też nie protestowały w ministerstwie. Postanowiły przeczekać licząc, że uda się, że w Warszawie zapomną o kreseczce. - Uważamy, że nadejdzie moment, gdzie w ministerstwie zrozumieją, jakie koszty byłyby poniesione przez mieszkańców przez wprowadzenie drobnej sprawy - tłumaczy Lucyna Porada, sekretarz gminy Turek. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|
Posty: 722
Dołączył: 31 Sty 2009r. Skąd: z II irlandii ;-) Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
400 milionów za usługi firmy żony Grada
Spółka MGGP - której udziałowcem był Aleksander Grad, a teraz jest jego żona - ma milionowe kontrakty od państwa, m.in. na wykonywanie map lotniczych. Z powodu nieprawidłowości przy wykorzystaniu tych map do rozdzielania unijnych dopłat, Unia nałożyła na Polskę 400 milionów złotych kary - pisze "Najwyższy Czas". Polska musi zapłacić 400 milionów złotych kary za to, że źle przygotowała mapki lotnicze do wniosków o dopłaty rolne. Okazuje się, że najwięcej nieprawidłowości było tam, gdzie zdjęcia wykonywała spółka MGGP, założona przez Aleksandra Grada - pisze tygodnik. Spółka MGGP zarobiła 11 milionów złotych na wykonaniu map lotniczych. Okazało się jednak, że są one nieprawidłowe, dlatego Unia ukarała Polskę. Choć resort rolnictwa zapowiedział, że Polska odwoła się od wyroku, to małe są szanse na wygranie. Według Unii najwięcej nieprawidłowości zanotowano w Małopolsce i województwie łódzkim. Tam, gdzie według "Najwyższego Czasu" działała MGGP. Co to za spółka? Małopolska Grupa Geodezyjno - Projektowa żyje z zamówień publicznych, a jej przychody rosną w niebywałym tempie - podaje "Najwyższy Czas". W 2003 roku - czyli wtedy, gdy Grad był już posłem - jej przychód wyniósł 15 milionów, rok później 25 milionów, a w roku 2007 już 53 miliony. Aleksander Grad założył tę firmę na początku lat 90. Później sprzedał udziały żonie i to teoretycznie ona wygrywała przetargi. Gdy w 2001 Grad dostał się do Sejmu, trafił do komisji rolnictwa, dziwnym trafem kontrakty na dostawę sprzętu do Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa wygrywała... MGGP - ujawnia "Najwyższy Czas". W 2005 spółka podpisała kontrakt na wykonanie map lotniczych. Przedsiębiorstwo rozwijało się tak samo dynamicznie, jak kariera polityczna Grada - pisze "Najwyższy Czas ". Gdy został ministrem spółka miała zdążyć podpisać z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad kontrakty o łącznej wartości 60 milionów złotych. Gdy konkurenci próbowali odwołać się od wyników przetargu na wykonanie prac, to zawsze przegrywali - twierdzi "Najwyższy Czas". FIrmą zainteresowała się, w 2007 prokuratura. Zawiadomienie złożył Marek Kuchciński z PiS. JEdnak w 2008, gdy Aleksander Grad został ministrem śledztwo umorzono - podaje tygodnik. Chcesz często widzieć w garnku dno głosuj na PO |
|