W tym roku otworzą w Stalowej Woli Mc Donalda. W którym miejscu powstanie tego jeszcze nie wiadomo. Możliwe, że koło Lotosu przy przystanku MKS, lub na skrzyzowaniu ulicy Okulickiego - Popiełuszki.

Jakby kogoś interesowało, właśnie rozpoczęła się rekrutacja do pracy w McD w Stalowej Woli.

https://ofert(...)ral.aspx

ps. wychodzi jednak na to, że Mcd będzie w tym miejscu którym peirwotnie planowano (tj. na Staszica, na przeciwko Orlenu)

No nie zgadzam się z tą lokalizacją - mnie wyszło tak - skopiowane : Stalowa Wola ul.Leśna/róg Staszica(McCafé®)-nowo otwierana

Nie hotel a McDonald.. no nieźle

Teraz ok

Ikarus ale to ta sama lokalizacja co pisze Padi... Hotel na miejscu górki a bieda po drugiej stronie leśnej.

Śmieciowe inwestycje. Po jednej buda z klaunem, po drugiej parterowiec dla motłochu otoczony betonem.

Nareszcie bede mial gdzie zabrac rodzine na niedzielny obiad

Zamiast schabowego mówisz

Wiem ,ze moze was to jara ale w wielu krajach zachodnich MD juz sie poprostu przejadl ,a jedzienie to naprawde dziadostwo co odzwierciedla coraz bardziej spadajace zyski tego koncernu w krajach gdzie jest popularny.Tylko kraje europy wschodniej jak Polska , Ukraina ,Rosja itp. sie tylko tym podniecaja mysla ,ze beda na wyzszym poziomie . Ogolnie wolalbym zapiekanke z rynku niz to dziadostwo ktore niejest robione na miejscu(niejest swierze) - fajny tata jak chce brac dzieci do takich barow i czyms takim karmic swoje dzieci. W krajach bardziej rozwinietych wiekszosci to patologia bierze swoje dzieci do takich barow by dac i zjesc dlatego ,ze samemu niechce sie robic jedzenia lub inne tego typu sytuacje.

Polakom się nie przejadł, bo nie jest dość popularny i nie istnieje tak długo. Nie ma co porównywać Stalowej Woli do Londynu, bo tam się przejadł, a u nas o dziwo nie. Pobędzie, pobędzie to się i przeje.


Wątpię, by kraje wschodniej Europy chcąc podnieść swój prestiż zabiegały o tworzenie restauracji na ich terenie. Na podstawie którego badania wysnuwasz wniosek, że TYLKO kraje europy wschodniej podchodzą entuzjastycznie do barów fast-food?


Ja się cieszę, że nie jest świerze, cokolwiek to oznacza. Jeśli zaś chodziłoby o świeżość, to co do tych zapiekanek też mam wątpliwości, no chyba, że widziałeś, jak kucharz obiera z rana pieczarki, sieka, podsmaża, przyprawia, studzi, chowa do chłodziarki, by się nie zepsuły przez cały dzień. Myślę, że musi to robić nocami, pewnie dlatego w ciągu dnia są tacy powolni ;)


Patologia zabiera też dzieci do barów mlecznych, tanich stołówek, ochronek, a w większości przypadków, nie daje dzieciom jeść w ogóle Skąd Twoje przemyślenia, sam nie wiem.

Mc jak ma być, niech będzie. Osobiście wolałbym, żeby go nie było, bo będzie kusił

Po pierwsze zacznijmy od ustalenia jednej bardzo waznej sprawy ktora niejednokrotnie przewija sie w lokalnych tematach o MCD- TRzeba byc ubogo-mozgim debilem zeby myslec/twierdzic iz makdonald, kejefsi, berger king czy inny znany kebab nadaje prestizu i splendoru wsi/miastu/miejscu w ktorym zostaje zbudowany.
Po drugi mnie osobiscie strasznie wkurwia jak ktos kto uwaza ze takie zarcie jest bee (owszem jest) rzuca sie i twierdzi ze dla dla "dobra" innych mieszkancow nie powinni stawiac takich miejsc. Jak komus nie pasuje to ok, nie ma problemu, moze karmic swoje dzieci i sam wpierdalac soje, bezglutenowe gowna, zielone papki i rytualnie ubijana wolowine ale niech nie narzuca swojej woli i zdania innym ktorzy mysla inaczej. Nikt tu nie jest uposledzony i ubezwlasnowolniony zeby zakazywac mu (dla jego dobra) zarcia w takich miejscach lub wrecz budowania ich w miescie.
Po trzecie, ja np jestem jednym z tych "wiesniakow" ktorzy beda zarli w takim miejscu. Swojego czasu mieszkalem przez kilka dobrych lat w miescie gdzie bylo pelno tego typu syfiastych przybytkow kulinarnej rozpusty w ktorych pakowalem w siebie na biezaco ten syf i jakos zyje. Baa wrecz mam sie dobrze, robie raz do roku badania (rozszerzone badanie krwi, czasami jakies usg- od tak dla zdrowotnosci co by sprawdzic czy jakis syf sie nie przyplatal- o dziwo nigdy nie mialem podwyzszonego cholesterolu). Nie ukrywam ze staram sie prowadzic aktywnie (cwicze na silowni, czasami biegam, jezdze na rowerze) takze nie jestem i nie bylem gruby i do chudzielca tez mi daleko choc waze 92kg przy 175cm wzrostu. Poprostu lubie takie syfskie zarcie (absolutnie nie przekonuje ze jest ono zdrowe- wrecz na odwrot) i bede tam jadl jezeli najdzie mnie taka ochota- moze raz w miesiacu, moze raz w tygodniu a moze codziennie.
Dlatego jak chcesz umoralniac i ratowac swiat to lepiej zacznij od namawiania alkoholikow zeby nie pili i palaczy zeby nie palili a dopiero pozniej zacznij uderzac do takich jak ja.

Fakt ze w krajach takich jak Francja, Niemcy zyski sieci Mc Do spadly i spadaja. Ponoc w TBG zyski nie sa tak wysokie jak by sobie tego zyczyli.

Co do fast food moim zdaniem nie wolno wrzucac wszytskich do jednego wora, przyklad zapiekanki w Bilgoraju ( zajebiste)

Mieszkam w Irlandi w malym miasteczku wielkosci Niska i wlasnie otwieraja trzeci MD i drugi KFC w miasteczku.I jakos zawsze tu pelno.Wrecz tloczno.Wiec przestancie pier...ze MD i inne tego typu bary sie koncza.Ogarnijscie sie i zobaczcie troche swiata a nie ogladacie Cejrowskiego i pierdo....

do cdn.. zanim cos napiszesz to najpier sie dowiedz czy ktos w porownaniu do Ciebie niewidzial wiecej swiata .

do jaciek- nikt Cie do niczego nie zmusza, twoje dzieci twoj wybor. Ja tylko podalem suche fakty bo jak narazie wszyscy to zachwalali ,podalem moj punkt widzenia(moje spostrzezenia). Napewno czesc tych pozytywnych komentarzy byla robiona pod publike (reklama) wiec chcialem sprowadzic troszke na ziemie ten temat.

buraki ze stalowej nie mogą strawić ze donalda otwieraja hahahaha oj same tworzycie ta wioche tym wiecznym psioczeniem

Dziwne masz pojęcie. Twierdzisz, że jedna z największych sieci gastro na świecie reklamuje się na lokalnym forum przy pomocy kilku użytkowników tegoż portalu? Gdyby McD chciał się reklamować, to wykupiłby sobie niebo nad STW i jebnął nad całą stalową czerwony, fruwający plakat Zapewniam Cię, że komentarze na forum nie są sponsorowane

Do cdn jak siedzisz w IRL to moze po angielsku czytasz tak wiec milej lektury :

http://www.eater(...)thompson

Malwa dalej pusta jak byla nic sie nie zmienia.

do CDN
Jeśli Cejrowski jest dla ciebie nikim to dalej oglądaj pedałów w tańcach z gwiazdami , transwestytów w śpiewających fortepianach i idź glosować na "a. grodzką" ( a państwo zaoszczędzi dodatkowo na kosztach bo będziesz mieć prezydenta i pierwsza damę w jednym). Skoro to dla ciebie jest wielki świat to nie wracaj do Polski

widzę że kolejna dyskujsja choooj wie o co człowieku nie chcesz to nie chodź tam jeść, chcesz to chodź, ktoś kto myśli że osoba która je w sieciówkach fast food nie ma świadomosci że to syf i próbuje go umoralniać (serio? to już nawet trzeba umoralniać ludzi w kwestii żywienia?trzeba się wpieprzać w każdą dziedzinę życia człowieka?) to jest baaardzoo ograniczony umysłowo. Nie sądzę by w Polsce pojawił się taki problem jak w US czy UK z epidemią otyłości, bo Polska to inna bajka i z innych powodów niż w US czy UK (fast foody właśnie) jest coraz więcej otyłych ludzi. Także naprawdę dajcie sobie spokój z umoralnianiem ludzi w kwestii żywienia. Będzie mc donald to będzie, kto chce to przyjdzie i zje, kto nie chce to nie i o chooojj wam chodzi? ;p

Mówiono ze nie będzie MC OOo wielkie oburzenie bo jak to .. Wina Lucką nie wina Shreka.


Będzie MC wojna bo będzie bo to niezdrowe ... Ale to gdzie kto jada i ile na to wydaje to jego osobista sprawa. Za niedługo jeden z drugim będzie pouczac jakim papierem należy się podcierac aby wspierać Polska gospodarke.

Jeśli Kowalski chce zabierać swoja zone i dzieci do MC to nic do tego Nowakowi może zrobić to samo lub ugotowac swojej rodzinie w domu.

Czy to MC czy biedronka to nie istotne bo oznacza to nowe miejsca pracy.

BARDZO się ciesze ze mieszkasz w tej swojej Irlandi i mam nadzieje że prędko nie wrócisz, im mniej takich jak Ty w naszym regionie tym lepiej.

jak się można cieszyć z czegoś co was truje? narzekacie na hałasy itp z fabryk a będziecie wraz z waszymi dziećmi wpierniczać gówniane jedzenie?????????????????????

co do pracy w tej "firmie" znajoma w tbg robi ( jeszcze puki co bo tam ciężko z pracą ) jest gorzej niż u polskiego niemca.

A powiedz mi gdzie nie jest ciężko chyba w budrzetówce. Wszedzie trzeba pracować pieniądze na drzewach nie rosną. Także im więcej takich przedsiębiorstw tym lepiej dla nas, bo w pewnym momencie pracodawcy się obudzą i stwierdzą że trzeba w koncu coś poprawić a takim myśleniem nic nie zrobimy. Nie chcesz nie pracuj, nikt Cie na siłe tam nie zatrudni. Chyba, że otworzysz własną działalność i dasz pracownikowi żeby przez 2 godziny dziennie pił herbatkę, drugie 2 godziny palił papieroska a może przez 3,5 godziny coś popracuję i ostatnie minuty spędzi na ubieraniu sie do domu.

PS sama jesz gówniane jedzenie nawet sobie z tego nie zdając sprawy