NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »
Nowy Temat Odpowiedz
ZSRR chyba pozostanie miłym wspomnieniem,
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2009r. 19:45  
Cytuj
przy tym, co zaczyna wyrabiać tandem USA-UE. Nie mówiąc o podatkach klimatycznych i innych ograniczaniach wolności, ale to już zaczyna wołać o pomstę do nieba.

CIA bez zgody sądu będzie mogła zajrzeć na nasze konta bankowe
Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA), która tropi fundusze służące terrorystom, uzyska wgląd w prywatne konta bankowe obywateli państw UE - pisze w niedzielę tygodnik "Sunday Times", powołując się na unijną notatkę informacyjną
Porozumienie USA-UE, które ma wejść w życie za dwa miesiące, wymaga od rządów 27 krajów unijnych, aby odpowiadały pozytywnie na wnioski o udostępnienie bankowych danych, składane w ramach amerykańskiego programu tropienia funduszy terrorystów i w ramach systemu przesiewania danych międzybankowego systemu rozliczeń Swift.

KGB to przy tym domowe przedszkole. Orwell w pełnej krasie.

http://wiado(...)tem.html

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Gru 2009r. 19:45  
Cytuj

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 11:04  
Cytuj
Oto jak rodzi się rząd światowy

Kawior, zarezerwowane hotele do ostatniego pokoju, ponad 1200 limuzyn i 140 prywatnych samolotów.
W stolicy Danii przedstawiciele około stu państw będą starali się dojść do porozumienia w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych do atmosfery po 2012 roku.
Lotniska oczekują 140 dodatkowych prywatnych odrzutowców, którymi będą podróżować goście zaproszeni na szczyt. Niektóre samoloty pasażerskie będę kierowane na regionalne lotniska, by obsłużyć samoloty VIP-ów.

Czy ta obłuda nie boli?

http://wiado(...)tem.html

I bardzo ciekawa wypowiedź forumowicza o podatku węglowym


STALIN - 62 miliony, MAO 38 mln, HITLER - 21 mln.... AL GORE zaskoczy
"Wielki ekologów"! Pozwólcie mów wprowadzić globalny podatek od CO2 i Rząd Światowy a wymorduje 4 miliardy szkodników niszczących tą planetę wydychając toksyczny CO2. Redukcja populacji to rzecz święta i każdy kto neguje niej zasadność dokonuje zbrodni przeciwko ludzkości!!! Niech żyje Tomasz Malthus! Niech żyje eugenika! Niech żyje Al-Gore i zdemoralizowana elita a umierają wszyscy inni!!!

PS. A że jest to wielki przekręt to wiadomo było od dawna.

Wiedza to ci którzy znają się dobrze na finansach i rozumieją jakim świetnym nowym żetonem w globalnym kasynie będą limity CO2. Biedni emeryci będą wydawać 90% emerytury żeby mieć trochę światła i ciepłą wodę, a Gore i ekipa dla której pracują będą zgarniać miliardowe bonusy za spekulacyjne podbijanie cen na nieregulowanych rynkach.
Naukowcy doszukali się w historii naszej planety 6 epok lodowcowych z czego 5 z nich wystąpiło podczas gdy stężenie CO2 w atmosferze było 1000% większe niż dziś.
2/3 powierzchni planety to oceany. Ocean niesie ze sobą 22x więcej ciepła niż atmosfera.
Głównym czynnikiem regulującym temperaturę oceanów jest oczywiście Słońce, którego średnica wynosi około 1,4 miliona kilometrów skupia 99,86 procent masy całego Układu Słonecznego - pomieściłoby w swym wnętrzu przeszło milion Ziemi. Całkowita energia emitowana przez Słońce wynosi 3,8*1026 dżuli na sekundę, jest równa sile wybuchu 100 miliardów ton trotylu.

Elipsa po której Ziemia krąży wokół Słońca cyklicznie się zmienia co sprawia że raz jesteśmy bliżej, raz dalej od Słońca (są to cykle 100tyś lat, 42 tyś, 24 tyś 19 tyś...)
Spory wpływ na zmiany klimatu mają też występujące na Słońcu tzw "burze słoneczne" i "plamy słoneczne" których występowanie ma również charakter cykliczny.

Tak moi drodzy. Ci "naukowcy" od ujawnionych maili uznali - cytuję:

"Od lat 50-tych XX wieku aktywność Słońca maleje, a temperatura coraz szybciej wzrasta. Tak więc - Słońce przez wieki sterowało klimatem Ziemi, ale od około 50 lat klimatem zaczęły sterować inne mechanizmy."

Politycy i media nachalnie przekonują nas, że powinniśmy jako ludzie zrobić wszystko by średnia temperatura na tej planecie już nigdy nie zmieniła się nawet o 0,001 st.C?

Ale czy ktoś potrafi wskazać przedział czasowy w historii tej planety w którym średnia temperatura nie uległa zmianie?

Nie było jeszcze w historii tej planety momentu żeby klimat nie był w trakcie zmian. Zmienia się cyklicznie a cykli tych jest niezliczona ilość. Są cykle aktywności słonecznej, cykle obiegu Ziemi wokół Słońca.
I nagle tym razem ma być inaczej. Nie będzie podatku - to dojdzie do KATASTROFY!!! Wielu katastrof!

Przy czym jakoś mało kto wspomina, że Ziemia to jeden wielki zlepek kataklizmów, mniejszych lub większych które dzieją się w każdej sekundzie:
1 500 000 trzęsień ziemi / rok
ok 3 na minutę
o sile 1 w skali Richtera - 6/godzinę
większe co 3 tygodnie
trzęsienie ziemi jak w Pakistanie co 8 miesięcy

11 błyskawic na sekundę
1500 burz z piorunami w każdej chwili

tornado dotyka ziemi co 6h
tsunami przechodzi przez Pacyfik co 3 miesiące
190 huraganów rocznie
1 co 4 dni

Mówi się nam że w wyniku katastrof spowodowanych globalnym ociepleniem umrze dużo ludzi.

Przy czym...

każdy pamięta dzień 11 września 2001 roku. Zginęło 3000 niewinnych ludzi. Każdy wie dokładnie co tego dnia robił (no może Rumsfeld, Rise i Cheney nie bardzo pamiętają ale oni mają powody).
Dzisiaj na świecie tragiczną śmiercią umarło 40 000 ludzi z powodu głodu, chłodu, braku dostępu do wody pitnej i z powodu chorób które można wyleczyć.

40 000 ludzi umrze jutro. 40 000 po jutrze i tak codziennie przez 365 dni w roku... Umierają bo nie stać ich na energię która zapewnia ciepło, pożywienie, wodę oraz rozwój wraz z którym przychodzi nowoczesna medycyna.
Zgadnijcie ilu ludzi będzie umierało dziennie na świecie jeżeli przez wprowadzenie przez global Elitę podatku od emisji CO2 ceny energii zwiększą się o"
Wzrost cen energii | Liczba ofiar
100% ?
200% ?
.....
1000% ?

Wiecie co jest prawdziwym zagrożeniem dla cywilizacji?

1. 9000 głowic nuklearnych w posiadaniu psychopatów >> www.bbdemo.patrz.pl
2. Wyrzucanie radioaktywnych odpadów do oceanów
3. Modyfikacje genetyczne roślin i zwierząt
4. Tworzenie nowych wirusów w amerykańskich laboratoriach
5. Eksperymenty z atmosferą HAARP, Chemtrials...

Polecam 2 filmy

"The Great Global Warming Swindle"
"Chmury słuchają się gwiazd"

Więc o to w tym wszystkim na prawdę chodzi?'

Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o... dług. Bo dzisiejszy pieniądz to nic innego jak dług który rośnie wzrostem wykładniczym składanym. Obsługa tego długu jest niemożliwa w nieskończoność i właśnie dobiliśmy do końca możliwości tego systemu...

Tak się składa że na nasze pokolenie przypadł upadek system pieniądza fiducjarnego który tworzył się i rozrastał od ok 300 lat. To oczywiste że zbudowany przez elity wirtualny system FIRE (finanse, ubezpieczenie i nieruchomości) który pasożytował na realnym systemie popytu/podaży będzie za wszelką cenę starał się utrzymać Status Quo. W tej chwili 10% populacji posiada ponad 70% przychodów z kapitału. Dzięki nowym regulacjom które zostaną wprowadzone na szczycie klimatycznym statystyka ta jeszcze bardziej przechyli się na korzyść najbogatszych nic nie produkujących tylko spekulujących elit.
Powracamy do czasów faraonów, oligarchii i feudalizmu.
Nasze pokolenia które zapatrzone w seriale i reklamy proszków do prania pozwalają na takie zmiany będą pogardzane przez tysiące lat przez nasze dzieci i wnuki.
polecam filmy na temat pieniądza fiducjarnego:

money.patrz.pl
money2.patrz.pl

http://wiado(...)MDAxLmpz

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 11:22  
Cytuj
no dobrze. A jaka mamy alternatywe wobec tych dzialan? umiech

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 11:27  
Cytuj
CYTAT
Nasze pokolenia które zapatrzone w seriale i reklamy proszków do prania pozwalają na takie zmiany będą pogardzane przez tysiące lat przez nasze dzieci i wnuki.


Trzeba obudzić ludzi. Mają potężną broń w postaci kart wyborczych.

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 12:14  
Cytuj
CYTAT
przy tym, co zaczyna wyrabiać tandem USA-UE. Nie mówiąc o podatkach klimatycznych i innych ograniczaniach wolności, ale to już zaczyna wołać o pomstę do nieba.

CIA bez zgody sądu będzie mogła zajrzeć na nasze konta bankowe
Amerykańska Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA), która tropi fundusze służące terrorystom, uzyska wgląd w prywatne konta bankowe obywateli państw UE - pisze w niedzielę tygodnik \"Sunday Times\", powołując się na unijną notatkę informacyjną
Porozumienie USA-UE, które ma wejść w życie za dwa miesiące, wymaga od rządów 27 krajów unijnych, aby odpowiadały pozytywnie na wnioski o udostępnienie bankowych danych, składane w ramach amerykańskiego programu tropienia funduszy terrorystów i w ramach systemu przesiewania danych międzybankowego systemu rozliczeń Swift.

KGB to przy tym domowe przedszkole. Orwell w pełnej krasie.

http://wiado(...)tem.html


cały czas o tym pisałem... nikt nie słucha.

Co do długu miasta i nie tylko:
Niepokojące jest to, że ludzie nie rozumieją decyzji dzisiejszych, które są podejmowane bezmyślnie a efekty będą skutkować w przyszłości, skoro zadłużamy nasze miasto kredytami prędzej czy później odbije się to większą czkawką. Jeżeli teraz nie zaciśniemy pasa to w przyszłości nie liczcie na cokolwiek od miasta, będzie większa bieda i brak pracy. Wasz tok rozumowania jest, krótkowzroczny. Wolicie zapożyczać i nie myśleć o przyszłości. Ale skutki tak bezmyślnych decyzji będziemy odczuwać latami ! Politycy dzisiejsi działają zawsze tak samo, reagują i podlizują się wyborcom dając nam chwilowe ukojenie, w tym wypadku kredyty i zadłużenia, ale kto będzie naprawiał ten burdel w przyszłości to już nikt się z tym nie liczy..

Społeczeństwo jest naprawdę głupie, niestety demokracja rządzi czyli lud więc skutki są jakie są. Rządzi nami TYRAN, który zwie się LUD do tego jest ogromnie głupi.

W tym wypadku winszuję panu SZ. który szuka oszczędności i rusza te wydatki, które wydawały się nie do ruszenia.
Proponuję ruszyć odważniej np. oświatę, na którą idzie zdecydowanie za dużo pieniędzy.
Oczywiście lud się sprzeciwia bo jest "przyzwyczajony" Ale nie rozumie współzależności między: biedą, podatkami, wydatkami, brakiem pracy no i kryzysem itp..

I jeżeli nic się nie zrobi to zobaczycie jaki kryzys dopiero nadejdzie.

Proponuję co niektórym poczytać:
http://mises(...)pism.pdf

Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 12:29  
Cytuj
ale dlaczego nikt nie chce zrozumiec, ze swiat wykancza kapitalizm i jego chciwosc?
Pogon za kazdym groszem wydzieranym z kieszeni przez chciwcow z bankow, firm ubezpieczeniowych, rzadu etc. prowadzi do upadku moralnosci i w efekcie do kolejnych kryzysow, kiedy okazuje sie, ze nie ma juz kogo doic umiech

I mozna plakac o rzadach swiatowych, socjalizmach i innych pierdolach - swiat wykanczany jest przez chciwosc i chec zysku a nie przez to, ze ktos sie martwi topniejacymi lodowcami czy faktem publicznej sluzby zdrowia smiech2smiech2

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 12:52  
Cytuj
Niech chociaż raz ten rząd wykaże się patriotyzmem i niczego nie podpisuje:

Już teraz musimy zacząć szukać sposobu i pieniędzy na redukcję poziomu emisji CO2. Profesor Krzysztof Żmijewski, doradca Ministerstwa Gospodarki, szacuje, że może nas to kosztować nawet 4,5 mld euro rocznie.

Od 2013 r. Polska będzie musiała kupować prawa do emisji CO2. Początkowo będziemy płacić tylko za 30 proc. wysyłanego do atmosfery dwutlenku węgla. Jednak w 2020 r. będziemy płacić za wszystko. Według ministra środowiska Macieja Nowickiego kosztować nas to będzie - przy dzisiejszym poziomie emisji CO2 - kolejne ok. 5 mld euro rocznie.

Do tego ekologicznego rachunku trzeba doliczyć wydatki na fundusz na rzecz państw rozwijających się. Z tych środków mają być im rekompensowane straty wywołane koniecznością redukcji CO2. W październiku przywódcy UE zdecydowali, że 27 państw Unii przeznaczy na ten cel od 2 mld do 15 mld euro rocznie.

W konsekwencji oznaczać to będzie podwyżki opłat za prąd. Przyznała to zresztą w rozmowie z ''Polską'' wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska. W przyszłym roku ceny elektryczności mogą pójść w górę nawet o 20 proc.

http://wiado(...)tem.html

Czy można się wypisać z tego kołchozu? Polska jest tak bogatym krajem, żeby dopłacać do państw rozwijających się? Piłsudski wróć wykrzyknikwykrzyknikwykrzyknik

http://www.rp.pl/artykul/230987.html

Dbać o czystość powietrza w sensie ograniczania tlenków siarki, azotu, metali ciężkich, spalania śmieci; sadzenie lasów, dbanie o czystość wody, o czystość mórz i oceanów - jak najbardziej, ale nie podatek od CO2, który nie jest szkodliwy do k.rwy nędzy !!! Co te barany w garniturach jeszcze wymyślą?

Stanowisko naszej PAN w tej sprawie:
http://www.kngeo(...)matu.pdf

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 14:28  
Cytuj
Nie ma czegos takiego jak efekt cieplarniany spowodowany przez człowieka. Wieksza temperatura wcale nie jest spowodowana wzrostem dwutlenku wegla w atmosferze, to dziala na odwrot: im cieplej, tym wiecej dwutlenku wegla w atmosferze. A dlaczego tak jest? Ano wystarczy zrobic prosty eksperyment: nalewamy do naczynia wody, patrzymy ile tam jest pęcherzykow (gazów), nastepnie podgrzewamy wodę. I co się dzieje? No oczywiscie pecherzykow jest coraz mniej, tym samym coraz wiecej tych gazow jest w atmosferze (to sie nazywa zmniejszona rozpuszczalnosc gazow w cieczy wraz ze wzrostem jej temperatury).
A teraz meritum sprawy. Przyczyną wzrostu srednich temperatuch w ostatnim stuleciu byla aktywnosc Slonca i liczba plam na Sloncu. Klimat na Ziemi w znacznym stopniu zalezy od promieniowania kosmicznego (odpowiedzialnego za tworzenie sie chmur w atmosferze) i od aktywnosci Slonca. Im wieksza aktywnosc Slonca, tym mniej promieniowania kosmicznego (spowodowanym wybuchem supernovej) dociera do Ziemi, co powoduje mniejsze zachmurzenie i wzrost temperatur.
A dlaczego czesc klimatologow uwaza inaczej? To tez jest proste: sa oni sponsorowani przez liczne rzady i robia wszystko, by ich badania wykazywaly jak najwieksze powiazania miedzy dzialalnoscia czlowieka o klimatem na Ziemi, co jest oczywista bzdura. Wystarczy sprawdzic, ze na Wenus, Marsie, innych planetach, czy ksiezycach Saturna klimat takze sie ocieplil w stopniu przyblizonym do naszego.
Te bajki sluza politykom, aby mogli ograniczyc rozwoj biednych krajow, ktore nie moga uzywac swoich bogatych zrodel paliw kopalnianych i sluza one takze do tego, aby nakladac podatki na biznes, bo to dobry powód "chrońmy Ziemię, a Wy płaćcie!", wystarczy wspomniec chociazby o "podatku ekologicznym", jak nie powtrzymamy tej bzdury, to będziemy placic więcej tego typu idiotycznych podatkow.
Dla zainteresowanych, polecam dwa filmy dokumentalne: The Cloud Mystery (Chmury Słuchają Się Gwiazd) i The Great Global Warming Swindle (Wielkie Oszustwo Cieplarniane). Wszystko ladnie wylozone, nikt tego nie podwazyl jeszcze (i nikt, kto przeprowadza rzetelne badania tego nie zrobi).

http://wiado(...)MDAxLmpz

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
m87
m87
m87
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 15:26  
Cytuj
jezeli nie ma problemu z klimatem to prosze mi powiedziec gdzie sie podzial wieczny snieg z Kilimandzaro ? umiech
podniesienie co2 nawet o 0,1 jest b. duzym niebezpieczenstwem. Najbardziej na swiecie zmian na korzysc ekologii obawia sie USA ,ktora wie ze jezeli zgodzi sie na porozumienie z Tokyo, to zostanie przescigniete przez Chiny i UE w ciagu paru miesiecy

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 18:01  
Cytuj
m87, przeczytaj dokładnie m.in. raport PAN.
A tak przy okazji:
Około 480 tysięcy lat temu czapa lodu o grubości do około 2 km pokryła nasz kraj, aż do podnóży Karpat i Sudetów. Było to zlodowacenie południowopolskie (zwane także zlodowaceniem Sanu).

Około 430 tysięcy lat temu klimat ocieplił się, lądolód stopniał i ustąpił z obszaru Polski. Kolejne ochłodzenie spowodowało ponowny rozwój lądolodu skandynawskiego. Pokrył on jednak znacznie mniejszy obszar Polski. Było to zlodowacenie środkowopolskie (zwane także zlodowaceniem Odry). Okres ocieplenia po tym zlodowaceniu był krótszym okresem mroźnym, w którym czoło lądolodu zatrzymało się na pewien czas na linii, określanej jako stadiał Warty.

Ostatnie zlodowacenie na terytorium Polski objęło już tylko północną część kraju. Nazywane jest zlodowaceniem północnopolskim (lub zlodowaceniem Wisły). Podczas topnienia lądolód zatrzymał się nieco dłużej na linii określanej jako faza pomorska. Około 13,8 tys. 14C lat BP (faza Gardna) lądolód ostatecznie ustąpił z terenu obecnej Polski - zakończyła się tu epoka lodowcowa.

Czy za te zjawiska odpowiedzialny był człowiek pierwotny? Pewnie maczugami rozbijał lód smiech2

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
m87
m87
m87
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 19:02  
Cytuj
dobrze , tylko ze te zjawiska ktore wymieniasz trwaly przez miliony/setki tysiecy lat , a ten przyklad ktory podalem zdazyl sie w ciagu lat 10-15 . Z pewnoscia naukowcy w jakims stoniu przesadzaja, po to zeby dostac wieksze fundusze. Nie ma co jednak mowic, ze problemu nie ma bo widac go golym okiem. Co do podobiestw zsrr do UE, USA to ich nie widac : 1 .nikt nie ma zamiaru wymordowac calych narodow , 2. nie niszczy sie inteligencji 3. nie sa naruszane prawa czlowieka itp. Pewna kontrola jest wymagana, bo zbyt duza wolnosc powoduje rozklad spoleczenstwa -panstwa

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 19:13  
Cytuj
m87, najmocniejszym gazem cieplarnianym jest woda w stanie gazowym, czyli para(w pochmurne noce jest ciepło; chmury działają jak kołderka). Jeszcze ją powinni opodatkować. smiech2
Przecież, jak pamiętamy z chemii, podczas spalania, czyli utleniania węgla powstaje CO2 i woda oraz energia. Czemu akurat uwzięli się na ten biedny CO2? Skąd wiesz, z jaką szybkością dawniej postępowały zmiany klimatyczne? Czy ktoś z tych "uczonych" żył wtedy i widział, czy lód pojawił się nagle czy stopniowo? A słyszałeś o zamarzniętym mamucie z niestrawionymi resztkami tropikalnej żywności w żołądku, odkopanym na Syberii?
Ty mówisz o pewnej kontroli? Orwell by tego nie wymyślił. Paszporty biometryczne, odciski palców, kontrola kont bankowych, podsłuchy (system echelon) i nie wiadomo, co jeszcze, przecież to jest tajne. Mówisz o mordowaniu? Poczekaj. Słyszałem, że Ziemia jest przeludniona. Zobaczymy, co barany w garniturach wymyślą. Na pewno nie będą to obozy koncentracyjne, ale takie sposoby, aby trudno było udowodnić, że to dzieło człowieka.

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 20:59  
Cytuj
ciekawym dlaczego nikt nie mowi tez o zanieczyszczeniach powodowanych przez sprzet militarny umiech

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Gru 2009r. 22:02  
Cytuj
The planet is fine, the people are fucked umiech no i to tyle w temacie. Zawsze sie znajdzie grupa nawiedzencow co czegos nie bedzie lubic umiech A natura zadba o siebie sama umiech

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Gru 2009r. 10:38  
Cytuj
http://www.radiomaryja.pl/dzwieki/2009/12/2009.12.09.akt02.mp3

Pod tym linkiem można posłuchać ciekawej rozmowy z profesorem Zbigniewem Jaworowskim na temat klimatu.

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 10 Gru 2009r. 10:52  
Cytuj
Ciekawy wywiad.

Jedno tylko gosciowi sie nie udalo - wojna jako czynnik dyscyplinujacy. Jaka dyscyplina miala miejsce w rzezi, gwalcie i grabiezy?

Co do zas calej reszty bredzenia o ociepleniu klimatu i rzadzie swiatowym to mit. Nie nastapi to, z tej prostej przeczyny, ze jest zbyt wiele interesow narodowych, aby podporzadkowac je jednej osobie czy jednemu cialu. Ot chocby popatrzmy na Euro - nie wszystkie kraje go chcialy. I to samo zadziala tutaj.

A osobiscie wole, niech sobie krzycza o klimacie niz o wojnie chrzescijanstwa z islamem. W pierwszym przypadku maja jednak wplyw na wieksza odpowiedzialnosc ludzkosci, w drugim nawoluja tylko do nienawisci.

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 11 Gru 2009r. 13:37  
Cytuj
Działalność ludzka nie jest istotnym a tym bardziej głównym czynnikiem zmian klimatycznych na naszej planecie. Do wniosku takiego doszli naukowcy z Instytutu Oceanologii Rosyjskiej Akademii Nauk na podstawie obserwacji mórz i oceanów świata w ciągu minionych sześciu lat.
Gazy cieplarniane, które zwolennicy teorii globalnego ocieplenie obarczają główną "winą", rzeczywiście wpływają na procesy związane z temperaturą w atmosferze, ale nieznacznie. Opracowana w Instytucie Oceanologii fizyczna teoria klimatu ocenia ten "wkład" na około 8,5 proc. Zdaniem naukowców, główną rolę (65 proc.)w rozłożeniu temperatury w dolnych warstwach powietrznej otoczki Ziemi - troposferze spełnia konwekcja, czyli przemieszczanie się cieplejszych mas powietrza do góry, a zimnych - w dół. Za jeszcze 25 proc. odpowiadają procesy kondensacji wilgoci.

Według specjalistów, 60 proc. efektu powodowanego przez gazy cieplarniane, daje para wodna, przy czym udział antropogeniczny w jej powstawaniu jest bardzo mały. Ludzkość ma większy udział w tworzeniu się innych "sprawców" efektu cieplarnianego - metanu i dwutlenku węgla. Jednakże ich rola w ocieplaniu klimatu nie jest do końca jasna.

Na przykład z obserwacji naukowców amerykańskich prowadzonych pod kierownictwem prezesa Instytutu Nauki i Medycyny Arthura Robinsona wynika, że istnieje zauważalny związek między wahaniami temperatury a aktywnością Słońca. Natomiast praktycznie nie ma takiego związku z nagromadzeniem się dwutlenku węgla w atmosferze. Co zaś najważniejsze - uważają naukowcy - nagromadzenie dwutlenku węgla w powietrzu powinno prowadzić nie do ocieplenia, lecz do ...ochłodzenia klimatu. Przewidują nawet jego nadejście w ciągu najbliższych 20-30 lat, biorąc pod uwagę 60-letnie cykle aktywności słonecznej.

http://wiado(...)tem.html

Czy w dalszym ciągu, jak te bezwolne cielęta, ulegniemy propagandzie i podpiszemy zakazy emisji CO2 w naszym kraju?

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 11 Gru 2009r. 15:27  
Cytuj
"Decyzje które mają być na podjęte na szczycie w Kopenhadze nie tylko nie mają wiarygodnych podstaw merytorycznych ale także w niesprawiedliwy sposób rozkładają ciężary wynikające z redukcji CO2 pomiędzy poszczególne kraje świata" – pisze Zbigniew Kuźmiuk na swoim blogu w Onet.pl, komentując obrady szczytu klimatycznego.
"Za redukcję CO2 wg pomysłów unijnych nie tylko przyjdzie nam zapłacić duże pieniądze ( tylko koszt jednej elektrowni atomowej ,która mam być budowana to 4 -5mld euro) ale także będzie ubywało nam miejsc pracy" – pisze były poseł.

Dodaje także, że wg wyliczeń górniczej "Solidarności" pracę z tego tytułu może stracić ponad 200 tysięcy osób w kraju. Wynika to z propozycji Unii Europejskiej, która proponuje zmniejszenie emisji CO2 do 2020 roku o 30 proc., a nie jak wcześniej ustalano o 20 proc.
Zbigniew Kuźmiuk podkreśla, że "Unia chce utworzyć po roku 2012 przynajmniej 15 mld euro rocznie funduszu ekologicznego z którego najbiedniejsze kraje świata będą finansowały »zielone inwestycje«. Przykro to stwierdzić ale bogatsze kraje Unii forsują te rozwiązania nie zważając na możliwości 10 nowo przyjętych krajów Europy Środkowo-Wschodniej".

"Jeżeli nie zainwestujemy dziesiątek miliardów euro w ciągu najbliższych lat to przyjęty w takim kształcie jak chce Unia pakiet klimatyczny może oznaczać katastrofę dla naszego górnictwa i opartej w 95% na węglu energetyki" – twierdzi poseł.

http://wiado(...)tem.html

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 11 Gru 2009r. 15:40  
Cytuj
Było ZSRR teraz jes ZSRE Związek Socjalistycznych Republik Europejskich.

Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Gru 2009r. 16:19  
Cytuj
Polskę czeka gigantyczny wydatek

"Mam poważne wątpliwości, czy polską gospodarkę i konsumentów stać na tak gigantyczny wydatek" – pisze na swoim blogu w Onet.pl Paweł Piskorski, komentując postulaty szczytu klimatycznego w Kopenhadze.
Paweł Piskorski przypomina, że "Polska, jako kraj wciąż na dorobku, musi wyważyć absolutnie niezbędne działania na rzecz ochrony środowiska, z rozwojem gospodarczym i rachunkiem ekonomicznym". "Jak obliczają specjaliści tylko w ciągu najbliższych 20 lat musielibyśmy przeznaczyć ponad 90 miliardów euro, aby spełnić zobowiązania, które chce narzucić swoim członkom Unia Europejska" – dodaje.

Jak zauważa przewodniczący Stronnictwa Demokratycznego, "w dyskusjach o tzw. globalnym ociepleniu wciąż więcej jest ideologicznej walki, niż poważnych argumentów i niezbitych naukowych dowodów". "Sami naukowcy, są w tej sprawie mocno podzieleni, zaś ujawnione niedawno fragmenty korespondencji między działaczami ekologicznymi, wcale sprawy nie rozjaśniają" – ocenia.

Zdaniem Piskorskiego, "szybka budowa w Polsce elektrowni atomowych, które w średniej perspektywie mogłyby stać się ekologiczna alternatywą dla szkodliwych dla środowiska elektrowni węglowych".

http://wiado(...)tem.html

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Gru 2009r. 20:38  
Cytuj
Przeciwdziałanie globalnemu ociepleniu – prawdy i mity

Klimat nie jest czymś stałym – stałe są jego zmiany

Kroniki cystersów z wczesnego średniowiecza opisują, że pierwsze sianokosy w Polsce bywały na przełomie marca i kwietnia, a uprawa winnic była powszechna. Nie bez kozery też w tym samym czasie wikingowie zasiedlali częściowo Grenlandię i chyba nie z powodu swojego wisielczego poczucia humoru nazwali ją zielonym lądem.

Do napisania tego tekstu sprowokowała mnie kolejna emisja (na którymś kanale TV) filmu "Niewygodna prawda" z Alem Gore w roli narratora. W niezwykle sugestywny sposób przedstawia on apokaliptyczną wizję zmian klimatycznych i naszego udziału w tych zmianach. Jednak gdy otrząśniemy się z uroku narracji przychodzi chwila refleksji – czy naprawdę jest tak jak pokazuje to ten niewątpliwie emocjonalny film?

Wieczne i globalne zmiany

Zmiany klimatyczne są faktem bezspornym. Temperatura naszego globu wzrasta w zastraszającym tempie. Dokument końcowy 27 sesji plenarnej ONZ-towskiego Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC) w Walencji alarmuje, że skutki globalnego ocieplenia są tak groźne, iż konieczne jest szybkie i ogólnoświatowe działanie. W przeciwnym wypadku głód i katastrofy staną się bardziej powszechne. Eksperci alarmują również, że z powierzchni Ziemi zniknie wiele gatunków roślin i zwierząt.

Politycy wyciągnęli z tego wnioski. Przynajmniej od czasu porozumienia z Kioto trwają prace nad przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym. Przyjęto założenie, że winę za te zmiany ponosi gospodarka z racji emitowania gazów cieplarnianych. Taka jest też teza filmu Ala Gore – i z tym założeniem, a raczej wnioskami jakie on z nich wyprowadza, chciałbym polemizować oraz wskazać ich nieefektywność i groźne skutki ekonomiczne.

Klimat nie jest czymś stałym – stałe są jego zmiany. To tylko z perspektywy czasowej naszego życia wydaje się nam, że po mroźnej zimie powinna nastąpić piękna wiosna i ciepłe lato, przynajmniej w naszej strefie klimatycznej.

Jednak nawet w nieodległej historii mieliśmy epizod cieplejszy niż obecnie. Kroniki cystersów z wczesnego średniowiecza opisują, że pierwsze sianokosy w Polsce bywały na przełomie marca i kwietnia, a uprawa winnic była powszechna. Nie bez kozery też w tym samym czasie wikingowie zasiedlali częściowo Grenlandię i chyba nie z powodu swojego wisielczego poczucia humoru nazwali ją zielonym lądem.

Potem nastąpił okres chłodniejszy. Szwedzi najechali na nasze ziemie nie tylko z przyczyn waśni dynastycznych; po prostu przez szereg lat było tak zimno, że w Skandynawii były kłopoty ze żniwami. Mój ulubiony pisarz Sienkiewicz podawał, że Bałtyk zamarzał tak, że można go było przejść pieszo. Z pisarza tego co prawda nie należy brać lekcji historii – w tym konkretnym przypadku jednak pisał prawdę. Teraz nie mieści się nam to w głowie – takiego lodu na Bałtyku nie było od lat.

Te i inne fakty powinny dać nam sporo do myślenia. Ktoś zaraz powie: OK, ale tyle CO2, co teraz, nigdy nie było w historii naszej ziemi. Zgoda – ale czy było go więcej we wczesnym średniowieczu, albo mniej w czasach potopu szwedzkiego?

Chaotyczna natura zjawisk klimatycznych

Zjawiska klimatyczne są bardzo skomplikowane, rządzą się prawami chaosu. My jednak jesteśmy dziedzicami kartezjańskiego sposobu myślenia i nie mamy nawet dobrych narzędzi do opisu zjawisk tak złożonych, a co dopiero do ich diagnozowania i przewidywania. Przykładem może być nasza niemoc przy konstruowaniu długoterminowych prognoz pogody. Dwutlenek węgla i inne gazy cieplarniane mogą być (i zapewne są) jednym z czynników klimatotwórczych, ale na pewno nie jedynym i prawdopodobnie nie kluczowym.

Procesy klimatyczne nie są też procesami liniowymi. Uruchomiona została lawina zdarzeń klimatycznych, którą nie wiemy jak zatrzymać, nie wiemy też jak nią sterować. W dodatku nie jest wcale pewne, czy te zdarzenia zostały uruchomione obecnie, czy teraz tylko przyspieszyły, czy też po prostu zaczęliśmy w pewnym momencie obserwować świat wokół siebie dokładniej – i to, co bierzemy za początek lawiny, jest po prostu niekończącym się procesem zmian. O klimacie bowiem można z pewnością powiedzieć jedno: jego najbardziej stałą cechą jest zmienność.

Gdyby procesy klimatyczne były liniowe, można by było z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, że usunięcie przyczyny zlikwiduje skutek. Jednak procesy klimatyczne nie są liniowe – charakteryzują się tym, że są częściowo lub całkowicie nieodwracalne (nie można zatrzymać huraganu) i do ich wywołania wystarczy bardzo drobna przyczyna. Jak to żartobliwie powiedział kiedyś Lorenz (twórca teorii chaosu w odniesieniu do klimatu): trzepot skrzydeł motyla na Hawajach może w efekcie wywołać tropikalny huragan.

Obecna polityka ekologiczna państw rozwiniętych zakłada zabicie tego przysłowiowego motyla. Na takim właśnie założeniu zasadza się pomysł redukcji emisji CO2: usuńmy przyczyny, a skutek zniknie. Tylko czy to da zamierzone efekty? Procesy klimatyczne zostały uruchomione lub wzmocnione – i tkwimy w „oku cyklonu” zmian. Wiara, ze usuniecie jednego czynnika zatrzyma ten proces jest naiwnością. Gdyby procesy klimatyczne były liniowe, moglibyśmy spokojnie założyć, że wystarczy usunięcie „nadmiaru” CO2, aby przywrócić klimat do poprzedniego stanu. Jednak tak nie jest – stąd mój sceptycyzm co do skuteczności podjętych działań.

Hamowanie rozwoju?

No dobrze – załóżmy jednak dla bezpieczeństwa, że politycy i niektórzy naukowcy mają rację, że za globalne ocieplenie odpowiada nasza działalność gospodarcza. Co z tego wynika? Czy wszystkie działania podejmowane w kierunku przeciwdziałania niekorzystnym zjawiskom są słuszne i prowadzą do celu, czy może niektóre są pozorne, albo jeszcze gorzej – mogą wywołać nieobliczalne kryzysy?

Powstały całe nowe przemysły mające na celu ograniczenie emisji CO2 do atmosfery, wykorzystanie tzw. paliw odnawialnych, pojawiły się dopłaty do stosowania rozwiązań „proklimatycznych”. Trwa to już od ładnych paru lat, więc pokuszę się o cząstkowe podsumowanie tych działań. Czy są one skuteczne?

Niestety nie są. Emisja gazów cieplarnianych wzrasta i będzie wzrastać – choćby dlatego, że społeczeństwa w krajach rozwijających się też chcą korzystać z owoców cywilizacji, co ułatwia im globalizacja; a rządy tych krajów, nawet gdyby chciały (a nie chcą), nie mają takiej siły politycznej, aby przekonać swoje społeczeństwa do potrzeby zahamowania rozwoju. Bo ograniczanie emisji i dbałość o środowisko stoi w sprzeczności z szybkim ekstensywnym rozwojem gospodarczym.

Gdyby Europa osiągnęła ambitny cel ograniczenia emisji CO2 o 20%, to i tak jest to zaledwie 4% światowej emisji. Same Indie i Chiny to dzisiaj około 30% światowej emisji, a właśnie tam obserwujemy dwucyfrowy wzrost PKB.

Ekoschizofrenia

Postawię tu tezę, że nie jest istotne, czy założenie o gospodarczej przyczynie ocieplenia jest słuszne czy nie; istotne są skutki podjętych działań. A mogą one być katastrofalne. Już teraz mamy przykłady takiej swoistej „ekoschizofrenii” – czyli działań pozornie proekologicznych, które przynoszą odwrotny do zamierzonego skutek.

Na przykład lasy równikowe wycinane są intensywnie pod uprawę trzciny cukrowej i palm olejowych, żeby następnie wyprodukować z nich biopaliwo. W krajach trzeciego świata produkcja żywności wypierana jest przez uprawy tzw. roślin energetycznych. Takie tendencje niestety nasilają się, a przecież nawet pobieżny rachunek pokazuje, że choćby do zaopatrzenie USA w biopaliwa nie wystarczyłoby obsianie całego terytorium tego kraju uprawami energetycznymi.

Wprowadzane zostały różnego rodzaju dopłaty i subwencje „proekologiczne”, rozwiązanie socjalistyczne z ducha, bo zakładające, że ludzie są idealistami i będą działać tak, jak tego sobie wymyślający różne dopłaty życzą. Ludzie jednak są istotami ekonomicznymi i reagują racjonalnie, wykorzystując te regulacje prawne do zarabianie całkiem dużych pieniędzy. Koszty jakie należy ponieść celem ograniczenia emisji CO2 są ogromne – wynoszą one wg raportu Sterna około 60 mld euro rocznie. Tam gdzie są koszty, tam są ci, którzy je ponoszą ale i ci, którzy na nich zyskują – to zwykły truizm.

Efektu zakładanego jak dotąd nie uzyskano – nie zmniejszyła się znacznie emisja CO2. Nie wiemy zresztą, jak duże zmniejszenie emisji mogłoby odwrócić trendy klimatyczne. Tam gdzie nastąpiło zmniejszenie emisji, przyczyną było raczej przenoszenie uciążliwych działów produkcji do krajów z poza UE. Kraje takie jak Chiny i Indie ani myślą przyłączyć się do polityki ograniczeń. Ceny energii m.in. ze względu na obowiązek przestrzegania kwot emisyjnych znacznie wzrosły, wzrosły też ceny żywności wywołane presją na stosowanie biopaliw – a stan środowiska nadal się pogarsza, następuje degradacja cennych ekosystemów, w zastraszającym tempie ubywa kolejnych gatunków fauny i flory.

Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że „zielone certyfikaty” i kwoty emisyjne zepchnęły na bok inne działania – takie jak np. racjonalizacja zużycia energii czy poszukiwanie tanich i efektywnych metod produkcji energii. Wszystko to co nie ma magicznej etykietki „ograniczanie emisji” jest na gorszej pozycji niż projekty „poprawne ekologicznie”.

Przykładów można by przedstawić sporo. Choćby w zakresie tzw. „dużej energetyki” wykorzystującej węgiel, prace koncentrują się na wyłapywaniu CO2 i ograniczaniu jego emisji, a jakby na bok zepchnięte zostały problemy efektywności spalania i produkcji energii elektrycznej – a przecież najbardziej pro-środowiskowym dzianiem byłoby zwiększenie wydajności procesu, bo to przecież zmniejsza zużycie paliwa.

Jeszcze gorsze efekty daje obowiązek produkowania określonego odsetka energii z odnawialnych źródeł. Jedna z naszych elektrowni spalała drewno opałowe, inne próbują spalać wszystko, co może mieć etykietkę odnawialne – byleby tylko uniknąć kar. Kotły energetyczne nie są jednak przystosowane do spalania takiego paliwa i spada ich sprawność; do tego należy doliczyć wysokie koszty transportu biomasy, bo pozyskiwana jest ona z rozproszonych źródeł. Czyli z punktu widzenie interesów środowiska efekt jest odwrotny od zamierzonego: zwiększa się zużycie paliw energetycznych, bo trzeba skompensować spadek sprawności i na dokładkę wzrasta zużycie paliwa w transporcie. Ale mamy poczucie dumy, ze produkujemy zieloną energię.

A przecież dla naszego kraju najtańszym rozwiązaniem jest dalsze doskonalenie metod spalania węgla w kotłach energetycznych, jak np. spalanie w warunkach nadkrytycznych. Zasoby węgla mamy wystarczające jeszcze na kilkaset lat, a przy odpowiedniej technologii spalania rozwiązanie takie jest stosunkowo mało obciążające dla środowiska. Problemem pozostaje tylko emisja CO2... a może też fakt, że przy takim rozwiązaniu bylibyśmy samowystarczalni energetycznie?

Jazda na dopingu

Polityka ekologiczna krajów rozwiniętych jest klasycznym przykładem opisywanej przez ekonomistów nieprawidłowej i wymuszonej alokacji kapitału. Zasadę tę odkrył urodzony we Lwowie wybitny ekonomista austriacki, Ludwig von Mises. Według niego, przyczyną recesji jest sztuczne obniżanie przez bank centralny oprocentowania podstawowego, co prowadzi do błędnej alokacji zasobów, a w konsekwencji do tego, że biznes podejmuje działalność, która przed obniżką oprocentowania była nieopłacalna. Tę błędną alokację zasobów (pieniędzy, surowców, energii, czasu, pracy etc.) nazwał Mises okresem koniunktury, czyli ożywienia gospodarczego (boom). Okres prosperity (ożywienia) kończy się z chwilą odkrycia przez biznes, że bank centralny jedzie na dopingu – innymi słowy, że w sposób sztuczny wprawia gospodarkę w stan, w którym nie powinna się ona znajdować. Gospodarka wchodzi w fazę dekoniunktury (bust). Od tego momentu zaczyna się kryzys zwany też: recesją, depresją czy krachem gospodarczym.

Milton Friedman, badając przyczyny Wielkiej Depresji, postawił tezę, że gdyby nie interwencje FED, do krachu w roku 1929 by nie doszło. Ta lekcja poszła jednak w las, o czym świadczą chociażby ostatnie dwa kryzysy ekonomiczne: wysokich technologii i kredytowy. Czy dołączy do nich kryzys „ekologiczny”?

Obecna sytuacja jest zgodna z modelem Misesa; na razie funkcjonują dopłaty, biznes radośnie inwestuje w redukcję emisji CO2, „zielone certyfikaty”, etc. Już jednak podnoszą się głosy, że jest to działanie zabójcze dla słabszych gospodarek, a silniejsi poczują to później. Dla Polski taka polityka jest szczególnie groźna, gdyż ponad 70% energii produkujemy z węgla. Jeśli nasze elektrownie będą musiały kupować prawa do emisji CO2 na wolnym rynku, to – jak twierdzą analitycy – za kilka lat energia może kosztować o ponad 100% więcej niż teraz. Jak to się obije na rozwoju gospodarczym – lepiej nawet nie myśleć. A wszystko to w imię niejasnych i niepewnych założeń o możliwości wpływania na klimat. W skali globalnej pewnej chwili okaże się, że efekty klimatyczne działań są żadne, a pieniądze wyrzucone zostały w błoto. Wtedy może rozpocząć się kryzys w branżach, które ulokowały środki w inwestycjach dotowanych, bo te dotacje po prostu mogą zostać zlikwidowane, a produkcja energii z tzw. źródeł odnawialnych bez tych dodatkowych pieniędzy jest jak na razie nieopłacalna, bo droższa niż metodami tradycyjnymi.

Rachunek zysków i strat

Co wobec tego należy robić? Uważam, że należy zmienić filozofię działania. Trzeba przyjąć za pewnik, że zmiany klimatu nastąpią i zacząć lokować środki w przeciwdziałanie im. Należy również pamiętać o tym, że kończą się tradycyjne źródła energii, co spowoduje zwyżkę jej cen; do tego dochodzi uzależnienie od tradycyjnych dostawców jej nośników. A przy tym wzmacniamy reżymy autokratyczne i niedemokratyczne – bo to w takich krajach są główne złoża ropy i gazu. Hipokryzja rządów niektórych państw – z jednej strony nawołujących do poszanowania i krzewienia demokracji, a z drugiej strony zapewniających krociowe dochody niedemokratycznym reżymom – jest tematem na osobną dyskusję.

Należy pozbyć się obciążeń ideologicznych, bo obecnie imperatyw redukcji CO2 można już śmiało nazwać ideologią. W opracowywaniu strategii bezpieczeństwa energetycznego jedynym narzędziem powinien być rachunek zysków i strat. I to nie rachunek opracowany przez domorosłych ekonomistów wychowanych na filozofii szczęk bazarowych, gdzie liczy się tylko bezpośrednio zainwestowane kwoty w porównaniu z tym co można szybko uzyskać z powrotem. Tu potrzebna jest uczciwa, bez żadnych naleciałości i uprzedzeń, analiza korzyści i strat w dłuższym horyzoncie czasowym i z kalkulacją wszystkich tzw. kosztów zewnętrznych. Dopiero po przeprowadzeniu takiej analizy możemy powiedzieć śmiało, jakie rozwiązania są najkorzystniejsze. Takie podejście do problemu ucięłoby ciągłe spory zwolenników energii atomowej, rozwiązań konwencjonalnych, podziemnej gazyfikacji węgla czy wreszcie energii odnawialnych. Zapewne okazałoby się, że każde z tych rozwiązań w pewnych sytuacjach może znaleźć zastosowanie.

Ślepy zaułek?

Podsumowując można powiedzieć, że zmiany klimatyczne zwane – słusznie bądź nie – globalnym ociepleniem wykorzystano jako pretekst do stworzenia majstersztyku polityczno-marketingowego zwanego polityką redukcji emisji CO2. Teraz wprost nie wypada być przeciwnikiem tego poglądu, bo zostaje się od razu okrzykniętym wrogiem ekologii i wszystkiego co zielone.

Jednocześnie trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że działania związane z dostosowywaniem się do regulacji związanych z emisja CO2 w UE niosą dalekosiężne konsekwencje dla rozwoju gospodarczego. Oby te regulacje nie były równie szkodliwe, jak sterowanie rynkiem w słusznie minionych czasach realnego socjalizmu.

A tak na marginesie, czytając opracowania i przysłuchując się dyskusjom na temat strategii energetycznej naszego kraju, nie mogę opędzić się od myśli, że jednak chyba zafundujemy sobie kryzys. Zbyt dużo w nich polityki i ideologii, a zbyt mało zdrowego rozsądku popartego zasadami ekonomii. No ale nie pierwszy to raz w naszej historii będziemy mogli powiedzieć zgodnie z porzekadłem, że Polak i po szkodzie i przed szkodą jest, no napiszmy to zgodnie z poprawnością polityczną, "inteligentny inaczej".

http://wiado(...)art.html

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Gru 2009r. 20:44  
Cytuj
CYTAT
Było ZSRR teraz jes ZSRE Związek Socjalistycznych Republik Europejskich.



I oby trwal jak najdluzej.
Alternatywy proponowane przez jego przeciwnikow sa o kant dupy potluc - jak zawracanie Wisly kijem umiech

Immortal - All Shall Fall
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1396
Dołączył: 7 Sie 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Gru 2009r. 18:16  
Cytuj
W obecnej chwili nabiera coraz większego znaczenia problem ocieplenia klimatu z powodu rzekomo zgubnego wpływu dwutlenku węgla na klimat. Hasła głoszone przez ekologów na ten temat budzą wielkie wątpliwości. Można w nich dostrzec pomijanie znaczących zjawisk fizycznych, które grają tu rolę. Jest też wiele przewrotności i tendencyjności w ich propagandzie. Na bazie teorii ekologów wymaga się od Polski ograniczania produkcji przemysłowej, lub grozi się karami za emisję CO2, chociaż moim zdaniem nie ma dowodów na to, że CO2 powoduje ocieplenie klimatu. Chciałbym omówić kilka kwestii, na które zwróciłem uwagę przeglądając internetowe opracowania ekologów.

Zasadnicze tezy ekologów:
Teoria ekologów dotycząca ocieplenia klimatu z powodu CO2 zakłada, że CO2 absorbuje promieniowanie podczerwone emitowane z powierzchni Ziemi, a następnie wysyła je ponownie w kierunku Ziemi, co nagrzewa jej powierzchnię i powoduje wzrost temperatury atmosfery. Promieniowanie krąży w atmosferze, może też wrócić ponownie na Ziemię, zanim zostanie ostateczne wyemitowane w kosmos. Ekolodzy twierdzą, że winę ponosi tutaj główny składnik dymów fabrycznych, czyli dwutlenek węgla, którego ilość w ostatnich 50 latach wzrosła o jedną szóstą.

Całość:

http://www.ekotest.republika.pl/

PZPR przy obecnej PO to jak uniwersytet obok przedszkola. A miało być tak pięknie.....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Rozmowy na każdy temat. »