Posty: 9
Dołączył: 7 Wrz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czy ktoś z Was próbował odpowiedziec na tą ofertę?( http://www.pracu(...)172.html)Czy może ktoś zna szczegóły, jak wielkośc wynagrodzenia i rzeczywiste wymagania,obowiązki?
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 446
Dołączył: 8 Marz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ten temat już był sprawdź sobie ten link http://stalo(...)id=70946 tam się dużo dowiesz o piekarni jak i o właścicielu. Życzę miłej lektury.
P.S. Teraz dużo ogłoszeń o przyjęciach do tej piekarni jest w Powiatowym Urzędzie Pracy w Rzeszowie wystarczy wejść na stronę i sprawdzić samemu. Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo, zgodnie z art. 54 Konstytucji RP |
|
Posty: 9
Dołączył: 7 Wrz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dzięki za pocieszenie:/
|
|
Posty: 44
Dołączył: 24 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
O jasna ... w głowie sie nie mieści, że "cos takiego" może sie dziać w zakładzie pracy.
I to cały czas działa! Ten KK skurw....l dobiera chyba ludzi sobie podobnych, żeby wyżywać się na innych. Może on jest chory?? |
|
Posty: 446
Dołączył: 8 Marz 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nieziomalka to jest normalne u prywaciarzy.Dobierają ludzi do kierownictwa takich,którzy będą gnębić i pokazywać jacy są ważni teraz liczy się pieniądz a nie człowiek.Nie wiem co robi Państwowa Inspekcja Pracy na mój gust udaje,że pracuje bo inaczej tego nazwać nie można no chyba,że wyniki ewentualnej kontroli zależą od grubości koperty.Pracodawce trzeba ochraniać ponieważ zatrudnia można powiedzieć w swoich obozach pracy i tym poprawia statystyki w bezrobociu a i po kontroli jakiś grosz wpadnie inspektorowi.Wszyscy udajemy że wszystko jest w porządku bo mamy prace i marne z niej pieniądze ale żyć i opłaty trzeba zrobić.Pieniądz teraz jest narkotykiem POLSKIEGO PSEŁDOKAPITALIZMU.
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo, zgodnie z art. 54 Konstytucji RP |
|
Posty: 6
Dołączył: 9 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
adam1 - a czy tam w ogóle była kiedykolwiek jakaś kontrola? podejrzewam, że nie - z tego co wiem, to kontrola nie odbywa sie wybiórczo, tylko na prośbę np. pracownika. |Może pracownicy powinni złożyć donos..?
A jesli była i przeszła bez echa, to koperta raczej nie wystarczy. Mi sie jednak wydaje, że kazdy sobie pogada po cichu, ale nie złozy donosi do PIPu. Ze strachu, bo to jednak małe miasto.... |
|
Posty: 44
Dołączył: 24 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiesz adam1pewnie często tak jest,jak piszesz, ale w tej piekarni to jakiś horror jest!
Ja też pracowałam w kilku firmach prywatnych i państwowych i róznie bywało, ale żeby aż tak? Ja może mam szczęście, bo trafiałam na normalnych ludzi. Teraz też może zarobki nie są rewelacyjne, pracy sporo, ale szacunek dla ludzi jest i to od księgowej do sprzątaczki. Ja szanuje mojego szefa, bo ma głowe do biznesu, a nie wszyscy tak maja, a i pracuje sporo, więc należy mu się więcej kasy niż mi. Duzo sie rozmawia z pracownikami, są doceniani. Są też takie firmy w Stalowej, naprawdę. I znam jeszcze kilka normalnych zakładów pracy, serio. Dlatego to , co sie dzieje w galicyjskiej mnie zszokowało! |
|
Posty: 1
Dołączył: 9 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Oj nie radze zaczynac pray w galicyjskiej. Byłem na próbnym w Stalowej na czwarty dzien poprostu nie poszedłem do pracy. To co widziałem jak dla mnie wystarczy. Radze nie brac z tamtat chleba czasem wala sie po podłodze, jaranie fajek na magazynie, brudnymi łapami bierze się wszystko i ładuje do koszy itd.
|
|
Posty: 2
Dołączył: 28 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zgadzam sie ze wszystkim pracowałam tam troche. Jest tam straszna atmosfera i praca po godzinach nie masz unormowanego czasu paracy a za nadgodziny albo zapłaci grosze albo wysle cie na wolne taka jest praca w galicjskiej.
a najlepsze jest darmowe szkolenie az 2 tygodnie idziesz za darmo do pracy i dzwonia do ciebie o karzdej porze dnia i nocy nawt jak jestes na wolnym czy jest niedziela niewarzne ty masz odebrac telefon i i przyjsc do pracy. |
|
Posty: 3
Dołączył: 28 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pracowałam tam jako tzw. kadra kierownicza. Króciutko. Bo jakoś nie umiem być donosicielem, a na tym się tam bazuje. Jako pani kierowniczka nie mogłam sama rozwiązywać ewentualnych problemów z pracownikami, bo o wszystkim od razu trzeba było donosić szefowi. I nie daj boże stanąć w czyjejś obronie! No i już na samej rozmowie o pracę, jak pan KK napalił się, żeby mnie przyjąć w swoje szeregi padło podstawowe pytanie: czy mam jakąś babcię, która mi się dzieckiem zajmie, bo to nie praca na 8 ani na 10 godzin. Do tego dochodziły durne teksty, że jak patrzy na mój dekolt to nie może się skupić itp. Żeby nie było, że taka rozebrana byłam w pracy. Mowy nie ma. Ale pan szef miał wyobraźnię. Nie ma się go co bać. Mnie nie przeraził, ale dziewczyny z kas na piekarni w panikę wpadały jak się tam pojawiał.
|
|
Posty: 426
Dołączył: 11 Maja 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jak sie nie podoba, to spierd....alaj
|
|
Posty: 426
Dołączył: 11 Maja 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ffff
|
|