Posty: 1228
Dołączył: 2 Sty 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kler wszelkiej masci znowu zeruje na publicznym mieniu
Oczekuje na obrone sutannowych przez osoby usilnie wierzace Aha, tylko potem nie mazac sie, ze nie ma drog, autostrad i innych elementow infrastruktury w naszym panstewku wyznaniowym Kasa, misiaczki, kasa Krakowski Kościół doi miasto, jak może, teraz na kolejne 97 mln zł Rekompensaty 97 mln zł za 13 ha w północnej dzielnicy Krakowa – Prądnik Czerwony domagają się dominikanie. Kapituła na Wawelu wnosi o zwrot kilku hektarów w Nowej Hucie, a karmelici bosi chcą kolejnych w newralgicznych punktach miasta – to tylko najświeższe żądania, jakie Kościół formułuje wobec gminy Kraków. Miasto oddało już kurii metropolitalnej liczne zabytkowe budynki w sercu miasta, wyremontowane i uratowane od śmierci technicznej za społeczne pieniądze, zwróciło augustianom wielkie tereny przy ul. Wielickiej, a norbertanki uzyskały grube odszkodowanie, 11 mln zł w naturze i gotówce, za grunty, na których przed wojną zbudowano stadion Cracovii. A i tak ciągle jeszcze przed Komisją Majątkową w Warszawie toczy się 10 postępowań tzw. regulacyjnych w sprawach wytoczonych miastu przez różne organizacje kościelne. Baczność, komisja idzie Do roku ubiegłego, m.in. na podstawie orzeczenia komisji z 1999 r., dominikanie zabrali miastu już 41,5 ha. Część tych terenów była niegdyś rzeczywiście własnością zakonu, resztę stanowią działki zamienne. Zakon miał jeszcze odebrać około 8 ha, ale dominikanie przedstawili właśnie nowe wyliczenia, z których wynika, że utracone działki były warte nie 50, a 70 mln zł. Stąd ich żądania nie ograniczają się do 8,5 ha, które przyznała Komisja Majątkowa, lecz chcą 13 ha. Trzeba też podkreślić, że są to tereny o atrakcyjnej lokalizacji. W sumie rekompensata musiałaby wynieść 97 mln zł. Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski walczy z Komisją Majątkową od 2006 r., gdy bez wiedzy miasta na niejawnym posiedzeniu przekazała ona Kościołowi siedem atrakcyjnych działek w centrum wartości 24 mln zł. Prezydent najpierw dochodził sprawiedliwości w sądach. Po wyczerpaniu tej drogi kolejnym etapem było złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, by zbadał, czy działalność Komisji Majątkowej jest legalna. Bez możliwości odwołania Szef służb prawnych magistratu prof. Andrzej Oklejak kwestionuje zwłaszcza zasadę, że od decyzji komisji nie można się odwołać. Komisja, składająca się z przedstawicieli wyznaczonych przez ministra spraw wewnętrznych i sekretariat Konferencji Episkopatu, z reguły orzeczenia swoje formułowała w trybie zaocznym, bez dyskusji akceptując roszczenia strony kościelnej, a co najbardziej zdumiewające, przyjmując też bez jakichkolwiek zastrzeżeń przedstawiane wyceny mienia utraconego i ewentualnych działek zastępczych. Gminy nie tylko były zaskakiwane absurdalnie niskimi wycenami gruntów pozyskiwanych przez Kościół katolicki, ale też ich lokalizacją. Znany jest skandal z terenami w podwarszawskiej Białołęce, szerokim echem odbił się w Krakowie przypadek, gdy zakon cystersów z dnia na dzień uniemożliwił kontynuowanie zaawansowanych przygotowań do budowy kupieckiego domu towarowego zabierając, bez szans na odwołanie, działki planowane pod inwestycję. Złote hektary W Małopolsce głośna była też sprawa terenów w atrakcyjnej miejscowości letniskowej, otrzymanych w ramach „rekompensaty” przez Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety i ziemi odzyskanej przez krakowskie Towarzystwo Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta. Rzecz stała się przedmiotem śledztwa, bo okazało się, że przedstawione przez stronę kościelną wyceny uzyskiwanych terenów były zaniżone aż pięciokrotnie. Ziemia niemal natychmiast zmieniała właściciela i znalazła się w rękach znanego śląskiego biznesmena Jacka Domagały, który też kupił ją od zakonu po absurdalnie niskiej cenie. Warto dodać, że ów przedsiębiorca jest znanym dobrodziejem katowickiej archidiecezji Kościoła katolickiego, a dyrektor ekonomiczny tej diecezji ks. Mirosław Piesiur jest wiceprzewodniczącym Komisji Majątkowej, która te wyceny zatwierdza. Ogółem w ciągu ostatnich lat Kościół zrealizował swoje roszczenia w 2800 sprawach, a do zamknięcia zostało nieco ponad 200. To pokazuje skalę problemu. Miasto walczy o swoje Aby bronić gminnego mienia prezydent Krakowa skierował skargi kasacyjne na postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie dotyczące decyzji Komisji Majątkowej przekazującej nieruchomości opactwu cystersów. Do WSA trafiły także skargi złożone przez gminę dotyczące orzeczeń Komisji Majątkowej przyznających parafii Bazyliki Mariackiej nieruchomości przy ul. Siewnej i Balickiej. Sprawę mogłoby rozwiązać orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, do którego miały trafić wnioski o stwierdzenie niezgodności z konstytucją niektórych przepisów ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego, na podstawie której działa Komisja Majątkowa. Aby jednak trybunał zajął się sprawą, konieczne jest poparcie wniosku prezydenta Majchrowskiego przez radę miasta. Po ostrej reprymendzie udzielonej prezydentowi w formie specjalnego stanowiska upublicznionego przez rzecznika krakowskiej kurii ks. Roberta Nęcka radni, w większości PiS i PO, nie odważyli się podjąć tej sprawy... Filip Ratkowski zrodlo: www.trybuna.com.pl Immortal - All Shall Fall |
|