Posty: 48
Dołączył: 13 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jechałem sobie ze Stalowej do Pysznicy i nagle do mnie mówi gościu "niech Pan nie jedzie chodnikiem bo nastepnym razem mandacik będzie bo dają za to" no ale jest zakaz jazdy drogą więc jadę chodnikiem. Czyli tez nie mozna jechać? Czyli mam oprowadzać rower te 300 metrow mostu tak? Oj Kudłaty Kudłaty ty i te twoje pomysły.. A teraz strach w ogóle jechac o tej porze bo wiadomo oblodzone i można do Sanu baranka walnąć. Więc pytanie można przejechać tym mostem czy trzeba oprowadzać rower tym chodnikiem na nim? Bo jesli nie mozna jechać to juz nastepny jakis "zabawny" wymysł Kudlatego. Poza tym wiele do życzenia pozostawia jazda zimą już nawet nie rowerem po drogach. Nie odśnieżone, oblodzone a mamy 21 wiek. Może zamiast lansu z hulajnogami lepiej tym się zająć?
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 817
Dołączył: 5 Lut 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale wiesz, że droga nie jest miejska, a powiatowa?
Nie ma więc nic do niej miasto, a tym bardziej Nadbereżny. Poza tym ustalenia nie należą do właściciela drogi, a GDDKiA (znaki drogowe, te sprawy). Najpierw należałoby mieć pewność do kogo się zwraca, a później mieć pretensje do sąsiada, że masz głupie dzieci. Odśnieżanie mostu należy do powiatu, tam więc kieruj swoje pretensję. Drogi w mieście są: miejskie, powiatowe, spółdzielcze i prywatne. I każdy z tych podmiotów ma zadbać z własnych pieniędzy o te drogi. Ja nie wiem jak u ciebie, może sprzątasz co sobotę sąsiadowi za free? |
|
Posty: 624
Dołączył: 28 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Autor tematu "zaorał" się sam na dzień dobry
Zastanawiam się czy tymi swoimi wypocinami chciał się czegoś dowiedzieć czy obrazić kogos Ta niemoc ? nieudacznictwo ? lenistwo? głupota? ludzka mnie przeraża. |
|
Posty: 134
Dołączył: 24 Lut 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chodnikiem możesz kiedy nie ma zakazu (a tam chyba był) i przede wszystkim piesi na chodniku mają pierwszeństwo.
W innym przypadku trzeba te parę metrów rower poprowadzić. A to dlatego, że tam nie ma pasa separacyjnego między chodnikiem, a drogą i jest ryzyko, że ktoś wpadnie pod auto. CYTAT Jechałem sobie ze Stalowej do Pysznicy i nagle do mnie mówi gościu "niech Pan nie jedzie chodnikiem bo nastepnym razem mandacik będzie bo dają za to" no ale jest zakaz jazdy drogą więc jadę chodnikiem. Czyli tez nie mozna jechać? Czyli mam oprowadzać rower te 300 metrow mostu tak? Oj Kudłaty Kudłaty ty i te twoje pomysły.. A teraz strach w ogóle jechac o tej porze bo wiadomo oblodzone i można do Sanu baranka walnąć. Więc pytanie można przejechać tym mostem czy trzeba oprowadzać rower tym chodnikiem na nim? Bo jesli nie mozna jechać to juz nastepny jakis "zabawny" wymysł Kudlatego. Poza tym wiele do życzenia pozostawia jazda zimą już nawet nie rowerem po drogach. Nie odśnieżone, oblodzone a mamy 21 wiek. Może zamiast lansu z hulajnogami lepiej tym się zająć?
|
|
Posty: 321
Dołączył: 30 Lip 2019r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na tym moście ogólnie cuda. Znak zakazu jazdy rowerem jest po obu stronach ale nie wiadomo czego dotyczy, chodnika jezdni. Środkiem jakieś zapory postawili pewno remont bedzie trwał lata.
|
|