Dzień Dobry.

Jak wiadomo, obecnemu rządowi udało się wreszcie wyhamować katastrofalną inflację której łańcuch został zainicjowany w okresie rządów PiS-u i polska złotówka (PLN) znów staje się względnie mocną, ważną walutą.
Wiadomo już - w przybliżeniu - ile kosztować będzie zasypanie dziury w wyniku której nastąpiło "tąpnięcie" i szybka inflacja.
Otóż łączna strata Narodowego Banku Polski za okres 2023 - 2025 to około 63 miliardy PLN - tyle trzeba awaryjnie "wpompować" w system aby zatrzymać inflację złotówki.
Dlatego w przyszłym roku najniższa krajowa wzrośnie o zaledwie 140 PLN - stan gospodarki realnej nie pozwala na większą podwyżkę.
Dobra wiadomość jest taka, że na wartości złotego znów będzie można polegać - a więc już bez konieczności zakopywania w ogródku słoików z dolarami lub euro.

Sa straty po tej partii sluzacej USA.Dlatego duzo ludzi powtarza Jeb...c PIS!Sa bardzo szkodliwi dla Polski.A ci co popieraja PIS to dlatego ze biora kase 800 plus wczesniej 500 plus.