Pożar na Okulickiego. Kilkanaście zastępów straży w akcji, ewakuacja ludzi

Pożar wybuchł na ulicy Okulickiego 29 kwietnia 2025 roku przed godziną 11:00. Kłęby dymu widoczne były z daleka.

Chodzi o budynek mieszkalno- usługowy znajdujący się przy wjeździe w Okulickiego z Popiełuszki. Na miejsce przyjechało kilkanaście zastępów straży pożarnej: PSP Stalowa Wola, PSP Nisko, OSP Stalowa Wola, OSP Charzewice, OSP Jastkowice, OSP Pysznica, OSP Przyszów, OSP Rzeczyca Długa. Ogień pojawił się między dachem a mieszkaniami i w ciągu kilkunastu minut objął zasięgiem cały dach. Ogromne kłęby dymu i ognia widoczne były z daleka.

Łącznie z budynku ewakuowano 27 osób (na początku tylko 4 osoby z ostatniego piętra), w tym 2 po około pół godzinie od czasu rozpoczęcia akcji. Na miejsce przyjechała również karetka pogotowia. Budynek opuścić musieli także klienci i pracownicy punktów handlowo- usługowych. Z pomocy medycznej korzystały osoby podtrute dymem. Z budynku wyniesiono również starszą kobietę. Odwieziono ją na badania do szpitala. Co kilka minut do akcji przyłączały się kolejne zespoły gaśnicze również z podnośnikami i drabinami wysokościowymi. Podnośnik przyjechał również z Niska i drabina wysokościowa z Tarnobrzega.

Po około godzinie, na wysokości płonącego budynku, zamknięto ulicę Okulickiego. Strażacy musieli podłączyć się do miejskich hydrantów. Pożar rozprzestrzeniał się z minuty ma minutę, obejmując swoim zasięgiem coraz większe połacie dachu. Strażacy przy użyciu sprzętu specjalistycznego, w aparatach na sprężone powietrze docierali do źródła ognia. Przybyła również wojewódzka grupa operacyjna. Z każdej strony budynku widoczne były drabiny i strażacy podający prądy wody na płonący dach.

Na miejsce konieczne będzie wezwanie Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który oceni stan budynku i poszczególnych mieszkań, decydując czy możliwe jest wejście do obiektu mieszkańców i firm.

Walka z pożarem zakończyła się po około 9,5 godzin. Wzięło w niej udział ponad 120 strażaków z Państwowej i Ochotniczych Straży Pożarnych, 33 wozy strażackie, 35 zastępów. Teren był monitorowany przez całą noc.