Zaduszki Literackie w MBP

Image

Odeszli, ale pamięć i literacka spuścizna pozostała… W czwartek, 21 listopada, w Miejskiej Bibliotece Publicznej odbyły się „Zaduszki Literackie”, podczas których twórcy ze Stowarzyszenie Literackie Witryna w Stalowej Woli oraz pracownicy MBP wspominali swoich kolegów i koleżanki.

– Przypomnieliśmy sobie twórczość rodzimych pisarzy, naszych znajomych, druhów, którzy pozostawili spuściznę w postaci literackich utworów, będących wyrazem ich wrażliwości i sposobu widzenia otaczającej rzeczywistości. A przy herbatce był czas na rozmowy i wspominki – mówi Elżbieta Ferlejko, prezes SL „Witryna”.

– Zaduszki Literackie zorganizowaliśmy w bibliotece po raz pierwszy, ale już wiemy, że będziemy kontynuować to wydarzenie. Zaprezentowane wiersze zasługują na to, aby je publicznie przypominać, jak również ich twórców. Warto także wspomnieć, iż biblioteka nie miałaby obecnego kształtu, gdyby nie praca i pasja bibliotekarzy, którzy ją tworzyli od 1938 roku – zaznacza Beata Życzyńska, dyrektor MBP im. M. Wańkowicza w Stalowej Woli.

Podczas części literackiej czytano utwory zmarłych literatów. A od nas odeszli między innymi: Marian Berkowicz, Jolanta Kubicka, Stanisław Siekaniec, Czesław Główka, Józef Sztaba, Teresa Ujda, Piotr Sikorski, Zdzisław Błoński, Barbara Mazurkiewicz, Brygida Czernecka, Anna Nowakowska, Krystyna Krzywosz…

Wiersze usłyszeliśmy w interpretacji Beaty Życzyńskiej, Elżbiety Ferlejko, Wiktorii Serafin, Beaty Sudoł – Kochan i Grzegorza Męcińskiego.

Muzycznie wieczór uświetniła obecność Zbyszka Rojka - muzyka i animatora kultury, który ilustrował muzycznie całe spotkanie. Dziękujemy wszystkim uczestnikom spotkania za udział w bibliotecznych Zaduszkach Literackich.

Przewiń do komentarzy















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.

~Maria

Bardzo wzruszający wieczór. Wspomnienie 12 literatów, niektorych znałam. Wiersze pięknie przeczytane z podkładem muzycznym Zbyszka. Dobrze, że Zbyszek Rojek na końcu wytrącił nas z tego minorowego nastroju swoim mini recitalem. Mamy nadzieję za rok na taki wieczór.