Szczęśliwy finał poszukiwań 45-latka
Dzięki szybkim i sprawnym działaniom funkcjonariuszy szczęśliwie zakończyły się poszukiwania 45-latka. Mężczyzna opuścił w nocy miejsce zamieszkania nie informując swoich bliskich gdzie się udaje.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Nisku otrzymał zgłoszenie o niepokojącym zachowaniu 45-latka. Mężczyzna wyszedł w nocy ze swojego miejsca zamieszkania, nie informując członków rodziny, gdzie się udaje. Nie odbierał telefonu, dlatego zaniepokojona rodzina poprosiła o pomoc niżańskich policjantów.
Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z Posterunku Policji w Krzeszowie. Mundurowi szybko ustalili, że mężczyzna mógł pójść do pobliskiego lasu. Nocna pora oraz trudny teren poszukiwań utrudniały jeszcze silne opady deszczu. Mimo to, w niespełna godzinę od zgłoszenia, policjanci zauważyli w świetle latarek mężczyznę, który leżał przy drzewie.
Funkcjonariusze udzielili przemokniętemu i zziębniętemu 45-latkowi pomocy oraz zaopiekowali się nim do przyjazdu karetki pogotowia. Mężczyzna trafił pod opiekę specjalistów.
Komentarze
Ile było w wydychanym powietrzu?
Moj sasiad tez tak chodzil ,gubil sie mowil do sciany.Po lobotomi wszystko wrocilo do normy.Trzeba mu zrobic lobotomie?
znów paru mądrych inaczej się popisuje mądrościami
No i chłopu wyspać się nie dali.
Kiedy to było ??? W Krzeszowie już z 5 dni nie padało...
Kiedy bywałem na kacu i na ssaniu to też w środku nocy wychodziłem z domu, też nic nikomu nie mówiąc. Zresztą, nikt nie pytał i zasuwałem czym prędzej w kierunku nocnej lakierni, albo na Orlen.
Deszcz padal? Gdzie?