Czy ktoś porzucił psa w lesie, czy tylko na chwilę zostawił?

Image

Wiara w ludzi kazała nam pomyśleć, że psiaka zawiązano jedynie na kilka minut, że jego pan lub pani zaraz by do niego powrócili. Bo chyba ktoś nie byłby tak bez serca, żeby przyjaciela w mrozie i śniegu pozostawić w lesie na pewną śmierć. Mijały minuty, ale nikt nie wrócił…

Pieska znalazła pani około 14:30 w lesie niedaleko cmentarza. Nie przeszła obojętnie obok niego, zaopiekowała się nim, zadzwoniła po policję. Przytulisko Psia Przystań już zamieściło o nim informację. Sami mają wszystko zajęte i nie mają jak się nim zająć.

Stalowa Wola obok Cmentarza przywiązany pies. Profilaktycznie zapytamy, bo w cuda przypadku tutaj nie wierzymy! Kto poznaje? Kto może pomóc z domem tymczasowym? Nie wyrabiamy na zakrętach z tym co się dzieje- napisali na facebooku.

Czy ktoś poznaje psa? Czy wiecie do kogo należy? Może chce go ktoś przygarnąć?


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
maszynista

Ten wlasciciel myslal ze wilkiz lasu przyjda i zjedza psa w calosci. Ale u nas nie ma wilków.

~hehehe

To pies er sedesa brać dziada za łeb.

~obserwator

Takiego chama-właściciela psa- przywiązać do drzewa i zostawić!!Jak mozna być takim zwyrodnialcem????

wyborca

Sprawdzić monitoring i wjechać o 6 do takiego zwyrodnialca.