Na Podkarpaciu przybywa pracowników m.in. z Turcji, Wietnamu, Ukrainy
17712 obcokrajowców zgłoszonych do ZUS w regionie. Pracują u nas obywatele tak odległych krajów jak Argentyna, Australia, Brazylia, Filipiny czy Kenia.
Na Podkarpaciu składki do ZUS odprowadza 17 712 obcokrajowców. Liczba cudzoziemców pracujących legalnie i podlegających ubezpieczeniom społecznym cały czas rośnie i w całym kraju przekroczyła już 1,11 mln osób. Ukraina, Białoruś, Rumunia, Gruzja, Słowacja, Turcja, Indie, Nepal, Wietnam - obywateli tych krajów jest najwięcej zgłoszonych do ZUS w naszym województwie.
- Ponad 17,7 tys. osób z zagranicznym paszportem, w województwie podkarpackim, zgłoszonych jest do ubezpieczenia emerytalnego i rentowego w ZUS. W większości są to obywatele Ukrainy, Białorusi, Rumunii, Gruzji, Słowacji, Turcji i Indii ale na Podkarpaciu nie brakuje też zgłoszonych do ZUS obywateli z tak odległych krajów jak: Australia, Tajlandia, Meksyk, Egipt, Brazylia, Kolumbia, Kuba czy Nepal - informuje Wojciech Dyląg – regionalny rzecznik prasowy ZUS w woj. podkarpackim.
Porównując te dane z końcem 2020 r., zauważyć można, że w naszym województwie w ciągu prawie 3 lat przybyło ponad 4,7 tys. ubezpieczonych cudzoziemców (31.12.2020 r. – 12933 osób), a od końca 2021 – ponad 2,7 tys. (31.12.2021 – 15 tys. osób).
Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych obejmują tylko osoby zatrudnione lub prowadzące działalność gospodarczą w taki sposób, od którego istnieje obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne. Nie są więc ujęci w nich zagraniczni pracownicy, którzy wykonują pracę na umowy od których nie istnieje obowiązek odprowadzania składek.
Z 17,7 tys. ubezpieczonych obcokrajowców w województwie podkarpackim, 14 091 - to obywatele Ukrainy. Z tej liczby – ponad 600 prowadzi własną działalność gospodarczą – tym samym docelowo mogą w przyszłości tworzyć, bądź już tworzą, nowe miejsca pracy – zaznacza Wojciech Dyląg. Kolejno, po obywatelach Ukrainy, największą grupę cudzoziemców stanowią obywatele: Białorusi, Rumunii, Gruzji, Słowacji i Turcji.
- Branże, w których obcokrajowcy najczęściej podejmują pracę to przede wszystkim przemysłowa, transportowa, gastronomiczna, budowlana, informatyczna. Sporo osób związana jest z usługami i handlem. Wzrasta także liczba obcokrajowców prowadzących u Nas działalność gospodarczą – to już niemal 1 tys. osób. Nie jest już odosobnionym zjawiskiem to, że w sklepie czy restauracji obsługiwani jesteśmy przez osoby z zagranicy – dodaje rzecznik.
Komentarze
A jak Polacy wyjeżdżają za granicę to jest ok ale jak do Polski przyjeżdżają zza granicy i chcą pracować to już beee....jeszcze chwilę i Was pogonią...będziecie wracali z hukiem
Tzw.pracodawcą to pasuje,Polaczek będzie musiał zapiepszać za tyle samo.Prawdziwa jewropa
Przynajmniej pracują, a nie jak te maupy w DDR Belgii, Francji, Szwecji wieczne awantury i złodziejstwo.
Pi.sio.ry tak jak platfusy i inne komuchy, pezele i odnogi realizują zgodnie agendę 2030 beznaplatkofców. Ma być społeczeństwo maksymalnie wymieszane z obcymi kulturowo. Wtedy będziemy za słabi żeby zaprotestować jak przyjdą po naszą wolność.
@Irek w punkt.
Obcokrajowcy wchodzą a My uciekamy stąd. Tak tu dobrze. Jedynie Rzeszów pomimo dużej liczby imigrantów zatrzymuję a wręcz ściąga do siebie Polaków z całego Podkarpacia. Ale tam nikt nie chce PiS u władzy. Stalowa Wola ma lucjuszka i rafcia i pomimo podobno dużych czeków upada.
Przyjechali z Turcji zarobić na wakacje all inclusive u siebie
Wspaniale dla Polaków coraz mniej miejsc godnej pracy by móc się utrzymać niewspominajac już o mieszkaniach . Polak coraz bliżej ściany podstawiony a inne nacje otwierają swoje obce interesy jakość życia córa gorsza o Kochana Polsko widzisz i płaczesz!!
Wizy u wawrzyka załatwione to zajechali jak do siebie. A ci co na własną rękę chcą wejść, to marzną u kartofla za płotem.
Fajnie było bo teraz będziemy darmowo obsługiwać Murzynków relokowanych z Zachodu.
Ale naiwne te Polskie urzędasy. Wg nich ponad 600 banderowców prowadzi własną działalność gospodarczą na Podkarpaciu. A tak naprawdę to przykrywka do korupcji na wielką skalę i szemranych ukraińskich interesów oraz banderowskiej agentury szpiegowskiej w Polsce. Te niby ukraińskie jednoosobowe firmy służą wypłacaniu łapówek dla wszelkiej maści ukraińskich urzędników i wojskowych. Co jakiś czas przyjeżdżają do Polski po "wypłatę" lub wysyłają swoje umalowane baby lub rozwydrzone bachory zabijające po pijaku polskie dzieci na ulicach.
Z kolei ukraińscy tzw. menadżerowie mogą bez kontroli penetrować system bezpieczeństwa Polski uczestnicząc w procedurach przetargowych a te głupki z naczelnym pajacem z krakowskiego przedmieścia na czele, jeszcze się ściskają z tymi potomkami banderowskich zbrodniarzy. Co za kretyni nami rządzą.