Wyklęci znad Sanu: awers i rewers

Image

Kto napadł na auto z pieniędzmi dla pracowników Huty? Dlaczego „Wołyniak” odmówił wyjazdu na Zachód? Jak sąd w Strasburgu rozstrzygnął sprawę ostatniego partyzanta antykomunistycznego w Polsce? Kafejka Historyczna, jaką zorganizowano 8 sierpnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli poświęcona była żołnierzom wyklętym.

Pokazano film „Czas wyklętych” Dionizego Garbacza, a potem autor opowiadał o różnych sytuacjach z tamtych czasów, które poznał z relacji uczestników, w latach 80., gdy ten temat jeszcze nie był popularny. Naświetlał skomplikowane warunki i trudne wybory młodych ludzi, którzy po 1945 toku nie złożyli broni. Zagadnienie zostało przedstawione bez uproszczeń, w sposób wielostronny.

Kafejkę, w każdy drugi wtorek miesiąca otwierają wspólnie: Fundacja Dionizego Garbacza Stalovianum i MBP.

Przypominamy, że w Kafejce jest miejsce dla każdego, kogo ciekawi historii miasta i regionu, zarówno dla tych, którzy chcą o tym rozmawiać, jak i dla tych, którzy mają ochotę posłuchać, by dowiedzieć się czegoś więcej.

Przewiń do komentarzy


















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~tuturutu

Do Silwer
No co ty??? PRL dał zaistnieć Panu Dudzie seniorowi, Panu Morawieckiemu seniorowi, braciom Kaczyńskim i wielu, wielu innym zacnym ludziom. Nabywali oni wykształcenia na najlepszych uczelniach w Polsce, w Duchu tamtych czasów dorastali, kształtowały się ich poglądy, wartości, zakładali rodziny, aby dzisiaj ich dzieci mogły być na eksponowanych stanowiskach panstwowych. Nie urągaj świniopasie tamtej epoce bo, to tak, jakbyś urągał wyżej wymienionym.

~silwer

Cześć i chwała bohaterom ! Każdy wie jak ruscy komuniści wprowadzali swoje rządy w 1944 i 1945 , ale także w każdym innym czasie i w każdym innym miejscu, to władza oparta o terror. W 1937 roku wymordowali 200 tysięcy Polaków którzy dobrowolnie chcieli żyć w ruskim mirze, w 1939 i w kolejnych latach zabijali tysiące i zsyłali na poniewierkę setki tysięcy naszych rodaków. W czasie wprowadzania komuny w Polsce prześladowali tysiące naszych rodaków, nawet takich którzy nie byli do nich wrogo ustosunkowani, zabijali członków naczelnych władz PSL robiąc z tej partii wydmuszkę w której pozostali tylko ich poplecznicy. W 1946 roku to PSL miał największe poparcie ale sfałszowali wybory. Stworzyli olbrzymi resort ucisku i setki tysięcy donosicieli. Na kierownicze stołki promowali największych bandytów i zdrajców Polski. Do dziś potomkowie ich stanowią pseudo elitą Polski, która poprzez uprzywilejowanie przez 50 lat zdobyła wykształcenie i wpływ na każdą dziedzinę życia w Polsce . Każdy porządny człowiek wiedział że jest to władza zła, porządni ludzi w głębi ducha czuli się zniewoleni . Pamiętnym jest ten list napisany przez trójkę zwykłych pracowników huty i zamurowany w ścianie. Każdy kto walczył z tym systemem jest dla mnie bohaterem. Proszę nie czerpać swej wiedzy tylko z opowiadań babcinych opartych na wioskowych plotkach. Przez 50 lat mieliśmy propagandę która oddziaływała na nasze społeczeństwo. Warto poczytać wiele prac o tych czasach , aby poznać co się wtedy naprawdę działo.

~tatko

~Gienek
Gieniu vel nowaGwiazdo czy to, ty?
Dziękuję za uznanie znajomości historii z okresu PRL. Wykuć na blachę nie było problemu gdyż wiedza owa zawierała fakty które miały miejsce w rzeczywistości. Dzisiaj ta, historia jest o wiele bardziej modyfikowana niż jedzenie z marketu. Obecnemu pokoleniu imbecylów można bez ograniczeń walić do łbów co się tylko komu podoba. Za obecną interpretacją 2wś sam diabeł nie nadąży. Obecni inżynierowie od historii propagują pogląd, że Polska wygrała 2 wś, a głównymi bohaterami byli tzw. Wyklęci i AK. Ja bym dorzucił jeszcze wyznawców makaronu spaghetti.

~Gienek

Widać ruskie onuce (lub jedną onucę)w tych wpisach poniżej. Pisze sama do siebie pod różnymi nickami. Znajomość historii Polski obca. Sowiecka i PRL na blachę. To Polska Ludowa robiła z nich bandziorów... Widzę tu poniżej kontynuatorów tego zakłamania komunistycznego.

~ajuści

@Wojtek
czy chodzi o tego żydo-banderowca z krakowskiego przedmieścia co to ma brata nazistowskiego żyda w kijovie?

~Chełmofon

Skąd przyjechali do nas do rozpamiętywania swoich krzywd?

~UPPPAAA

WOJTEK SUPER TO NAPISAŁEŚ , A JEDNAK LUDZIE WIEDZĄ KTO JEST PIERWSZYM UPOWCEM POLSKI I SŁUGĄ NARODU 7YDOWSKIEGO BO NAPEWNO NIEEE POLSKIEGO.

~tatko

@Ulka
Pewnie możnaby dać spokój tylko, że obecna Polska domaga się niejako jakiś tragiczno-dramatycznych okoliczności z okresu 2wś i po jej zakonczeniu, a także bojowników o wolną i demokratyczna Polskę. Jako że porzucona 2RP nie miała swoich bohaterów, a leśni bandziorzy byli jako jedyni to, dorabia się z nich historię dla obecnych pokoleń ciemnych i głupich. Nie wspomina się LWP notabene które walczyło i ginęło nie zależnie od poglądów, wartości, wyznań etc. Owo LWP zawieszalo na budynku Reichstagu flagi biło czerwone w maju 1945, a w tym samym czasie bandyci leśni palili domostwa wiejskie, grabili ludność, a opornych zabijali.

~Wojtek

Ktoś wymyślił jakże zacną i chwalebną nazwę dla zwyczajnych bandytów tak, bandytów. Swoich mocodawców mieli na zachodzie, nie jeden chciał się urwać po wojnie z tej służby u samego diabła, ale w rodzinnej wsi czekało na niego UB KBW, albo... kolega z oddziału, który życzył mu powodzenia w plecy z parabelki. Dzisiaj głównie za panowania tej szlachty świniopasów wzrasta trend, aby z najgorszego sortu szubrawcow robić świętych i bohaterów. Niebawem i zapewne w jakiś miłych okolicznościach wymyślonych przez głównych wywrotowców 4rp będzie się ciemnocie wyciskać zacność i szlachetność pogrobowców UPA. Wszak pierwszego banderowca RP Polacy już mają...

~magia

moja Babcia miała o nich inne zdanie nie pochodzę z tych stron ,może tutaj było inaczej .Babcia opowiadała ,że koszmar wojny na wsi skończył się jak ostatni wyklęty wyszedł z lasu i zabrał się za ciężką pracę i przestał żyć na cudzy koszt.

~Ulka

A może dajmy już sobie spokój z tymi żołnierzami czy jak ich zwał...?

pisior

Staszek Sobieraj to stalowowolski tłusty kot, niepotrafiący w terminie skończyć edukacji w szkole podstawowej. Miałeś ocenę niedostateczną na koniec roku w szkole podstawowej z matematyki, nie otrzymałeś promocji do następnej klasy ,nic nie szkodzi, zapisz się do mafii prawa i i sprawiedliwości. Stachu Sobieraj nie podołał królowej nauk, za to jako wierny pisior w nagrodę może być w radach nadzorczych i wiceprezesem zarządu TAURON. Nie wszyscy mieszkańcy zdają sobie sprawę że piętą achillesową Staszka była edukacja w szkole podstawowej. Staszek nie chodził w 7 i 8 klasie na religię ze swoją klasą ponieważ powtarzał 7 klasę, nie otrzymał promocji w roku szkolny 84/85 do 8 klasy dlatego drugi raz uczęszczał do 7 klasy w roku szkolnym 85/86 szkoły podstawowej numer 2. Jest taki zdolny i taki bystry że nie zaliczył 7 klasy i drugi raz musiał utrwalać materiał z 7 klasy. Niestety Staszek nie dawał sobie rady z matematyką, która jest jego kulą u nogi, a jak wiadomo matematyka jest quasi - nauką. U Staszka królowa nauk była i jest kamieniem u szyi ale dzięki protekcji guru pisowego brak podstaw jej wyniósł go na piedestał. Nie normalna matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie wiernego pisiora. Wielka szkoda, że uczyłem się, a nie jak Staszek chodziłem do zawodówki i pijany pod blokiem leżałem, wielka szkoda