Miasto nie ma gdzie eksmitować dłużników. Potrzebne są pomieszczenia zastępcze

Image

W Stalowej Woli od lat nie jest rozwiązany problem związany z dłużnikami mieszkaniowymi. Radna Renata Butryn wskazuje na to, że potrzebne są pomieszczenia zastępcze dla dłużników, którzy po sądowym nakazie eksmisji mogliby tam być przenoszeni.

- Chciałam zapytać o ilość wyroków sądowych, w których pojawia się nakaz eksmisji do pomieszczeń zastępczych. Miasto nie dysponuje takimi pomieszczeniami i tak naprawdę, mimo braku mieszkań socjalnych, my takie osoby z takim nakazem eksmisji możemy kierować tylko i wyłącznie do mieszkań socjalnych. Nie jest rozwiązana kwestia eksmisji z mieszkań spółdzielczych i mieszkań wykupionych przez osoby prywatne do mieszkań socjalnych. Gmina ponosi za to opłaty (opłaca wynajem takiego mieszkania, czynszu). Ile jest takich niewykonanych nakazów eksmisji i ile to kosztowało miasto na przestrzeni 4 ostatnich lat?- pytała podczas obrad Rady Miasta Renata Butryn.

Prezydent Lucjusz Nadbereżny przyznaje, że faktycznie zapadają wyroki sądowe w sprawie eksmisji lokatorów, jednak nie wyjaśnił jak wielu osób one dotyczą. Podkreślił, że mieszkania te znajdują się zarówno w zasobach miasta, zasobach spółdzielniach, jak również zasobach prywatnych.

- Osoby, które są eksmitowane z zasobów, chociażby spółdzielnianych, czy naszych własnych, oprócz zadłużania się, dokonywały zniszczenia, zakłócenia porządku życia sąsiadów i generowały inne, duże problemy. Czy Miasto Stalowa Wola powinno rozwiązywać ten problem, aby przekazać im nowe mieszkanie do zadłużenia, do zniszczenia, zakłócania porządku dla sąsiadów? Ja uważam, że nie i zdaję sobie sprawę, że przepisy prawa i procedury mówią troszeczkę inaczej niż ja na to spoglądam. Za to jest pewna kara finansowa, dlatego że Miasto Stalowa Wola płaci odszkodowanie za niewskazanie takich mieszkań w zasobie, tylko pytanie jest podstawowe, co jest dla miasta bardziej racjonalne w tym zakresie? Idealnego rozwiązania nie ma. Ja programowo nie mogę się zgodzić na to, aby osoby, które dokonują zadłużenia, zniszczenia mieszkania były nagradzane, że przeprowadza się je do nowego lokalu socjalnego, które będzie utrzymywane, remontowane przez mieszkańców Stalowej Woli- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Radna Renata Butryn zwróciła uwagę na to, że są osoby prywatne, które robią interesy na zakupie zadłużonych mieszkań wykupując je i żądając od gminy, która nie wskazuje lokalu socjalnego, opłaty jak gdyby za wynajem, czynsz itd.

- Miasto ponosi ogromne koszty nie wskazując mieszkania socjalnego. Bardzo często w tych mieszkaniach są osoby, które wcale nie popadły w długi z przyczyn, że demolowały mieszkanie, czy popadały w jakieś nałogi, wręcz przeciwnie, są bardzo różne zdarzenia losowe. Te osoby, gdyby otrzymały mieszkania socjalne, mogłyby rozpocząć życie od nowa. Znamy takie osoby, przyznawaliśmy takie mieszkania socjalne osobom również w tej gminie- mówi Renata Butryn.

Radna zwróciła uwagę na to, że w przypadku nakazów eksmisji osób, które demolują mieszkania i nie utrzymują ich w porządku, mamy do czynienia z nakazami sądowymi, które nie wymagają wskazania kolejnego mieszkania, tylko pomieszczenia zastępczego. Ta procedura nie nakazuje więc miastu przyznania takiej osobie następnego lokalu. Radna zaapelowała o dyscyplinowanie „wandali”. Dodatkowo przypomniała, że miasto nie ma pomieszczeń zastępczych, ani magazynów do składowania rzeczy takich osób.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =