Miasto zapłaci za nas różnicę podwyżki

Image

Od 1 czerwca 2023 roku Wody Polskie podniosły ceny opłat za odprowadzenie ścieków i dostarczenie wody, ale mieszkańcy nie będą mieć wyższych rachunków.

Zgodnie z wyliczeniami kosztów dokonanymi przez Miejski Zakład Komunalny w Stalowej Woli taryfy opłat zmieniają się. Koszt dostarczenia 1m3 wody jest wyższy o 67 gr, a 1m3 odprowadzanych ścieków, o 54 gr.

- Taryfa wynika z reguł ekonomicznych w sytuacji podwyższonych cen energii, pracy, materiałów, które są wykorzystywane do procesu dostarczania wody do gospodarstw domowych, jak również odbioru ścieków komunalnych. Taryfa została oceniona przez Wody Polskie jako uzasadniona ekonomicznie, biorąc pod uwagę wzrosty cen kosztów prowadzenia działalności przez Miejski Zakład Komunalny i tu nie budzi wątpliwości, że cały proces ze strony MZK został przygotowany w sposób rzetelny i prawidłowy- mówił podczas sesji Rady Miasta Lucjusz Nadbereżny.

Mieszkańcy nie zapłacą jednak więcej, bo prezydent i Rada Miasta uznali, że za mieszkańców różnicę będzie dokładać z pieniędzy publicznych miasto.

- Budżet miasta dopłaci do m3 wody oraz m3 ścieków tą wysokość, która została ustalona w podwyżce, a więc mieszkańcy Stalowej Woli w żaden sposób nie odczują wzrostu cen. W ten sposób będziemy chronić spółkę miejską przed pogorszeniem wyniku finansowego, a jednocześnie niezbędnych działań inwestycyjnych, które prowadzi dziś MZK na rzecz całego wachlarza usług dla mieszkańców Stalowej Woli i dla regionu, a jeśli chodzi o naszych mieszkańców, nie będzie to dla nich skutkować jakkolwiek w budżecie domowym, dlatego że nie będzie wzrostu cen ani na m3 wody, ani na m3 ścieków. Łączna dopłata, która jest proponowana w uchwale to jest 1,21 zł netto- mówi prezydent.

Projekt uchwały nie był przedyskutowany przez miejskie komisje, bo wyższa taryfa została uchwalona przez Wody Polskie końcem maja. Żeby nie robić zamieszania z podnoszeniem, a później obniżeniem opłat, uchwałę wrzucono do porządku obrad już teraz, a że dotyczy korzyści dla mieszkańców, może być zastosowana wstecznie, czyli od 1 czerwca, mimo, że była przegłosowana 2 czerwca. Z budżetu miasta trzeba więc będzie wyjąć 1,2 mln zł. Jak podkreślił włodarz Stalowej Woli, to działanie to wynik zobowiązań jakie zaciągnięto wobec mieszkańców. Chodzi o utrzymanie najtańszych w Polsce opłat komunalnych.

- Chcemy być miastem, które ma najtańsze opłaty komunalne. Dotyczy to zarówno wody, ścieków, jak również śmieci. Podobna zasada obowiązuje w uchwale śmieciowej. Budżet miasta dopłaca do wywozu odpadów komunalnych od mieszkańców- powiedział prezydent.

Zdjęcia uchwały z obrad zażądał radny Damian Marczak. Uznał, że skoro uchwała może działać wstecz, warto ją przedyskutować. Chciał spotkania z przedstawicielami MZK celem porozmawiania o ustalonych taryfach. Jak wyjaśnił prezydent, podwyżki cen są zatwierdzone przez Wody Polskie, nie ma więc sensu odwlekania w czasie tego tematu, zwłaszcza, że wiązałoby się to z późniejszą korektą faktur dla wszystkich mieszkańców, co generowałoby nie tylko dodatkowe koszty administracyjne, ale zrodziło również niepotrzebne zamieszanie wśród mieszkańców. Podkreślił, że uzasadnienie nowych taryf może być jak najbardziej przedstawione przez MZK na forum publicznym. Gdyby uchwała nie była podjęta 2 czerwca, mieszkańcy dostaliby do domów informację o podwyżce cen za wodę i ścieki bez dopisku, że rada podejmie próbę zniwelowania tej podwyżki na kolejnych sesjach. Doprowadziłoby to do niepotrzebnej frustracji. Wzięcie przez miasto na barki różnicy w opłatach jest według prezydenta w pełni uzasadnione, a i przewidziane wcześniej w budżecie gminnym. Jak podkreślił Damian Marczak, uchwała była przygotowywana kilka miesięcy i był czas na dyskusję, niemniej jednak do takich dyskusji nie doszło. Przypomniał też, że mieszkańcy odczują podwyżki na własnej skórze, bo pieniądze na dopłaty będą pochodzić z budżetu. Jeśli pójdą na rachunki, braknie ich na inne zadania.

- Nawet jak nie będą dopłacać bezpośrednio ze swoich portfeli, to albo nie będzie nowego wyposażenia w przedszkolu, nie będzie naprawiony chodnik, albo nie będą podwyżki dla pewnych osób, które będą przeznaczone na tą taryfę, ewentualnie te dodatkowe środki będą pokryte z dodatkowego długu, który też mieszkańcy zapłacą. Proszę nie używać tej retoryki. To obciążenie po prostu będzie przerzucone z ich bezpośrednich portfeli na komfort życia, który oferuje miasto i to trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć- mówił Damian Marczak.

Powiedział też, że podwyżek ostatnio mieliśmy naprawdę sporo, a w niektórych dziedzinach sięgnęły nawet 150%, o czym większość mieszkańców dowiedziała się dostając rachunki ze spółdzielni mieszkaniowych. Chodzi tu choćby o cenę ogrzewania. Dlatego, jak przekonywał Damian Marczak, można by na spokojnie przedyskutować podwyżki za wodę i ścieki. Prezydent Lucjusz Nadbereżny zarzucił radnemu brak podstawowej wiedzy na temat opłat komunalnych przyznając, że debata, jak najbardziej się przyda, by pewne kwestie zostały wyjaśnione. Zaproponował też by odbyła się na najbliższej, jeszcze czerwcowej, sesji RM, tak by wszyscy mogli się zapoznać z prawdziwymi informacjami (komisje nie są w Stalowej Woli transmitowane online). Prezydent zaapelował, by uchwała, mimo wniosku radnego Marczaka, jednak została przegłosowana od razu. Prezydent dodał, że uchwała nie wpłynie ani na pomniejszenie czyichkolwiek wynagrodzeń, ani zmniejszenie inwestycji miejskich. Głos zabrała także Renata Butryn. Wyraziła opinię, że prezydent swoimi słowami obraził radnego Marczaka i stosując różne techniki poniżył go. Ostatecznie uchwała nie została zdjęta z porządku obrad.

Tuż przed głosowaniem głos zabrał jeszcze Jerzy Augustyn. Przypomniał, że czasy są ciężkie, a miasto już pomaga dopłacając do śmieci.

- Wiadomo, że pomagamy naszej społeczności lokalnej, bo wiele rodzin jest w różnej sytuacji materialnej, ekonomicznej i dzisiaj wielu ludziom żyje się naprawdę źle. Nie mogą związać końca z końcem, dotyczy to wielu osób samotnych, seniorów, a nawet normalnych rodzin, dlatego, że wzrost ich płac nie następuje tak szybko, a realnie one zdecydowanie spadają. Dlatego musimy być świadomi, że w budżecie na 2024 rok będziemy musieli z góry zabezpieczyć pieniądze na ten 2024 z jednego prostego powodu: będzie się trudno nam wycofać- mówił Jerzy Augustyn, wiceprzewodniczący Rady Miasta.

Czekają nas też zapewne nowe podwyżki. Jak wspomniał radny, nie udało się w ramach rządowej tarczy dofinansować „ciepła” co skutkowało wzrostem cen czynszów od 1 maja br. Dopłaty miejskie są więc „smutną radością”.

Radni miejscy przyjęli uchwałę 17 głosami „za”, przy 2 wstrzymujących się (Damian Marczak, Łukasz Warchoł) i 1 przeciw (Andrzej Szymonik), 1 braku głosu (Paulina Miśko), 2 nieobecni (Jan Sibiga, Franciszek Zaborowski). Uchwała jest czasowo i będzie obowiązywać póki co przez 7 miesięcy, do końca 2023 roku (z możliwością przedłużenia).

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =