Piłkarskie święto przy Hutniczej

Image

W sobotnie popołudnie stadion w Stalowej Woli wypełnił się do ostatniego miejsca. Wszystko za sprawą przeciwnika, którego podejmowała Stal. Do hutniczego grodu zawitał lider rozgrywek, zespół Wieczystej Kraków. Podopieczni trenera Pietrzykowskiego tracili przed tym spotkaniem jedynie jeden punkt do przyjezdnych, więc „waga” tego meczu była ogromna.

Zielono- czarni od pierwszych minut mogli liczyć na bardzo głośny doping swoich kibiców. Na obu trybunach stadionu przy ul. Hutniczej można było spotkać całe rodziny z dziećmi, które liczyły na ciekawy pojedynek piłkarski i taki właśnie otrzymały. Sobotni mecz mógł się podobać w każdym aspekcie. W pierwszej odsłonie dość wyraźną przewagę miała Stalówka, która prowadziła grę i zdecydowanie częściej gościła pod bramką gości. Wieczysta grała jednak uważnie w obronie, skutecznie rozbijając ataki gospodarzy. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 37 minuty, kiedy to po rzucie rożnym najwyżej do piłki wyskoczył Bartosz Pikuła i umieścił piłkę w siatce, tuż obok interweniującego bramkarza. Stal objęła w pełni zasłużone prowadzenie, które pewnie dowiozła do przerwy.

Druga odsłona miała już nieco inny przebieg. Gra przeniosła się do środkowej części boiska, a Stal przestała dominować, jednak można było odnieść wrażenie, że mimo to Stalówka kontroluje przebieg gry. Sytuacja nieco się zmieniła w ostatnim kwadransie gry, kiedy to Wieczysta postanowiła mocniej zawalczyć, choćby o jeden punkt. Defensywa Stali prezentowała się jednak dość solidnie, a w bramce świetnie spisywał się Mikołaj Smyłek, który kilkukrotnie ratował nasz zespół swoimi interwencjami. Kiedy upłynęło regulaminowe 90 minut, wszystko wskazywało na to, że 3 punkty zostaną w Stalowej Woli, a Stal zasiądzie w fotelu lidera rozgrywek. Niestety, doliczony czas gry, który zdawało się, że trwać będzie w nieskończoność, okazał się pechowy dla Stali. Wieczysta po ładnym strzale z ok. 25 metrów, którego autorem był Maksymilian Hebel, zdołała wyrównać wynik meczu w 97 minucie… Spotkanie na szczycie 3 ligi ostatecznie zakończyło się wynikiem 1:1, który zdecydowanie bardziej cieszy przyjezdnych. Dzięki temu remisowi Wieczysta Kraków utrzymała minimalne prowadzenie w ligowej tabeli. Pozostaje mieć nadzieję, że Stal pod wodzą nowego trenera nie odpuści do końca walki o awans, ponieważ dzisiejsza atmosfera i blisko 3,5 tysiąca ludzi na trybunach pokazują, że Stalowa Wola zasługuje na 2 ligę.

1.04.2023 r. Stalowa Wola godz. 16:00

Stal Stalowa Wola 1:1 Wieczysta Kraków (1:0)

Bramki: 37’ Pikuła - 90’+ Hebel

Widzów: 3440


Stal: Smyłek, Pikuła, Rogala, Banach, Kowalski, Olszewski, Soszyński, Imiela, Wydra, Kołbon, Szuszkiewicz

Rez: Konefał, Hudzik, Stępniowski, Wojtak, Duda, Filipczuk, Kucharczyk, Kosei, Ziarko

Przewiń do komentarzy












































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =