Maseczki opadły – porażka programu „Polskie Szwalnie”

Image

Na 13 umów zawartych przez Agencję Rozwoju Przemysłu w ramach programu „Polskie Szwalnie”, w przypadku 10, nie było jakichkolwiek śladów umożliwiających wskazanie kto, kiedy i na podstawie jakich kryteriów zdecydował o ich zawarciu – ustaliła Najwyższa Izba Kontroli. W ramach programu uruchomionego w związku z pandemią COVID-19 Agencja dostarczyła Kancelarii Premiera ok. 105 mln maseczek medycznych i ok. 67 mln maseczek niemedycznych za kwotę ponad 313 mln zł. Poważne wątpliwości NIK wzbudziła rzetelność nadzoru nad ich jakością. Z kolei zupełnym fiaskiem zakończył się realizowany także przez Agencję projekt „Stalowa Wola”, w ramach którego, mimo zakupu dziewięciu linii produkcyjnych, poza produktami testowymi nie wyprodukowano ani jednej maseczki.

W kwietniu 2020 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii, pomysłodawca programu „Polskie Szwalnie", informowało, że jego celem jest wyprodukowanie ok. 100 mln maseczek przez 200 polskich przedsiębiorców. Jednak podczas kontroli przeprowadzonej przez NIK, Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP, Agencja) nie potrafiła nawet wskazać w ilu szwalniach rzeczywiście uszyto dostarczone jej maseczki. Mimo zagwarantowania sobie w umowach takiego prawa, Agencja nie sprawdziła też, czy wszystkie zostały wyprodukowane w Polsce. Tym samym trudno odpowiedzieć na pytanie czy jedno z pierwotnych założeń programu zostało zrealizowane.

Delegatura NIK w Szczecinie przeprowadziła kontrolę w związku z doniesieniami medialnymi, według których program „Polskie Szwalnie” kosztował ponad ćwierć miliarda złotych, w jego ramach wytworzono miliony sztuk maseczek nie nadających się do użytku, a fabryka w Stalowej Woli nie wyprodukowała ani jednej maseczki. W I półroczu 2022 r. (do czerwca) Izba skontrolowała Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (Kancelarię Premiera, KPRM) oraz Agencję Rozwoju Przemysłu. W celu rzetelnego ustalenia stanu faktycznego w sprawie wyboru dostawców maseczek i realizacji zawartych z nimi umów, kontrolerzy NIK zwrócili się o dodatkowe informacje do 35 niekontrolowanych podmiotów, w tym m.in. do przedsiębiorców, Rządowej Agencji Rezerw Materiałowych, konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych, Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, Urzędów Skarbowych i ZUS, przesłuchali także 6 osób w charakterze świadka.

W związku z zapisami ustaw o dostępie do informacji publicznej i o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, w sprawie projektów „Polskie Szwalnie” i „Stalowa Wola” Najwyższa Izba Kontroli nie może ujawnić wszystkich ustaleń dotyczących stanu faktycznego, a także niektórych stwierdzonych nieprawidłowości. Chodzi o te wyniki kontroli, które są chronione tajemnicą przedsiębiorstwa.

Realizacja umów w programie „Polskie Szwalnie”

Program „Polskie Szwalnie” uruchomiono na podstawie ustawy o szczególnych rozwiązaniach w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, która została przyjęta w marcu 2020 r. Zgodnie z umową podpisaną 6 maja tego samego roku, Kancelaria Premiera zleciła Agencji Rozwoju Przemysłu m.in. zakup i dystrybucję produktów ochrony medycznej, wykorzystywanych w walce z pandemią, do czasu odwołania na terytorium kraju stanu zagrożenia epidemicznego.

Kontrolerzy NIK ustalili, że umowa precyzowała nie tylko wymagania dotyczące dostarczanych produktów, ale także sposób dokonywania zamówień, realizacji dostaw i wzajemnych rozliczeń. Przewidywała także, że koszty będą pokrywane ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Rola Kancelarii Premiera sprowadzała się do finansowania ponoszonych przez Agencję kosztów i do odbioru wyprodukowanych maseczek. Z kolei Ministerstwo Rozwoju i Technologii jedynie przekazało Agencji oferty dotyczące dostarczenia różnego rodzaju produktów (w tym maseczek medycznych i niemedycznych) oraz świadczenia usług pomocniczych, jakie zainteresowani przedsiębiorcy przesłali na adres pomagamy@gov.pl. Ministerstwo przekazało te oferty do ARP w marcu i kwietniu 2020 r.

Jak pokazała kontrola NIK, sposób wyboru ofert, które Agencja otrzymała bezpośrednio lub poprzez Ministerstwo Rozwoju i Technologii, był niejasny i nieprzejrzysty. W dokumentacji zgromadzonej w związku z programem „Polskie Szwalnie” brakowało potwierdzenia, że Agencja przeanalizowała te oferty. Nie było też informacji, które pozwoliłyby ustalić kto i kiedy zdecydował o zawarciu większości umów z dostawcami, ani też jakimi kryteriami kierowano się w tym wyborze.

W sumie w latach 2020-2021 Agencja Rozwoju Przemysłu kupiła ponad 178 mln maseczek ochronnych jednorazowego użytku, z czego 105 mln maseczek medycznych i ponad 73 mln maseczek niemedycznych. Do Kancelarii Premiera dostarczyła ok. 105 mln maseczek medycznych i ok. 67 mln maseczek niemedycznych za ponad 313 mln zł (78% maksymalnej kwoty wynikającej z umowy).

Zapisy w umowach zawartych między ARP i dostawcami maseczek uniemożliwiły jednak NIK ustalenie ogólnej wartości zamówienia, ponieważ łączna kwota wynagrodzenia przypadającego poszczególnym dostawcom została określona przez Agencję tylko w 10 z 12 zrealizowanych umów.


Obrazek


Wątpliwości NIK budzi rzetelność nadzoru nad jakością maseczek. Jak ustaliła Izba, Agencja zleciła kontrolę firmie logistycznej, która ograniczała się głównie do sprawdzenia rozmiaru i kształtu maseczek oraz mocowania przytwierdzonych do nich gumek lub tasiemek. Nie sprawdzano natomiast czy dostarczone maseczki spełniały wszystkie kryteria określone w umowach z dostawcami, np. czy maseczki wielokrotnego użytku można prać w temperaturze 60°C. Trzeba też dodać, że w umowach bardzo ogólnie określono warunki, jakie powinny spełniać maseczki niemedyczne. Odwoływano się w tej kwestii do wytycznych konsultanta krajowego do spraw chorób zakaźnych, które dotyczyły m.in. gramatury tkanin i możliwości ich prania, a także certyfikatów jakie tkaniny powinny posiadać. Wytyczne obejmowały również rozmiar, wiązanie i dopasowanie maseczek.

Trzeba także wskazać na radykalne różnice w cenach jakie zapisano w umowach na wyprodukowanie lub dostarczenie maseczek. W przypadku maseczek medycznych rozbieżność w cenie umownej za sztukę dochodziła do 40%, w przypadku niemedycznych do niemal 150%. Cena była uzależniona m.in. od tego czy maseczki były szyte z materiału własnego producentów, czy z powierzonego im przez Agencję.

Wbrew zapisom w umowach, z dwoma dostawcami, którzy przekazali w sumie niemal 34% maseczek niemedycznych Agencja rozliczała się na podstawie zbiorczych faktur. Nie domagała się natomiast faktur wystawianych dostawcom przez podwykonawców, a także faktur, na podstawie których podwykonawcy otrzymali pieniądze od dostawców. Kontrola pokazała, że nie zostały zawarte aneksy do umów, które uzasadniałyby takie praktyki.

Z kolei od jednego z dostawców ARP dostała zamiast masek medycznych – maseczki niemedyczne. Zdaniem Agencji to oczywista pomyłka pisarska, o której dowiedziała się w wyniku prowadzonej przez NIK kontroli, jednak Izba jest innego zdania. Ponieważ rodzaj dostarczanych masek był podstawowym elementem umowy, ARP w ramach rzetelnego nadzoru powinna była zweryfikować dokumenty rozliczeniowe od kontrahenta i albo wprowadzić zmiany do umowy w formie aneksu, albo wyegzekwować dostawę produktów zgodnych z umową.

Kontrola NIK pokazała także, że ARP opłaciła 24 faktury przedstawione przez podwykonawców jednego ze swoich kontrahentów bez wcześniejszej rzetelnej weryfikacji dokumentacji rozliczeniowej i wyjaśnienia, dlaczego faktury zostały wystawione na rzecz firmy niebędącej kontrahentem ARP. W ocenie NIK wskazuje to na nierzetelne prowadzenie dokumentacji i traktowanie zasad jej prowadzenia jako uciążliwej biurokracji.

Agencja Rozwoju Przemysłu nie zabezpieczyła należycie swoich interesów również w umowie zawartej z firmą, która świadczyła usługi logistyczne dotyczące m.in. magazynowania i pakowania maseczek.

W ramach programu „Polskie Szwalnie”, do końca października 2021 r. KPRM przekazała wszystkie otrzymane maseczki medyczne wojewodom oraz Rządowej Agencji Rezerw Materiałowych. Maseczki niemedyczne trafiły do Fundacji Solidarności Międzynarodowej w Warszawie, Stowarzyszenia Projekt Poznań w Poznaniu, do Hufca ZHP w Kętrzynie oraz do Rządowej Agencji Rezerw Materiałowych. Pozostałe maseczki Agencja zachowała na własne potrzeby lub przekazała w formie darowizn.

Fiasko przedsięwzięcia „Stalowa Wola”

W ramach zadań związanych z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się epidemii COVID-19, Agencja Rozwoju Przemysłu realizowała także przedsięwzięcie po nazwą „Stalowa Wola”. Jego celem było uniezależnienie się od zagranicznych dostawców produktów ochrony osobistej i zapewnienie w przyszłości odpowiednich zdolności produkcyjnych państwa w tym zakresie.

W związku z tym ARP kupiła dziewięć nowoczesnych i w pełni zautomatyzowanych linii produkcyjnych gotowych do produkcji różnego rodzaju maseczek ochronnych. Kontrolerzy NIK potwierdzili to w styczniu 2022 r. podczas oględzin należącej do Agencji hali produkcyjnej w Stalowej Woli.


Obrazek


Jednak w I kwartale 2022 r. ARP rozpoczęła przenoszenie linii technologicznych do Radomia, co zdaniem Agencji miało uzasadnienie finansowe. W opinii ARP produkcja wyrobu medycznego w hali w Stalowej Woli wiązałaby się bowiem z koniecznością przeprowadzenia tam kosztownych prac remontowych, natomiast hala w Radomiu była w trakcie modernizacji i można ją było przystosować do potrzeb takiej produkcji.

Mimo że Agencja poniosła znaczne koszty w związku z realizacją projektu „Stalowa Wola”, produkcja maseczek nie została uruchomiona i zakończyła się na etapie testowym.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~xxx

Kosztowne prace remontowe? W budynku, który dopiero co wybudowali? Zarty jakieś???

~olo

PGE odpisuje ,nie podamy odczytu licznika, ale prosze zaplacic :Zgodnie z nowelizacją ustawy z dnia 29 października 2021 r. o odnawialnych źródłach energii zmianie uległy zasady udostępniania danych pomiarowych, będących podstawą rozliczenia energii elektrycznej wyprodukowanej w odnawialnym źródle energii. Według zapisu art. 4 ust. 2a ustawy OZE, począwszy od miesiąca kwietnia 2022 r., Operator Systemu Dystrybucyjnego udostępnia Sprzedawcy dane pomiarowe jako dane godzinowe w kierunku pobór, oddanie i dane po sumarycznym bilansowaniu godzinowym.

~MoKa

Ale czy ubiegłoroczny maturzysta z Rady Pisowskiego Miasta nie wskakiwał już na członka rady nadzorczej do Fabryki Maseczek ? Piąty stołeczek w pupkę nie gniecie. Nie róbcie Sobiejaj! Stanisław baczność !

~EDI

ZAMORDYZM KOMUNISTYCZNY W ROZKWICIE ZA PRAWDĘ O KONOWAŁACH PROF.ŹIĘBA SKAZANY A CO ZE ŚMIERCIĄ DR,CHAŁATA BEZDUSZNE GNOMY !!!!

Saint

Poczytaj kiedy podpisano umowę na realizację projektu oraz dodaj, że na razie jest prototyp i do tego ile czasu może trwać produkcja, a wtedy okaże się, że to zupełnie inni ludzie tworzyli i zupełnie inni będą produkować. I pytanie za ile lat jeśli wogóle.
Od słów i konferencji do produkcji bardzo daleka droga - ile można rocznie wyprodukować, gdzie, kto ma to zrobić, czym... ?
Trzeba wybudować hale, zamówić linie, zainstalować, wdrożyć ludzi (jeśli będą chętni) itd., itp.
A gdzie ryzyka jakie mogą się pojawić i zmienić założenia ?
Wystarczą zawirowania z dostawami i wszystko się zmienia.
Dużo niewiadomych, ale fajnie się mówi " umowa".

~Mieszkaniec
Kuce i POwskie niech robią do czego zostały uwarunkowane a tymczasem na wp chwalą naszą Hutę za Borsuka i ciezka wersję Borsuka na podwoziu Kraba.
Jak to miło miec dobrych inżynierów.

~Wert

@jan
Może i grajdołek ale z normalnym czynszem,normalnymi cenami i z minimalnym zadłużeniem miasta.Teraz syf kiła i mogila za rządówpupila PiS.

~Wert

@jan
Może i grajdołek ale z normalnym czynszem,normalnymi cenami i z minimalnym zadłużeniem miasta.Teraz syf kiła i mogila za rządówpupila PiS.

~Wert

@jan
Może i grajdołek ale z normalnym czynszem,normalnymi cenami i z minimalnym zadłużeniem miasta.Teraz syf kiła i mogila za rządówpupila PiS.

~Wert

@jan
Może i grajdołek ale z normalnym czynszem,normalnymi cenami i z minimalnym zadłużeniem miasta.Teraz syf kiła i mogila za rządówpupila PiS.

~Wert

@jan
Może i grajdołek ale z normalnym czynszem,normalnymi cenami i z minimalnym zadłużeniem miasta.Teraz syf kiła i mogila za rządówpupila PiS.

~Bass

Kradną, łupią bez żadnych zahamowań przy oklaskach cymbałków, którym dali postną miskę ryżu, a ich dzieci będą płakać i spłacać długi po tych prostackich złodziejach! Papryka 35 zeta, pomidor 20, a benzyna najdroższa w historii. A tu dotacja dla swego synka 55 milionów lub 123 miliony kolejny. Respiratory 300, itd itd …. żrą i urodziny nawet wyprawiają w filharmonii przy dwóch taktach majteczek w kropeczki i za pieniądze podatników. Objętość encyklopedii pwn to mało, aby spisać wszystkie kradzieże, wały i przekręty warte więcej niż milion z ostatnich 8 lat!

~Fff

Grajdołek to ty masz w głowie

~jan

Do fff, za szreka to to miasto było grajdołkiem.

~Fff

Jedyne co Liwiusz otworzył i później działało to spożywczy po uemącie. Przygłupi elektorat myślał że tworzy nowe miejsca puacy i tylo siem w mieście dzieje smiech2

Szlęzak otworzył tą dziurę na świat. Zaczął wprowadzać koncepcję miasta akademickiego, ściągał inwestorów, zwiększał wpływy do budżetu miasta. Jak zaciągał kredyty to każda złotówka oddała miastu min 2 złote. Zrewitalizował pół miasta i to bez wchodzenia w odbyt swoim przełożonym w centrali. Był prawdziwym gospodarzem dbającym o to miasto i mieszkańców. umiech A jak tam trzeci most na Sanie w Mielcu? Z wieży widokowej go nie widać smiech2

~Duci

Za PO to by i tego nie było...
A szmaty na twarzach byśmy do dziś nosili.
Taka to zamordystyczna partia!!!

~@Pif

a co takiego Szlęzak otworzył?
Flaszkę żubrówki w Romie? smiech2 smiech2 smiech2

~Fff

Co odróżnia prezydenta Andrzeja Szlęzaka od puezydęta Lidiusza Nokalesznwgo? Szlęzak jak coś otwierał, to działało smiech2

~Doprzodu

Co frustracja i 8 lat głodu zrobiła z niemoty opozycyjnej ? zadajemy sobie pytanie.
Pośmiewisko, Chciwstwo i Foliarstwo ;-) tylko tak dalej.

~Mieszkaniec

Kuce i POwskie niech robią do czego zostały uwarunkowane a tymczasem na wp chwalą naszą Hutę za Borsuka i ciezka wersję Borsuka na podwoziu Kraba.
Jak to miło miec dobrych inżynierów.

~nick

Peło to byli przy kaczystach leszcze i amatorzy. Ukradli najwyżej jakąś kamienice.
A pis to jazda bez trzymanki, jumają wszystko jak leci.
Fabryki, lasy, rafinerie, stacje telewizji czy całe koncerny.
Dobra zmiana umiech

~bl.

Program powinien, zgodnie z realną formułą, nosić nazwę 'Boczny kanał'. Dla porównania - przekręt FOZZ zaistniał przynajmniej na tle realnego przedsięwzięcia finansowego, nielegalnego, ale jednak. Tu cel jest jasny i jedyny - wyprowadzić kasę. Ciekawe, kiedy kolej na sztandar.

~@Leno

Budynek stoi, owszem, ale maszyny już dawno wywiezione.

~Futer

Ludzie nie dajcie się nabrać na covid ową ścieme.

~Asw

Ile można o tym pisać, przecież to nudne już...

~Gall

Buractwo kradnie i grabi bez skrupułów. Wasze dzieci za to dojenie was znienawidzą, będą spłacać długi złodziejskich rządów!

~Gall

Buractwo kradnie i grabi bez skrupułów. Wasze dzieci za to dojenie was znienawidzą, będą spłacać długi złodziejskich rządów!

~Gall

Buractwo kradnie i grabi bez skrupułów. Wasze dzieci za to dojenie was znienawidzą, będą spłacać długi złodziejskich rządów!

~mieszkaniec

Dojna zmiana działa nadal ...

~Leno

Przynajmmniej stoi budynek i są maszyny umiech Poprzednicy planowali, wydawali pieniądze i nic nie powstawało. Patrz - elektrownia atomowa) To tam jakies 300- 700 mln bo prawdy nikt nie dojdzie teraz.

~siwa

o 19-30 wszystko mi wytłumaczą w wiadomościach umiech