Miasto chciało odkupić teren dworca PKS, ale…

Image

Dworzec PKS to koszmarek, który od lat niszczy wizerunek miasta. Niefortunna sprzedaż niemal 11 lat temu tego terenu prywatnemu przedsiębiorcy stała się wieloletnią kulą u nogi lokalnego samorządu.

Teren ten należał przed laty do powiatu stalowowolskiego. Sprzedał go ówczesny starosta małżeństwu z Tarnobrzega z zastrzeżeniem, że wybuduje ono na nim piękną galerię z funkcją dworcową. Niestety, umowa nie zawierała terminów realizacji tego przedsięwzięcia. Lata mijają, a zrujnowany dworzec jak stał, tak stoi spędzając sen z oczu samorządowi. Co rusz któryś z mieszkańców porusza ten temat dopominając się zmian w centrum Stalowej Woli. Tymczasem nic w tym temacie się nie zmieni, bo najwyraźniej właściciel gruntu nie ma jak widać ochoty niczego zmieniać. Działka jest atrakcyjna i jest doskonałą inwestycją, której wartość z roku na rok jedynie się powiększa. Co dalej z dworcem PKS? Ano chyba nic.

- Niestety dworzec PKS nie jest we władaniu ani miasta Stalowej Woli, ani dzisiaj powiatu stalowowolskiego. Uważam jednoznacznie, że władze poprzedniej kadencji powiatu stalowowolskiego popełniły olbrzymi błąd sprzedając ten obiekt i nie gwarantując jednocześnie dla nabywcy zobowiązania do tego, żeby w określonym planie został on wykonany. Ja patrząc na to co się dzieje i nie ukrywam odczuwając wstyd, że w centrum miasta Stalowej Woli jest taki obiekt, nie mogę rozwiązać tego problemu, bo nie mam władania nad tym terenem. Złożyłem propozycję możliwości odkupu tego terenu przez miasto Stalowa Wola. Została ona odrzucona i nie ukrywam, że rozważamy tutaj różne inne opcje, które pozwolą nam na terenie miasta stworzyć nowoczesne centrum komunikacyjne, bo tak jak wielu mieszkańcom, tak i mi jest po prostu wstyd za to, jak wygląda centrum miasta, PKS, ale niestety, miasto i ja jako prezydent miasta nie mam tutaj wpływu na to, dlatego że własność tego terenu została sprzedana przez władzę powiatu poprzedniej kadencji, jednocześnie nie zabezpieczając czasu realizacji inwestycji. Olbrzymi błąd i dzisiaj wizerunek miasta, funkcjonalność miasta bardzo na tym mocno cierpi. Szukam dobrego rozwiązania aby tą sprawę zmienić, a nie jest to proste- mówił na antenie radia Leliwa prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Przypomnijmy: Dworzec stalowowolskiego PKS- u w 2012 roku został sprzedany za 5,1 mln zł. Tarnobrzeski inwestor zobowiązał się do budowy galerii z funkcją dworca. Planowano, że będzie tam się znajdować 7 stanowisk odjazdowych dla autobusów oraz 2 przelotowe. Pasażerowie mieliby do dyspozycji poczekalnię, biuro obsługi podróży i kasy biletowe. Można powiedzieć, że plany planami, a życie życiem, bo w czerwcu 2023 roku minie 11 lat od czasu sprzedaży tego obiektu.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Olo

Dworzec sprzedany za prezydentury pana Ślęzaka. A taki miał być fachowiec.

~kefir55

jak miasto odkupi to przekaże parafii za symboliczną 1zł

~ruski1

wLASCICIELE Sa z PO a odkupic chce PIS .Dogadaja sie pod stolem i zaplaca PO dwa razy tyle i pod stolem premia pieniezna dla PIS ze nie targowali sie.

~masakra

Tak sprawdzam gdzie można dodać komentarz. O staroście nie przyjmują. Brawo cenzura.

~masakra

ale żart

~Interes

Nie chce sprzedać bo chce zarobić wiecej.
PKS im płaci czy za darmochę tam urzęduje po sprzedaniu nieruchomosci.
Kto by sie spieszyl ze sprzedażą...

~Daniel

Larios. Starosta to wyraził zgodę na sprzedaż, sprzedał PKS bo to jego majątek i PKS przytulił kasę a na akcie notarialnym jest podpis prezesa a nie starosty. Niech teraz odkupują z własnych środków. Niby dlaczego społeczeństwo ma ponosić koszty za nieudolne zarządzanie firmą

Larios

Starosta sprzedał to niech odkupuje, a jak brakuję kasy to niech ze swoich dokłada. Dziękuję

~kierowca

Ja bym sie przyjrzal wicestaroscie - on tez podpisywal i caly czas jest na tym samym stolku. Na dodatek zrobil w Starostwie wydzial Transportu do zarzadzania PKS-em gdzie zatrudnil samych ludzi z Forum Mieszkancow

~taka prawda

Do korki wiadomo że teren PKS sprzedał ten polityk peło Fila kolega SZREKA.

~papla

Do "Katol". należy rozumieć żeby raz jeszcze taka gratka się przytrafiła? Nie wykluczone, że może taka intencja zadziałać!

~tulipan

jak mi powiat opłaci wydatki to tak zakręcę w głowie Pani Iwonie ze zrobi dla mnie wszystko....

korki

Podajcie konkretnie z imienia , nazwiska kto to sprzedał i kiedy dokładnie .

~Andrea

Z tym CPK to dobry pomysł, przyjąć założenia dworca PKP i PKS, właścicieli zgodnie z prawem wywłaszczyć i będzie właściwe centrum miasta

~Mieszkaniec

Dlaczego się tym nie zajmie cba czy jakieś biuro sledcze przecież wiadomo ze to byl gruby przekret. Miasto powinno odzyskać dworzec a ludzie co przy tej sprzedaży konta sobie napełnili odszkodowania do miasta powinni płacić

~Katol

Dałem na msze za ksiedza co dymał mężtke po koledzie w Rudniku i sie zakleszczyli

~Ada

Podobno z jasiem w jego willi.

~Adek

Ksiadz zakleszczyl sie z męzatka po kolędzie w Rudniku????????????

~Stalowiak

Panie Zarzeczny !! A kto podpisał akt sprzedaży w 2015 !!!!

~jasio

willa + to sa dopiero mafijne przekrety

~Ubek

To Oni chcieli odsprzedać dworzec z terenem Nadbereźnemu czy miastu?
Willa+ jest od niedawna nagłośniona.

~Grechuta

To dlaczego Iwona K zmieniła teraz zdanie i nie chce sprzedać terenu ?

~Daniel

Przecież Kołkowie chcieli w 2018 jak się rozwodzili odsprzedać dworzec Nadbereznemu za przyzwoite pieniądze i wtedy nie byl zainteresowany, bo zajmował się lansem na placach zabaw. Teraz lansuje się na tym czego nie zrobił...

~he he

Emeryt schował łeb w piasek i pali glupa. Gdyby chodziło o pisiorów to by piał z radosci a tak...zatkało.
Zniego poliglota jak z koziej du.py trąba..rosyjski to za mało erdeesie.

~Dziadek

Moze ekspert erdees wytlumaty jak to jego ulubiency z peło kreca interesy...pole fo popisu.
No dawaj poligloto.

~Marek

Spokojna głowa podpiąć obiekt pod CPK wpisać jako inwestycja strategiczna i niech Kołkowa spada na drzewo nie bedzie miała nic do gadania jak w przypadku wywłaszczeń pod drogi ekspresowe.

~Radca

Jeszcze raz przypomnę. Umowa sprzedaży nieruchomości jest dokumentem zawieranym wyłącznie w formie aktu notarialnego. Nieurzędowe zawarcie porozumienia między stronami w sprawie sprzedaży i kupna nieruchomości, a więc niedochowanie formy aktu notarialnego powoduje bezskuteczność czynności prawnej, czyli nieważność samej umowy. A tego dopełniono w 2015 roku. Kto był wówczas przy korycie i dlaczego Zarzeczny? Od trzech lat było wiadomo, że nic z tego nie będzie więc zamiat oddać kasę liczyli na aliantów z Tarnobrzegu

~dziadek

a ja coś pamiętam ze po zakupie przez Kołków tego obiektu galeria miała powstać szybko, ale ku ich zaskoczeniu wtedy miasto wpuściło tu VIVO i Kołki sie obraziły bo nic o tych planach przed zakupem nie wiedzieli. ze to nóz w plecy itp, itd...

~Marek

Jak to się stało że sprzedano najbardziej atrakcyjna działkę w mieście tylko za 5 mln zł plus do tego osobie z TBG która współpracowała z wrogiem miasta Mastalerzem. W tą sprawę są uwikłani działacze PO i nikt tego nie ukryje.

~Jacek

Jej wiarygodność jest zerowa. Ten dworzec nie powstanie chyba że się jej te działkę zabierze siła tak jak właścicielowi szkieletora. Sama stwierdziła że nie sprzeda nawet za 100 milionów Nadbereżnemu i miastu