Zimowy Warsztat Kulinarny

W stalowowolskiej hali owocowo- warzywnej zorganizowano pokazy kulinarne połączone z degustacją potraw.
Zimą nie brakuje warzyw i owoców. To z nich czerpiemy teraz pełnymi garściami to, co dała nam latem i jesienią Matka Natura. Mamy też mnogość owoców świeżych i suszonych sprowadzonych z zagranicy. Po nie też warto sięgać i urozmaicać codzienne dania korzystając z dobrodziejstw całego świata.
O tym co można przygotować smacznego opowiadali w sobotę blogerzy z „Zabawy w gotowanie”. Przedstawili nieskomplikowane dania, nie tylko pyszne, ale i zdrowe, które mogą być ozdobą każdego stołu. Była więc zupa z soczewicy z tortillą, kanapki z dwoma rodzajami past, czekolada daktylowa na gorąco czy ciasteczka owsiane.
Przewidziano warsztaty kulinarne dla najmłodszych, a podczas nich robienie trufli daktylowo- owsianych.
A żeby nie być gołosłownym, dania można było spróbować przekonując się samemu jak są pyszne i zapytać o tajniki ich wykonania.
Przewiń do komentarzy

















Komentarze
Marian w "formie (także ciastkowej)" - pozdrowienia dla ludzi z pasją ;)
No dokładnie.Pomysł ok ale te czepki itp,czyli podstawowe zasady pracy ,,na kuchni'' powinny być zachowane.Incjatywa fajne tylko mieszkam 100 metrów od hali i nic o takim wydarzeniu nie słyszałem.Uważam,z racji doświadczenia że dobrym sposobem jest wrzucanie lub zostawianie ulotek na skrzynkach pocztowych.No tak ale tyle papieru?Zaraz ktoś się odezwie.Pan Marian bodajże ma gospodarstwo w Zarzeczu i dzieci jeżdziły tam na zajęcia kulinarne organizowane przez półkolonie.Bardzo sobie chwaliły.Do realisty:Nie szufladkuj ludzi(i siebie;) których nie znasz.Nie każdy ma takie rozrywki o których wspomniałeś.To że w mieście jest mało takich imprez to nie znaczy że mieszkają tu sami ludzie jacyś ograniczeni,patusy itp.Są miejsca w mieście gdzie lumpenproletaryat przeważa pod sklepami ale tak jest w każdym mieście.
Takie warsztaty miałyby większe powodzenie w większym mieście typu Kraków, Warszawa, może nawet w Rzeszowie. Tutaj mamy beton mentalny. Z rozrywek tylko alkohol, stalówka, place zabaw, galerie handlowe, oraz Hip-Hopolo w Sydney.
Szacunek dla tych Państwa, za próbę skruszenia tego betonu, mam nadzieję, że powiedzie im się na tyle, by nie musieli szukać szczęścia gdzie indziej. Miasto straciłoby kolejnych wartościowych ludzi
Usunęliście mój komentarz to jeszcze raz....... Gdzie mięso, gdzie boczek, kiełbasa i wędliny bez tych dodatków to te suche pajdy nie są kanapkami a sucharami ;p ;p nie wciskajcie dzieciom tej vege propagandy... hehehe prowokatiją kudemą
Żenada. Pudrowanie przez pachołków i klakierów Kudłatego inwestycyjnego trupa czyli szkieletora II. Kudłaty wtopił miliony publicznych pieniądzy w pustą, nikomu nie potrzebna, nie zarabiającą na siebie halę i teraz chce znowu omamić ciemny lud marnym widowskiem pseudo kulinarnym.
Nawet gdyby tam tańczyły na rurze strptiserki to i tak hala będzie pusta. Dno i metr kudłatego musi.
Wielkie mieszczuchy ze stalowej wsi, nie chcesz nie idź i nie jedz ale nie obrażaj fajnych młodych ludzi, którym chce sie coś zrobić.
Proponuję wyłączyć możliwość komentowania ale jeszcze ja napiszę coś szybciutko od siebie.
"Zabawa w gotowanie" dziękujemy, że jesteście i robicie świetną robotę dla Stalowej Woli. Działajcie dalej bo z Wami jest zawsze smacznie i wesoło!
Stalowa i Nisko pozdrawia
Zawiść ludzka nie zna granic. To małżeństwo prowadzi na naszym terenie działalność edukacyjną i zdrowotną już od lat. Jak można czepiać się wyglądu prowadzących zamiast zainteresować się szerzej co mają do zaoferowania.
Pisowce wszystko robia zeby neoszkieletora uaktywnic .Miliony PLN podatnilkow poszly w bloto jak zwykle
ile ta hala kosztowała? a, może lepiej nie pamiętać....
Posklejało to tobie mózg brudasie.
Po co płacić za miejsce w jakiejś tam hali, jak można za darmochę handlować gdzie popadnie, chociażby na miejscach parkingowych.
A po co iść na ten targ? po zgniłe warzywa i owoce?
Byłem,byłem widziałem w hali ludzi jak na lekarstwo, również na rynku warzywnym mało ludzi, nie przyjeżdżają sprzedający nawet zza Sandomierza bo im się nie opłaci droga benzyna i inne koszty. Duża kolejka to emeryci do budy z mięsem, ale największa była do stoiska z psią karmą, tam kupowali całe batony kiełbasy, salcesonu, kaszanki i innych. Jedna pani mówi do drugie,j wie pani dziadek mój zjadł ten salceson i nic mu nie było, więc nie jest to takie złe. O Boże do czego to doszło w tych czasach
Do wpisu niżej.
Byłem, jadłem, nawet dzieci jadły a potem same uczestniczyły w robieniu trufli. Nic nam nie jest.
Ale jak ktoś ma problemy natury gastrycznej( domniemam ze ty je masz), to po wszystkim bedzie źle..
Pozdrawiam
Kudłaty powinien jako pierwszy spróbować tych dań czyli kiełbasy wyborczej i odczekać 15 minut czy nie będzie miał rewolucji żołądkowych. I dopiero wtedy można częstować dzieci i mieszkańców.
w luckowym przybytku tłumy widzę
Kogo oni jeszcze zaproszą żeby ożywić tą pusta halę...
Marian polecajka wszystkiego żeby tylko mu zapłacono? dramat
Ludzie ruszcie się, tyle fajnych okazji a nikogo nie widać. Pozamykani w 4 kątach!! Rusz się człowieku.