Mikołajkowy Rozwadów. Od dziś tu magia rozdaje karty!

Image

Chciałoby się zaśpiewać: Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań… Niestety, taki mamy klimat i dziś zawiało, choć nie zagrzmiało, sypnęło, choć nie białym puchem, a deszczem i zasłoniło nam wszystkie gwiazdy.

Rozwadów mocno się zmienił, co zauważają sami mieszkańcy. Zwłaszcza ci najstarsi z rozrzewnieniem rozglądają się dookoła czując ciepło w sercach. Pamiętają z opowieści jak tu drzewiej bywało.

- Cieszę się, że w końcu następuje ten moment i to w wyjątkowym dniu, bo na świętego Mikołaja. To prezent i dla Rozwadowa, i dla Stalowej Woli, i myślę, że dla całego regionu. To wyjątkowe miejsce, piękne swoją historią, dziś odnowione, pełne zieleni, funkcjonalne, ale również z możliwością prowadzenia tutaj działalności gospodarczej- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

I mimo, że dziś solidnie lało Mikołaj nie miał problemu ze znalezieniem Rozwadowa na mapie wszechświata, bo przybył, oczywiście punktualnie, po czym zaparkował sanie, renifery umieścił w specjalnej zagrodzie i zabrał się za szukanie dzieci. Prezenty wszak nie rozdadzą się same.

Rozwadowski rynek rozświetlony został dziś milionami świateł. Zrobiło się bajkowo, magicznie, tak, jak jeszcze nigdy tu nie było, nawet w czasach świetności. I przyznać trzeba, że deszcz miał swój w tym udział, bo dzięki niemu zamigotały też jak tafle szkła alejki i uliczki. Stąpało się w mokrych butach, ale za to po królewskich traktach. Był ogromny, świetlisty anioł, były drzewa spowite w światełka, był świecący na czerwono bolid, przybrana świątecznie wiata koncertowa, a nawet skrzydła, do których można się było „przykleić” i zrobić sobie zdjęcie (podpowiadamy, że warto je posłać babci i dziadkowi na dowód tego, że się jest tak grzecznym, że aż anielskim). Była też specjalna ramka, gdzie rodzinnie robiono sobie fotografie. A jak mówi prezydent, Rozwadów zyskał szczególne iluminacje, bo przystosowane tematycznie do tego miejsca, zyskał elementy, które przywołują ducha tego miasteczka. Styl nienowoczesny, choć technicznie unowocześniony, przenosi klimatycznie w dawne czasy i wtapia się w dawne kamienice szepcząc o minionych latach. Dziś miało się wrażenie, że dawni mieszkańcy przybyli, by świętować razem ze współczesnymi piękne chwile. Bo Rozwadów w końcu się doczekał i nikt już nie powie, że czasy świetności ma dawno za sobą.

Dziś rozświetlono również rozwadowską choinkę. Nie obyło się bez psikusa, bo Mikołaj najprawdopodobniej niepotrzebnie zabrał ze sobą złośliwe elfy, które coś tam napsociły w kablach. Ale w końcu się udało! Prawda, że jest pięknie? Przyjedźcie sami i oceńcie!

Przewiń do komentarzy










































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =