Trzyosobowa rodzina zatruła się tlenkiem węgla

Image

Trzy osoby z objawami zatrucia tlenkiem węgla zostały odwiezione do stalowowolskiego szpitala.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 4 grudnia br., w jednym z bloków na ul. Podleśnej w Stalowej Woli. Ofiarami zatrucia była trzyosobowa rodzina.

- 4 grudnia o godz. 19:30 do stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej wpłynęło zgłoszenie o prawdopodobnym wystąpieniu tlenku węgla w mieszkaniu. Na miejsce został skierowany jeden zastęp straży pożarnej. Na miejscu były już obecne Zespoły Ratownictwa Medycznego. Ratownicy ubrani w sprzęt ochronny dróg oddechowych przy pomocy urządzeń pomiarowych sprawdzili pomieszczenia na obecność tlenku węgla. Pomiar wskazał 0 ppm- mówi dla portalu StaloweMiasto.pl mł. bryg. Krystian Bąk, Oficer Prasowy.

Prawdopodobnie przed przyjazdem straży pożarnej mieszkanie zostało już przewietrzone przez ratowników medycznych. Małżeństwo z córką trafiło do szpitala.

To już kolejne w ostatnim czasie zatrucie tlenkiem węgla na terenie powiatu stalowowolskiego. 23 listopada br. w Przyszowie (gmina Bojanów) doszło do śmiertelnego zatrucia czadem. Zmarła starsza kobieta. Podtruciu uległ również jej mąż.

Tlenek węgla powstaje podczas procesu niepełnego spalania materiałów palnych, w tym paliw, które występują przy niedostatku tlenu w otaczającej atmosferze. Z tego względu wszystkie urządzenia, w których następuje spalanie gazu lub innych paliw podczas ich pracy (np. piece gazowe, piece opalane węglem lub drewnem, piecyki łazienkowe, piece kaflowe, kominki, gazowe ogrzewacze pomieszczeń) mogą w niesprzyjających warunkach być źródłem tlenku węgla. Najczęściej do wypadków związanych z zatruciem czadem dochodzi w łazience wyposażonej w grzałkę wody przepływowej (tzw. terma gazowa) oraz podczas dogrzewania mieszkania różnego rodzaju piecykami. Tlenek węgla jest gazem bezwonnym, dlatego jego obecności nie da się poczuć.

Dla własnego bezpieczeństwa warto zakupić czujnik tlenku węgla. Pomimo, że nie zapobiega on powstaniu czadu, skutecznie może zaalarmować lokatorów o niebezpieczeństwie. Koszt zakupu takiego urządzenia to średnio 40- 100 zł.

Foto: Pan Łukasz, dziękujemy za zdjęcia



Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~hehe

panie bojar - pogotowie podaje konkretne wartości. Napiszę Ci obrazowo - lekarz bądź ratownik nałoży ci na paluszek urządzonko i na monitorku pokażą się wartości. Zwykle w karetce. W przypadku czadu powinno być zero. Jak jest większa wartość to powinni się zastanowić.

~Stalowa

@bojar - cytuję: "Pogotowie stwierdziło obecność we krwi tlenku węgla? Co ty pleciesz? Jak to stwierdzili?"
Naprawdę pytasz? Czy żartujesz?
Nawet zapisali w tzw . Karcie Medycznych Czynności Ratunkowych. Byli to panowie z Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.

~bojar

Stalowa: napisał

Strażacy, sprawdźcie sobie urządzenia. W moim przypadku też wasz pomiar to było ZERO ppm. Ciekawe, że własne urządenie wskazywało ogromne ilości. Objawy były typowe dla zatrucia, pogotowie stwierdziło obecność we krwi tlenku węgla. Musi dojść do tragedii?

Pogotowie stwierdziło obecność we krwi tlenku węgla? Co ty pleciesz? Jak to stwierdzili?

~Polan

rodzynek, u mnie ciągi były i są drożne a w mieszkaniu pojawiał się czad. A wiedziałem dlatego że mam czujnik. I co powiesz na ten przypadek? Czy ja to wina?

rodzynek

Tu jest wina właściciela mieszkania i zarządcy budynku . Gdyby ciągi wentylacyjne były drożne, nie byłoby zatruć tlenkiem węgla.

~Stalowa

@Kominiarz - strażaków nie zainteresowało to, że to wentylacja i terma gazowa sąsiadów daje objawy typowe dla zatrucia. U nich było ZERO. A sąsiedzi mają to w poważaniu. Jak dojdzie do zaczadzenia i śmierci - może ktoś odpowie.

~Kominiarz

Ciekawe kto wpiął się w komin okapem lub wentylatorem? Teraz takie przeróbki rosną jak grzyby po deszczu. Bo ludzie chcą mieć luksus ale bezpieczeństwo sąsiadów mają w głębokim poważaniu.

~matko

Matko Boska - strażacy mówią "prawdopodobnie"? Czy umrze ktoś prawdopodobnie czy może prawdopodobnie będzie żył? Jeszcze ważniejsze, że to "prawdopodobny" tlenek węgla. Naprawdę można zostawić ludzi bez pomocy?

~ nana

Dlaczego wciąż jeszcze w niektórych blokach są termy gazowe ?Jak do tego doszło skoro są przeglądy instalacji gazowej.

~piłkarze

nic się nie stało

~Stalowa

cyt. "Prawdopodobnie przed przyjazdem straży pożarnej mieszkanie zostało już przewietrzone przez ratowników medycznych". Jeszcze raz napiszę - w moim przypadku też było zero na pomiarze strażaków. Przed ich przybyciem ponad godzinę mieszkanie było wietrzone a mieszkańcy przebywali na zewnątrz. Nikogo to nie zainteresowało.

~Asad

Tak wyglądają badania prowadzone przez spółdzielnię. Wiatraczek i notka w protokole prowadzone przez nieuprawnione osoby

~Stalowa

Strażacy, sprawdźcie sobie urządzenia. W moim przypadku też wasz pomiar to było ZERO ppm. Ciekawe, że własne urządenie wskazywało ogromne ilości. Objawy były typowe dla zatrucia, pogotowie stwierdziło obecność we krwi tlenku węgla. Musi dojść do tragedii?

~inżynier

Przecież to wina Tuska.

~realista

Gaz nie zabija a tylko głupota ludzka

~mieszkaniec

Zlikwidować te termy to wymysł PRL-u.