Czy miasto powinno „okroić” przebudowę Ogródka Jordanowskiego?

Image

Radny Łukasz Warchoł zaproponował, aby ograniczyć projekt przebudowy Ogródka Jordanowskiego tak, by mieszkańcy mogli z niego szybciej korzystać. Obecne propozycje to raczej sfera marzeń i wydumanych koncepcji. Może nikomu niepotrzebnych?

Wszystko jest bardzo drogie. Samorządy rezygnują z wielu inwestycji, ponieważ po przetargach okazuje się, że są zbyt kosztowne. Również w Stalowej Woli każda złotówka przed wydaniem oglądana jest z dwóch stron. Nasz Ogródek Jordanowski od lat wygląda jak pobojowisko, ale do remontu wciąż nie można przystąpić, bo brakuje funduszy. Coś z tym jednak przydałoby się zrobić, bo szkoda tak dużego placu zabaw posyłać na zmarnowanie. Może więc należałoby spuścić z tonu i zrobić coś mniejszym kosztem? Dzieciom wszak wystarczy piaskownica, zjeżdżalnia, parę huśtawek, może mała górka na zimowe harce, dorosłym drzewa i ławki, parę koszy na śmieci i ładna trawka.

Projekt obejmował dwa zadania rewitalizacyjne dotyczące: Ogródka Jordanowskiego i Ogrodu Zucha oraz budowę zielonych przystanków. I to wszystko miało być wykonane łącznie z jednej puli pieniędzy.

- Przetarg na realizację Ogródka Jordanowskiego i Ogrodu Zucha na osiedlu Poręby jest analizowany przez nas. Założenia, które wynikały z aktualnych kosztorysów, to jest ponad 7,3 mln zł, dlatego następuje pewien dylemat: czy to postępowanie prowadzić dalej, czy może pojawią się szanse na to, aby pozyskać dodatkowe środki na zamknięcie tego budżetu i analiza, czy jeszcze będzie taniej, bo to też jest istotne, czy na ile ewentualnie w kolejnych postępowaniach mamy szansę na uzyskanie lepszej ceny na realizację tych tych zadań- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

W ramach tego przetargu wpłynęły 3 oferty. Najkorzystniejszą z nich złożyła firma ze Starego Sącza- 10,3 mln zł. Kolejna propozycja w wysokości około 11,1 mln zł pochodzi od konsorcjum firm ze Staszowa. Najdrożej swoje usługi wyceniła firma ze Szczytna, na około 14,8 mln zł.

Do słów prezydenta odniósł się radny Łukasz Warchoł.

- Temat już jest wałkowany kilka lat. Mam takie pytanie, czy nie warto by w związku z tym, że ceny materiałów budowlanych i robocizny poszły tak w górę, zrezygnować z części projektu, np. tężni, czy różnych innych droższych rzeczy i skupić się na rewitalizacji takiej typowej dla parku, czyli poprawy alejek, dostawieniu ławek czy uregulowaniu zieleni miejskiej. Wtedy mieszkańcy na pewno o wiele szybciej otrzymaliby ten park do dyspozycji i miasto by zaoszczędziło i nie czekało nie wiadomo na co- mówi Łukasz Warchoł.

Włodarz miasta zapewnił, że propozycja radnego zostanie przeanalizowana. Jednak przychyla się on bardziej nie do samego ograniczenia tego projektu, ale do rozdzielenia zadań, bowiem w ramach jednego przetargu miałby być wykonany Ogródek Jordanowski, Ogród Zucha, jak również zielone przystanki.

- Gdybyśmy ogłaszali przetarg tylko na Ogród Jordanowski, to pewnie zmieścilibyśmy się w kosztorysach- mówi Lucjusz Nadbereżny.

Przypomnijmy, że w ramach planowanej przebudowy Ogródka Jordanowskiego miała pojawić się strefa „spokojna”, przeznaczona do odpoczynku. Zostałby tam urządzony ogród kwiatowy, pojawiłyby się ławeczki, tężnia solankowa, deptak z elementami wodnymi. Sektor ten byłby dedykowany seniorom. Druga strefa, tzw. „głośna”, przeznaczona byłaby dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas wolny. Pojawiłaby się tam: siłownia terenowa, ścieżki ruchowe, ścieżki zdrowia, plac zabaw oraz ścieżki edukacyjne, które są charakterystyczne dla idei Ogrodu Jordana.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy ze względu na wysokie koszty miasto powinno ograniczyć projekt przebudowy Ogródka Jordanowskiego?

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =