Stalówka złapała zadyszkę

Opublikowano:: 18 Września 2022

W sobotnie popołudnie Stal Stalowa Wola rozgrywała spotkanie w roli gospodarza. Do hutniczego grodu tym razem zawitał zespół z czołówki tabeli- Avia Świdnik. Goście w dotychczasowych 7 spotkaniach zdołali zgromadzić 12 punktów, więc tracili do Stali jedynie 1 punkt.

Pierwsze 45 minut było bardzo wyrównane i żadnej z ekip nie udało się przejąć inicjatywy. Mecz toczony był w dość spokojnym tempie, a akcje podbramkowe należały do rzadkości. Trener Surma ustawił zespół dość defensywnie (4 obrońców i 3 defensywnych pomocników). W pierwszej części spotkania przyniosło to efekt w postaci bezbramkowego remisu. Kibicom nie mogło się to jednak podobać, ponieważ zielono- czarni mieli ogromne problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. Bezproduktywny Myszogląd oraz niewidoczny Kitliński nie byli tego dnia żadnym wsparciem dla wysuniętego Szuszkiewicza.

Druga część sobotniego spotkania wyglądała niemal identycznie co pierwsza, z tą różnicą, że zobaczyliśmy w niej bramki, bramki, które strzelali jednak jedynie świdniczanie. Wynik tego spotkania w 75 minucie otworzył Tomasz Zając. Gospodarze chcieli szybko odrobić straty. Ofensywa zielono- czarnych tego dnia wyglądała jednak wyjątkowo nieporadnie, a zmiany, których po przerwie dokonał trener Surma, nie wniosły nic dobrego do gry jego podopiecznych. Natomiast goście w 88 minucie wykorzystali dość bierną postawę naszych obrońców i podwyższyli prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Górka, ustalając wynik tego spotkania na 0:2 dla przyjezdnych.

Niestety, Stal Stalowa Wola po udanym początku sezonu zaliczyła wyraźną zadyszkę notując drugą porażkę z rzędu. Wypada mieć nadzieję, że jest to tylko chwilowy wypadek przy pracy i zespół ze Stalowej Woli szybko wróci na zwycięski szlak.