Czy w Warszawie stanie Pomnik Major Marii Mireckiej- Loryś?
Jest to całkiem możliwe, gdyż taka petycja już wpłynęła do władz Warszawy.
Ruch Narodowy i Młodzież Wszechpolska zorganizowały konferencję prasową i złożyły do władz Warszawy petycję o budowę pomnika upamiętniającego słynną major z Racławic.
- Niewiele jest osób zmarłych w ostatnich latach, które tak jak Pani Maria na to zasługują- napisał na twitterze prezes warszawskich struktur Ruchu Narodowego, Aleksander Kowaliński.
Przypomnijmy, że również Sejmik województwa podkarpackiego uhonorował zmarłą, przez aklamację podejmując uchwałę w sprawie przyznania Marii Mireckiej- Loryś Odznaki Honorowej „Zasłużony dla Województwa Podkarpackiego”. Podczas obrad rozwinięto transparent z napisem: „Pomnik dla Mireckich, Naszych Bohaterów”. Powstanie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Rodziny Mireckich Młodzież Wszechpolska ogłosiła 1 września pod Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie. I tu też chciano by postawić pomnik upamiętniający tę waleczną rodzinę. Czy i gdzie stanie taki monument, okaże się w przyszłości.
Maria Mirecka- Loryś zmarła w wieku 106 lat w Warszawie 29 maja 2022 roku. Została pochowana na warszawskich Powązkach 17 sierpnia br.
zdjęcia: Twitter Młodzież Wszechpolska
Komentarze
Niechaj w USA pomnik jej postawią. Jakież to amerykańskie - chwalenie się i dopominanie uwagi. Wielu ludzi tu krew przelało. Dobrze, że sa jeszcze tacy, którzy pamiętają.
O.o.o. Powoli wyjaśnia się bohaterska postawa rodzinki...
Pomnik to wolyniakowi powinno się postawić. Miał możliwość ucieczki za granicę wraz z przełożonym Mireckim ale honor nie pozwalał mu zostawić oddziału dla którego brakło fałszywych dokumentów i bronił do śmierci Polaków przed NKWD i upa po 1945 roku
Ludzie, którzy przechowywali żydów w czasie wojny narażali swoje życie i życie swoich najbliższych. Nigdzie po wojnie nie uciekali z Polski ( prawdziwi patrioci ). Nie potrzebowali też rozgłosu o swoich czynach. O ich dokonaniach zaświadczali ludzie, którzy widzieli i wiedzieli o tych bohaterskich dokonaniach. Z tą panią było trochę inaczej. Po dziesiątkach lat życia w USA "wróciła" do ojczyzny i sama zaczęła opowieści o swojej działalności podczas wojny. Ale jakoś wcześniej gdy jej nie było w Polsce było raczej cicho o jej dokonaniach...Wszystko to jest conajmniej dziwne.
Jej miejsce jest w USA gdzie przeżyła większość życia
A dla "Paulinki" kasy nie dali za życia.
Gdzie w Warszawie ??? A w Stalowej Woli dlaczego??? Ani z jednym ani z drugim miastem NIE miała nic wspólnego. Przecież urodziła się w Ulanowie a dzieciństwo i młode lata spędziła w Racławicach. Tu na racławickim cmentarzu jest pochowana jej rodzina. Jeżeli pomnik to w Ulanowie lub w Racławicach.
Taaa, Czajkowski wam postawi pomnik działaczki narodowej
Przecież jej miejsce jest w STALOWEJ WOLI