Lasowiacki Festiwal Pierogów, czyli pachnąco, smakowicie
i wielopierogowo w Stalowej Woli

Image

Już po raz trzeci Stalowa Wola była świadkiem wielkiej pierogowej fiesty. Na Placu Piłsudskiego pachniało ciastem pierogowym, farszem pierogowym i skwarkami, którymi hojnie okraszano pierogi. Pierogożercy byli usatysfakcjonowani.

Lasowiacki Festiwal Pierogów odbył się 17 lipca 2022 roku na Placu Piłsudskiego. Królowały pierogi, pierożki wszelakiego kształtu, a nawet koloru. Oczywiście wszystkie jak u mamy i ukochanej babuni. Było w czym wybierać, bo przy Miejskim Domu Kultury postawiono około 50 stoisk z pierogami i innymi lasowiackimi przysmakami. Chętnym do degustacji nie brakowało, bo mieszkańcy Stalowej Woli i okolic to smakosze pierogowi i niejeden z nich nie wyobraża sobie tygodnia bez pierogów na talerzu. Zorganizowano również konkurs na najsmaczniejsze pierogi, w którym na zwycięzców czekały trofea w postaci „Złotych Mis” i gratyfikacje pieniężne (W kategorii Koła Gospodyń Wiejskich do podziału była pula 3 000 zł, zaś dla przedsiębiorców kolejno: I miejsce – 2000 zł , II miejsce – 1500 zł , III miejsce – 500 zł).

W tym roku uczestnicy konkursu otrzymali konkretne zadanie: przygotować dla jury pierogi, których głównym składnikiem była kapusta. Było to więc uproszczone nieco wyzwanie, ponieważ nikt nie musiał się głowić, czy jury zasmakuje w słodkich, czy słonych pierożkach, czy będzie wolało ser, mięso, ziemniaki, boczek, kasze, czy raczej soczewicę. Jedyny dylemat to czy użyć do farszu kapustę kwaśną, czy słodką, czy dodać boczku, czy mięsa, a może grzybów suszonych lub świeżych.

Bez wątpienia gwiazdą festiwalu był Jakub Kuroń, który podczas swojego pokazu przygotował prażoną kapustę z młodymi warzywami i sosem z fermentowanej soi. Oczywiście danie poddane zostało powszechnej degustacji. Każdy przybyły mógł ocenić dzieło fachowca. Czy różniło się smakiem od potrawy serwowanej w domu?

Trzeciej edycji festiwalu towarzyszył Lasowiacki Festiwal Rzemiosła, w którym wzięli udział przedstawiciele różnych zawodów, także tych, których już nie ma w powszechnym świecie rzemiosł lub niemal wygasły (kowalstwo, garncarstwo, plecionkarstwo, bibułkarstwo czy hafciarstwo), ale też i tych, zwłaszcza z branży spożywczej, które prężnie rozwijają się wykorzystując ogromne zainteresowanie produktami naturalnymi, wytwarzanymi metodami tradycyjnymi.

Po raz pierwszy została wręczona „Zasobno Kaleta”, czyli nagroda dla Lasowiackiej Firmy Roku. W tym roku była to nagroda honorowa, a w przyszłości o jej przyznaniu zadecyduje kapituła.

Lasowiacy to lud bardzo praktyczny i kreatywny. Wytwarzali drobne narzędzia, naprawiali te zakupione na jarmarkach. W kwestii produkcji żywności byli właściwie samowystarczalni. Można się było o tym przekonać właśnie podczas Lasowiackiego Festiwalu Rzemiosła przygotowywanego przez stalowowolski MDK we współpracy z Klastrem Lasowiackim.

Materiał video

Przewiń do komentarzy






















































































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =