Ciągnął na łańcuchu przez wieś zakrwawionego psa. Jego bratu wcześniej też odebrano czworonoga

Image

Jakim trzeba być człowiekiem, żeby podnieść rękę na drugiego człowieka? Jakim trzeba być człowiekiem, by podnieść rękę na zwierzę, które ufnie, choć z lękiem podkuli ogon i patrzy z niedowierzaniem na to, co robi mu jego ukochany pan. Nie wie czym sobie zawiniło. Pokornie czeka na spadające razy i jedynie po swojemu płacze i cierpi lub czeka aż kat przestanie się znęcać i pozwoli mu odpocząć.

Pierwsza interwencja miała miejsce niedawno. Wówczas też, tym razem bratu mężczyzny z dzisiejszej interwencji, zabrany został pies, bo był maltretowany.

Film z dzisiejszej tragedii opublikowany został na Facebooku Kociej Wyspy. Jest wstrząsający, jedynie dla ludzi o mocnych nerwach, dlatego my nie zdecydowaliśmy się go zamieścić u nas. Słyszymy na nim dramatyczne krzyki przerażonego świadka męczarni psa. Mężczyzna, który zadręczył swojego czworonoga ciągnąc go na łańcuchu za rowerem, potem próbował ocucić go wodą z wiadra. Pies leżał nieprzytomny. Krwawił.

- Na filmiku ten człowiek próbuje ocucić psa, którego chwilę wcześniej ciągnął na łańcuchu za rowerem. Pies był nieprzytomny. Został już przetransportowany do lecznicy. Pani doktor stwierdziła krew w moczu, silną opuchliznę wokół pyszczka i podejrzenie wstrząśnienia mózgu. Policja szuka pana P., ale obawiamy się, że sprawa znów zostanie umorzona. Potrzebujemy osób doświadczonych w egzekwowaniu prawa dot. znęcania się nad zwierzętami. Sami niestety nie mamy tak dużego doświadczenia i policja umarza wszystkie nasze zgłoszenia- czytamy na fb Kociej Wyspy.

O zaistniałą sytuację pytamy na Policji.

-Tuż przed godz. 11:00 mieliśmy takie zgłoszenie, że z miejscowości Krzaki w kierunku miejscowości Słomiana idzie mężczyzna, który ciągnie na smyczy zakrwawionego psa. Zgłaszała to mieszkanka gminy Pysznica. Po przybyciu na miejsce patrol zastał tego psa, ale mężczyzna go porzucił. Ten mężczyzna nie jest zatrzymany. Pies trafił pod opiekę lekarza weterynarii. Po wstępnym badaniu ma liczne stłuczenia i zadrapania. Na tę chwilę szukamy właściciela tego psa- mówi aspirant Przemysław Paleń z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli.

Bracia P. nie mają serca dla swoich psów, a ich sąsiedzi najwyraźniej boją się zeznawać. Dwa odebrane im czworonogi świadczą o tym, że ludzie nie przechodzą obojętnie na widok znęcających się nad zwierzętami katów. Dziś gdyby nie interwencja dobrego człowieka, piesek zdechłby z bólu i wykrwawienia. Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3, zaś w typie kwalifikowanym ze szczególnym okrucieństwem od 3 miesięcy do lat 5. Tyle tylko, że jeszcze trzeba ten fakt komuś takiemu udowodnić.

Aktualizacja: Mamy dobre wieści! Mężczyzna 6 lipca br. został zatrzymany przez Policję!

Obrazek

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =