Wólczanka Wólka Pełkińska - Stal Stalowa Wola. Było ledwo… OK.

Image

To był mecz wyjazdowy, rozgrywany w ramach III Ligi, Grupy 4 i należałoby się spodziewać, że Stal poradzi sobie z rywalem, który zamiata tyły tabeli… A jak było?

Do domu zielono- czarni wrócili z trzema punktami, więc odnieśli zwycięstwo, ale nie było ono ani spektakularne, ani takie, jakiego powinniśmy się spodziewać po takim zespole z takim chociażby zapleczem i możliwościami jak nasz. Ostatni w tabeli piłkarze Wólczanki przegrali ledwo jedną bramką strzeloną w pierwszej połowie spotkania. I choć to Stalówka była w przewadze przez cały mecz, udało się tylko raz za sprawą Michała Biskupa. Reprezentujący barwy zielono- czarne posłał piłkę celnie w światło bramki już w 15 minucie. Nic nie zmieniło się jednak już do końca spotkania. Ot, pokopaliśmy sobie na murawie…

W drugiej połowie było podobnie jak w pierwszej. Podbudowani pierwszym golem kibice Stalówki łudzili się, że zobaczą mecz pełen emocji, że na boisku będzie spektakularnie i że ze słabszą Wólczanką pójdzie gładko, a piłka nie raz zatrzyma się w siatce rywala. Bramki nie pojawiły się jednak ponownie, ani z jednej, ani na szczęście, z drugiej strony. Trzy punkty nasze… Cieszymy się tym sukcesem jak każdym!

Wólczanka Wólka Pełkińska 0:1 Stal Stalowa Wola

Wólczanka Wólka Pełkińska: Dudka – Pawłowski, Kędzior, Lorek, Baran, Twardowski, Czernicki, Pietluch, Podstolak, Petryk, Dolinskyi.

Stal Stalowa Wola: Smyłek – Skrzyniak, Hudzik, Khorolskyi (65′ Stelmach), Olszewski, Zięba, Wojtysiak (83′ Hladik), Jopek (83′ Grabarz), Duda, Kacprzycki, Biskup (57′ Świderski).

Żółte kartki: Pawłowski, Baran, Kędzior – Hudzik, Stelmach.

Sędzia: Rafał Szydełko (Rzeszów).

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =