AD HOC w spektaklu „Prorok Ilia”. Całkiem nowy teatr, całkiem nowe spojrzenie na sztukę.

Image

Za nami premiera spektaklu pt. „Prorok Ilia” w wykonaniu AD HOC. To nowy, jeszcze nieznany na naszym terenie teatr, ale sklejony ze znanych, nie tylko lokalnie, artystów- amatorów. Byliśmy pod wrażeniem zarówno gry aktorskiej, jak i samej sztuki.

W niedzielny wieczór, w Spółdzielczym Domu Kultury, odbyła się premiera sztuki „Prorok Ilia” (według. T. Słobodzianka). Przygotowania do tego wydarzenia trwały 2 lata. Przygoda rozpoczęła się jeszcze w czasie pandemii Covid-19. Jak podkreśla zarówno reżyser, jak i aktorzy, próby dały im dużo dobrej zabawy i rozrywki, ale też czegoś nauczyły i ubogaciły ich artystyczne życie.

- Pomysł urodził się już dawno temu. Jestem zauroczona dramaturgią Tadeusza Słobodzianka. Wszystko zaczęło się od Naszej Klasy. Potem zaczęłam gmerać, znalazłam ten tekst. Widziałam realizacje telewizyjne teatru Wierszalin. Zafascynowały mnie kompletnie. Miałam nadzieję, że uda mi się zrobić to przedsięwzięcie w realiach Stalowej Woli i na szczęście udało się- opowiada reżyser Maria Bembenek.

Historia, którą widzowie mieli przyjemność zobaczyć, wydarzyła się naprawdę. Tytułowy prorok, czyli Eliasz Klimowicz urodził się w 1864 roku i był uważany za proroka, mimo, że był niepiśmiennych chłopem. Jego charyzma była jednak tak wielka, że potrafił porwać tłumy. Zmarł na początku II wojny światowej. W spektaklu poznajemy nie tylko jego losy, ale także chłopów żyjących na Podlasiu, którzy żyją zgodnie z literą słowa Bożego, ale interpretowaną „na swój rozum”. Trudno jest im zrozumieć, kto tak naprawdę jest fałszywym prorokiem.

- Grupa chłopów wpadła na pomysł by oddalić od siebie zło wszelakie i czyni pewne zabobony ku temu. Ktoś wpada na pomysł żeby wiejskiego proroka, mędrca, który czyni cuda, ukrzyżować. Od słowa do czynu niewiele trzeba, że to średnio wychodzi, to mam nadzieję widzowie będą mieli okazję do śmiechu, być może śmiechu przez łzy- mówi grający w spektaklu aktor Tomasz Gotkowski.

- Jest to trochę taka alegoryczna opowieść o tym, jak to bardzo chcielibyśmy być dobrzy, ale jak nam nie wychodzi i o tym, jak czasami tacy domorośli prorocy mieszają nam w głowach i z rzeczy małych wychodzą straszne. Sama postać proroka Ilii jest autentyczną postacią, która rzeczywiście istniała w przedwojennej Polsce. To zdarzenie, które realizujemy na scenie też miało miejsce, czyli wierni jego pobratymcy chcieli go ukrzyżować żeby świat odkupić- wyjaśnia reżyser Maria Bembenek.

Warte podkreślenia jest to, że w niedzielę odbyła się zarówno premiera spektaklu, jak i samego teatru AD HOC. Jacek Marchewka i Małgorzata Jarocka, to artyści- amatorzy, których można zobaczyć na szklanym ekranie w paradokumentach. Są także aktorzy, którzy mają duże doświadczenie na scenach amatorskich: Bartłomiej Kotwica, Vasyl Shvets z Ukrainy, Ewa Krukowska, Stanisław Tunia, Leszek Baran, Agata Bulak, Tomasz Gotkowski. Pojawiły się także zupełnie nowe osoby, które właśnie debiutują: Paweł Rzeźnik, Anna Nemeczek. Za oprawę muzyczną „Proroka Ilii” odpowiadał Witold Kurzydło.

Ci, którzy nie widzieli premiery spektaklu będą mogli zobaczyć go w późniejszym czasie. Wydarzenia należy wypatrywać na funpage Teatr Ad Hoc. Informację będzie można znaleźć także w naszym kalendarzu wydarzeń, który znajduje się na dole naszej strony.

Część opublikowanych przez nas zdjęć pochodzi z próby generalnej spektaklu.

Przewiń do komentarzy






















































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =