Wypadek na Poniatowskiego. Rowerzystka w szpitalu

Image

Do wypadku doszło naprzeciwko kompleksu handlowego, nieopodal ronda im. Ks. Warchoła w Stalowej Woli.

Zdarzenie miało miejsce w piątek 3 czerwca 2022 roku przed godziną 11:00. 55- letnia kobieta jadąca rowerem została potrącona na pasach z wyznaczonym ciągiem rowerowym przez samochód marki Volkswagen Caddy kierowany przez mężczyznę skręcającego w prawo z ul. Poniatowskiego w osiedlówkę.

Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja. Jako, że kobieta doznała obrażeń, wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. Rowerzystka ze złamaniem prawego podudzia została przetransportowana do stalowowolskiego szpitala.

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Zlopec

Chcemy więcej przywilejów dla rowerzystów i pieszych!!!! Zlikwidowac samochody!!! Bo to tylko wypadki i smog!!!!

rodzynek

Widzę że unika odpowiedzi - szkoda pisać .

~Rak

Rodzynek daj sobie spokój. Ten cymbał J23 nigdy niczego nie wyprzedzał i nie wymijał. "bezpieczna prędkość" - co za dureń!

~J 23

Rodzynku - no nareszcie doczytałeś czym różni się wyprzedzanie od wymijania umiech Brawoo A doczytałeś resztę tak jak prosiłem? Czy nadal nie wiesz jak jadąc rowerem sygnalizować zamiar zmiany kierunku ruchu, nadal nie wiesz czy włączyć światłą po zmroku lub w deszczu, nadal nie wiesz czy radośnie pod prąd jadąc można ignorować znak zakaz wjazdu? Odpowiem na Twoje pytanie rodzyneczku: Otóż wszelkie manewry w tym także wyprzedzanie i omijanie rowerzystów wykonuję z prędkością bezpieczną - także doczytaj co to oznacza umiech

rodzynek

Do J 23 - czy rozumiesz moje pytanie ? Może sprecycuje , z jaką predkością wymijasz lub wyprzedzasz rowerzystę jadąc samochodem ?

~Rolo

J 23 znowu głupoty nadaje. He,he

~Rak

"cool i eko" ciekawe czy ten dzban J23 zna znaczenie tych słów.

~J 23

Rodzynku, widać, że jesteś rowerzystą bo nawet nie odróżniasz wymijania od wyprzedzania umiech Nie uważam, żebym musiał za każdym razem hamować do zera gdy z przeciwka przy swojej prawej krawędzi jedzie rowerzysta ja się z nim wymijam swoim pasem. Chociaż gdy zachowanie rowerzysty wskazuje na to, że jest pijany to owszem zwalniam prawie do zera. Jak już zrozumiesz różnicę między wyprzedzaniem i wymijaniem to doczytaj też jak według ustawy powinno wyglądać wyprzedzanie rowerzysty. Ale doczytaj także jak rowerzysta powinien sygnalizować manewry, czy powinien włączać światła i kiedy oraz czy może ignorować znaki drogowe np zakaz wjazdu i jechać sobie radośnie pod prąd umiech Tak uważam, że rowerzyści bardzo często jeżdżą z prędkościami, które można śmiało nazwać piractwem drogowym i może to być nawet te 20km/h umiech Ale Ty tego nigdy nie zrozumiesz bo jesteś super cool i eko rowerzystą i cały świat powinien kręcić się tylko wokół rowerzystów, prawda? umiech

rodzynek

j 23, skoro piractwem jest jazda rowerem ścieżką 20 km/h koło chodnika. To jak nazwiesz jazdę samochodem i mijanie rowerzysty z predkością 60 km/h ? Pierniczysz takie głupoty, że szkoda czytać twoich wypocin - teoretyk się trafił!

~Rak

Według danych z GUS 78% rowerzystów w Polsce posiada prawo jazdy. Wobec tego nie należy szukać powodów wypadków powodowanych przez rowerzystów wśród wyłącznie rowerzystów, a powodów takiej niewiedzy kierowców posiadających uprawnienia, którzy pomimo posiadanych uprawnień nie mają zielonego pojęcia jak poruszać się rowerem i samochodem. Pominę już fakt, ze durne komentarze J23 i jemu podobnych pojawiają się pod artykułami jednoznacznie wskazujących kierowców samochodów jako winnych.

~J 23

Rolo Ty masz jakiś mózg? Jak nie wiesz ile to jest za szybko i jak jechać z prędkością bezpieczną to niczym nie jeździj. Ustawodawca wprowadził dawno temu zapis, że kierowca skręcający w drogę poprzeczną ma ustąpić pierwszeństwa pieszemu (pieszy nie musi się oglądać do tyłu a kierowca go widzi tuż przy przejściu bo porusza się wolno). Kierowca w takiej sytuacji żeby zobaczyć rowerzystę nawet zatrzymując się przed przejazdem musi odwrócić się i popatrzeć do tyłu bo w lusterkach DDRa nie widać, a rowerzyści jadący szybciej niż piesi wjeżdżają na przejazd nagle i szybko mimo, że to oni mają lepszą widoczność tego co dzieje się w obrębie przejazdu dla rowerów. Także nawet gdy kierowca zawczasu przed skrętem w prawo obserwuje DDR pod kątem rowerzystów, to już dojeżdżając w momencie skrętu np. gdy przepuści pieszego rowerzysta może pojawić się zgodnie z zasadą "im szybciej będę pedałował przed przejazdem rowerowym tym lepiej". Także tak 20km/h rowerem w niektórych sytuacjach to zwykłe piractwo i bezmyślność. Przejeżdżasz 20km/h drogą dla rowerów tuż obok dzieci idących chodnikiem przylegającym do DDR? Jeszcze pewnie dzwonisz na pieszych i im fakulca pokazujesz gdy przypadkiem na DDR wejdą? Ale co robisz gdy Ty rowerem jedziesz chodnikiem? Ilu pieszych wtedy Ci fakulca pokazuje i krzyczy na Ciebie?

~Rolo

J. 23 ile to jest szybko na rowerze , 20 km/h ?

~J 23

RAKU - napiszę raz jeszcze, może zrozumiesz. Osoba mająca prawo jazdy kat B, która jedzie rowerem i spowoduje wypadek lub zostanie zatrzymana w stanie nietrzeźwości klasyfikowana jest jako rowerzysta i tak trafia do statystyk policyjnych. Zauważyłem, że jak ktoś wsiada na rower, to w zdecydowanej większości przypadków jakaś klapka w mózgu się przestawia i nagle staje się taki ktoś cool i eko i chce udowodnić wszystkim kierowcom, że pojedzie szybciej lepiej i złamie więcej przepisów ruchu drogowego. Nagle przepisy dla takiej osoby przestają istnieć, nie włącza nawet świateł w nocy, bo wszystko ma się kręcić wokół rowerzysty. Jak widzi przejazd rowerowy, to pedałuje szybciej, żeby jeszcze bardziej nieostrożnie na niego wjechać.

~Rak

Według danych z GUS 78% rowerzystów w Polsce posiada prawo jazdy. Wobec tego nie należy szukać powodów wypadków powodowanych przez rowerzystów wśród wyłącznie rowerzystów, a powodów takiej niewiedzy kierowców posiadających uprawnienia, którzy pomimo posiadanych uprawnień nie mają zielonego pojęcia jak poruszać się rowerem i samochodem. Pominę już fakt, ze durne komentarze J23 i jemu podobnych pojawiają się pod artykułami jednoznacznie wskazujących kierowców samochodów jako winnych.

~J 23

Dorosły człowiek jest świadomy, że łamanie prawa nie zwalnia go z odpowiedzialności. Prawa i obowiązki uczestników ruchu określa Ustawa Prawo o Ruchu drogowym. Rowerzyści poniżej 18 roku życia muszą mieć kartę rowerową. Ale fakt, to co piszesz udowadnia, że wiele osób jest nieświadomych niczego umiech Są tylko świadomi tego, że jak widzą przejazd rowerowy, to należy szybciej pedałować, żeby wjechać na niego z jak największą prędkością

~Rolo

Kierowca który ma prawo jazdy jest świadomym uczestnikiem ruch, rowerzyści i piesi już nie. Wystarczy przeanalizować sprawy sądowe wypadków.

~Ehhh

www nie będę wdawać się w dyskusje o matizie i tirze bo to regulują inne przepisy prawa o ruchu drogowym, a rozmowa dotyczy relacji auto-
-rower/pieszy i to na zebrze. Ale nawet zielone światło nie zwalnia z obowiązku zachowania ostrożnosci zarówno matiza, tira jaki rowerzysty i pieszego. Po raz ostatni Ci pisze ze pierwszeństwo rowerzysty nie polega na tym że przed zebra przyspiesza "bo ma pierwszeństwo" i wyskakuje wprost pod auto, albo zza pleców. Rowerzysta/pieszy ma obowiązek upewnić się ze może bezpiezpiecznie skorzystać z przejscia i zakazuje mu się wchodzić wprost pod nadjezdzajace auto ( i w kilku innych przypadkach). I to jest zapisane wprost w przepisach. Ponadto ja nie nie spotkałam artykułu który jasno określał czyja była wina jak to napisales ewidentnie. I też nie określam niczyjej winy. Ja pisze tylko o tym że Wy wszyscy piszecie tylko o pierwszeństwie rowerzystow/pieszych (czyli tylko o przywileju) a o obowiązkach rowerzystow/pieszych to już nic nie mówicie. Za to obowiązki kierowców aut recytujecie bez zająknięcia(i wporzadku kierowcy aut też mają prawa i obowiązki). Dziwne jednak ze rowerzyści jeśli chodzi o przepisy dotyczące ich obowiązków to nie znają bo nie muszą mieć "papierów" jak to pisze rodzynek. Ale dziwnym trafem przepisy dotyczące obowiązków innych to jakoś uważają że znają.

~Ona

Edwards ;) po co o tej polityce? znowu wróciło do normy:/

~www

Ehh. Podałem przykład Matiza zgarnetego przez tira który wjechał na czerwonym. Nie wspomniałeś nawet o tym że to kierowcy Matizie czują się nieśmiertelni. Wręcz odwrotnie, napisałeś że nie ma przepisu który by kazał mu zwalniac.

A w identycznych przypadkach gdy ewidentnie kierowca nie ustąpi pierwszeństwa rowerzyście atakujesz tylko tego rowerzystę.

Tu nie ma co dyskutować. To zwykle zaślepienie.

~Ehhh

Miłej niedzieli dla Was

~Abc

J23 dokładnie syzyfowa praca sześć razy wypadek z winy kierowcy, a ty dalej wmawiasz wszystkim, już pod szóstym artykułem na ten temat że to rowerzyści są winni.

~J 23

Do Ehhh dzięki za wpisy, jednak jak widzisz to syzyfowa praca. Rowerzyści wymagają od innych tylko nie od siebie. Ich brak ostrożności i łamanie przepisów w tym brak oświetlenia przyczynia się do wielu wypadków.

~Ehhh

Ale nie ma zapisu w przepisach że auto na zielonym ma zwalniać, a dla pieszych jest przepis że nie może nawet na zebrę wchodzić wprost pod nadjeżdżające auto (i w kilku innych przypadkach),taka różnica. I nie pytaj mnie o winę czyjąś, bo o winie niech decydują odpowiedni ludzie.Winny jest ten kto złamał przepisy, może czasem obie strony są tak samo winne? Mi chodzi o to że wmawia się pierwszeństwo i pierwszeństwo, a nikt nie mówi że zanim z tego pierwszeństwa skorzysta pieszy to ma równiez obowiązek upewnić się ze nie wchodzi wprost pod auto, zza przeszkody(i w kilku innych przypadkach). Skoro piesi ogarnęli rozroznianie zielonego i czerwonego to ogarną resztę tylko trzeba im o tym powiedzieć. Tak jak pisałam piesi/rowerzyści są na równi przeze mnie traktowani na drodze z innymi użytkownikami. Ale jednocześnie tak jak inni mają też a może przede wszystkim obowiązki. Tak jak widzisz są tacy rowerzyści/piesi zwani przeze mnie od wczoraj zbiorczo rodzynkami którzy mają wspaniałe pomysły: Aby rowerzyści nie łamali przepisów należy zakaz ruchu autom. To może idąc tym tokiem myślenia, żeby uchronić przed wypadkiem niechronionych uczestników ruchu zakażemy im poruszanie się po ulicach? Brak słów.

~Www

Kazdy zawsze w życiu powinien zachować ostrożność, ale jak kierowca tira wjedzie na czerwonym świetle na skrzyżowaniu w matiza który miał zielone to czyja jest wina, kierowcy tira czy tego w Matizie?

Obaj dobrze wiemy że nie jesteś w stanie kierując autem zawsze zakładać że ktoś inny złamie przepis. Jedziesz Poniatowskiego. Z bocznej parkingowej uliczki dojeżdża samochód do wyjazdu na Poniatowskiego,trochę zwalnia. Co robisz. Jedziesz dalej, czy hamujesz, bo jeżeli kierowca z bocznej cię nie zauwazy to przyspieszy i wjedzie ci przed koła? Co wyjazd i co skrzyżowanie hamujesz jak ktoś dojeżdża?

rodzynek

Stalowa to małe miasto ,a gdyby zakazano jazdy prywatnym samochodem po mieście? To by uzdrowiło sytuację i zmniejszyło liczbę wypadków . Deptak na al.JPII to jest pomysł !

~Ehhh

www jakbym nie rozglądała się wjezdzajac na skrzyżowanie na zielonym to pewnie bys moich wpisów nie miał okazji nigdzie poczytac, bo niestety kilka lat temu zdarzyła mi się taka sytuację że kierowca mający czerwone wjechał mi przed maskę z taką prędkością że gdybym nie zwolniła a na moim liczniku był 1km/h więcej to by się moje auto zawinęło o latarnie pewnie (na tzw. dużym rondzie to bylo) I dlatego tak ważne jest zeby każdy zachowywał ostroznosc, nawet wtedy kiedy czuje się pewnie bo rzekomo ma pierwszeństwo, ja w każdym bądź razie nawet mając zielone wolę się rozejrzec zarówno jadąc autem, jak i rowerem czy będąc pieszym,a Wy róbcie jak uważacie. Bo przepisy przepisami (są ważne) ale ja wolę mieć zdrowie niż rację.

~Ehhh

www Twoje porównania nie są adekwatne. Po raz kolejny tlumacze Ci ze piesi zanim wejdą na jezdnie nawet na zebrę mają obowiązek upewnić się ze mogą z zebry bezpiecznie skorzystać. Przepisy zakazują wchodzić wprost pod nadjezdzajace auto, zza przeszkody(i w paru innych przypadkach). I w którym miejscu moje wpisy nazywały kogoś samobójca? Może nie widziałeś mojego wpisu pod artykułem o tym że ktoś wymusił pierwszeństwo wjezdzajac na czerwonym dlatego że ja takiego artykułu nie widziałam. A dlaczego niektórych komentujących rowerzystów brakuje gdy pijany rowerzysta wjeżdża na jezdnie? Ja rzadko się udzielam bo szkoda mi czasu, jak widzisz wchodzenie w dyskusje wymaga zaangażowania czasu. Ja nie mam nic do rowerzystów, nawet jestem w stanie przyjąć to do wiadomości ze nie znają przepisów, tylko nie rozumiem dlaczego tym którzy nie dość że nie znają przepisów wpaja się dodatkowo głupoty o pierwszeństwie, a nie mówi się o tym że przed skorzystaniem z zebry mają też a może przede wszystkim obowiązki. Mi chodzi tylko o dobro pieszych i rowerzystów i o to żeby nie narażali swoim zachowaniem mnie i moich pasażerów oraz mnie jako pieszego. Ja nie mam problemu za kółkiem, zatrzymam się przed rowerzysta tyle razy ile będzie trzeba, nawet tam gdzie nie ma przejazdu tylko pozwólcie się zauważyć,i nie zmuszajcie mnie do gwałtownego hamowania a jak już ja pierwszy jestem przy zebrze odpuście, nie wtargajcie pod auto zza pleców na pełnej prędkosci, odwdzięczę się następnym razem.

~www

A jedno mnie ciekawi w wypowiedziach J23, Ehhh i im podobnych. Gdzie jesteście jak kierowca wjedzie na czerwonym świetle i walnie go jadący poprawnie pojazd? Ani razu nie słyszałem, waszych komentarzy, że to przez te przepisy kierowcy na zielonym to samobójcy, że to wina tego co miał zielone bo się nie rozglądnął?

~www

rodzynek: Z dorosłych rowerzystów zdecydowana większość ma prawo jazdy, ale są też dzieci, są niepełnosprawni, są niedowidzący, są ludzie wracający z baru po 4 piwach, są osoby starsze, są osoby z deficytami intelektualnymi. Ci wszyscy ludzie też mają prawo się przemieszczać. Samochód jest pewnym ułatwieniem i super, ale jak używasz jakiegoś narzędzia które Tobie ułatwia życie to przede wszystkim masz obowiązek upewnić się, że innym go dla własnej wygody nie zniszczysz. Nawet niedowidzącym, czy upośledzonym. To chyba oczywiste. To dlatego masz przepisy które wymagają, żebyś był trzeźwy, miał dobry wzrok, jeździł z odpowiednią prędkością i ustępował pierwszeństwa w odpowiednich sytuacjach.

~Ehhh

Abc gdyby rowerzyści przeczytali jak to ma wyglądać to na pewno by na pełnej prędkości nie wjeżdżali. (choć nie twierdzę że kierowcy nie łamią przepisów, oj łamią łamią). Jak dla mnie cale prawo o ruchu drogowym o tym mówi jak to ma wyglądać. Przeczytaj wpis rodzynka, a będziesz miał obraz mentalności (niektórych) rowerzystów (bo krzywdzące jest pisać że wszystkich). Nie ma żadnych świętych krów, a kierowcy aut to żadna inna bajka. Przepisy o ruchu drogowym określają zasady poruszania się zarówno pieszych jak i uczestników poruszających się za pomocą środków wspomagajach ruch (rowery hulajnogi itd.) jak i poruszających się autami. A nie znajomość prawa nie zwalnia z jego stosowania. A co do toku myślenia rodzynka, czyli jak jedzie rower jezdnia a ja jako pieszy wejdę mu pod koła na zebrze i nie zdąży wyhamowac to sprzeda rower i po problemie? A czy widział ktoś kiedyś rowerzystę (jadącego jezdnia) przepuszczającego pieszych na zebrze? Manewruja po zebrze rowerami między przechodzącymi aż zgroza bierze. Ja uważam że rowerzyści to tacy sami uczestnicy ruchu jak wszyscy, i są rowerzyści którzy są wspaniałymi kierowcami rowerów(jeżdżą nie łamiąc przepisów, skręcają w lewo z lewej krawędzi pasa ruchu, sygnalizują manewry nawet na DDR) szkoda tylko że pozostali nie biorą z nich przykładu. Ale cóż świata w pojedynkę nie uzdrowię niestety(ani razem z Tobą Abc obawiam się że też nam się nie uda) zawsze będą takie rodzynki którzy wygadują to co wygadują a pozostałe rodzynki w to wierzą.