W mieście wielkie koszenie traw

Image

Wiosna daje nam coraz więcej radości. Zrobiło się ciepło. Wszystko wokół pięknie kwitnie. Zielenią się drzewa, krzewy, pąki kwiatów wyciągają łebki ku słońcu. Rośnie też i trawa. W mieści trwa więc wielkie koszenie.

Wraz ze wzrostem temperatur w Stalowej Woli nastąpił wzrost traw. Zdecydowano więc, że czas na „golenie” trawników. Czy to dobry pomysł, czy nie, oceńcie sami. Dużo się mówi ostatnio o kwiatowych łąkach, o dobrodziejstwach płynących z posiadania w mieście bujnych trawników, dzięki którym wyłapywane są spaliny i kurz. U nas też, wzorem lat ubiegłych- mamy taka nadzieję- powinny pojawić się niczym wiejskie dywany, kwiatowe łąki.

Tymczasem trwają pierwsze w tym roku miejskie „postrzyżyny”. Do skoszenia jest 170 ha trawników i różnego rodzaju terenów zielonych. W mieście po trawnikach szusują już na swych maszynach, a także podążają pieszo, pracownicy dwóch firm: Miejskiego Zakładu Komunalnego, pod skrzydłami którego jest około 100 hektarów ziemi, a także spółka Prometeusz, która sprawuje pieczę nad 70 hektarami terenów zielonych. W Stalowej Woli koszenie będzie odbywać się co najmniej 2 razy. Obszary znajdujące się w częściach najbardziej uczęszczanych, widocznych, będą koszone nawet i 6 razy.

Przewiń do komentarzy






Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =