Diana, która uciekła przed wojną, urodziła córeczkę w stalowowolskim szpitalu

Image

- Widziałam ukraińskie kobiety rodzące w piwnicach. Mam szczęście, że zdążyłam jeszcze przed rozwiązaniem wyjechać z Kijowa i dotrzeć do Polski. Cieszę się, że jestem w Stalowej Woli, że tu urodziła się moja córeczka – mówi 25-letnia Diana z Ukrainy.

Media w całej Polsce regularnie informują o dzieciach uchodźczyń z Ukrainy, które przychodzą na świat w naszym kraju. Od momentu rosyjskiej agresji, ukraińskie mamy rodziły już m.in. w szpitalach w: Przemyślu, Hrubieszowie, Chełmie, Szczecinie, a teraz także i w Stalowej Woli.

W tutejszym SPZZOZ Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym, na świat przyszła maleńka Jannat, córeczka pani Diany. Waży 3960 gram, mierzy 58 centymetrów, jest zdrowa, piękna i… – Przede wszystkim bezpieczna. Wiem, że tu, w Polsce, nie stanie się z nami to, co stało się z dziećmi i kobietami w zbombardowanym przez Rosjan szpitalu w Mariupolu. Już przed naszym wyjazdem w Kijowie było bardzo niespokojnie. Cały czas było słychać wybuchy i przelatujące z hukiem samoloty wojskowe. Bardzo się bałam porodu w tej wojennej rzeczywistości. Dlatego, gdy 6 marca pojawiła się możliwość wyjazdu do Polski, nie wahaliśmy się ani chwili – opowiada Diana, która uciekając z Kijowa, zabrała ze sobą jeszcze 9-letnią siostrę.

Jak się okazało, był to dla niej niemal ostatni moment na opuszczenie ukraińskiej stolicy. Nie tylko ze względu zacieśniające się oblężenie Kijowa, ale też zbliżający się termin porodu. Do rozwiązania doszło zaledwie kilka dni po przyjeździe kobiety do Stalowej Woli.

– Bardzo dziękuję personelowi szpitala – lekarzom i pielęgniarkom, którzy objęli nas świetną opieką i bardzo się o nas troszczyli. Spotkało nas tu wiele dobra. Podobnie, jak w ośrodku, w którym zostaliśmy przyjęci i na razie mieszkamy. Polacy są wspaniali, traktują nas jak swoich. Proszę, niech pan o tym napisze, że my – Ukraińcy, nigdy wam tego nie zapomnimy. Zawsze będziemy pamiętać o tym, że byliście przy nas w obliczu tragedii, że udzieliliście nam wsparcia, a wielu tysiącom naszych uchodźców schronienia – mówi Diana.


Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.