Dla jednych budżet na ślinę, dla innych najlepszy w historii

Image

Zaraz po konferencji prasowej był odzew. Emocje są spore, bo każdy ma swoje racje. Co się nam spina, a co nam się rozpięło? Tutaj można by prowadzić dyskusje akademickie przez długie tygodnie. Póki co, budżet jest ułożony, przyklepany i przegłosowany, ale rozmowy na jego temat jak widać trwają. O tym kto ma w tym całym sporze rację, nie będziemy nikogo przekonywać, bo sami to sobie ocenicie i sami wyciągniecie wnioski.

Konferencję prasową zorganizował radny Damian Marczak. Zaprosił na nią byłego prezydenta Stalowej Woli, obecnego, aktywnego radnego sejmiku województwa Andrzeja Szlęzaka. Artykuł odnoszący się do tego wydarzenia można przeczytać TUTAJ.

Radni mówili o budżecie Stalowej Woli, o tym, że jest niedoszacowany i nieskrojony według obecnych realiów. Mowa była też o zadłużaniu miasta, kredytach, również obrotowym, odsetkach i inwestycjach miasta, które nie przynoszą zysków.

Pokłosiem spotkania Marczaka i Szlęzaka z dziennikarzami była odpowiedź prezydenta Lucjusza Nadbereżnego wygłoszona jeszcze tego samego dnia.

- Nie pada żaden zarzut, podobnie jak w całej dyskusji budżetowej, która była dość długa i tutaj nie wiem, czy to jakieś przebudzenie poświąteczne, ale dość późne, bo mamy prawie koniec stycznia, a budżet był uchwalany na koniec grudnia. Nic się nie zmieniło w sytuacji budżetu, żadne niepokojące sytuacje, które miałyby negować ten budżet się nie wydarzyły. Jeżeli chodzi o budżet miasta, on jest zaprojektowany i przedstawiony bardzo dobrze, pod względem szacowania już wzrostów cen, które my mogliśmy już obserwować na materiałach budowlanych, na wykonawstwie już w tamtym roku i przygotowując szacunki do zadań inwestycyjnych były brane pod uwagę wzrosty cen. Budżet również zakłada w swoich zadaniach pewne rezerwy, również Radzie Miasta były przedstawiane w zadaniach inwestycyjnych- mówił prezydent Stalowej Woli.

Odpowiedź dotyczyła także kredytu obrotowego, który jest innym kredytem niż ten powszechnie znany.

- Jeżeli ktoś myli te dwa pojęcia i uważa, że zadłużenie miasta będzie wynosiło 300 mln zł, to mam nadzieję, że powiedział to pan radny Damian Marczak, a nie pan prezydent, który przez 12 lat pracował na budżecie i powinien doskonale znać warunki jego funkcjonowania, chociaż pan radny powinien też już znać podstawowe elementy konstrukcji budżetu, dlatego, że kredyt obrotowy w samej nazwie i konstrukcji wymaga tego, żeby był on wyzerowany na koniec roku budżetowego i nie ma możliwości zaliczenia tego do długu publicznego, nie wlicza się on do zadłużenia miasta- wyjaśnił prezydent.

I przypomniał, że tę konstrukcję dokładnie tłumaczył na sesji. W ramach kredytu obrotowego będą zakupione nieruchomości służące strategicznemu zadaniu, przed jakim stoi Stalowa Wola (park inwestycyjny). Po ich sprzedaży miasto szybko odzyska pieniądze, a teraz, póki co, Stalowa Wola potrzebuje płynności finansowej, by móc zrealizować swój plan. Nie jest to więc ukryte zadłużenie miasta, bo nie będzie się ciągnąć nie wiadomo ile. Oskarżenia radnego prezydent uznał więc za niepoważne. Na kupno wspomnianych nieruchomości pójdzie 140 mln zł. Jak przypomniał włodarz miasta, na plecach samorządu wciąż są ogromne inwestycje takie jak budowa tunelu (Przemysłowa/ Okulickiego), żłobko- przedszkola, rewitalizacja Rozwadowa. Tych zadań wydatki na rzecz zakupu gruntów nie mogą zahamować.

- Przypomnę, że w każdym budżecie, również w tym, którym zarządzał poprzedni prezydent, budżet obrotowy wynosił pomiędzy 25 a 30 mln zł i zawsze był wpisywany w konstrukcję budżetu. Tutaj faktycznie jest większy, ale tylko i wyłącznie ze względu na te duże operacje majątkowe, które budują Strategiczny Park Inwestycyjny- mówił Lucjusz Nadbereżny.

Prezydent zaapelował do wszystkich, którzy „chcą dobrze życzyć Stalowej Woli i pracować dla Stalowej Woli”, żeby nie budowali fałszywej atmosfery wobec SPI, co nie będzie sprzyjało rozwojowi i przybywaniu tu inwestorów. Jeśli ktoś nie chce pomagać, powinien wstrzymać się z przeszkadzaniem- uważa włodarz miasta.

Radny Damian Marczak odniósł się na fb do wypowiedzi prezydenta krótko:

Lucjusz Nadbereżny nie odróżnia kosztów obsługi długu od zadłużenia miasta. Niestety to prezydent Stalowej Woli:(

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =