Stalowa Wola jak zwykle na końcu, czyli… na święta nastrój się sam

Tradycyjnie iluminacje w Stalowej Woli rozświetlają się bliżej świąt Bożego Narodzenia. W związku z tym dekoracje na ulicach miasta pojawią się w połowie grudnia. Taką informację otrzymaliśmy z Wydziału Promocji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta Stalowej Woli na pytanie o tegoroczny czas grudniowego dekorowania miasta naiwnie łudząc się, że może choć tym razem będzie inaczej…

Prawdę mówiąc mamy już troszkę dość Waszych pytań o to, czy w tym roku będzie inaczej. Nie, nie będzie, a Waszych próśb i wniosków nikt nie weźmie pod uwagę. Nie jesteśmy Rzeszowem, gdzie montaż iluminacji rozpoczął się już 18 listopada, nie jesteśmy też Kielcami, Częstochową, a nawet mniejszym od Stalowej Woli Niskiem, gdzie wielki rozbłysk już za kilka dni. Ci, co podróżują po kraju wciąż nam piszą, że gdzie indziej jest pięknie, a u nas jak zawsze. W Waszych mailach i telefonach pojawia się ten sam pomysł, by iluminacje świeciły od 6 grudnia, by rozświetlały miasto wraz z przybyciem świętego Mikołaja, bo trochę to „nie halo” gdy święty pędzi saniami ciągniętymi przez renifery i widzi jedynie ciemność. Proponujecie by wygaszane były nawet i w połowie stycznia, albo zaraz po świętach, bo świecenie na 5 minut przed wigilią to już musztarda po obiedzie. Iluminacje nie muszą błyszczeć aż do „Gromnicznej”, bo mija się to z celem.

- Po co nam światełka po świętach? Dzieciaki czekają na Mikołaja i przydałoby się żeby było pięknie już teraz. Coś mnie trafia jak widzę, jak ładnie ma Rzeszów. To miasto jest nasze, mieszkańców! Dlaczego nikt nie weźmie pod uwagę tego co my chcemy?- pisze pan Jacek.

- Słyszałam, że to przez oszczędności. Naprawdę? Przecież podwyżki prądu mają być po nowym roku, więc powinniśmy świecić teraz, a nie po nowym roku, kiedy to te iluminacje należałoby już zwijać. Ktoś tu w ogóle nie myśli. My co roku z córkami jeździmy do Niska pospacerować po mieście bo tam zawsze tak ładnie. Nie wiem czym kieruje się nasza władza. Przecież to z moich podatków, więc o co chodzi? Co to ma być!?- to telefon od pani Pauliny.

- Wstyd, wstyd i jeszcze raz wstyd. Przyjechały do nas wnuczki, bo u nich zdalne nauczanie. Spacerujemy po mieście, przydałoby się żeby powoli pojawiały się te iluminacje, a tu nic. Podobno mają być na same święta. To prawda? Może w ogóle dajmy sobie z tym spokój. Niech prezydent w końcu zrozumie czego chcą mieszkańcy- pisze pan Henryk.

- Nie możecie przekazać panu prezydentowi żeby te choinki i te świetlne konstrukcje postawił wcześniej? Człowiek się tym nawet nie może nacieszyć. Po świętach można by to już zwinąć. U nas to w zasadzie ledwo na święta stawia się to wszystko. Głupota- pisze pani Wiktoria.

Wystarczy tych przykładów. Zróbmy po prostu sondę i powiedzmy jasno czego oczekujemy.

Kiedy powinny rozbłysnąć iluminacje?

Sonda znajduje się na stronie głównej, z lewej strony.