Remontu mostu na Sanie nie będzie?

Image

Z mostu na Sanie korzystamy od 22 lipca 1974 roku. Wcześniej żeby dostać się na druga stronę rzeki, trzeba było przeprawić się promem. Teraz to wydaje się wręcz niemożliwe, ale tak właśnie było. Żeby dojechać do Stalowej Woli, jeszcze 45 lat temu, można było pokonać głęboką wodę jedynie transportem wodnym.

Obecnie z mostu na rzece San, znajdującego się na ulicy Czarnieckiego, korzysta wielu kierowców i pieszych. Jadą i idą po nim codziennie między innymi mieszkańcy Pysznicy, Jastkowic, Kłyżowa, ale też korzystać z niego muszą działkowcy z Hutnika II, Sanu, Mostostalu, mieszkańcy osiedla zlokalizowanego tuż przy rzece. Teraz bez mostu nie wyobrażamy sobie codziennego życia. Nie dziwi więc fakt, że konstrukcja żelazno- betonowa wymaga miejscami remontu. 387- metrowy most jeszcze w tym roku miał być remontowany. W złym stanie są zwłaszcza 2 podpory i to właśnie one powinny być wzmocnione.

Rada Powiatu Stalowowolskiego zarezerwowała na ten cel 429 tys. zł. Część środków pochodziła z oszczędności na dofinansowaniu przebudowy mostu na Sannie w Łążku Zaklikowskim. W przyszłości most ma przejść gruntowny remont. Wszystko zależy od środków zewnętrznych po jakie trzeba będzie sięgnąć zabierając się za to zadanie kompleksowo.

Tymczasem poszukiwania wykonawcy spełzły na niczym. Na rynku odczuwalny jest brak fachowców, a ceny usług są znacznie wyższe niż w latach ubiegłych. Trzy przetargi ogłoszone przez powiat nie wyłoniły odpowiedniej do remontu firmy. Nie było ani jednego chętnego. Plany zostały przełożone na wiosnę 2022 roku. Pieniądze na ten cel będą czekały.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =