Czy w naszych szkołach jest przemoc?

Image

Szkoły w dobie pandemii nie tylko muszą radzić sobie z koronawirusem. W stalowowolskich placówkach edukacyjnych dochodziło ostatnio do aktów przemocy między dzieciakami.

COVID-19 zaburzył bez wątpienia normalną rzeczywistość nie tylko dorosłym. Małe i duże dramaty z powodu utraty pracy, izolacji, niepewności co do jutra, mocno odbiły się na dzieciach. Do tego stopnia są to sprawy palące, że już powstało sporo naukowych artykułów na ten temat. 1 września uczniowie wrócili do szkół. Było wesoło, głośno, trochę dziwnie, bo jednak sporo dzieciaków dawno się nie widziało. Był też stres i bez wątpienia niejeden poczuł się jakby do tej szkoły poszedł po raz pierwszy. Rodzice byli tym faktem zaniepokojeni. Zaniepokojeni też byli tym, że ta szkoła, do której udało się wrócić, prawie na pewno zacznie za chwilę działać w kratkę. I tak się też stało. Na Podkarpaciu kilka dni po rozpoczęciu nauki, zamknięto kilka placówek. Rozpoczęły się kwarantanny i izolacje. Do łask powróciły zdalne zajęcia. A dzieci znów miały pod górkę.

W stalowowolskich szkołach wiele się dzieje, bo to na głowie personelu szkolnego jest zapewnienie uczniom odpowiednich warunków do nauki i bezpiecznego przebywania w klasach i na przerwach. Jest nerwowo i tak naprawdę nie do końca wszyscy wiedzą co mają robić. Czyżby to wszystko przyczyniło się do większej agresji między dziećmi? Rozmawiający z nami rodzice twierdzą, że tak.

Kiedyś też uczniowie się bili, kiedyś też nabijali sobie guzy i robili siniaki, ale kiedyś do szkół nie wzywało się policji (przynajmniej rzadko), a przemoc nie nabierała aż takich form, bo jednak starsi uczniowie bardziej szanowali młodszych powtarzając jak mantrę zasadę: niehonorowo jest bić słabszych i młodszych. W ciągu ostatnich tygodni do naszej redakcji dotarło kilka sygnałów o przemocy w szkołach. W jednej z nich uczniowie tak się pobili, że jeden drugiemu wybił zęby. W innej ktoś komuś złamał rękę. W jednej z podstawówek 7- klasista uderzył tak mocno 2- klasistę, że ten kilkanaście minut później źle się poczuł i stracił przytomność. Interweniowała policja, a dziecko trafiło do szpitala w Tarnobrzegu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale i tak dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja. O zdarzeniu szkoła poinformowała również Sąd Rodzinny w Stalowej Woli i Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. Wcześniej jeden z uczniów potraktował innego gazem pieprzowym (prawdopodobnie przez pomyłkę). Szkole brakuje miejsca i młodsi uczniowie stykają się ze starszymi. Ze względu na specyfikę szkoły, nie ma innej możliwości.

W polskich szkołach dochodzi do różnego rodzaju form przemocy. Nie są to tylko bójki, ale też znęcanie się, dręczenie, wyszydzanie, wykluczenie z grupy, obgadywanie, nastawianie klasy przeciwko jednostce, zabór mienia, niszczenie mienia, groźby, znęcanie przy pomocy internetu, telefonu. Z badań Instytut Badań Edukacyjnych wynika, że ponad połowa uczniów doświadcza różnego rodzaju form przemocy. Czy pandemia przyczyniła się do wzrostu tej agresji? Jeden z naszych czytelników zasugerował wręcz, że młodzież siedząc w domach oglądała za dużo filmów promujących przemoc i stąd agresja. Jak więc wybrnąć z sytuacji? Co powinno się zrobić by wrócić do normalności?

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji moderatora.

Lucyferianin

Tak rodzice wychowują dzieci .Rzuca tablet ,telefon i basta.Mieszkam z młodymi ludźmi i ich dziciaki ani jeno nie mówi dzień dobry itd.Brak kultury odżywki z rynsztoka.To są w większości wasze dzieci .A co najlepsze przyszłe matki i ojcowie.Wy dzieci chodujecie nie wychowujecie.Przykre...

~Przemoc

Przemoc psychiczna szanowni państwo. Rodziców i dziadków nad nauczycielami. A wszystko to za przyzwoleniem tych którzy kierują okrętami. Nikt Wam do tego zawodu nie przyjdzie. I bardzo dobrze. Dostajemy łomot od pani mamy, pana taty, pani babci a na koniec mamy ich przepraszać. Tak więc witaj prywatna edukacja popołudniowa w zaciszu 4 ścian.

~cst

Najpierw socjaliści i postępacy z bandy 4ga przez lata piorą mózgi propagandą, że rodzic nie może uderzyć dziecka, potem odbierają działającą od wieków metodę wychowawczą rodzicom i nauczycielom, wrzucając normalnych ludzi do jednego worka z patolami maltretującymi swoje dzieci (dość osobliwe pojmowanie odpowiedzialności zbiorowej), a teraz chcą rozmawiać? To tak, jakby najpierw połamać komuś ręce, a potem chcieć mu pomóc w imię jego dobra. Naprawdę ludzie nie widzą tych socjotechnik?

zło

tylko wysokie czesne za każdy semestr nauki plus wysokie kary finansowe dla rodziców (takie np. uwaga za zachowanie to 1000zł mandatu, złapaliśmy cię na bójce to 10tys zł), może nieco złagodzić sytuację, do tego obowiązek nauki skrócić do 13 lub 12 roku życia, jak ktoś do tego czasu nie nauczy się czytać i pisać to jaki jest sens dalszego łożenia na jego utrzymanie??

~qwerty

To jest bezstresowe wychowanie. Rodzice pozwalają na wszystko, nie reagują stąd przyzwolenie

agnieszk

Przemoc była zawsze w szkole , nawet 30 lat temu, silniejsi bili słabszych, nękali , szydzili, oczywiście trzeba z tym walczyć

~Nosorożec

Co powinno się zrobić by wrócić do normalności? Odebrać prawa wyborcze pato-rodzinkom głosującym na pis, otaczając ich ścisła kontrolą czy przyznane świadczenia są wykorzystywane na prawidłowe wychowanie dzieci czy też na wódkę i kiełbasę.

Te patusiarskie zachowania nie biorą się z obserwacji Calineczek na łące. To jest lustro środowiska w jakim się dzieciak "wychowuje"

Slaw

To nie jest wina zdalnego nauczania tylko wina braku wychowania. W tej szkole zle się dzieje już od dawna i mimo zgłoszeń, skarg nic się nie zmienia. Może jak dojdzie do jakiejś tragedii to wszyscy przejrzą na oczy.

~przypadki

Zachowanie uczniów w szkołach tragiczne rodzice nie zdają sobie sprawy jak źle zachowuja sie ich dzieci czesto tez za zle zachowanie dziecka obarczaja nauczyciela ktory często staje sie bezradny i poblaza wybryki uczniów a wystarczy pogadanka w szkole o skutkach zachowań tzn co grozi młodocianym za pobicie, kradzież lub zniszczenie mienia. Bo powinnismy nazywac rzeczy po imieniu . Wierzcie mi dzieci nie zdają sobie sprawy ze za ich zachowanie cos grozi uważają ze tylko dorośli odpowiadaja prawnie. Jesli nie wierzycie przeczytajcie dzieciom co grozi za pobicie kradziez i niszczenie mienia przez mlodocianych. Dzieci zrobią duże oczy z niedowierzenia a rodzicom mowie jedno Obudzcie Sie !!!! jesli ktos wam mowi ze istnieje potrzeba przeprowadzenia pogadanki na taki temat to pewnie cos sie dzieje w szkole złego lub osoba przebywa w srodowisku uczniów i widzi ich zachowanie.

~Gosc

Przemoc to nie tylko bicie, rowniez psychicznie można kogos doprowadzic do depresji i pozbawic chęci do życia..

~Mama

Wychowałam trzy córki gdy chodziły do szkoły nigdy nie było takiej przemocy jak to się dzieje w dzisiejszych czasach .Dawniej byl szacunek do rodziców, nauczycieli i społeczeństwa byla kultura ,szacunek względem koleżanek i kolegów. Nikt nikogo nie poniżał jak to co się dzieje teraz ,ale jak dziecko w domu widzi agresję to się przenosi do szkoły. Dziś młodzież nie umie powiedzieć magicznych słów proszę dziękuję przepraszam tylko z ust lecą przekleństwa. Trzeba dzieci sobie dobrze wychować a owoce rodzice zobaczą po latach .Trzeba z dziećmi rozmawiać, pouczać a kara powinna być konsekwentna do czynu .A rodzicom życzę wytrwałości i cierpliwości do swoich dzieci .

~OJCIEC

Na moim synu znęcało się dwóch łebków, starszych i większych. Nie chciał się przyznać ale w końcu to z niego wyciągnąłem. Pojechałem na boisko, szczęśliwym trafem spotkałem obu naraz, grzecznie wytłumaczyłem że tak się nie robi, że nie wolno itp... Od tej pory dziecko ma święty spokój. Dodam tylko że jak skończyłem im tłumaczyć (z góry zaznaczam że nie doszło do aktu przemocy) to jeden z twardzieli płakał a drugi prawdopodobnie się zesikał. Trzeba obserwować swoje dzieci, rozmawiać, interesować się. Zazwyczaj Ci co dręczą to mimo wieku czy wzrostu to małe przestraszone dzieciaczki, którym brakuje miłości i wskazania odpowiedniej drogi. Pozdrawiam.

~cst

Przemoc była, jest i będzie. Ale to nie z powodów jakichś filmów - winić film to tak, jakby za porażkę swojej ulubionej drużyny winić telewizor.
Czemu ten artykuł ma służyć? Bo mam podejrzenia, że LN będzie coś kombinował z wprowadzaniem tzw. "równości i tolerancji" w szkołach (oczywiście nie od razu, bo by się lud zbuntował - tylko cichaczem i małymi krokami). Ma ktoś jakieś info o zamiarach Lucka wobec szkolnictwa?

doda11

Dzieci znecają sie na słabszym kolega, najgorsze jest to że jest ich kilku 2 lub 3 na jednego ucznia.Kopią po plecach,az dziecko ma brudną podkoszulkę kurzem i odbitymi butami.Uderzają po głowie, po plecach w czasie schodzenia po schodach.Na lekcjach to samo robią,z czego dziecko mowiąc pani o tym , pani odpowiada tak : masz recę to mu oddaj

TylkoZKS

"W jednej z podstawówek 7- klasista uderzył tak mocno 2- klasistę, że ten kilkanaście minut później źle się poczuł i stracił przytomność. Interweniowała policja, a dziecko trafiło do szpitala w Tarnobrzegu."

Tego 7 klasistę należy ukarać zakładem poprawczym i pracą 16 godzin dziennie w kamieniołomie jak Matczak powiedział. Ewentualnie powinien go uderzyć jakiś kibic wyjazdowicz który wie o co chodzi w ustawkach. Najlepiej tak z kilka razy. Brak honoru, bić słabszych od siebie to jest hańba.

~Rodzic

Zakładam , ze artykuł jest skierowany do rodziców , którzy średnio intersuja się tym co robią ich dzieci . Szkoła może wesprzeć w wychowaniu , ale dobre wychowanie wynosi się z domu . Z tego co się daje zauważyć to zawsze najwiecej „skarżą się „ rodzice , którym niewiele się chce robić w kwestii wychowania swojego dziecka .
Nieszczęśliwe wypadki tez się zdążają ….

~...........

pzremoc to znecanie bicie alkohol siniaki itpa z milosci jak podchodiz osoba to docenic !!!! sprawdzac do3 nauczycielek inych uczniow

~Marjan

do ~....ja...
pretensje do rodziców... Ty też pewnie jesteś rodzicem albo wśród Twoich znajomych są dorośli którzy są rodzicami - więc przemów do nich - niech reforma zacznie się od podstaw

~Marjan

Wszystko zaczyna się od domu rodzinnego - jeżeli rodzic stosuje przemoc to dziecko zrobi to samo. Należy najpierw rodziców szkolić - dziecko jest odbiciem naszych dorosłych zachowań!
Tylko dorośli rodzice, dziadkowie, wszyscy dorośli z otoczenia są za to odpowiedzialni - nie czasy w jakich żyjemy, nie Covid, i tysiąc innych wymówek....

~Marjan

Przemoc byłą jest i będzie - wszystko zaczyna się od domu rodzinnego więc należy w pierwszej kolejności zaczynać pracować z rodzicami. Jeżeli rodzic stosuje przemoc fizyczną lub psychiczną wobec dziecka to dziecko to samo zrobi żeby odreagować. Więc za tą przemoc powinniście się wstydzić wy rodzice i tylko wy jesteście temu winni - nie świat w którym obecnie żyjemy, nie internet, nie Covid....

~....ja...

A ktoś pomyślał o przemocy wobec nauczycieli? Braku kultury słowa wobec starszych ?