Cztery Pory Roku rozpoczęły XXXI Międzynarodowy Festiwal Muzyczny Stalowa Wola– Rozwadów

Image

Za nami pierwszy koncert w ramach XXXI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Stalowa Wola– Rozwadów 2021. W tym roku jest on poświęcony księdzu kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu. Tak jak w minionych latach wszystkie koncerty będą odbywały się we wtorki w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów.

- Trzymamy się od kilku lat dat, które są ważne dla narodu, dla państwa, które są ustanawiane przez Sejm, episkopat, czy przez kościół. Festiwal odbywa się w kościele, stąd też, jeśli kościół czci swojego bohatera, a w tym roku jest to Prymas Stefan Wyszyński, to trudno, aby koncerty nie były mu poświęcone- mówi Robert Grudzień, dyrektor festiwalu.

Podczas festiwalu zaplanowano występy zagranicznych gości. Póki co ich przyjazd jest możliwy, ale może się to zmienić wraz ze zmianą sytuacji epidemiologicznej.

- Program festiwalu może się troszkę zmienić przez pandemię. Mamy nadzieję, że zaproszeni artyści do nas dotrą. Potwierdzili swój przyjazd. Odwiedzi nas Olga Bończyk z programem Prymasa Wyszyńskiego. Będzie Maciej Zakościelny, który się wcielił w rolę internowanego Prymasa Wyszyńskiego. Będzie czytał zapiski więzienne. Będą też Śluby Jasnogórskie, więc program festiwalu będzie czerpał z dziedzictwa Prymasa Wyszyńskiego. Wiodąca oczywiście będzie muzyka, bo to jest festiwal muzyczny, z tym, że ona będzie włączona w temat po prostu danego koncertu i danego tematu, który dla Prymasa był ważny. Myślę, że dla publiczności w tych 9 koncertach będzie też to istotne- mówi Robert Grudzień, dyrektor festiwalu.

We wtorkowy wieczór stalowowolska publiczność miała okazję wysłuchać repertuaru Antonio Vivaldiego - Cztery Pory Roku, w wykonaniu Kwartetu Smyczkowego Orkiestry im. Telemanna. Jak podkreśla Piotr Sadowski, którego można było usłyszeć w pierwszy dzień festiwalowy, żeby zagrać taki koncert należy wydobyć z siebie duże pokłady fantazji.

- Oczywiście te tytuły dużo sugerują. Są tam śpiewy ptaków, wiadomo, że na skrzypcach bardzo to dobrze wychodzi. Jest tam wiatr, różnego rodzaju dźwięki zimy, chodzenie po lodzie, padanie deszczu czy śniegu. Naśladujemy po prostu przyrodę na instrumentach smyczkowych, pocierając smyczkiem o struny- mówi skrzypek Piotr Sadowski z Kwartetu Smyczkowego Orkiestry im. Telemanna.

- Dzisiaj wyjątkowo gram na organach. Gramy zawsze Cztery Pory Roku z klawesynem. Robert Grudzień poprosił żebyśmy pokazali jak to wygląda z organami. Organy zresztą są tutaj po remoncie, wspaniale się na nich gra- mówi Aleksandra Sadowska.

Kolejny koncert już za tydzień. Wystąpią: aktorka Olga Bończyk oraz Robert Grudzień (organy, piano).


Obrazek

Przewiń do komentarzy




















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~milicjant

A muzycy to święte krowy? Raz dwa mandacik za brak maseczki.

~Expert

oki nie nakręcaj się za bardzo bo popuścisz i kto do vivo pójdzie

~oki

Ludzie na koncercie siedzą w maskach??? Ogarnijcie się wreszcie, co wam te maski pomogą, chyba tylko grzybicy można się nabawić.

~Mieszkaniec

Czy w związku z uchwałą sanacyjną przewidujecie dymisję syna Janiny Sagatowskiej - Radosława Sagatowskiego prezesa MZK ?