37- letni sprawca sobotniego wypadku Grzegorz G. usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do winy!

Image

Sprawca wypadku, do którego doszło na Drodze Wojewódzkiej 871 relacji Stalowa Wola- Jamnica usłyszał już zarzuty. 37- latek nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Pod koniec kwietnia zostało mu ono zabrane na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Audi S7, jadąc od Stalowej Woli w kierunku Jamnicy, podczas wyprzedzania na podwójnej ciągłej, zderzył się z jadącym z naprzeciwka Audi A4, którym podróżowały 3 osoby. Mimo reanimacji nie udało się uratować życia 37- letniej kobiety i 39- letniego mężczyzny, mieszkańców powiatu niżańskiego. Ich 2,5- letni synek Sebastian, który w czasie wypadku siedział w foteliku na tylnym siedzeniu, trafił na badania do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawca był pijany (1,6 promila alkoholu), a w samochodzie, który prowadził, znaleziono butelki po piwie. Po zdarzeniu od 37- latka została pobrana krew na zawartość alkoholu i narkotyków.

Małżeństwo osierociło trzech synów. Chłopcy mają lat: 10, 9 i 2,5.

5 lipca Grzegorz G. usłyszał zarzuty.

- Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości oraz osobny zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw oraz odmówił składania wyjaśnień- mówi Adam Cierpiatka, szef stalowowolskiej prokuratury.

Ze względu na stan zdrowia 37- latka, który po przywiezieniu do szpitala przeszedł operację, w dalszym ciągu przebywa pod opieką lekarzy. Na razie nie ma mowy o przeniesieniu go do aresztu.

- Pozostaje w szpitalu pod nadzorem policji- wyjaśnia Adam Cierpiatka, szef stalowowolskiej prokuratury.

W sprawę wypadku zaangażował się wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

- Wystąpiłem do Prokuratora Generalnego o nadzór i surowe potraktowanie sprawcy, a do Funduszu Sprawiedliwości o pomoc dla pokrzywdzonych- napisał na twitterze.

Tragedia jaka wydarzyła się w sobotę, wstrząsnęła całą Polskę. Zrzutka, którą na rzecz trzech chłopców, którzy stracili rodziców, założyła Fundacja „Z Serca Dla Serca”, cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Suma zebranych pieniędzy stale wzrasta. Na godzinie 14:30 na koncie widniało już 562 085 zł. Zbiórka w dalszym ciągu trwa. Każda zebrana złotówka trafi do dzieci.

Jeśli chcecie drodzy Czytelnicy pomóc chłopcom, możecie to zrobić TUTAJ.

Przewiń do komentarzy







Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =