Dlaczego uczniowie boją się wrócić do szkoły? Rozmowa z psychologiem
Iwoną Sodomir
Wakacje, święta, ferie, czasem lekcja, która nagle przepadła. Pamiętacie wybuch radości? Chyba każdy z nas w czasach szkolnych cieszył się na wieść, że nie trzeba iść do szkoły, że będzie można wypocząć, wyspać się, wyszaleć do woli. Współczesne dzieciaki tego wolnego mają aż nadto. Dlaczego przestały się cieszyć, a wolność okazała się niewolą rujnującą psychikę?
Początkowo wydawało się, że lockdown nie potrwa zbyt długo i że będzie tak fajnie, że szkoła nie będzie szkołą, a czas wolny pozwoli wyluzować się i odpocząć. Ale mijały dni i szybko okazało się, że nie jest ani miło, ani przyjemnie. Nauka stała się wyzwaniem, bo przed ekranem komputera nie wszystko da się zrozumieć. Zabrakło przyjaciół, z którymi można porozmawiać i którym można się zwierzyć, z którymi można by pójść pograć w piłkę, pospacerować, dotknąć, klepnąć w ramię. Pojawił się stres, niepewność, niewiara w siebie, problemy emocjonalne. Do tego dodać należy lęk przed zakażeniem, śmiercią… Słowa płynące od specjalistów każdego dnia atakują z ekranów telewizorów, eksperci od wszystkiego przekonują, że coś złego może stać się nam lub naszym bliskim i izolacja, która na młode umysły zadziałała wręcz tragicznie. To wszystko sprawiło, że pandemia strachu zbiera właśnie żniwo.
Ze skutkami pandemii gospodarczo będziemy walczyć jeszcze długo, z psychicznymi jazdami, które zafundowaliśmy własnym dzieciom, młodym ludziom, którzy mają nieukształtowaną psychikę, możliwe, że jeszcze dłużej.
Dziś naszym i Państwa gościem jest pani Iwona Sodomir, psycholog szkolny, terapeuta. Rozmowa z nią przeprowadzona przez Tomasza Gotkowskiego ukazuje całą gamę problemów z jakimi borykają się uczniowie i ich rodzice. Wkrótce dzieci wrócą do szkół. Czy poradzą sobie emocjonalnie? Co zmieniła izolacja, jakie problemy zauważają psycholodzy? Co z umysłem młodego człowieka zrobiła izolacja? Dlaczego tyle dzieciaków nagle ma depresję i boi się powrócić do szkoły? Dlaczego młody człowiek tak mocno przeżywa lockdown? Jak pomóc własnemu dziecku?
Na te i inne pytania odpowie specjalista. Zapraszamy do obejrzenia ciekawego wywiadu.
Komentarze
Kto się boi? To ściema.
Masakra - plujcie na nauczycieli. Bo przecież siedzą w domach i biorą kasę. Ogromną. Żyć nie umierać. Są po szczepieniach więc tym bardziej wasze "bombelki" muszą wrócić do placówek. Galerie otwarte - paznokcie można zrobić. Fryzjerki też dostępne. MaDki 500+ szczęśliwe.
Dobrze, że takie rozmowy w końcu się ukazują. Kompetentna osoba mówi jak jest.
Niestety większość medyków się sprzedała.
To wyjątki nie reguła, nie twórzmy następnych teorii o wszystkich i nie budujmy atmosfery szurów.
Każdy chciałby siedzieć w domu i brać kasę. Jeden się przyłoży do nauki zdalnej 2 nie A kasa ta sama... żyć nie umierać... Też bym nie chciała wracać do szkoły bo czuła bym się bardzo zagrożona bo wirus pomimo 2 dawek...
Boją się, bo znakomita większość tylko się logowała, żeby była obecność i to wszystko, zero skupienia i udziału w lekcjach
Proste, według twoich teorii trzeba by zamknąć wszystkich urzędników z ue szczególnie z brukseli
Dzieci do szkół, minister do więzienia!
Wszystko co mowi Pani psycholog to oczywiście prawda. Natomiast prosze nie zapominać, ze nasi mlodzi uczniowie są bardzo inteligetni. Nauczyli sie wspaniale manipulować przejować kontrolę. Dlaczego cały slyszę, ze nasi uzniowie czują się przestraszeni. Boją sie? Zastanawia mnie dlaczego tak wszyscy zaczeli mowić. Przecież są wspaniał oceny w dziennikach. Nagle nasi eszyscy uczniowie zaczeli odznaczać się wiedzą ... niestety tylko wtedy kiedy im pasuje i na ich zasadach. Ale pomijając ten fakt. Czego tu się bać? Nie mozemy z dzieci robić osob niezdarnych i niezaradnych zyciowo. Masze młode spoleczeństwo jest kulawe inteleltualnie i zostało nauczone przez rodzicow, piszacych sprawdziany na zdalnym oszukiwać nas nauczycieli. Ale trzeba pamietać ze dziecko w szkole jest tylko kilka lat a rodzic z dzieckiem cale zycie. Jesli dzieciaki mają wryty wzorzec oszystwa i manipulowania otoczeniem w mlodosci odda to samo najprawdopodobniej rodzicowi. I tak na koniec jeszcze raz napiszę. Dzieciaki nabrału fantastycznych umiejętności podczas zdalnego. Nie ma sie co bac wracac do prawdziwego swiata. Pozdrawiam, nauczycielka.
Psycholodzy i pedagodzy się okopali i udają że pracują.Nauczycielka wspierająca siedzi w domu,a powinna pomagać mojemu dziecku z autyzmem w nauce.Nauczyciele przedmiotòw pracują jak mogą .Im dajcie spokòj.
Niestety najgorzej o nauczycielach piszą ci, którzy w szkole mieli pod górkę. Nauka szła kiepsko więc trzeba na kogoś zwalić winę, najlepiej na nauczyciela. Tak jak obecny rząd nie lubi generalnie ludzi wykształconych bo motłochem łatwiej kierować. A co do uczniów? W czasie nauki zdalnej duża ich część oszukiwała. Zerżnięte wypracowania, praca niesamodzielna, mamusia albo ciocia pomoże na sprawdzianie. Teraz po powrocie do szkoły boją się bolesnej weryfikacji. Już nikt nie pomoże a oszukiwanie we krwi pozostało. Nauczyciele jak w każdym zawodzie są różni. Niestety wielu powinno wybrać inny zawód. Poza tym uczelnie kształcący na odległość rozdają dyplomy każdemu kto ma jakąś maturę i zapłaci kasę.
Nauczyciele z chęcią wrócą do pracy normalnej bo mają dość użerania się z gówniarzami przed komputerami.
Tylko niech Pan minister dopuści ich do pracy normalnej. I już nigdy w imię własnych wymysłów nie wyśle do pracy zdalnej.
Są kraje, także w Europie gdzie nauka cały czas odbywała się normalnie
Przykre, że są tacy ludzie. Nie szanują nauczycieli, nie szanują matki, ojca, siostry, brata...........Brawo.
W tym artykule komentarze ukażą się po akceptacji cenzoratora.
@Stal - a skąd taki pomysł, że jestem nauczycielem? Ilu nicków nie użyjesz - nie zmienisz rzeczywistości. Jednak pozdrawiam Ciebie serdecznie.
Uczniowie jak i nauczycielom pasuje siedziec w domach dupska nie trzeba ruszac pensja ta sama a w wywiadach udawanie jak bardzo tesknia za tradycyjną forma nauki ... Wyglada to tak obecność sprawdzona wylaczam glosnik i ide do kolegow na miasto sluchac tych niby e lekcji gowniarze siedza w grupach i od kazdego z telefonu słychać inne lekcje a oni w najlepsze hulaj dusza ...
Brawo!! Chociaż jedna osoba widzi jak jest
przepraszam że uraziłem nauczyciela ... zrobcie jeszcze ze dwa strajki jak to wam ciężko w zyciu ...
brońcie dalej nauczycieli ... najlepiej niech robią strajki jak to im ciężko nie jest z tą młodzieżą ...
więc skąd spotykałem grupki sluchające każde oddzielnie swoich lekcji w grupach ? zdziwiony? nauczycieli też nie broń ... narzekajcie i strajkujcie że wam ciezko ...
No jasne. Zawsze jest wina nauczycieli. @Stal - nauczyciel pobiera raport obecności. Co do sekundy widzi wszystko. Zdziwiony?
Liczba samobójstw i prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży drastycznie wzrosła, wzrosła liczba ucieczek z domu, uciekają dzieci w wieku 8-10 lat... Mediom nie wolno tego rozpowszechniać, bo działa efekt wertera, ale takie są fakty. Oddziały dziecięcej psychiatrii pękają w szwach. Depresja, myśli i próby samobójcze, obniżony nastrój, poczucie bezsensu życia, nawiązywanie ryzykownych znajomości przez Internet, powszechny brak motywacji do nauki, ataki panicznego lęku, nerwice lękowe, tiki, lęk społeczny, lęk przed wychodzeniem z domu - oto skutki.
za duza kontrol nauczycieli sciaganie w domu zdalne inaczej reszta to nie wiadomo co zle podejscie do ludzi itp :(
Dzieci nie powinny zostawać w domu. Od tego zacznijmy. Dobrze że ta pani mówi o tym co się stało po tym jak zostały zamknięte przez idiotyczne decyzje. Może rodzice przetrzeźwieją wreszcie
Uczniowie jak i nauczycielom pasuje siedziec w domach dupska nie trzeba ruszac pensja ta sama a w wywiadach udawanie jak bardzo tesknia za tradycyjną forma nauki ... Wyglada to tak obecność sprawdzona wylaczam glosnik i ide do kolegow na miasto sluchac tych niby e lekcji gowniarze siedza w grupach i od kazdego z telefonu słychać inne lekcje a oni w najlepsze hulaj dusza ...
Człowieku obejrzyj najpierw wywiad bo wychodzisz na kompletnego durnia.
Rozmowa akurat o tym co piszesz.
Co za bzdury... Powrót na miesiąc przed wakacjami to porażka. A to , że dzieci są odizolowane to nie jest wina pandemii, ale stylu życia, który niestety rozpowszechnił się przed covidem. Kiedyś prawidziwe życie towarzyskie było po szkole na podwórku. Pandemia tylko uwydatniła tą ubogość naszych relacji....Psychologiem najczęściej zostają Ci, co sami mają ze sobą problemy.
Co za bzdury. Dzieci już dawno powinny być w szkole. Psychikę krzywią im te głupie głupie izolacje. Ale wiadomo że brak integracji wśród ludzi, to łatwiejsza ofiara do zarządzania.
Dobrze że robicie takie wywiady, jak z paniąpsycholog. Niestety w naszych telewizjach o tych sprawach kompletna cisza.