Koniec poważnej piłki w Stalowej Woli?!

Image

W sobotę 27.03.2021 roku Stal Stalowa Wola rozgrywała wyjazdowe spotkanie. Jej przeciwnikiem był zespół Wólczanki Wólka Pełkińska.

Było to spotkanie z tych o „6 punktów”, ponieważ oba zespoły w ligowej tabeli dzieliło zaledwie 2 punkty, więc w przypadku zwycięstwa gospodarzy, zespół z Wólki Pełkińskiej wyprzedziłby Stal. W wyjściowej jedenastce Zielono- Czarnych doszło do kilku zmian. Od pierwszej minuty na boisku pojawili się Wietecha, Hudzik, Waszkiewicz, Conde oraz Płonka. W tych zmianach trener Wieprzęć upatrywał szansy na poprawę gry swojego zespołu. Pierwszą groźną sytuację Stal stworzyła sobie w 13 minucie, jednak Jopek będąc w świetnej sytuacji uderzył z ok. 12 metrów prosto w bramkarza gospodarzy. Niestety, gra naszego zespołu mimo dokonanych roszad w składzie, nie wyglądała dobrze. Na palcach jednej ręki można było zliczyć składne akcje w ofensywie Zielono- Czarnych, które mogłyby dawać nadzieję na 3 punkty w tym spotkaniu. Marnym pocieszeniem było tylko to, że również piłkarze Wólczanki prezentowali się dość słabo. Mimo to, to właśnie gospodarze w 29 minucie stworzyli sobie świetną sytuację i tylko wyśmienita interwencja Wietechy, przy biernej postawie naszych obrońców, uratowała Stal przed utratą bramki. Im bliżej końca pierwszej połowy, tym bardziej Stalówka była spychana do obrony. Na dodatek nasz zespół miał ogromne problemy z utrzymaniem się przy piłce, popełniając niezliczoną ilość prostych błędów w rozegraniu piłki, którą to tracili z reguły po 3-4 podaniach. Słabe pierwsze 45 minut spotkania zakończyło się bezbramkowym remisem.

Druga połowa należała już tylko i wyłącznie do gospodarzy. Bezradność oraz brak wiary, jaką wykazywali Zielono- Czarni w tym spotkaniu musiała być w końcu skarcona. W 60 minucie w polu karnym faulował debiutujący w podstawowym składzie Conde. Sędzia natychmiast podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Modstolak. Po stracie bramki trener Wieprzęć zareagował trzema zmianami, które jednak nic nie wniosły do gry Stalówki. Zawodnicy Wólczanki dobili Stalówkę w 80 minucie, kiedy to Galara zakończył celnym strzałem akcję swojego zespołu. Wynik końcowy tego meczu oznacza trzecią z rzędu porażkę Stali Stalowa Wola. Nasz zespół w ligowej tabeli znajduję się już niżej niż Sokół Sieniawa, Wólczanka Wólka Pełkińska i Wisła Puławy. Jeśli swoje niedzielne spotkanie wygra Wisła Sandomierz, to również ten zespół przeskoczy Stal, w ligowej tabeli.

Co dzieje się z naszym zespołem? Co jest przyczyną tego, że zawodnicy, którzy wybiegają w podstawowej jedenastce, nie wierzą w wygraną? Gdzie podział się „stalowy charakter”??

Z ogromną przykrością patrzy się jak z tygodnia na tydzień zespół ze Stalowej Woli prezentuje brak ambicji na boisku, co doprowadza do coraz słabszych wyników, a w konsekwencji coraz niższej pozycji w ligowej tabeli. W tym wszystkim szkoda nie tylko wiernych kibiców, ale również trenera Wieprzęcia, który podjął się po raz kolejny prowadzenia zespołu. Bo to na niego spada teraz odpowiedzialność za wynik zespołu, na którego budowę nie miał zbyt dużego wpływu. Zarząd pozbył się zawodników, którzy „ciągnęli” grę Stalówki i zastąpili ich zawodnikami, którzy jak do tej pory nie dają nic zespołowi. Pozostaje pokładać nadzieję, że mimo wszystko popularny ,,Jaro’’ wyciśnie coś dobrego z zespołu i na koniec sezonu nie będziemy musieli drżeć o utrzymanie.



27.03.2021 Wólka Pełkińska godz. 15:00

Wólczanka Wólka Pełkińska 2:0 Stal Stalowa Wola

Bramki: 60’ Podstolak, 80’ Galara

Stal: Wietecha, Waszkiewicz, Khorolskyi, Hudzik, Sobotka, Mistrzyk©, Mroziński, Wiktoruk, Conde, Jopek, Płonka.

Rez: Siudak, Wojtak, Grabarz, Hascak, Tłuczek, Bosak, Piechniak.

Autor: Tomasz Szymczakiewicz

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =